Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

gulgulq · Wysłany: 21-06-2007, 15:31 **Legalizacja zbiornika**

Witam,
mam kolejne pytanko - moja Carisma ma załążona instalacje fabryczna w Holandii. Jak kupowałem od polaka to niedostalem zadnego papieru ze zbiornik byl legalizowany, nalepki tez na zbiorniku czy numeru z UDT niema. Facet powiedział mi ze przy pierwszej rejestracji w POlsce zbirnik był zalegalizowany i moze 6 lat brykac be zproblemu. Podczas przegladu zapytano mnie o jakis papier wlasnie zwiazany z legalizacja zbiornika. Poniewaz diagnosta to moj znajomy to przymknal oko ale chcialem sie zapytac dokladnie o co chodzi i jak sie zalatwia kwit i czy faktycznie to jest potrzebne? Nie chce zeby w razie jakiego przypadku ktos sie zaczol doktoryzowac ze nie mam papierow i diagnosta dostanie po tylku za przybicie przegladu.

Sylwia · Wysłany: 21-06-2007, 15:38

witam, zbiorniki montowane w Polsce mają homologacje 01, taki nr E2067R01.... (LUB 8, 13). Ważne te papiery są przez 10lat od produkcji - wszystko jest wybite na tablicy znamionowej. jeśli chce się wyrobić duplikat homologacji, spisuje się dane z tabliczki znamionowej, przesyła do producenta- Stako, Irene, Bormech czy Grodków, wpłaca się ok 30-40 zł lub odbiera za pobraniem, jeśli producent jest w Holandii, sprawa się komplikuje!, zastanów się czy warto szukać duplikatu jeśli zbiornik już kończy swoje "życie".
wymiana zbiornika to koszt ok 500-600zł więc trzeba przeliczyć .

gulgulq · Wysłany: 22-06-2007, 08:31

..teoretycznie juz zakonczyl swoje zycie bo ma 11 late od daty produkcji, wiem chyba powinna byc wymianka, ale słyszałem ze sprowadzone auta z gazem maja 6 lat podbijany zbiornik bez wgledu na date produkcji.
Chodzi tylko czy trzeba miec jakis papier w razie czego czy nie??

kenoip · Wysłany: 23-06-2007, 22:34

Witam

Legalizacje można (a nawet trzeba) przeprowadzić - dostajesz kwit na pare latek.

koszt zależny od miasta chyba od 400 - 600 zeta

pozdrawiam

P.S.

jeżeli legalizacja była przeprowadzona, to dostajesz zaświadczenie z numerem seryjnym butli .....

krzych · Wysłany: 23-06-2007, 23:14

Ja slyszałem ze legalizacja "przeterminowanej" butli jest tylko na rok i kosztuje ok 130 zl.

gulgulq · Wysłany: 25-06-2007, 10:40

To co udało mi sie znależć na necie:

Cytat:

Zanim udamy się na pierwszy przegląd techniczny, należy załatwić formalności dotyczące zbiornika LPG. Musimy go "zalegalizować". Może to się odbyć na dwa sposoby. Po pierwsze, jeśli mamy do czynienia z młodą, kilkuletnią instalacją, wystarcza tzw. badanie doraźne, czyli przegląd w wyspecjalizowanym punkcie, gdzie otrzymamy stosowny certyfikat. Jest on ważny przez 10 lat od daty produkcji zbiornika. Warto podkreślić, że wiek zbiornika liczy się nie od daty montażu, ale od daty produkcji. A zatem, jeśli samochód był przerabiany na LPG w roku 1999, sam zbiornik może mieć np. 7 czy 9 lat, jeśli wcześniej np. leżał długo w magazynie.
Jeżeli mamy do czynienia ze zbiornikiem starszym, potrzebne jest pełne badanie okresowe. W tym celu trzeba wymontować zbiornik z samochodu, dostarczyć go do punktu mającego stosowne uprawnienia Transportowego Dozoru Technicznego (informacje, gdzie jest taki punkt, można z reguły uzyskać na okręgowych stacjach kontroli pojazdów). Tam zostanie on poddany badaniom wytrzymałościowym i otrzyma nowy certyfikat przydatności do użytku np. na kolejne 5 lub 10 lat.
Za tę usługę zapłacimy od 140 do 350 zł m.in. w zależności od tego, czy chcemy otrzymać legalizację na 5 czy na 10 lat. Ważne: jeśli zbiornik zamontowany w aucie nie ma znaku homologacji europejskiej (a jest to prawdopodobne w przypadku starszych urządzeń), nie otrzymamy świadectwa legalizacji.

Legalizacja zbiornika LPG to spory wydatek
Jeśli świadectwo legalizacji zbiornika już mamy, autem jeszcze niezarejestrowanym jedziemy do okręgowej stacji kontroli pojazdów. Tam za obowiązkowy przegląd rozszerzony płacimy normalnie 169 zł. W przypadku auta z instalacją LPG dopłacamy jeszcze 114 zł. Okręgowa stacja kontroli pojazdów wydaje zaświadczenie, które pozwala na wpisanie do dowodu rejestracyjnego informacji, że samochód ma instalację LPG. Oczywiście tylko pod warunkiem, że instalacja jest sprawna i samochód spełnia obowiązujące normy czystości spalin.

Czym się różni?
Wbrew pozorom instalacje LPG popularne w Holandii nie są zupełnie takie same, jak te, które najczęściej montuje się w Polsce. Zwykle da się je rozpoznać po sposobie zamontowania wlewu - bardzo często jest on wkompowany w otwór wykonany w błotniku. Sam wlew holenderski też nie jest taki sam, jak polski i nie pasuje też do typowego polskiego "pistoletu" do tankowania. Trzeba więc używać specjalnej "przejściówki". To nie jest duży problem, gdyż na wielu stacjach z gazem możemy skorzystać z odpowiedniego urządzenia. Części pod maską mogą też różnić się od tych, które występują w Polsce.

Przeróbki
Jeśli np. ze względu na brak znaku homologacji (fot.) legalizacja zbiornika jest nieopłacalna bądź niemożliwa, można zastąpić go zbiornikiem nowym.
Właściwie wszystkie punkty montażu instalacji LPG w kraju podejmują się przeróbek polegających na wymianie zbiornika. Niestety - cena tej usługi to zwykle od 600 do 900 zł w zależności od rodzaju zbiornika. Najdroższe są oczywiście butle toroidalne, czyli te zamocowane we wnęce koła zapasowego. Jeśli mamy szczególne wymagania, np. wobec wielkości zbiornika, na montaż będziemy czekać nawet kilka tygodni.

Trudniejsze naprawy
Samochody sprowadzane z Holandii wyposażone są zazwyczaj w instalacje Koltec lub Vialle. Oba te systemy są stosunkowo mało popularne na naszym rynku, a to niesie ze sobą problemy z serwisem i dostępnością części zamiennych. Z drugiej jednak strony, jeśli przed zakupem samochodu uda się nam znaleźć zakład, który podejmie się obsługi takiej instalacji oraz sprawdzi jej jakość przed dokonaniem transakcji, to nie powinno być większych problemów. Można też zamienić zużyty parownik na nowy innej firmy, ale to kolejny wydatek.
Holenderskie układy zasilania LPG cieszą się dobrą opinią. Trzeba oczywiście pamiętać, że Koltec czy Vialle to tylko nazwy producentów, a nie konkretnych typów instalacji. Kupując samochód, możemy trafić zarówno na najprostsze instalacje mieszalnikowe, jak też na te bardziej zaawansowane z wtryskiem ciągłym czy sekwencyjnym.
Pamiętajmy, że w Holandii - tak jak u nas - samochody przerabia się lepiej lub gorzej. Odradzamy zatem zakup "w ciemno". Lepiej nie liczyć na to, że każda stara instalacja to czysta oszczędność. Czasem montaż nowej instalacji może być bardziej opłacalny.

Dobra oferta?
Bardzo często taki dodatek, jak instalacja LPG przekonuje nas do wyboru właśnie tego, a nie innego auta. Ale to nie zawsze jest oczywista oszczędność. Za legalizację instalacji zapłacimy nawet kilkaset złotych, a jeśli zbiornik nie ma homologacji europejskiej, musimy kupić nowy. A to już duży wydatek.

Tylko mój problem jest taki że:
-auto juz zarejestrowane - w sumi jestem już drugim właścicielem,
- a kwita żadnego nie dostałem o legalizacji zbiornika.
- poprzedni właściciel praktycznie niedostępny.

turek61 · Wysłany: 25-06-2007, 16:13

quliver · Wysłany: 28-06-2007, 00:01

Z moich doświadczeń z ostatniego przeglądu technicznego wynika, że konieczne jest przeprowadzenie procedury legalizacji butli gazowej. Jeśli posiadasz instalację Vialle LPI nie wchodzi w grę wymiana butli na nową, ponieważ taka operacja jest nieopłacalna - cena ok. 3500 zł - konieczna jest wymiana butli oraz pompy LPG w niej zamontowanej. Zatem musisz podjechać do firmy, która wykonyje legalizacje (przedłużenie okresu eksploatacji) butli LPG. Butle Vialle posiadają znaki UE a więc nie powinno być kłopotów z legalizacją. Nie wiem tylko ile taka operacja kosztuje. Problem może stanowić fakt, że do legalizacji butlę należy wymontować z samochodu.

W Rzeszowie takie usługi świadczy prawdopodobnie firma
PHT SUPON SP.Z O.O.
SERWIS -
017/8602856
017/8602860

Jeśli się czegoś dowiesz .... napisz.

Pozdrawiam...

gulgulq · Wysłany: 28-06-2007, 07:18

Instalację mam starą - II generacji PRINS wiec prawdopodobnie dałoby się dobrac jakiś zamiennik - przedzwonie dziś i obgadam co i jak

[ Dodano: 28-06-2007, 09:32 ]
Więc:
Supon nie robi zbiorników bo narazie nie ma koncesji do tego robót.
Dostałem od nich namiary na firme która wykonuje takie usługi:

AUTO GAZ BUT
Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe
mgr inż. Czesław Słowik
37-450 Stalowa Wola
ul. Traugutta 59
tel. (015) 842-02-90
http://www.gaz.dei.pl/

Po telefonie sytuacja ma się tak:
koszt zrobienia legalizacji 140 zł, papier dostaje się łącznie na 20 lat ważności, wiec w moim pryzpadku na 9 lat jeszcze. Zbiornika nie demontują i nic nie wyciągają.Trzeba się tylko umówić wcześniej gdyż Inspektor UDT z Krakowa nie jest często na firmie i robią raz na jakiś czas gdy uzbiera się odpowiednia ilość klientów.

jaxan · Wysłany: 04-07-2007, 14:20

Dwa tygodnie temu zakupiłem sprowadzonego Miśka z holenderska instalacją, której trzeba było zrobić legalizację. Butla ma już 9 lat i dostała "gwarancję" jeszcze na 10lat. Najbliższy zakład który mógł to zrobić jest w Stalowej Woli dokładnie tam gdzie gulgulq opisał. Koszt 200zł - się targowałem i uszczknąłem 20zł :lol:

Czemu tak dużo :?:

Może dlatego, że robiłem pierwszą legalizację w Polsce. Cała akcja trwała 20 min

turek61 · Wysłany: 04-07-2007, 17:24

Dzięki Wam koledzy za takie info :mrgreen:

Właśnie miałem to zrobić u siebie w Szczecinie ale tu śpiewają 280 zł. i to na 2 lata bo zbiornik ma 8 lat a za dwa lata następna legalizacja za kolejne 280 zl. i ta dopiero na 10 lat.
Na urlop wyjeżdżam w Bieszczady więc chyba zadzwonię, umówię się na konkretny termin i załatwię sprawę duuuużo taniej.
Jeszcze raz dzięki. Macie u mnie na razie wirtualne piwo :wink:

jaxan · Wysłany: 04-07-2007, 22:40

quliver · Wysłany: 10-07-2007, 12:45

gulgulq · Wysłany: 10-07-2007, 12:48

Mi powiedzieli że robia pomiary grubości ścianki - więc praktycznie powinno to być adekwatne (odpowiednia gubosć zapewnia minimalan wytrzymałość). Przez to nie trzeba robić demontażu i całej tej procedury...

turek61 · Wysłany: 10-07-2007, 20:35

Już wstępnie jestem umówiony na przegląd.Mam zadzwonić do nich 25.07. czyli przed wyjazdem w Bieszczady. Gość, z którym rozmawiałem tchnął we mnie nutkę optymizmu :wink:

Co kraj to obyczaj, co województwo to zwyczaj... bo to Polska właśnie