Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[rkasia11]

Mam taki problem:
Jak samochód mi się zagrzeje, to z pod maski lecą kłęby pary.
Dzieje się to na światłach i na chwilę przed włączeniem wichury.
Robi to dwa razy i koniec.
Podejrzewam, że to odparowywuje wilgoć na żeberkach chłodnicy.
Płyn nie wycieka, korek szczelny, temp w połowie skali.

Mnie to nie przeszkadza, ale widzę dziwne spojrzenia kierowców obok.
Czy u was dzieje się to samo?
Pozdrawiam.

Mam taki problem:
Jak samochód mi się zagrzeje, to z pod maski lecą kłęby pary.
Dzieje się to na światłach i na chwilę przed włączeniem wichury.
Robi to dwa razy i koniec.
Podejrzewam, że to odparowywuje wilgoć na żeberkach chłodnicy.
Płyn nie wycieka, korek szczelny, temp w połowie skali.

Mnie to nie przeszkadza, ale widzę dziwne spojrzenia kierowców obok.
Czy u was dzieje się to samo?
Pozdrawiam.

[Noritsu]

U mnie się tak działo, i miałem uszkodzony wąż doprowadzający płyn chłodniczy w okolice wtrysków. Jeździłem sobie tak jakiś czas nie wiedząc o tym. Nagle nota bene w Poznaniu temperatura skoczyła, spod maski chmura pary. Wymieniłem wszystkie wężyki i po problemie. Pary na światłach nie widać, ani dziwnych przygód już nie było
Nadmienię, ze wcześniej też nie widziałem aby coś płynu ubywało.

U mnie się tak działo, i miałem uszkodzony wąż doprowadzający płyn chłodniczy w okolice wtrysków. Jeździłem sobie tak jakiś czas nie wiedząc o tym. Nagle nota bene w Poznaniu temperatura skoczyła, spod maski chmura pary. Wymieniłem wszystkie wężyki i po problemie. Pary na światłach nie widać, ani dziwnych przygód już nie było
Nadmienię, ze wcześniej też nie widziałem aby coś płynu ubywało.

[wojtas]

[cuuube]

napewno plyn nie znika(jesli masz zalane plynem a nie woda to powinno byc czuc specyficzny zapach parujacego plynu...nawet w wnetrzu auta-przy wlaczonym nawiewie) ? jesli nie to zerknij czy pod maska masz przed odpaleniem wilgoc wlasnie na chlodnicy czy gdzies na silniku
. mnie kiedys latem sie tak dzialo jak waz idacy do nagrzewnicy zaczal sie pocic gdzies w okolicy silnika niby nie bylo widac ze ucieka ale wlasnie na goracym silniku parowalo ale to bylo w golfie 3

napewno plyn nie znika(jesli masz zalane plynem a nie woda to powinno byc czuc specyficzny zapach parujacego plynu...nawet w wnetrzu auta-przy wlaczonym nawiewie) ? jesli nie to zerknij czy pod maska masz przed odpaleniem wilgoc wlasnie na chlodnicy czy gdzies na silniku
. mnie kiedys latem sie tak dzialo jak waz idacy do nagrzewnicy zaczal sie pocic gdzies w okolicy silnika niby nie bylo widac ze ucieka ale wlasnie na goracym silniku parowalo ale to bylo w golfie 3

[syski]

Tak jak piszą koledzy sprawdź dobrze bo masz nieszczelność a że silnik jest gorący płyn zaraz wyparowuje i masz sucho popatrz czy nie kapie gdzieś na kolektor wydechowy lub popatrz z boku po lewej stronie tam gdzie termostat i między grodzią a silnikiem oczywiście na rozgrzanym silniku a teraz warunki do sprawdzenia masz super - mam na myśli temperaturę na zewnątrz bo jak ci wąż strzeli lub spadnie poziom płynu to możesz go przegrzać chociaż te silniki są dość odporne że tak to określę na przegrzanie a termostaty raczej nie ale różnie bywa i koszty później bywają wysokie. Mam nadzieję że te nasze posty przekonały ciebie.

Tak jak piszą koledzy sprawdź dobrze bo masz nieszczelność a że silnik jest gorący płyn zaraz wyparowuje i masz sucho popatrz czy nie kapie gdzieś na kolektor wydechowy lub popatrz z boku po lewej stronie tam gdzie termostat i między grodzią a silnikiem oczywiście na rozgrzanym silniku a teraz warunki do sprawdzenia masz super - mam na myśli temperaturę na zewnątrz bo jak ci wąż strzeli lub spadnie poziom płynu to możesz go przegrzać chociaż te silniki są dość odporne że tak to określę na przegrzanie a termostaty raczej nie ale różnie bywa i koszty później bywają wysokie. Mam nadzieję że te nasze posty przekonały ciebie.

[rkasia11]

minimalny wyciek przy wężu górnym chłodnicy.
dokręcone opaski i po problemie.
Dzięki i pozdrawiam.

minimalny wyciek przy wężu górnym chłodnicy.
dokręcone opaski i po problemie.
Dzięki i pozdrawiam.