Automat w terenie |
Autor |
Wiadomość |
maroms
Nowy Forumowicz
Auto: Pajero 3,5 V6 GDI 2001r
Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 17 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 01-02-2009, 21:03 Automat w terenie
|
|
|
Witam,
Powiedzcie mi jak się sprawuje tiptronic w terenie (Pajero 3 Long 3,5 V6). Mam zamiar kupić takie autko i często planuje jeździć w terenie. Czy ta skrzynia może się rozsypać po jakimś czasie ??? Nie chodzi mi o extremalny teren, bo to nie jest auto przeznaczone do tego. Pomóżcie. |
Ostatnio zmieniony przez maroms 01-02-2009, 22:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
JJK
Mitsumaniak Angelika
Auto: Pajero Sport 2.8 TD aut
Kraj/Country: Ireland
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 30 Paź 2008 Posty: 316 Skąd: Tipperary
|
Wysłany: 01-02-2009, 21:53
|
|
|
Witaj , odpowiem Tobie tak...obojętnie w gdzie i w co wjechałam zawsze udało mi się wyjechać |
_________________ pozdrawiam Wszystkich |
|
|
|
 |
bartek2800 [Usunięty]
|
Wysłany: 01-02-2009, 22:33
|
|
|
Pozwolę sobie na małe sprostowanie:
JJK,
w swoim Pajero II masz stary, dobry automat z nadbiegiem - 3+1,
a rozmawiamy o skrzyni INVECS II(chyba tak się to pisze?) - tiptronic czyli możliwość wyboru jednego z 5 biegów. To jest skrzynia ucząca się trochę nawyków kierowcy - redukcje, hamowania, przyspieszania itd., itp... |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01-02-2009, 23:02
|
|
|
Witaj na forum. Maroms napisał/a: | porządnego offroadu | - prosze sprecyzowac okreslenie. Potem sie zaglebimy w teorie.
Automat ma swoje plusy i minusy. W 3-ce 3.5 masz tez jak dobrze pamietam sekwencje. Rozumiem, ze mamy omawiac wytrzymalosc tego rozwiazania a nie technike jazdy.
Oczywiscie pierwsza zasada mowi, im prostrze rozwiazanie tym lepiej sprawdzi sie w terenie. To teoria wiele razy potwierdzona w warunkach bojowych, ale z drugiej strony znam wielu kierowcow, ktorzy w swoich syfach maja automaty i daja spokojnie rade.
Druga zasad mowi o znacznie wiekszej dbalosci o ten element w porownaniu ze zwykla skrzynia manualna. Czestrze przeglady i wymiany odpowiedniego oleum. Jest to zwiazane z szerszą rola tegoz plynu. W manualu, służy tylko do smarowania. W automacie ma znacznie wieksze znaczenie:
- odpowiada za zmiane przełożeń
- odpowiada za chlodzenie
- oraz jak w manualu smaruje
Teoria juz opisana a w praktyce wyglada to tak, ze jesli wkleisz, utkniesz lub bedziesz mial wodowanie. Manual zniesie zmiane parametrow oleju (woda w skrzyni) lub drobne uszkodzenie. Bedziesz mogl wrocic do domu o wlasnych silach. Jesli jednak uszkodzisz automat lub doprowadzisz do dluzszej bytnosci auta w bajorze nie masz szans na dalsza jazde. Wrocisz z upalania na sznurku. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01-02-2009, 23:09
|
|
|
bartek2800 napisał/a: | To jest skrzynia ucząca się trochę nawyków kierowcy - redukcje, hamowania, przyspieszania itd., itp... | Bartku kolega pyta o jazde w terenie a jak sadze napierw pozna auto i zasady poslugiwania sie automatem na czarnym. Dopiero po nauczeniu sie skrzyni i przywyknieciu do jej dzialania (czasu reakcji) mozemy zaczac przygode w bardziej wymagajacym terenie. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
bartek2800 [Usunięty]
|
Wysłany: 01-02-2009, 23:10
|
|
|
Na "sznurku" też nie da rady, bo automat nie będzie smarowany przez co zakończymy żywot skrzyni . Tylko laweta...
P.S napisałem to co wiedziałem o INVECS II |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01-02-2009, 23:23
|
|
|
no wlasnie... Ty patrzysz na zagadnienie przez pryzmat drogowego korzystania z auta ze skrzynia automatyczna. Moze i dobrze bo dajemy pelen obraz wad i zalet posiadania tego typu rozwiazania w terenowce. Teraz wyobraz sobie sytuacje, kiedy gosc nie daje rady przejechac. Wkleja, auto stoi 4 h w blocie lub co gorsza w wodzie az ktos ze wsi nie przyjedzie traktorem. Laweta dojedzie tylko tam gdzie plaskacz. Nie ma szans aby takiego nieszczesnika wydostac z opresji inaczej niz wyszarpujac kinetykiem i ciagajac na "staly lad". |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
bartek2800 [Usunięty]
|
Wysłany: 01-02-2009, 23:26
|
|
|
Dokładnie. Krótka wycieczka na "twarde" nie skończy się źle, bo nie osiągniemy zawrotnych prędkości. Lecz na dłuższą metę po czarnym to tylko laweta. |
|
|
|
 |
maroms
Nowy Forumowicz
Auto: Pajero 3,5 V6 GDI 2001r
Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 17 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 02-02-2009, 14:40
|
|
|
No to wyjaśnię trochę dokładniej o jaki teren mi chodzi. Nie będę na pewno zanurzał autka więcej niż 0,5 m, ani pokonywał bagien, hopek itp. Chodzi o tereny gdzie są strome podjazdy i trzeba omijać pnie po drzewach (albo i nie, zależy jak się będzie miała ich wysokość do prześwitu) np. obszar po wycince jakiegoś lasu itp. Po prostu autko musi mieć dużo mocy żeby podjechać pod górkę (dlatego szukam autka z tym silnikiem), no i tu pytanie, jak to zniesie ten INVECS II ??? |
|
|
|
 |
Szyszkowa
mod Pajero seek&destroy

Auto: Pajero 3,2 DiD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 308 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 02-02-2009, 20:51
|
|
|
Tak zastanawiam się czy do jazdy o jakiej mówisz faktycznie potrzebujesz 3.5 silnika. Tak naprawdę moc maksymalna przekłada się na prędkość maksymalną (upraszczając). W praktyce większe znaczenie dla charakterystyki jazdy ma przebieg krzywej momentu obrotowego- a ten w benzynie osiągany jest o wiele wyżej. Jadąc pod górkę raczej nie będziesz wkręcał silnika na 4 czy 5 tyś obrotów.
Dla porównania
Moment (Nm - obr./min.)
3.2 diesel
373 - 2.000
3.5 benzyna
318 - 4.000
Diesel będzie "ciągnął" Ci od dołu, benzynę musisz wkręcać.
Ja do tego, o czym piszesz jednak wybrałbym diesla.
Poprawcie mnie, jeżeli źle myślę |
|
|
|
 |
maroms
Nowy Forumowicz
Auto: Pajero 3,5 V6 GDI 2001r
Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 17 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 02-02-2009, 21:08
|
|
|
Też myślałem nad silnikiem 3,2 did, ale znalazłem ładny egzemplarz w dobrej cenie z silnikiem 3,5 V6. W tym tygodniu jadę obejrzeć. Spalanie nie gra dużej roli, bo tym autem nie będzie się dużo jeździło. |
|
|
|
 |
czakolo
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Nativa GLS z 2006
Dołączył: 08 Kwi 2009 Posty: 27 Skąd: Doha, Katar (Qatar)
|
Wysłany: 21-05-2009, 08:18
|
|
|
jeśli chodzi o automatyczne skrzynie biegów to stwierdzam jakąś fobię w Polsce...
ja jeżdżę na automacie od pięciu lat, już trzecim samochodem i absolutnie stwierdzam, że jest to sprzęt bezobsługowy i u mnie bezawaryjny! w moim Volvo 740 miałem przebieg 280kkm i tylko raz, po 60kkm był wymieniany olej w skrzyni... i był czysty, producenci zwykle zalecają właśnie zmiany oleju w skrzyni co 60kkm, a więc nie jest to jakiś problem...
Co prawda nie jeżdżę po wodzie, ale nie uważam aby skrzynia była tak nieszczelna aby mogła się tam dostać woda...!?
auto z automatem można holować na krótkich odcinkach nic się nie stanie, na dłuższych trzeba podnieść koła z napędem (a więc może też być pół-laweta)
pozdrawiam, |
|
|
|
 |
slawas1
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 2002
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Lut 2009 Posty: 39 Skąd: gorzów wlkp.
|
Wysłany: 22-05-2009, 11:33
|
|
|
ale fobia w naszym kraju odnośnie automatów nie bierze sie znikąd
prawda jest taka że świadomość motoryzacyjna u nas jest na niskim poziomie - i to nie jest problem
ale jak ktoś się nie zna to jedzie co 15k km na serwis i zleca przegląd z bieżącymi naprawami - ale nie u nas, bo wg przecietnego kowalskiego serwis czy warsztat to "zdziercy" i "wymieniacze dobrych części"
i tak ludziska kupują automaty, nic przy nich nie robią bo wydaje się że są bezobsługowe
potem skrzynie padają i podnoszą lament że automat do zło |
|
|
|
 |
czakolo
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Nativa GLS z 2006
Dołączył: 08 Kwi 2009 Posty: 27 Skąd: Doha, Katar (Qatar)
|
Wysłany: 23-05-2009, 09:11
|
|
|
zgadzam się w 100% doświadczyłem tego kupując samochód w Polsce... od razu musiałem połowę części wymienić, proste serwisowe sprawy (kable, świece, filtry) facet od którego kupiłem w ogóle do serwisu nie jeździł
dodałbym jeszcze, jak się czegoś chce używać to trzeba poczytać instrukcję jak to się powinno robić... spotkałem się z mechanikiem (sic!) który nie wiedział, że w automacie nie naciska się jednocześnie na hamulec i gaz |
|
|
|
 |
|