Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

brodzky · Wysłany: 12-03-2006, 16:33 **[C52A 1.5] Brak mocy :(**

Witam

Ostatnio moj diament jakby stracil nieco blasku. Rano gdy odjezdzam z parkingu jakos sie przydlawia jak gaznikowy ja mu w gaz a on.. no nie zgasl ale przymulilo go jakbym hamulec wcisnal. Wiadomo o co chodzi. Trzeba odjac gazu i jeszcze raz. Wtedy dziala. Przy spokojnej jezdzie a jezdze raczej emeryt stajlem jest OK natomiast jak chce przycisnac to nie ma juz takiego kopniaka jak na pocztaku. Kiedys czuc bylo przeciazenie. Nie mowie co prawda o 8G ale czuc bylo ze pupcia nizej do gleby schodzi i oparcie jednak sie przydaje a teraz tylko warczy. Chcialem nieco uklad paliwowy przeczyscic wiec zalalem 98 (NESTE) silnik jakby ciszej na wolnych i przy emeryt stajlu, ciagnie z nizszych obrotow jakby ale kopa wciaz nie ma. Jak mylem auto jakeis 3 tygodnie temu mylem tez maske od wewnatrz i troche po przewodach pokapalem. Jeden garnek przestal palic ale po pol godzinie mu przeszlo. Ostatnio bylem na automatycznej i tez jakos go dlawilo chociaz kiedys na tej samej myjni bylem i nic sie nei dzialo...

No i czas na pytanko. Wymienic swiece i przewody czy szukac czegos powazniejszego? Restart kompa? Zmiana stylu jazdy? Ostatnio facet na wykladzie cos wtracil (na informatyce jestem zadna tam mechanika), ze japonce jako jedyne maja logike rozmyta w komputerach a nie jak w europejskich na sztywno wpisane parametry.

[OT] jak go kupilem to wydawalo mi sie ze to rakieta i ze za mocny jak na moje potrzeby. Po za tym dzwiek jaki wydawal kojarzyl mi sie z alfa romeo 145 bokser... teraz jakos ani tej mocy ani tego dzwieku. Zdawalo mi sie czy cos sie z diamencikiem porobilo?

dziekuje za porady

ps. dzisiaj zaczepil mnie jakis czlowiek ma lancera 12V 1,5 i jakis problem z nim. Nie odpala a jak odpala to 10 minut chodzi. Ponoc konsultowal sie tutaj... mowi ze nie ma w swoim aucie cewki zaplonowej. Jak moze nie byc cewki? Przeciez te 10kV trzeba jakos wytworzyc. Mowil ze kopulke ma na 4 kable. Ja mam na 5 i jeden idzie na cewke. On sie upieral ze ma 4 i nie ma cewki...

ps2. czlowiek ow powiedzial ze lubi japonce ale na razie dal spokoj lancerowi i mazda jezdzi. Coz... jak sie za autkiem rozgladalem to mi na forum mazdy czlowiek napisal zebym zapomnial o mazdzie i kupil mitsubishi bo sie mniej psuje

josie · Wysłany: 12-03-2006, 16:39

Miałem bardzo podobne objawy przy nieszczelnym połączeniu węża z filtra powietrza do przepustnicy.
Poza tym:
-wyczyść kopułkę i przewody zapłonowe (złączki), palec rozdzielacza --> patrz dział FAQ
-kup kontakt spray w elektronicznym i porozłączaj wtyczki jakie znajdziesz i popsikaj, kilka razy złącz i rozłącz.
-filtr powietrza, filtr paliwa

4G15 12V ma 4 przewody z kopułki - cewka jest w aparacie zapłonowym jeśli dobrze pamiętam.

brodzky · Wysłany: 12-03-2006, 17:35

- kontakt spray to nie to samo co WD40? Bo to niby izoluje ale do aparatu zaplonowego tez sie nadaje...
- filtr paliwa - gdzie to kupie bo nie jest to chyba na tyle standardowe, ze w kazdym motoryzacyjnym to po pierwsze a po drugie to nie moge tego odkrecic. Przy poprzedniej awarii probowalem ale predzej puszczalo mocowanie do komory silnika niz srubka :/
- filtr powietrza czysty chyba ze zas mi olejem zarzygalo

tak przy okazji wie ktos jak usunac plame po WD40? Moze wygram konkurs na szczyt glupoty ale wpsikalem wielka butle Ronsona (chyba 750ml) w siedzenie. Postawilem puche za fotelem a potem zapomnialem o nim i oparcie polozylem lekko. 3 dni mi smierdzialo tym swinstwem (okna uchylone) a na siedzeniu i oparciu mam plame :/

josie · Wysłany: 12-03-2006, 18:12

A po tym jak w filtrze miałeś 0,25L oleju to wymieniłeś go? Czyściłeś zawór PCV?

brodzky · Wysłany: 12-03-2006, 19:15

czyscilem PCV, filtr zostawilem bo w sumie caly czysciutki tylko na jednym boku splamiony. Jak bede w domu to wkleje tu fotke ale czysciutki.

w sumie nie taki czysciutki :oops:

Krzyzak · Wysłany: 12-03-2006, 20:48

ROMEL · Wysłany: 13-03-2006, 08:14

Z tym olejem na filtrze to coś nie teges....

Pierwszy raz widze żeby 4G15 i podobnych układach filtr powietrze był pryśnięty olejem..

Sprawdź odpowietrzenie klawiatury, i w drodze wyjątku zrób pomiar ciśnienia sprężania, a później powtórz pomiar przy próbie olejowej...

Coś jest nie tak

Pozdrawiam

October · Wysłany: 13-03-2006, 10:04

Brodzky, sprawdz swiece - po ostatnich perypetiach moga byc mocno zawalone - trzeba pewnie wyczyscic, a jak nie sa swieze, to wymienic.
po za tym, po wszelkich zmianach, regulacjach itp. komp potrzebuje troche czasu, zeby sie dostroic - zwykle wystarczy przejechac kilka setek km.

i sorry wodzu, ale z tymi fotami, to troche przegiales - za duzo, za duze, post sie przez to rozjechal i dlugo sie laduje - no offence

Romel, u mnie filtr wyglada identycznie - nie raz az mi wyburtowalo i cieklo na skrzynie.
BTW - moglbyc zajrzec do mojego posta i ew. sprobowac postawic jakas diagnoze ?

Hubeeert · Wysłany: 13-03-2006, 10:14

brodzky - polecam temat Jak wklejać fotki na Forum. Zasady są jasne - max 800x600 max 120KB.
Tym razem sam edytowałem. Nastepnym wywalę i nie będę się przejmował. + Warning dla Ciebie.

:mrgreen:

P.S.
Filtr nie jest drogi zmień dla świętego spokoju.
Ale zanim zmienisz zrób jak ROMEL mówi. On przeważnie wie co mówi.

[OT]Ale jak się zabrał za "fasolkowanie zawieszenia" to myślałem że uduszę[/OT]

ROMEL · Wysłany: 13-03-2006, 21:56

Hubercik... no jaki Ty pamiętliwy jesteś...

Z tym fasolkowaniem to sam pod koniec dyskusji przytaknąłeś, że delikatna korekta może być, tym bardziej że w planie miałem wymianę amorków na nowe....
Porozmawiaj w jakims serwisie czy kiedy-kolwiek takie cos praktykowali i jak sie na takie cos zapatrują..... tak poprostu... zobaczysz co Ci powiedzą... Tylko nie zadawaj pytania w sposób sugerujący odpowiedź...

Wracając do tematu... October - wydaje sie że ty tez masz podbny problem/awarie/zuzycie... tak nie powinno bys, a jak jest to cos jest nie tak...

"Zazwyczaj wie co mówi" - no popatrz... :roll:

to Ci dopiero...

Pozdrowionka

piorek · Wysłany: 14-03-2006, 18:16

brodzky · Wysłany: 19-03-2006, 17:19

Ehh troche pozno sie za to zabralem ale jakos czasu nie bylo. Oleju w filtrze powietrza nie mam. Dmucham na zimne i zamawiam nowy. Zwlaszcza ze podliczylem spalanie... Gdy mialem awarie kompa zjadl chyba 15l/100km :/ Teraz jest mniej ale jestem ciagle w czasie pomiarow.

Sciagnalem dzis kopulke. Palca sie niestety nie udalo. Podwazalem srubokterem ale tez nic. Za mocno boje sie ciagnac poki nowego nie mam (jaka jest cena palec (taki jak u gregorbu)+ kopulka?). To co rzucilo mi sie w oczy to to, że nie ma w kopulce weglika docikowego. jak przychodzi kabel z cewki powinien byc chyba jakis weglik ktory dociska do palca. Tak w malaczu bylo

No i druga sprawa - watpliwosc. W FAQ gregorbu nie pokazuje jak wyglada kopulka od srodka. Zlacza do kabli wygladaja rewelacyjnie jakby nowa kopulka byla ale pod spodem styki sa cale w jakims bialym osadzie tak samo palec zarowna tam gdzie dotyka srodkowego styku jak i stykow poszczegolnych swiec.

Wymylem kable benzyna ekstrakcyjna. Byly czarne sa czerwone ale jeden jest na pewnym odcinku popekany i sztywny jak patyk. Znaczy chyba bedzie trzeba sie rozejrzec za nowymi... ale najpierw musze miec pewnosc ze kopulka i palec sa w porzadku.

Wykrecilem tez jedna swiece. Jest to NGK BPR6ES-11 jak dobrze pamietam. Kolor ma ladny brunatny

to jak z ta kopulka? Dobrze? Gdybym mial aparat to bym fote wstawil ale sie jeszcze nie dorobilem :/ moze uda mi sie od kogos pozycyzc to wyjme jeszcze raz i wkleje fote jakby byla niejasnosc w tym co opisalem.

ROMEL · Wysłany: 19-03-2006, 18:00

To tak...

Kopułka nieraz może wyglądać jak nówka sztuka a jest do wyrzucenia... poprostu łapie przebicia i tyle... u Ciebie jest sprawa jasna jak sałońce-ten węgielek o którym piszesz to jedna z podstawowych pierdułek która przekazuje WN dalej czyli na palec... osąd - DO WYMIANY....

Palec - nie mogłeś zdjąć... niedobrze... ale jak kupujesz nową kopułkę kup również palec - to trzeba traktować jako komplet - osąd - DO WYMIANY...

Przewody WN... ojjj - no nawet nie powinieneś pytać ... obligatoryjnie DO WYMIANY komplet...

Świece - no cóż ładne to one moga być... ale jeżeli mają swój przebieg to DO WYMIANY - u mnie koło 20kkm wymiana - lub jak cos mi sie nie spodoba to szybciej...

O filtrze powietrza pisałeś - OK

Filtr paliwa - ważna sprawa - jak przebieg jest sądny to; DO WYMIANY - ja wymieniam około 20-25kkm - lub szybciej jak mi gdzies przy jakims zamówieniu do głowy wpadnie :twisted:

To by było na tyle,,, - tylko proszę nie traktowac mojej wypowiedzi jak egzekucji :twisted:

Pozdrawiam i szerokości życzę...

gregorbu · Wysłany: 19-03-2006, 18:08

Brodzky - specjalnie dla Ciebie

Kopułka + palec to koszt 50-60 PLN, z czego sam palec to maks. 20 PLN.

Hubeeert · Wysłany: 19-03-2006, 19:53

Najprostszy sposób jak sparwzdić kopułkę - weź bagnet i tym olejem co jest na końcu przesmaruj od środka kopułkę. To Ci da dwie rzeczy - po pierwsze jak masz przebicie to zobaczysz wypalone ścieżki na wewnętrznej powierzchni kopułki a po drugie na chwilę pozbędziesz się przebić.
Ale tylko na chwilę - to taki stary patent jak dojechać do celu.