Lejący akumulator ... |
Autor |
Wiadomość |
woxy
Forumowicz

Auto: Carisma 1.8 GDI '97 - HB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: okolice Chełma
|
Wysłany: 19-05-2006, 12:38 Lejący akumulator ...
|
|
|
Witajcie,
w mojej Cari siedzi sobie jakiś akumulator wapnowy firmy INCI AKU (INCI EXCIDE) o mocy 60Ah i prądzie rozruchowym 450A. Niestety cieknie z niego "poci się".Po oględzinach zewnętrznych nie widać pęknięcia obudowy ni nic w tym stylu i obstawiam, że chlapie przez koreczki od cel. Jak przechylę akumulator na bok to leci ciurkiem z otworów w korkach (podono jakies tam śruty bywają ale u mnie są [uste koreczki). Wkurzam się, bo nie mam podkładki gumowej pod aku (wiem muszę kupić) i mi zżera podstawę metalową. Aby mniej więcej obrazowo przedstawić ilość wycieku, to podłożyłem szmatę dość grubą wstępnie pod akumulator żeby tak nie latał mi tam, a po tygoniu tylko maziste gluty zostały z niej, tak kwas się tym zajął.
Brat mi mówił, że się może akumulator "gotuje" od ładowania więc badałem napięcie ładowania i jest bodajże 14.4V. W maluchu nigdy nie miałem z tym problemów a tu od początku zakupu z giełdy zauważyłem że jakoś się "poci" akumulator.
Czy można otworki w korkach pozatykać? Wiem że tam gazy sie ulatniają, ale w takim tempie to mi zeżre pół przodu w rok Jakie powinno być ładowanie akumulatora?
P.S. Czy może ma ktoś z Was fotkę jak siedzi umocowany i czym akumulator i czy tam oryginalnie jest podstawka gumowa czy jakaś pod nim bo nie mam pojęcia czy miało coś być czy nie i nie mam żadnego mocowania, więc aku lata jak głupi po podstawie |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 19-05-2006, 12:55
|
|
|
jak tak dalej pojdzie wyzre ci pol samochodu.
jak powinien byc zamontowany akumulator widac na zdjeciu ponizej (pewnie w gdi podobnie) u mnie nie bylo zadnej podkladki gumowej.
otworkow nie wolno zatykac bo jak ci wybuchnie bateria to bedziesz mial ladnie oblana kwasem cala komore silnika. |
|
|
|
 |
Matejko
Mitsumaniak Macho Paczo

Auto: IS220D
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 146 razy Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 7054 Skąd: Calish4nia
|
Wysłany: 19-05-2006, 17:01
|
|
|
wlasnie podkladki zadnej nie ma, a co akumulatora to chyba lepiej wydac 150-200zl na nowy niz jak za pol roku znajdziesz aku na jezdni |
_________________ Mateusz <Matejko>
Nissan Juke
Mazda 2
Lexus IS220D
Calish4nia
dużo jeżdże i lubię jeździć, ale jak jeżdżę po autostradach, to czasami zdarza się, że widze takich wariatów co zapieprzaja, aż głowa puchnie... ledwo co ich wyprzedzam |
|
|
|
 |
woxy
Forumowicz

Auto: Carisma 1.8 GDI '97 - HB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: okolice Chełma
|
Wysłany: 19-05-2006, 18:14
|
|
|
Przebadałem dokladniej obudowę akumulatora i odkryłem nieszczelność górnej części obudowy ze ściankami. Uszczelniłem silikonem dosyć mocno a czas pokaże czy będzie ok.
Podstawe akumulatora poddałem czyszczeniu i pomalowałem podkładem a jutro czarnym lakierem.
Jak uszczelnienie moje nie pomoże to niestety będę musiał aku wymienić |
|
|
|
 |
adams12 [Usunięty]
|
Wysłany: 20-05-2006, 10:24
|
|
|
no wydaje mi sie ze silkon nic tu nie da... |
|
|
|
 |
woxy
Forumowicz

Auto: Carisma 1.8 GDI '97 - HB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: okolice Chełma
|
Wysłany: 20-05-2006, 18:34
|
|
|
adams12 napisał/a: | no wydaje mi sie ze silkon nic tu nie da... |
No ja też nie wiem jak to wyjdzie ale tylko to miałem pod ręką i pomyślałem że sie może nadać. Jak na razie akumulator jest suchutki po uszczelnieniu
Teraz będę często obserwował czy się nie dzieje coś niedobrego znowu, a narazie to schnie pomalowana na czarno podstwa akumulatora. |
|
|
|
 |
KaWu
Mitsumaniak Karmine Red

Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2661 Skąd: Jawor
|
Wysłany: 22-05-2006, 15:19
|
|
|
Ja tez uwazam ze silikon nie uszczelni aku. Moj znajomy juz probowal cos takiego-a pozniej kupil 2 aku i dodatkowo wspawywal blache na podszybiu |
|
|
|
 |
woxy
Forumowicz

Auto: Carisma 1.8 GDI '97 - HB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: okolice Chełma
|
Wysłany: 23-05-2006, 11:51
|
|
|
No i kurcze wykrakaliście
Wytrzymało kilka dni a dzisiaj już widoczne są krople kwasu na obudowie aku
No i poszło się kochać ze 200zł
EDIT>
Jednak da się uratować aku
Byłem w zakładzie gdzie parają się akumulatorami i za max 30zł gość powiedział że da się to na nowo "pospawać" czyli ten plastik. Kwestia zostawienia aku na jakieś 2 dni. Także w przyszłym tygodniu dam go do naprawy. Testerem facet stwierdził że akumuulator jeszcze bardzo dobry bo czyste ma płyny eletrolityczne także nie ma co wydawać kasy na nowy |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 26-05-2006, 13:54
|
|
|
Ehh - no to extra że sie da naprawić...
Pytania jakie mi sie nasuwają...
- dlaczego akumulator jest pęknięty??
- jak wygląda podłużnica pod akumulatorem ( w środku)
- dlaczego tak długo zwlekałeś z zadziałaniem w tym temacie
- itd...
Odpowiedzi mniej więcej wiem jakie są... ale... pęknięty?? pewnie autko było ryśnięte z tej strony, albo miał poprzedniego właściciela który nie lubił akumulatorów... jeszcze jedna opcja, że aku zostało wzięte z jakiegoś rozbitka bo oryginał pdaczke zaliczył... i teraz tak... dasz do "pospawania aku" a nie masz pewności że w aku nie szczeli (zerwie) Ci któraś z cel, bo aku miało jakies przejścia niedelikatne w swym "życiu"...
Także pozostaje mi życzyć powodzenia... a co do podłużnicy i reszty dookoła (nie tylko podstawa pod aku) dokładnie przeglądnąć, wymyć wodą z jakimś detergentem i co trzeba ładnie pozaprawiać - ze szeczególną uwaga na podłużnice - bo tam w środku to już penie cuda są- niestety do tego zabiegu pooperacyjnego trzeba by było zdjąć przedni zderzak... nie zrobisz tego.... to prędzej czy poźniej spodziewaj sie RUDEJ pani która zakruluje w lewym narożniku Twojej Cari..
Pozdrówka |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
KaWu
Mitsumaniak Karmine Red

Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2661 Skąd: Jawor
|
Wysłany: 26-05-2006, 15:06
|
|
|
A mnie zastanawia jak on to pospawa?
Przeciez pewnie bedzie musial oproznic aku i pozniej co ? Za 30 zł chyba nie bedzie chcialo mu sie bawic chyba w to. Chyba ze bedzie lutowal lutownica na pelnym
Dla mnie to tylko pozorna oszczednosc.
Tydzien temu moj ponad 8 letni aku skonczyl zywot-byl jeszcze Mitsubishi. A zime przy -20 wytrzymał. Ale z reguly tak jest ze aku padaja wiosna, po zimie, jak sie ciepło robi. Kupilem nowy za 150zł i mysle ze chociaz z polowe tego okresu pociagnie. Wiadomo ze teraz juz nie ma takich aku jak kiedys. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24333 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 26-05-2006, 15:14
|
|
|
KaWu napisał/a: | Wiadomo ze teraz juz nie ma takich aku jak kiedys. |
Oj są - tylko niedostępne w PL. Sam bym chętnie kupił aku Yuasa, które też u mnie 8 lat wytrzymało (tzn. na pewno 8 o których wiem, a może więcej, bo miał datę 1992 a skończył się w 2002 i to też jak ciepło było - w czerwcu). |
|
|
|
 |
woxy
Forumowicz

Auto: Carisma 1.8 GDI '97 - HB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: okolice Chełma
|
Wysłany: 26-05-2006, 23:08
|
|
|
ROMEL napisał/a: |
Pytania jakie mi sie nasuwają...
- dlaczego akumulator jest pęknięty??
- jak wygląda podłużnica pod akumulatorem ( w środku)
- dlaczego tak długo zwlekałeś z zadziałaniem w tym temacie
- itd...
|
Cari kupiona była na giełdzie a ponieważ samochód badałem testerem lakieru takim pożyczonym od znajomego z ubezpieczalni to wiem że "nie był bity" no chyba że ktoś ładnie części wymienił, ale to też odpada bo na spodzie jest oryginalne zabezpieczenie antykorozyjne Mitsubishi (pytałem gościa w ASO co to jest to takie żółtawe od spodu i potwierdził że jest ori). No a akumulator pewnie albo był kiepski, albo przeciwnie, zbyt dobry by go zostawić no i zniknął a pojawił się pierwszy lepszy w jego miejsce. Wnioskuję to stąd że chociażby obejm do unieruchomienia aku nie było.
Szkoda tylko że przed pomalowaniem podstawy nie zneutralizowałem kwasu (za późno o tym sie dowiedziałem) np. proszkiem do prania (bo to jest zasada). No ale nic czyściłem dokładnie szczotką drucianą na wiertarce i myłem pod wodą, może nic nie będzie.
Co do pytań to odpowiadam :
- Aku delikatnie puszcza spod pokrywy na złączeniu tejże pokrywy z całą częścią dolną aku. Z jednej strony troszkę i z drugiej troszkę. Jak się przyglądnąłem dokładniej to wyglądało to tak jakby w tych miejscach zadziałała duża siła nacisku na obudowę (możliwe że obejma czu cuś) i puściło sklejenie czy co tam było stosowane. Gość z warsztatu popatrzył i stwierdził że wyciek nie jest duży można to naprawić. Powiedział też że mogło być oryginalnie źle w fabryce zaciśnięte aku albo zbyt mocno ładowany i rozsadziło trochę. Aby naprawić musi zciąć brzegi aku aby się dobrać do pęknięcia i na nowo pospawać.
Nie wiem co i jak ale powiedział że max 30zł to pomyślałem OKI niech naprawia. Tymbardziej że elektrolit mi badał i powiedział że jest czysty oraz, że aku jeszcze sporo ma życia w sobie.
- Jeśli chodzi o podłużnicę to nie bardzo wiem o który element chodzi, ale ten element co do niego jest podstawa przykręcona to bardzo ładny i zero rdzy.
- Co do zwlekania, to ja wiem czy długo? Kupiłem Cari początkiem kwietnia no i tak jakoś czasu nie było. Jeden gość od akumulatorów, jak mu powiedziałem że coś mokry jest, to powiedział "Pewnie się poci bo gorąco teraz jest. Jak jeździ, to nie ruszać go!" No to trochę odpuściłem. Potem zrobiłem podstawę plastikową aby nie leciał kwas na blachę. Ale jak już mi szmatę pod aku wyżarło to stwierdziłem że trzeba się wziąć poważnie. Już jechałem kupić nowy aku, ale jak gość powiedział że jest dobry i da się naprawić to narazie wybrałem tańsze rozwiązanie. Wiem że nie ma co oszczędzać na tym ale jak będzie sucho to wszystko będzie git, a 30zł to nie majątek więc można odżałować.
Dzisiaj dałem aku do naprawy i ma być na poniedziałek. Przed założeniem się dokładniej przyjrzę stanowi blachy tylko co oglądnąć dokładnie ???
- Co do aku to przewinęło się gdzieś na forum nazwa Hopehecke czy jakoś tak. Znalazłem takie aku w moim mieście, ale niestety są one w starej (wiekszej niż normalnie) obudowie. 60Ah wygląda jak ponad 72Ah a może i więcej.
Ciąg dalszy przygód nastąpi pewnie niebawem |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-05-2006, 23:12
|
|
|
Hoppecke - polecam. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 27-05-2006, 08:03
|
|
|
Noo teraz sprawa wygląda troszke inaczej....
Jeżeli chodzi o elementy które przydałoby sie obejrzeć...
- przy takim czymsik... było zapewne duuuzo opar elektrolitu, a co za tym idzie... wszędzie go było pełno... podłużnica to główny element przodu autka... są z reguły czetry podłużnice... dwie górne (linia na której przekręca sie błotnik) i dwie dolne - to te ważniejsze... są umieszczone około 20cm poniżej górnej ... hm... jak to Ci wytłumaczyć... to tak jakbyś sobie przespawał prostopadle do ściany grodziowej dwa kształtowniki o przekroju prostokątnym...od przodu po zdjęciu zderzak można do niej zajżeć do środka z reguły w oryginale nie jest konsewowana... i tam właśnie bym pozaglądał...
ale.... jeżeli twierdzisz że wszystko wokół jest super czyste itd... a sprawa nie przeciągała sie w czasie, to wstrzymaj sie z rozbieraniem auta (zderzak itd.) proponuję... poprostu dokładne mycie ciepłą wodą z dodatkiem detergentu... później łądnie opłukać i z głowy... reflektorowi itd.. (o ile nie jest uszkodzony) nic sie nie stanie ...
Pozdrawiam |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
woxy
Forumowicz

Auto: Carisma 1.8 GDI '97 - HB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: okolice Chełma
|
Wysłany: 09-06-2006, 13:22 A tak po zaklejeniu wygląda i nic nie cieknie :)
|
|
|
Za 15zł mam poklejony aku. Okazało się że mial lekki wyciek z jednej strony a nie z dwóch. Mówcie co chcecie ale aku naładował się na FULL do zielonego oczka, wiec wolę dać 15zł niż 200 za nowy. A jak padnie to wtedy będę szukał. Wszystko suche i czyste , tak jak powinno być a rudej to nikt do swojego samochodu sam nie zaprasza, czesto sama zaproszenei znajduje ale to już temat rzeka.......
Pozdrawiam |
Ostatnio zmieniony przez woxy 09-06-2006, 23:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|