 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
RAJD SUBARU 2008r |
Autor |
Wiadomość |
wolf [Usunięty]
|
|
|
|
 |
borecki [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2008, 18:18
|
|
|
Robert Kucharczyk i Jarosław Wnuk byli jedną z załóg, których wypadek wpłynął na przerwanie Subaru Poland Rally prze Policję. Kierowca na naszą prośbę odpowiedział na kilka pytań dotyczących tej imprezy.
Czy z waszego punktu widzenia Rajd Subaru był w szczególny sposób trudny ?
Rajd Subaru nie był szczególnie trudny - to mój trzeci start w PPZM. Wydaje mi się, że nie ma teraz rajdów łatwych. Faktycznie trasy miały maksymalną długość dopuszczoną w regulaminie, bardzo dużo było szczytów oraz ślepych zakrętów a warunki były zmienne, ale nie różniły się zbytnio od tras Rajdu Krakowskiego (którego niestety również nie ukończyłem) i Rajdu Świdnickiego.
Trudna okazała się jedynie dojazdówka drogą alternatywną na OS 2. Oczywiście cięzkie były przygotowania i dopinanie budżetu, który w 90% pokrywam z własnej kieszeni ale to już zupełnie inna historia.
Wasz wypadek na Rajdzie Subaru trafił do odpowiedzi Dyrektora Rajdu na List Otwarty zawodników PPZM. Jak do niego doszło ?
Nasz wypadek faktycznie został wymieniony przez Dyrektora Rajdu z dziwnym dopiskiem cyt.: "dlaczego jechali w prawo a nie w lewo.." No cóż mogę tylko powiedzieć że nie tak miało być i nie jechałem w prawo lecz usiłowałem skręcić w lewo niestety nie wyszło...
Z mojego punktu widzenia wyglądało to następująco: po lewym, bardzo szybkim zakręcie pod górę przez szczyt, pilot podyktował mocne hamowanie do lewy 2, okazało się że z hamowaniem było już za późno, nacisnałem hamulec i samochód ustawił się bokiem w kierunku przeciwnym do prawidłowego. Zauważyłem miejsce w które mógłbym uciec, czyli miejsce między samochodami "stojącymi" już w rowie a samochodem safeciarzy, który stał zaparkowany tuż przy barierce na skrzyżowaniu. Pociągnąłem ręczny ustawiając się jeszcze bardziej tyłem do kierunku jazdy, co miało mnie jak najbardziej wyhamować.
Niestety prędkość była za duża i uderzyłem lewą stroną rajdówki w Golfa, przodem w barierkę i jak się potem okazało potrąciłem jeszcze kibica. Teraz wiem że opis był zły i zbyt odważny ale tego muszę się jeszcze nauczyć, a najlepszą nauką są właśnie starty...
Dobrze, że kibic Marek, którego odwiedziłem w szpitalu w Limanowej miał tylko złamanie nogi (choć w 3 miejscach) i właśnie dzisiaj tj. 24-7-2008r. wraca do domu do Wrocławia i stawia już pierwsze kroki po korytarzu.
Czy mieliście tam poprawny opis trasy oraz odbyliście normalne zapoznanie ?
Jak już napisałem opis trasy nie był poprawny, poprawne było by hamowanie przed szczytem i potem mocne hamowanie za szczytem niestety troszkę zjadła mnie ambicja i poszedłem wcześniejszy zakręt za grubo. Zapoznanie odbyliśmy normalnie, samochodem serwisowym Vito z całym załadunkiem, więc nie było z tym żadnego problemu. Jak każda załoga walczyliśmy tylko z upałem i bardzo wielkimi odległościami pomiędzy oesami.
Czy auto było sprawne, nie było wcześniej wizyt w rowach czy kłopotów technicznych ?
Auto było w 100% sprawne, kompleksowo przygotowane przez BaranAutoSerwis Piotrka Barana. Na trasie wcześniej nie mieliśmy żadnych wycieczek w plener, parę ratowań i sytuacji stresowych ale to związane czysto z chęcią uzyskania jak najlepszego czasu. Ani razu nie byliśmy poza drogą.
Chciałbym jeszcze od siebie przeprosić wszystkie załogi startujące w tym rajdzie za to, że to po wypadku spowodowanym przeze mnie Policja była zmuszona do baczniejszego przyjrzenia się zabezpieczeniu rajdu i w konsekwencji zabroniła jego kontynuacji. Przepraszam bardzo.
A do organizatorów mam tylko jedno pytanie, które zadał mi ranny Marek gdy byłem w szpitalu (i jestem mu to winny za te 3 tyg. w szpitalu): czy po tym jak kilka samochodów przejeżdża w kolumnie i w zupełnie nie rajdowym tempie, na trasę przed następnymi załogami, które idą już ogniem, nie powinien wyjechać choć jeden samochód organizatora ?
Wiem, że na tym rajdzie wiele osób popełniło błędy, ja do swoich się przyznaję i przepraszam raz jeszcze. Dziękuję również firmie _Total_ Centrum Dystrybucji Papierosów z Dąbrowy Górniczej za pomoc w startach.
źródło: rallyonline.pl |
|
|
|
 |
|
|