Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[fiejas]

P 1wsze witam wszystkich frumowiczw.
Moi drdzy. Chciałbym kupić sobie L200 w najbliższym czasie. Wypatrzyłem na alledrogo jedną aukcję... i nie wiem co o tym sądzić. Może ktś z Was widział już ten samochod?
http://allegro.pl/show_item.php?item=551174935
Trzeba by go było ogołocić z tych badziewnych ramek na lampach ale to juz inna sprawa. Jak sądzicie czy jest wart tych pieniędzy?C to za wersja wyposazenia moze być i ile moze kosztować naprawa. Wiadomo, ze nie widać co tam jest do końca rozwalone ale moze się orientujecie w tym temacie.
Kolejne autko, które wpadło mi w oko to http://icd.otomoto.pl/ind...how&id=C7859051 i tu mam takie same pytnia.
Jest jeszcze jedna kwestia. Orientujecie się moze jak to jest ze sprowadzeniem L200 z anglii?ktoś mże słyszał przekładaniu modelu po 2006r? Duzo roboty, czy to się wgóle kalkuluje. Znalazłem przekładkę ale pytanie czy to co sprzedający określa jako przekładka to są wszystkie graty czy np nie trzeba będzie wycinać pół przegrody silnika?
Bardzo prosze Waszą opinię... bo już mam dość swojego złoma.

[Gene]

Witaj na forum. Staraj sie pisac spokojnie. Nie wiem jak sie sprawy maja ze swap'em w nowym L200 ale orientujac sie jak sytuacja wyglada w innych modelach raczej odradzam kupno angola i przerobki. Moze masz zaufany warsztat, ktory zna sie na rzeczy. Wtedy jesli bilans wychodzi lepiej to ciagnij auto z wysp.
Oba auta z linkow jakos mnie odstraszaja. Uwierz mi, ze ramki na lampach to najmniejsze zmartwienie. Trzeba sprawdzic czy Elzbieta nie zostawia 4 sladow na asfalcie.

[Blekota]

pierwszy wygląda jak auto popowodziowe, na 80% ma ruszoną ramę no i z tym fantem możesz mieć ciężko. Jeśli rama jest ruszona to jego cena ponad 10-14tys wydaje się przesadą.
Drugi też krzywo stoi. Wygórowana oferta... Słyszałem że taką wersję 2007 nieruszoną ciężko za więcej niż 60000 brutto sprzedać.
Najlepiej zobaczyć na żywo i ocenić dotykiem

pierwszy wygląda jak auto popowodziowe, na 80% ma ruszoną ramę no i z tym fantem możesz mieć ciężko. Jeśli rama jest ruszona to jego cena ponad 10-14tys wydaje się przesadą.
Drugi też krzywo stoi. Wygórowana oferta... Słyszałem że taką wersję 2007 nieruszoną ciężko za więcej niż 60000 brutto sprzedać.
Najlepiej zobaczyć na żywo i ocenić dotykiem

[namotore]

kupowanie mocniej bitej elzbiety moze prowadzic do stanow zwiekszonego stresu i pustkowia w portfelu. czesci trudno dostepne i drogie, naprawy wymagajace nieziemskiej wprawy itp. na trzezwo bym ich nie kupil w tej cenie

[elili]

Ale masz oko: oba bite z prawej. Tam, gdzie ten magiczny siłowniczek od zapinania przodu

Sam naprawiasz czy zlecasz naprawę warsztatowi?
Jak zlecasz to nie ma innego wyjścia jak wziąć gościa na wycieczkę: niech oceni ramę i wyceni naprawy
Weż pod uwagę fakt praktycznego braku dostępu do zamienników. Więc masz do dyspozycji serwis (wycenią Ci części lecz pytaj się o cenę siedząc na porządnym krześle) i alledrogo (kupisz być może wszystko, tylko nie wiesz kiedy i po ile).

Swap anglika: samochód na zawsze - ciężko będzie kiedyś sprzedać. Podobno opłaca się jak masz do dyspozycji dwie sztuki: RHD i LHD. Sam angol może nie być opłacalny (nie wypowiadam się na temat możliwości rejestracji) z powodów powyżej - cena części.

Ale masz oko: oba bite z prawej. Tam, gdzie ten magiczny siłowniczek od zapinania przodu

Sam naprawiasz czy zlecasz naprawę warsztatowi?
Jak zlecasz to nie ma innego wyjścia jak wziąć gościa na wycieczkę: niech oceni ramę i wyceni naprawy
Weż pod uwagę fakt praktycznego braku dostępu do zamienników. Więc masz do dyspozycji serwis (wycenią Ci części lecz pytaj się o cenę siedząc na porządnym krześle) i alledrogo (kupisz być może wszystko, tylko nie wiesz kiedy i po ile).

Swap anglika: samochód na zawsze - ciężko będzie kiedyś sprzedać. Podobno opłaca się jak masz do dyspozycji dwie sztuki: RHD i LHD. Sam angol może nie być opłacalny (nie wypowiadam się na temat możliwości rejestracji) z powodów powyżej - cena części.

[Kibloo]

2-gi link rama do wymiany (wygieta spinka podłużnicy) na 100% uszkodzone strefy kontrolowanego zgniotu w prawej rurze ramy... szkoda zachodu...

1-wszy link złożony kielich prawej kolumny zawiechy przedniej, przy tej kontrukcji wahaczy prawdopodobnie wygieta jest podłuznica... dodatkowo obtrzaskana paka, więc możliwe, ze urwane lub pogięte mocowania do ramy...

pierwsza to wersja intense
druga to instyle

jak dla mnie to szrot...

Do naprawy (coby bokiem nie jeździł i sie terenie nie złożył) potrzebowałbyś ramy... widziałem na aledrogo kompletną ramę od elki...

uderzenie w prawe koło to podejrzenie uszkodzenia mostu i sprzęgiełek (oryginał siłownika zapinania napedów to +-3500 PLN kompletny most pewnie około 10 koła...

Za te pieniążki to lepiej poszukaj sobie poprzedniego modelu z reichu...

pozdrowienia

[namotore]

Polak wszystko wyklepie

[HugoOrmo]

no kurcze sami eksperci...u mnie za oknem jest ciemno i zimno prosze o podanie temperatury oraz prognozy na nastepne dwa dni ....

ja osobiscie nie pochwalam zakupu jakkolwiek tluczonych i nie zrobionych aut z jednego powodu o ktorym koledzy juz pisal...praktyczne skazanie na serwis z powodu braku zamiennikow i doswiadczenia i nnych zakladow...a co do uszkodzen ja kiedys spotkalem sie lewa strona Eli z kims/czyms i nie takie te naprawy straszne jak tu opisuja no ale predkosc mala i naprawa w serwisie...

pzdr
------------------------------------------
TZZ - Teraz Znowu Zartuje

[Kibloo]

Remik ale nie miałeś ruszonej ramy, a tutaj popatrz sobie na fotki...

a poza tym pozdro

[fiejas]

Serdecznie dziekuję za podpowiedzi. Ten pierwszy już poszedł ... pewnie niedługo będzie na aledrogo jako bezwypadkowy.
A ten egzemplarz?
Choć patrząc na szybę i dach nie wiem czy nie miał rozlki ale koło nie wygląda na przesunięte więc moze i mosty całe...
http://otomoto.pl/mitsubi...l-C7838920.html

[ Dodano: 22-02-2009, 22:47 ]
ps. po rolce...zapomniałem, ze zdjęcia mozna powiększyć