Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[kubazzz]

Witam,
wczoraj przy skręcaniu w małą uliczkę nie zauważyłem dziurska i prawym przednim kołem dosyć mocno spadłem. W nic nie uderzyłem. Po tym zdarzeniu jak miałem uruchomiony silnik, to paliła mi się czerwona kontrolka z akumulatorem. Przejeździłem tak jeszcze trochę i auto mi padło(brak prądu). Po kilku minutach próbuje odpalić i wszystko grało super, tylko znowu po kilku minutach auto padło.
Mógł się jakiś kabel poluzować, ale ja bardzo nie widze, żeby coś wisiało, a alternator nie sądze, żeby mógł się od dziury popsuć.
Może jest jakiś sposób, żeby sprawdzić, czy alternator działa?

[Piwor]

Nie wiem, czy to możliwe, ale może szczotki się podwiesiły?

[kubazzz]

Szczotkotrzymaki(czy jakoś tak) się zablokowały. Aby to naprawić trzeba było... stuknąć czymś alternator.

[ Dodano: 02-02-2009, 11:42 ]
A może to być oznaka, że szczotki się kończą? Bo co jakiś czas zapala mi się kontrolka aku i nie ma ładowania, czymś stukne alternator i znowu ładuje.

[ Dodano: 02-02-2009, 19:40 ]
No i już wogóle mi nie ładuje... Na jutro umówiłem się z kumplem mechanikiem wymienimy szczotki(przynajmniej zajrzymy do nich, bo może się poblokowały)... Aj ta moja Cari ma humorki, tak to już z dziewczynami bywa...

[ Dodano: 03-02-2009, 00:29 ]
Denerwujące, że nie można usunąć swojego posta, wtedy bym wszystko skopiował i by pokazało się, że jest nowy wpis, bo tak to nikt nawet nie wie, że ja coś dopisałem...