Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[mbmaster]

Hello! Tak to sie jakos dziwnie dzieje w mojej sonacie ze mam wrazenie ze cos jest nie tak.
Zaznaczam ze to moj pierwszy automat wiec prosze sie nie smiac jezeli naskrobie tu glupoty. Ciezko bedzie to opisac co w aucie zachodzi ale wydaje mi sie ze tak byc nie powinno.

1. Czy to normalne ze na biegu D i R puszczam hamulec i auto rusza raz dynamicznie a raz delikatnie. (wolabym zeby ruszalo delikatniej). Zrozumialem jest ze na ssaniu sa wyzsze obroty to tez inaczej bedzie sie auto zachowywalo. Dzieje sie tak juz na dobrze rozgrzanym silniku.

2. Kiedy jade sobie powiedzmy 80km\h puszczam gaz mam wrazenie jakby auto niechcialo zwolnic. Hamuje ale minimalnie a co najdziwniejsze podczas hamowania mam wrazenie jakby silnik stale chcial ciagnac auto do przodu... az boje sie zimy.

3. Jadac np 70km\h oborty wynosza powiedzmy 2500rpm puszczam gaz auto toczy sie ale obroty pozostaja np na 2300rpm. Wczoraj pierwszy raz zdarzylo sie ze w aucie spadly obroty do pozycji jak na biegu jalowym czyli na -1 kresce pod 1000rpm. Wydaje mi sie ze tak powinno sie dziac zawsze. Obroty ustawiane w ASO wiec mam nadzieje ze nic nie spartolili. (mechanik wspominal mi cos ze czyscil jescze cos co odpowiada za utrzymywanie niskich obrotow o ile dobrze pamietam ale czy mi kitu nie wcisnal wie tylko on)

4. Przy hamowaniu podczas dotaczania sie do swiatel i automat redukuje biegi z 2 na 1 silnik potrafi szarpnac ale patrzac na obroty i wyzej wspomniane zachowanie auta mam wrazenie ze dzieje sie to dlatego ze podczas hamowania silnik stara sie rozpedzic i automat glupieje. sa wtedy obroty ok 1200rpm kiedy szarpie .

5. Czy przy automacie silnik jest stale zasprzeglony czy powinien luz wrzucac podczas hamowania?

6. Ostatanie pytanie: Kiedy odpalam silnik przez 2 sekundy cos wali jakby zawory trutututu i po 2 sekundach jest boska cisza. Silnika praktycznie nie slychac, szumi sobie jak moj mazdowski KL. Ojciec straszy mnie ze to walenie to oznaka konczacego sie silnika Ale to dziwne bo silnik lata pieknie i prawie oleju nie bierze ani nie dymi.

Dodam ze spalanie w chwili obecnej mnie przerasta. przy maksymalnie delikatnej jezdzie jak rasowy emeryt auto pali ok 19L PB ECU sprawdzalem i nie mam zadnych błedow.

Z góry dziekuje za fachowe odpowiedzi.

Hello! Tak to sie jakos dziwnie dzieje w mojej sonacie ze mam wrazenie ze cos jest nie tak.
Zaznaczam ze to moj pierwszy automat wiec prosze sie nie smiac jezeli naskrobie tu glupoty. Ciezko bedzie to opisac co w aucie zachodzi ale wydaje mi sie ze tak byc nie powinno.

1. Czy to normalne ze na biegu D i R puszczam hamulec i auto rusza raz dynamicznie a raz delikatnie. (wolabym zeby ruszalo delikatniej). Zrozumialem jest ze na ssaniu sa wyzsze obroty to tez inaczej bedzie sie auto zachowywalo. Dzieje sie tak juz na dobrze rozgrzanym silniku.

2. Kiedy jade sobie powiedzmy 80km\h puszczam gaz mam wrazenie jakby auto niechcialo zwolnic. Hamuje ale minimalnie a co najdziwniejsze podczas hamowania mam wrazenie jakby silnik stale chcial ciagnac auto do przodu... az boje sie zimy.

3. Jadac np 70km\h oborty wynosza powiedzmy 2500rpm puszczam gaz auto toczy sie ale obroty pozostaja np na 2300rpm. Wczoraj pierwszy raz zdarzylo sie ze w aucie spadly obroty do pozycji jak na biegu jalowym czyli na -1 kresce pod 1000rpm. Wydaje mi sie ze tak powinno sie dziac zawsze. Obroty ustawiane w ASO wiec mam nadzieje ze nic nie spartolili. (mechanik wspominal mi cos ze czyscil jescze cos co odpowiada za utrzymywanie niskich obrotow o ile dobrze pamietam ale czy mi kitu nie wcisnal wie tylko on)

4. Przy hamowaniu podczas dotaczania sie do swiatel i automat redukuje biegi z 2 na 1 silnik potrafi szarpnac ale patrzac na obroty i wyzej wspomniane zachowanie auta mam wrazenie ze dzieje sie to dlatego ze podczas hamowania silnik stara sie rozpedzic i automat glupieje. sa wtedy obroty ok 1200rpm kiedy szarpie .

5. Czy przy automacie silnik jest stale zasprzeglony czy powinien luz wrzucac podczas hamowania?

6. Ostatanie pytanie: Kiedy odpalam silnik przez 2 sekundy cos wali jakby zawory trutututu i po 2 sekundach jest boska cisza. Silnika praktycznie nie slychac, szumi sobie jak moj mazdowski KL. Ojciec straszy mnie ze to walenie to oznaka konczacego sie silnika Ale to dziwne bo silnik lata pieknie i prawie oleju nie bierze ani nie dymi.

Dodam ze spalanie w chwili obecnej mnie przerasta. przy maksymalnie delikatnej jezdzie jak rasowy emeryt auto pali ok 19L PB ECU sprawdzalem i nie mam zadnych błedow.

Z góry dziekuje za fachowe odpowiedzi.

[stiop3]

ad1 powinno zawsze ruszac delikatnie
2 hamowanie silnikiem z automatem jest dużo słabsze niz w manualu, w zime mozna wykorzystac silniejsze hamowanie silnikiem wrzucając manualnie nizszy bieg, ale z opisu wydaje mi sie, ze u ciebie jest cos nie tak
3 w moim aucie przy 90km/h ok 2800 obr - puszczenie gazu powoduje spadek na ok 1700, ale to gaznik, wiec trudno sie sugerowac
4 zle, nie powinno byc zadnych szarpniec
5 jezdzi sie stale na drive, chyba ,ze stoisz dłuzszy okres czasu np korek , wyjątkowe długie swiatła itp
6 obiło mi sie o uszy, ze Mitsubishi ( bo chyba taki silnik jest w Twojej Sonacie) tak sie zachowuje tzw wysoce chwalona japonska technika
co sie tyczy spalania, wydaje mi sie co najmniej za duze, chyba ze to ciagle miasto i korki, ale i tak spore. Na moje oko to cos nie tak jest z silnikiem, a raczej z trzymaniem przez niego obrotow - jesli silnik "głupieje", to skrzynia bedzie szarpac. spróbuj takiego numeru, jadac rozgrzanym silnikiem, np 70 km/h, wyrzucic skrzynie na Neutral - czy silnik zachowa sie normalnie, to znaczy powinien łagodnie zejsc do obrotow biegu jałowego. Powodzenia