[CA1A 1.3] czujnik TPS |
Autor |
Wiadomość |
zawias [Usunięty]
|
Wysłany: 02-08-2007, 20:47 [CA1A 1.3] czujnik TPS
|
|
|
Witam jakie sa prawidłowe obroty w 1.3 12V
zimny---------
gorący--------
gorący (w chwili odpalenia u mnie 1600 i spada 900)
po włączeniu swiateł
czy jak włacza sie wentylator obroty wam spadają???? |
Ostatnio zmieniony przez harpagan 25-10-2007, 20:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
zawias [Usunięty]
|
Wysłany: 02-08-2007, 20:54 czujnik TPS
|
|
|
Jaki sa objawy nie prawidłowego ustawienia czujnika TPS??? |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02-08-2007, 21:40
|
|
|
Mam prosbe - nie zakladaj nowego tematu tylko spokojnie poczekaj na odpowiedz ok? I wtedy zadawaj dalsze pytania.
|
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
bear007 [Usunięty]
|
Wysłany: 17-08-2007, 09:19
|
|
|
na zimno podajrze ok 1100obr a na ciepło 750-800obr najlepiej. Po włączeniu świateł nie powinny zmieniać się obroty, jeśli tak to kłania się ustawienie.. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 17-08-2007, 10:51
|
|
|
U mnie (ale w 1.6) na zimno jest 2100 obr. a na ciepłym 900. Coś napewno jest nie tak, ale ch.. wie co. Na zimnym bez wciskania gazu zapier.... jak głupi i muszę go nieraz zhamowywać, bo bym koła pogubił na dziurawej, polnej drodze. |
|
|
|
 |
Kuczan [Usunięty]
|
Wysłany: 17-08-2007, 15:58
|
|
|
U mnie na zimno jest 2000 obrotów a jak się rozgrzeje to 800.Myśle że tak powinno być. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 17-08-2007, 17:22
|
|
|
Kuczan napisał/a: | U mnie na zimno jest 2000 obrotów | No ale leci wtedy jak głupi do przodu (zwłaszcza na 2 biegu) i muszę go hamować. Koleś w Civic'u 1.5 na zimnym ma 1500. To już jest do przyjęcia. |
|
|
|
 |
mugen [Usunięty]
|
Wysłany: 18-08-2007, 10:08
|
|
|
Hugo napisał/a: | Kuczan napisał/a: | U mnie na zimno jest 2000 obrotów | No ale leci wtedy jak głupi do przodu (zwłaszcza na 2 biegu) i muszę go hamować. Koleś w Civic'u 1.5 na zimnym ma 1500. To już jest do przyjęcia. |
hugo pamietaj ze jak jest zimny dostaje wiecej paliwa z obrotami jest wszystko ok |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 18-08-2007, 16:46
|
|
|
mugen napisał/a: | hugo pamietaj ze jak jest zimny dostaje wiecej paliwa z obrotami jest wszystko ok | No dobra. Niech mu będzie |
|
|
|
 |
Paker [Usunięty]
|
Wysłany: 20-08-2007, 12:32
|
|
|
Przyłaczę się do tematu i może poradzici mi co mam robić. Oczywiście problem mam z wolnymi obrotami silnika. Jak odpalam silnik, to wskakuje na dość wysokie obroty /nie mam obrotościomierza, ale przypuszczam, że jest to około 2000 - silnik zimny/. na rozgrznym silniku mam wrażenie że po odpolaniu silnik ma jeszcze wyższe obroty. Oczywiście zaraz zchodzą, ale sęk w tym, że raz po odpaleniu są wysokie raz niskie. Od czego to zależy? Po włączeniu świateł i innych odbiorników prądu nie chce mi podnosić obrotów i mało nie zgaśnie. Dokonałem regulacji wg przepisu Krzyżaka, jednak bez skutku. Dodam, że podczas ustawianiania wolnych obrotów, ze zmasowanym złączem /oczywiście/ silnik lekko mi falował. Bajpas również wydaje się być w pożądku bo silnik reagował jak nim kręciłem. Tak na margionesie zapytam, czy czyszczenie przepustnicy ma tu wielkie znaczenie? Bo tę czynność pominołem ponieważ nie wydaję się być bardzo zabrudzona. Dodam, że kondziue są wymienione. Czekam na opinie i pomoc bo ta sytuacja coraz bardziej mnie irytuje a nie chciałbym pozbywać się Misia. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 20-08-2007, 12:49
|
|
|
Paker napisał/a: | Tak na margionesie zapytam, czy czyszczenie przepustnicy ma tu wielkie znaczenie? | Nawet nie wiesz jak wielkie ma znaczenie. Wykręć ją z auta i bardzo dokładnie i ostrożnie przemyj np. benzyną ekstrakcyjną. Obowiązkowo wyczyść i przesmaruj silniczek krokowy. Twoje problemy na 99% znikną. |
|
|
|
 |
termonti [Usunięty]
|
Wysłany: 20-08-2007, 13:00
|
|
|
Dokladnie.
Hugo mnie ubiegl, ale jak czytalem Twojego posta to od razu na mysl, przyszedl mi silnik krokowy. A czyszczenie przepustnicy to swoja droga. BTW ma bardzo duze znaczenie!!
Zreszta na obroty wplyw ma wiele czynnikow. Ja u siebie szukalem powodu problemow przez kilka miesiecy, a w koncu okazalo sie, ze zaworki byly nie wyregulowane prawidlowo. A wplyw moze miec :
-kable
-swiece
-kopulka
-palec rozdzielacza
-kondziorki
-brudna przepustnica
-silnik krokowy
-czujnik temp silnika
Zycze owocnego szukania |
|
|
|
 |
Paker [Usunięty]
|
Wysłany: 21-08-2007, 10:35
|
|
|
Wczoraj czyściłem przepustnice szmatką nasączoną rozpuszczalnikiem. Po odpaleniu misia miałem wrażenie jakby wolne obroty / na nagrzanym silniku/ były wyższe niż przed czyszczeniem. Dzisiaj jeszcze wyreguluje zaworki, wydaje mi się, że ciut za głośno się odzywają. W silniku kolegi chodziły ciszej.
Będę informował na bierząco o postępach, z waszej strony czekam na podpowiedzi. |
|
|
|
 |
termonti [Usunięty]
|
Wysłany: 21-08-2007, 11:34
|
|
|
U mnie po gruntownym przeczyszczeniu przepustnicy, silnik zwariowal. Odpalil na 2,5 tys i pozniej fale Dunaju. Ale tam wlasnie ma byc. Jezeli przepustnica byla brudna odczujesz kolosalna roznice i trzeba na nowo regulowac cale obroty, tak jak na stronce Krzyzaka.
Wczesniej ustwilem zaworki i wymienilem kabelki swiece i kopulke.
Po takich wymianach i takiej wlasnie regulacji ze zlaczem masowym u mnie jest super.
Mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie tez |
|
|
|
 |
Paker [Usunięty]
|
Wysłany: 21-08-2007, 18:35
|
|
|
Rozebrałem dzisiaj przepustnice/ wymyłem w benzynie ekstrakcyjnej/, rozebrałem krokowca wyczyściłem i nasmarowałem. złożyłem wszystko spowrotem i odpaliłem /a i jeszcze z racji lepszego dostępu ustawiłem śrubkę zgrubną / tą wychylającą przepustnice, tak jak na stronie Krzyżaka o 1 i 1,4 obrotu/. Silnik wskoczył na dość wysokie obroty, ale nie falował, po chwili zszedł niżej ale były stanowczo za wysokie. Przewiozłem się aby nabrał temperatury. Zmasowałem złącze i ... ze zmasowanym złączem silnik zaczął falować. zabawa śrubką od bajbasu nic nie dawała/ obroty udało mi się obniżyć jednak nadal falowały/. Odłączyłem ZUZ uruchomiłem silnik i bez ZUZ zmniejszyłem mu obroty. Silnik nie faluje, ale nadal nie podnosi mi obrotów po włączeniu się wentylatora. Krokowy po przekręceniu kluczyka ładnie się ustawia
Poradzcie mi co mam z tym fantem zrobić!!! |
|
|
|
 |
|