 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Bzyk_R1 01-12-2017, 20:15 |
Outlander 2007 - pierwsze podsumowanie |
Autor |
Wiadomość |
alvent [Usunięty]
|
Wysłany: 12-11-2007, 22:33 Outlander 2007 - pierwsze podsumowanie
|
|
|
Witam. Kiedyś zapowiedziałem, że zrobię pierwsze podsumowanie po przejechaniu 15 tyś.
Dzisiaj mam 19 tyś i myślę, że czas coś napisać.
Temat silnika był poruszany w osobnym wątku...więc tutaj krótko na ten temat.
Niestety nie jest to silnik marzeń. Dość słaby jak na taki samochód, z duża turbodziurą - choć po zmianie softu jest troszkę lepiej.
Chipa sobie wybiłem z głowy - miałem okazję się przejechać. Turbodziura dalej jest...no może jeszcze ciut mniejsza. Osiągi wiele się nie zmieniają. Ciut lepsza elastyczność. Być może gdybym dłużej pojeździł bardziej by mnie przekonał.
Tworzywa sztuczne użyte w środku są średniej jakości. Zwłaszcza nieszczęsne sreberko. Dość łatwo się rysuje. Ale to już chyba taki urok plasikowej imitacji metalu. Na wiosnę pomyślę o...obszyciu skórą.
Ja mam skórzane siedzenia. Po kilku opiniach dotyczących dość intensywnego zużycia tapicerki welrowej, mogę się tylko cieszyć, że uparłem się na skóre. W każdym razie nie ma na niej praktycznie śladów użytkowania.
O trzecim rzędzie siedzeń nie będę nic pisał bo o czym tu pisać. Przykryłem kuwetą aby zapomnieć o tym wynalazku.
Bodajże w 10 numerze Auto Moto był wywiad z projektantem (czy kimś takim) z Mitsubishi na temat jakości między innymi tworzyw.
Rozbrajająco oznajmił, że jakość tworzyw jest taka sobie i na rynku amerykańskim i japońskim nie ma to wielkiego znaczenia . Ponoć nowy Lancer na Europę ma mieć lepszej jakości tworzywa niż na pozostałe rynki.
Jakość lakieru - dość podatny na drobne zarysowania, ale to chyba dotyczy już wszelkiej maści pojazdów - wymogi dotyczące ekologicznych lakierów.
Teraz trochę o eksploatacji.
Jak na razie narzekałem. Teraz będzie trochę pochwał .
Przede wszystkim naprawdę wysoki komfort podróżowania. Zawieszenie przyjemnie zestrojone, fotele wygodne ( może ciut lepiej na boki mogły by trzymać), dobra widoczność. I co najważniejsze - przejechanie nawet kilkuste kilomterów po naszych drogach nie jest męczące. Dla mnie to największy plus.
Zużycie paliwa. Generalnie jeżdżąc nie po autostradach ( ale z prędkościami niekoniecznie zgodnymi ze znakami drogowymi) poza miastem w granicach 7-7,5 litra.
Najmniej udało mi się zjechać do 6,9 na trasie Zakopane Kraków jadąc bocznymi drogami.
W mieście między 8 a 9 litrów. Trasa z Krakowa do Chorwacji - sednie zużycie 7,8.
Jak na wielkość i masę samochodu - nie ma co narzekać. Jest dobrze.
Zmiana softu moim zdaniem nie wpynęła na ilość zużytego oleju napędowego.
Jak wspomniałem samochód jest bardzo wygodny i całkiem dobrze trzyma się drogi.
Ilość miejsca dla podróżnych i kierowcy.... jest go naprawdę dużo.
Trochę bagażnik jest mało ustawny, ale nie ma co narzekać.
Jeśli chodzi o system nagłośnienia. Myślę, że jest wystarczający w wersji z sabuferem.
Zapewne można za tańsze pieniądze zbudować lepszy, ale to już zadanie dla fanów.
Jak poptrzebuję wysok jakość to zasiadam w domu na fotelu.
Niestety radio dość często gubi sygnał.
Z tego co wiem to temat jest znany Mitsubishi i jakieś prace nad tym trwają.
Teraz kilka słów nie o samym pojeździe a o serwisie.
Samochód kupiłem w Krakowe (RMF).
O ile sam zakup przebiegł w miarę sprawnie i dość szybko - samochód maiłem w niecały miesiąc , to przygody które mnie spotkały w ASO spowodowały, że dzisiaj samochód serwisuję w Moto Katowice.
W zasadzie były tylko 4 wizyty w RMF- z tego 3 skończyły się interwencją u dyrekcji.
Pierwsza wizyta przy przeglądzie po 2000 - miałem zastrzeżenia co do montażu przedniego zderzaka. Fabrycznie była duża szczelina między lewym reflektorem przednim a zderzakiem.
Wg ASO MMC nie podjęło tematu.
Gdy przyszedłem odebrać samochód okazało się, że w kwesti zderzaka nic nie zrobiono - tłumacząc się ty, że nie mają czasu (a ten problem był przedstawiony podczas umawiania się na wizytę). I tu musiałem pierwszy raz interweniować u dyrektora. Po pięciu minutach - znaleźli czas na przyjżenie się tematowi. Niestety nic się ponoć nie dało zrobić.
Chwilowo temat odpuściłem. Ponieważ po pewnym czasie przód samochodu został trochę zarysowany, konieczne było malowanie. Podczas tej wizyty zamieniono mi zderzak na inny. Okazało się, że teraz jest wszystko OK. I to była jedyna wizyta za , którą mogę pochawlić serwis , a w zasadzie Pana Rokitę.
Niedługo później okazało się, że płyn chłodniczy jest na minimum. Pojechałem spokojnie do serwisu, aby takowy zakupić. Niestety nie mieli takiego. Po kiliu telefonicznych monitach w sklepie obiecano, że sprowadzą. W między czasie kierownik serwisu, prawie krzycząc kazał mi sobie jechać na stację benzynową i tam kupić, bo co sobie wyobrażam, że na gwarancji nie będzie mi za darmo dolewał (a przecież chciałem kupić u nich).
Od samego początku, gdy przeczytałem na forum o nowym sofcie próbowałem coś się dowiedzieć w ASO. Niestety odpowiedź była zawsze jedna. Nie ma nic takiego. Jak chcę to mają chipa.....
Ponieważ staram się sprawdzać ( w myśl zasady wierzyć i kontrolować) tego typu informacje, czy to tutaj czy w innych miejscach, napisałem do MMC.
Oczywiście odpowiedź była , że owszem tako soft istnieje.
Uradowany z tą informację pojechałem do ASO - i nic....dalej nic nie wiedzieli. Obiecali oczywiście, że sprawdzą i oddzwonią.
Niestety minęły 4 dni i cisza. Więc znowu do ASO... ten sam Pan dalej nic nie wie. I znów interwencja u dyrekcji, która zakończyła się już pożegnaniem ...kwiatów nie było.
Przy okazji obdzwaniając najbliższe ASO dowiedzaiłem się, że....Moto Gabra przegląd jest co 20 tyś, a nie co 15 jak w pozostałych....ale to już szczegół.
I tym sposobem 15 tyś km robiłem w Katowicach. Jak na razie jest dobrze
Czy kupiłbym jeszcze raz Outalndera??.... Tak.
Bo w tej klasie samochodów, w tym pułapie cenowym nie ma konkurencji moim zdaniem.
To tyle. Mam nadzieję, że nie zanudziłem. |
|
|
|
 |
miglancu [Usunięty]
|
Wysłany: 12-11-2007, 23:51
|
|
|
Alvent, fajne podsumowanie, myślę, że trafiłeś w sedno.
Dodałbym jeszcze informację o samym wyglądzie auta. Moim zdaniem, tutaj zasługuje przynajmniej na piątkę.
Fajna i moim zdaniem całkowicie spójna linia nadwozia na pewno przez jakiś czas znajdzie naśladowców.
Co do RMF w Krakowie, uważam, że to skończone palanty i tyle !
Też tam kupowałem auto, pomimo że jestem z Łodzi. Auto miało być gotowe w kokretnym dniu na konkretną godzinę. Rano wykonałem telefon do Pana P. - kierownika sprzedaży z informacją że wyjeżdzam z Łodzi po auto. Po przyjeździe jaśnie-państwo kazali mi czekać prawie 3 godziny bo zapomnieli............TA!DA! zdjąć jakiegoś smarowidła które konserwuje podwozie po produkcji, a tak na prawdę przypuszczam, że zakładali właśnie alarm, który miałem obiecany .
Po drugie zostałem potraktowany jakbym kupował łyżworolki a nie auto za 130000peelen.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
vladox [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 15:21
|
|
|
fajne podsumowanie alvent , krótko mówiąc przerażające są te realia serwisów gwarancyjnych ,niedługo czeka mnie przeglad na 15tys i wymiana ,o zgrozo czegos w zawieszeniu chyba końcówki drązka kierowniczego czy czegos tam ,opisywałem to w poscie (jakieś metaliczne chrupnięcia przy cofaniu i skręconych kołach) no i zastanawiam się jak nasi mechanicy poradzą sobie ztym problemem tzn czy naprawa bedzie przeprowadzona w sposób poprawny - najlepiej to wogóle nie dałbym tego naprawiać. I tu dochodze do sedna sprawy , czytając posty związane z naprawami w ASO w całym kraju ,sytuacja ma sie podobnie czyli PORAŻKA pozdrawiam |
|
|
|
 |
alvent [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 19:45
|
|
|
vladox....bądź dobrej myśli . Może akurat w Twoim przypadku staną na wysokości zadania. A jeśli nie to walcz. W ostateczności pojedziesz do następnego serwisu .
Przez prawie 12 lat jeździłem Renault. Moje pierwsze stracie w serwisie Renault skończyło się że z kierownikiem serwisu trzymaliśmy się za "krawatki"...później był już Wersal .
Niestety jakość ostatniej Laguny spodowało pożegnanie z firmą Renault.
W Mitsubishi też się zaczęło nienajlepiej....może kolejne kilka lat będzie sympatyczne???...mam taką nadzieję . |
|
|
|
 |
rafaelcx [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:40
|
|
|
no nie zachęca to specjalnie do zakupu - dośc chłodem powiało - zastanawiałem się czy w samochodzie za taka kasę powinno się miec do czynienia z takimi problemami jak "plastiki", niedopracowany soft czy głośny silnik - porównując do aut sredniej klasy tam chyba nie ma takich problemów no i kasa mniejsza - zastanawiałem się nad tym a i tak kupiłem Outka 2 . Skrajny masochizm )))) |
|
|
|
 |
Mateusz
Forumowicz

Auto: L 200, 2011 HP
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 116 Skąd: Warszawa/Kalisz/Polska
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:49
|
|
|
alvent, podsumowanie bardzo ok, podobne wrazenia po przejechaniu lekko ponad 6tys km; miglancu podobnie jak TY nie jestem z grodu Kraka ale zdecydowalem sie na zakup Outka II w RMF bo termin odbioru byl najblizszy i tyle, ale przekazanie auta wygladalo dokladnie jak piszesz, jakbym zrobil zakupy w hipermarkecie albo jakby wszyscy w RMF kupowali najbogatsze wersje Pajero lub nie wiem czego bo maja kilka marek pod jednym dachem. Na serwis wybralem sie do RMF po 3tys km poniewaz mialem obiecany za darmo ale na tym chyba ta przygoda sie zakonczy. Rafaelcx nie przesadzajmy, kazdy kupujac Outka II wie na co sie decyduje, nie kupujesz limo tylko SUV a to wiaze sie nieodzownie z pewnymi roznicami, ktore jak sam piszesz zwyciezaja i tak trzymac:)
pozdrawiam,
mateusz |
|
|
|
 |
tommay [Usunięty]
|
Wysłany: 14-11-2007, 21:03
|
|
|
alvent, trafiłeś w dziesiątkę z trafnością spostrzeżeń, choć nie mogę zgodzić się ze spalaniem... robię co mogę a mój i tak pali 10-10.5 l/100km (jazda średnio dynamiczna w obszarze miasto-poza). Trochę mi to przeszkadza, zwłaszcza jak czytam o spalaniu na poziomie 6,9l, lub chociaż 7l na 100km... no cóż widać trafiłem taki egzemplarz...
Swojego Outka kupiłem w Moto Katowice i wszystkim gorąco polecam tego dealera - jakby to napisać na allegro: "Pełny pozytyw. Gorąco polecam!". A ja jestem z Poznania i dopiero zbieram doświadczenia co do tutejszego serwisu... |
|
|
|
 |
Mateusz
Forumowicz

Auto: L 200, 2011 HP
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 116 Skąd: Warszawa/Kalisz/Polska
|
Wysłany: 27-11-2007, 22:18
|
|
|
czy ktos juz moze zna opinie ASO odnosnie welurowej tapicerki i jej szybkiego zuzywania sie?
pozdrawiam,
mateusz |
|
|
|
 |
alvent
Nowy Forumowicz
Auto: outlander 2.0 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lis 2012 Posty: 2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 06-12-2012, 20:15
|
|
|
Witam....po długiej przerwie...łącznie z usunięciem mojego poprzedniego konta (bark wpisów , za co przepraszam ).
Było jedno podsumowanie....teraz jest już ostateczne . Po 5,5 roku i przejechaniu 204000 km czas się będzie żegnać z Outlanderem....
W zasadzie mogę powiedzieć, że Misiek mnie nie zawiódł. Tylko jeden raz odmówił posłuszeństwa i musiałem wzywać pomoc drogową...padł czujnik położenia wału korbowego (lub jak się tam nazywa) po około 40 tyś. a potem....raz wąż od turbiny spadł. ale, że było blisko serwisu to się dotoczyłem. Wszystkie przeglądy (co 15 tyś.) robione w serwisie. Może najtaniej nie jest, ale w zasadzie pewnie...
Eksploatacja?...po około 120 tyś. wymieniłem amortyzatory, po 150 tyś turbinę (profilaktycznie, gdyż wcześniej w innych samochodach w okolicach 150-170 tyś. padały mi turbiny). Oczywiście rozrząd w przepisowym czasie. Dwa razy tarcze hamulcowe, klocki pewnie ze 4 razy. Ostatnio świece żarowe...oczywiście płyny , filtry etc...
Jedyny mankament, który trochę zdenerwował to była lekko korodująca maska nad światłem...po 3 malowaniach łaskawie przyznano nową maskę.
Minusy... głośny przy prędkościach powyżej 140-150 km...(przynajmniej dla mnie) i trochę za słabo wyciszony jeśli chodzi o dźwięki dochodzące np. ze studzienek.
Podsumowując...5,5 roku w zasadzie bezproblemowego użytkowania...
Co dalej....próbuję sobie wmówić, że Outlander 2013 nie jest taki brzydki....może mi się uda
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Maddox
Mitsumaniak
Auto: Outlander 2.0 Di-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Lip 2010 Posty: 219 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: 12-12-2012, 19:16
|
|
|
Podsumowując...5,5 roku w zasadzie bezproblemowego użytkowania...
Co dalej....próbuję sobie wmówić, że Outlander 2013 nie jest taki brzydki....może mi się uda
Pozdrawiam[/quote]
Ja myślę, że jak dłużej będziesz się mu przyglądał, to w końcu Ci się spodoba |
_________________ Outlander 2.0T
Outlander 2.0 DI-D |
|
|
|
 |
alvent
Nowy Forumowicz
Auto: outlander 2.0 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lis 2012 Posty: 2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-01-2013, 08:53
|
|
|
Samochód może i by się spodobał. Niestety cena za diesla z automatem i skórą już nie.... |
|
|
|
 |
|
|