Przesunięty przez: Gene 30-12-2008, 09:53 |
jak pokonać ostry zjazd |
Autor |
Wiadomość |
butyński [Usunięty]
|
Wysłany: 29-12-2008, 23:50 jak pokonać ostry zjazd
|
|
|
Witam.Jak najbezpieczniej ( najlepiej nie naciskając hamulca ) zjechać z górki dość ostrej ? Skrzynia automat SS . Próbowałem na załączonej " jedynce " samochód przyspieszył nacisnąłem hamulec - poślizg !! .Próbowałem na wszystkich możliwych 4h i łapie poślizg .Opony mam zimówki . Czy jest jakiś "patent "aby pokonać takie wzniesienie w dół bez hamowania na małej prędkości ( na końcu tego wzniesienia jest wąski mostek i zakręt o 180 stopni ) .Na szczęście są bandy ze śniegu i można się w nich ratować eksperymentując ! Pytam z czystej ciekawości bo oczywiście nic nie przeszkadza mi delikatnie operować hamulcem i wtedy się mieszczę na mostku ale może kiedyś zdarzy się sytuacja , że będzie bardziej ślisko .......... Pozdrawiam ! |
|
|
|
 |
bartek2800 [Usunięty]
|
Wysłany: 30-12-2008, 00:04
|
|
|
Witam,
rozumiem, że jeździmy w terenie. Poprostu zapinamy jedynkę w trybie 4LLc i zjeżdżamy bez dotykania pedałów.I po sprawie!
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Hiszpan
Mitsumaniak

Auto: Outlander II Int+ Honda ST1100
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 1564 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 30-12-2008, 00:25
|
|
|
bartek2800 napisał/a: | rozumiem, że jeździmy w terenie. Poprostu zapinamy jedynkę w trybie 4LLc i zjeżdżamy bez dotykania pedałów.I po sprawie! |
Jeżeli jest na tyle ślisko, że pomimo tego samochód zsuwa się w dół to jedyne co mi przychodzi do głowy to założenie lepszych opon lub łańcuchów |
_________________ Pewien motocyklista z Tarnowa do policjanta: Paaanie! Diabeł mnie opętał...
Staram się pisać poprawnie po polsku
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
 |
|
|
|
 |
mcorp
Nowy Forumowicz

Auto: Pajero II 2.8 GLX '98
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 21 Skąd: Warszawa, Hajnówka
|
Wysłany: 30-12-2008, 08:23
|
|
|
W starych tramwajach koło motorniczego był zsyp piasku przed przednie koła - oprócz wspomnianych łańcuchów/kolców to jedyne co mogłoby pomóc, bo "przyczepność nie guma"
M |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-12-2008, 09:52
|
|
|
Butyński w standardowych warunkach (bez oblodzonej powierzchni) taki ostrzejszy zjazd powinienes pokonywac na reduktorze. Czyli jedynka, 4LLc i tylko korygowac kierownica tor jazdy. Bez gazu, bez hamulca. Dac autu jechac. Zazwyczaj to wystarczy do bezpiecznego pokonania takiej przeszkody.
http://pl.youtube.com/watch?v=I6BUJgiePDM
Niestety na wyslizganym zjezdzie naped na obie osie, dobre opony i reduktor moga nie wystarczyc. Pozostaja lancuchy bo jak dobrze pamietam to opony z kolcami nie sa dozwolone w naszym kraju.
Oczywiscie sugestie rodem z torow tramwajowych brzmia smiesznie lecz jesli jest mozliwosc a newralgiczne miejsce jest naprawde mocno oblodzone nie zawadzi szufla czy dwie popiolu albo piachu.
 |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
HugoOrmo
Forumowicz Was? Kielbasa i Kwas

Auto: L200 '07 Chip 167KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 05 Gru 2007 Posty: 460 Skąd: Frei Stadt Danzig
|
Wysłany: 30-12-2008, 11:18
|
|
|
mcorp napisał/a: | W starych tramwajach koło motorniczego był zsyp piasku przed przednie koła |
nie tylko w starych, w tym roku w gdansku otworzono nowa linie tramwajowa, ktora ma ostre zjazdy i podjazy i wytypowano na nia (i specjalnie zakupiono) nowiutkie Bombardier'y - takie same sa w krakowie, jezeli dobrze pamietam - i tam mozna tez podsypac pod kola zwirek... http://www.trojmiasto.pl/...p?id_news=26091
a co do zjazdu to juz wszystko zostalo powiedziane...na poczatku tego roku bylismy na malym ujezdzaniu naszych bolidow http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=20025 jedna elka byla w automacie i dawala rady na wszystkich zjazdach i podjazdach bez pierdniecia i zadecia
pzdr |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-12-2008, 12:07
|
|
|
Dodam coś co kiedyś przeczytałem i zapamiętałem - przy zjeździe gdy samochód zacznie się ześlizgiwać należy lekko dodać gazu, żeby opony odzyskały przyczepność - z tego co tłumaczył autor artykułu jest to lepsze wyjście niż jazda na hamulcu i zablokowanych kołach |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
butyński [Usunięty]
|
Wysłany: 30-12-2008, 13:13
|
|
|
Witam . Zjazd na którym trenowałem był przysypany świeżym śniegiem ale pod spodem nieźle oblodzony .Podejrzewam , że w takich warunkach tylko łańcuchy , kolce lub rzeczona łopata i piasek . Dzięki za rady . Wszystkiego dobrego w Nowym Roku . |
|
|
|
 |
mayer
Forumowicz heja banana
Auto: Galant 2,4 GDI, Y60, 806
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Gru 2008 Posty: 39 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 30-12-2008, 15:59
|
|
|
zjazd ostry pokonuje sie zawsze z głowa to podstawowa zasada- nie ma rutyniarstwa - jest obserwowanie zachowania auta i korekcja. Generalnie zawsze reduktor. Lepiej wdeptac pedał gazu w podłoge niz strzelić "rolke" jesli przyspieszenie masy auta zaczyna pokonywac opory toczenia- deptac deptac deptać. |
|
|
|
 |
Amcio [Usunięty]
|
Wysłany: 02-01-2009, 22:22
|
|
|
a z ciekawosci to co by bylo gdy bym wbil wsteczny? i sie probowal tak ratować ?
probowal tak ktos? |
|
|
|
 |
mich-z93 [Usunięty]
|
Wysłany: 02-01-2009, 23:19
|
|
|
jak wbijesz to próbuj...... |
|
|
|
 |
jawaldek
Mitsumaniak
Auto: Pajero 2.5 TDI manual 93
Zaproszone osoby: 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 75 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 2238 Skąd: Polska
|
Wysłany: 03-01-2009, 12:34
|
|
|
Amcio napisał/a: | a z ciekawosci to co by bylo gdy bym wbil wsteczny? i sie probowal tak ratować ?
probowal tak ktos? |
jak wbijesz to szukaj warsztatu skrzynka może nie wytrzymać. Jadąc z górki jeśli wpadniesz w ślizg to odpuść hamulec i jeśli pozwoli na to szerokość drogi szukaj nie jeżdżonego śniegu.Może być pod spodem lód ale warstwa śniegu może spowolnić jazdę-nie wiele ale jesli zimówki to zanim do lodu się dostaną to możesz wytracić prędkość->> tylko nie do dechy hamulec- delikatnie jesli manual to możesz pomóc sobie redukcją biegów. Ostatecznośc to szukanie bandy śnieżnej. Parę dni temu miałem "możliwość" ucieczki na śliskiej jezdni -wyślizganej przez sanie i letnie opony (tak tacy też jadą w góry zimową porą ) wąskiej z górki gdy chyba niedzielny wyskoczył z bramy prosto pod mojego Miśka (automat) Hamulec->uślizg->odpuszczenie hamulca->zmiana toru jazdy->uślizg->banda ze śniegu-> hamowanie-> Aniołowie mają mnie w swojej opiece-minąłem o mikrony.Ale w bandzie śnieżnej hamował bardzo dobrze.Całą zimę mam zapięte 4H. Jest taki przepis w kodeksie o ruchu drogowym,nie pisany, ograniczone zaufanie do innych użytkowników drogi a kierowca który wyjechał z bramy jechał z posesji obsadzonej gęsto krzewami i drzewami i nie widziałem Go. Pozdrówka
[ Dodano: 03-01-2009, 12:40 ]
butyński napisał/a: | Witam.Jak najbezpieczniej ( najlepiej nie naciskając hamulca ) zjechać z górki dość ostrej ? Skrzynia automat SS . Próbowałem na załączonej " jedynce " samochód przyspieszył nacisnąłem hamulec - poślizg !! .Próbowałem na wszystkich możliwych 4h i łapie poślizg .Opony mam zimówki . Czy jest jakiś "patent "aby pokonać takie wzniesienie w dół bez hamowania na małej prędkości ( na końcu tego wzniesienia jest wąski mostek i zakręt o 180 stopni ) .Na szczęście są bandy ze śniegu i można się w nich ratować eksperymentując ! Pytam z czystej ciekawości bo oczywiście nic nie przeszkadza mi delikatnie operować hamulcem i wtedy się mieszczę na mostku ale może kiedyś zdarzy się sytuacja , że będzie bardziej ślisko .......... Pozdrawiam ! |
Witaj. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie jest taki przełącznik A/T który włącza inny wolniejszy tryb pracy automatu.Mogę się mylić, gdzieś było napisane ( i to chyba nawet ja o to pytałem ale ...... zapomniałem ) kiedy co tzn A/T nie używałem tego jeszcze. Pozdrówka |
_________________ http://mudmania4x4.com.pl/
 |
|
|
|
 |
mich-z93 [Usunięty]
|
Wysłany: 03-01-2009, 19:19
|
|
|
(...) zobaczysz co się stanie |
|
|
|
 |
mayer
Forumowicz heja banana
Auto: Galant 2,4 GDI, Y60, 806
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Gru 2008 Posty: 39 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 03-01-2009, 22:40
|
|
|
Amcio napisał/a: | a z ciekawosci to co by bylo gdy bym wbil wsteczny? i sie probowal tak ratować ?
probowal tak ktos? |
Po pierwsze tego nieda sie zrobić a jesliby się dało to na 100% poukrecasz półosie i rozp... znaczy zepsujesz dokumentnie skrzynie. |
|
|
|
 |
GazMajster-G1 [Usunięty]
|
Wysłany: 04-01-2009, 23:09
|
|
|
Witam
myślę ,że jeżeli uda ci się już wić wsteczny ,to następnie auto calkowicie straci przyczepnośc (tak jak na zablokowanych kolach) możesz póżniej potrzebowac dobrego blacharza
Bartek |
|
|
|
 |
|