Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Joker82]

Witam. Czytałem gdzieś na jakimś poście, że po odłączeniu akumulatora ( to było chyba w gdi) trzeba autko nauczyć wolnych obrotów. Moje pytanie brzmi: czy w silnikach F8QT 1.9TD też trzeba uczyć autko wolnych obrotów po odłączeniu akumulatora??
Coś mi więcej bierze paliwka i nie wiem czy to nie czasami ten problem.
Pozdrawiam.

Witam. Czytałem gdzieś na jakimś poście, że po odłączeniu akumulatora ( to było chyba w gdi) trzeba autko nauczyć wolnych obrotów. Moje pytanie brzmi: czy w silnikach F8QT 1.9TD też trzeba uczyć autko wolnych obrotów po odłączeniu akumulatora??
Coś mi więcej bierze paliwka i nie wiem czy to nie czasami ten problem.
Pozdrawiam.

[kielurkk]

Joker82, w tym dieslu nie trzeba uczyć obrotów. A zwiększone spalanie to może być wina timming control czyli czujnik początku wtrysku bądz kąta wtrysku bo różnie to nazywają lub po prostu zima ale to raczej nie zauważalne by było. A skoro pytasz o wolne obroty to co masz problem z nimi? Może ssanie Ci nie działa?

[Joker82]

Nie mam problemów z wolnymi obrotami. Wcześniej miałem przykre zdarzenie z kołem pasowym na wale korbowym ( to od napędu paska klinowego) czego skutkiem było przestawienie rozrządu o jeden ząbek. Na takim przestawionym rozrządzie zrobiłem jakieś 1500 km, i teraz nie wiem czy po zmianie i ustawieniu rozrządu trzeba by było odpiąć mu aku i po podpięciu uczyć, czy po prostu coś się stało przez to moje jeźdżenie. Dodam, że autko teraz jeździ ok nie odczuwam jakiegoś spadku mocy, nie kopci jakoś podejrzanie (na zimnym silniku idzie z rury lekki biały dymek, ale jak się rozgrzeje to wszystko ok) tylko właśnie spalanie podniosło mi się o jakieś 0.7-1.2 litra.

Nie mam problemów z wolnymi obrotami. Wcześniej miałem przykre zdarzenie z kołem pasowym na wale korbowym ( to od napędu paska klinowego) czego skutkiem było przestawienie rozrządu o jeden ząbek. Na takim przestawionym rozrządzie zrobiłem jakieś 1500 km, i teraz nie wiem czy po zmianie i ustawieniu rozrządu trzeba by było odpiąć mu aku i po podpięciu uczyć, czy po prostu coś się stało przez to moje jeźdżenie. Dodam, że autko teraz jeździ ok nie odczuwam jakiegoś spadku mocy, nie kopci jakoś podejrzanie (na zimnym silniku idzie z rury lekki biały dymek, ale jak się rozgrzeje to wszystko ok) tylko właśnie spalanie podniosło mi się o jakieś 0.7-1.2 litra.

[kielurkk]

Dymek zaraz po rozruchu u mnie też jest. To jest diesel musi troche dymić. Może zaciął Ci się ten zaworek właśnie i dostaje więcej paliwka. W cyklu miejskim więcej pali czy po całości? Pojezdzij trochę i porównaj spalanie może to tylko złudzenie?

[Joker82]

Przed awarią rozrządu palił od 5.6 do 6.5 teraz spalanie wzrosło jak napisałem w poście wyżej. Można jakoś ten zaworek sprawdzić czy się zaciął, czy działa poprawnie. pali mi w sumie po całości więcej, ponieważ nie zmieniłem trybu użytkowania auta. W ostateczności po prostu oleję sprawę i będę jeździł tak dalej, bo w sumie teraz zaczęły się mroziki, i jak na razie nie gonię rano po sąsiadach żeby mi pomogli odpalić.


Tak przy okazji, jak odpalasz swojego na mrozie, to też na początku Ci szarpie silnikiem??

Przed awarią rozrządu palił od 5.6 do 6.5 teraz spalanie wzrosło jak napisałem w poście wyżej. Można jakoś ten zaworek sprawdzić czy się zaciął, czy działa poprawnie. pali mi w sumie po całości więcej, ponieważ nie zmieniłem trybu użytkowania auta. W ostateczności po prostu oleję sprawę i będę jeździł tak dalej, bo w sumie teraz zaczęły się mroziki, i jak na razie nie gonię rano po sąsiadach żeby mi pomogli odpalić.


Tak przy okazji, jak odpalasz swojego na mrozie, to też na początku Ci szarpie silnikiem??

[kielurkk]

Tak troche szarpnie jakby nie odpalał na wszystkie cylindry naraz ale to tak bardzo krótko może ze 2 sekundy max. Musze sprawdzić sobie świece może któraś nie grzeje ale póki co nie chce mi sie i nie mam kiedy. Pewnie jak mrozy będą ostrzejsze to mnie zmobilizuje A ten czujnik można sprawdzić ściągając z niego ten gumowy wężyk i sprawdzając czy otwiera i zamyka się ale dokładnie nie wiem. Ja się mieszczę po mieście w 7 litrach a jak masz 7,5 to jeszcze nie tragedia. Jak wszystko chodzi bez zarzutu to bym nie kombinował oczywiście zrobisz jak uważasz mną się nie sugeruj.