Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

rosomak1983 · Wysłany: 10-03-2009, 19:10 **4g92 dziwny przypadek cylinder? alternator ?**

No wiec mam nieco dziwna sytuacje... Obecnie mam pare problemów z autem...
1.Trzesie silnikiem na niskich obrotach tj tak do ok.2000 i jakby zrywało czy cos... Na wyższych tego nie ma. Oraz czasami nie ma takich drgań wogóle :rolleyes:

2.Problemy z obrotami... przy wyłaczonych odbiornikach pradu obroty z reguły sa bez zarzutu... ok.900 (czasem drobne wahania) natomiast przy właczonej dmuchawie, ogrzewaniu szyby, badz odsuwaniu 2 elektrycznych szyb na raz spadaja do 200 i powoduja wahania zmiany obrotów oraz drgania.
Wymieniałem ostatnio kable, kopułke,palec. jakies 8 tyś km świece. Pozatym regulowałem zawory oraz ustawiałem zapłon. W planach jeszcze raz regulacja zaworów.

Teraz najdziwniejsza sprawa...
Jest zapalony silnik i wyjmuje po kolei z kazdego garnka kabel... 1,3,4 od razu dławi silnik i zmienia obroty... Przy zdjeciu z 2 wogóle nie ma objawów... :shock:

Silnik pracuje tak samo... Iskra jest na drugim kablu. Zamieniłem miejscami swiece. To samo.
Mierzenie kompresji na 2 cylindrze ponad 12... :shock:

Niby wszystko gra.... Podczas jazdy szczegołnie pozyzej 2 tys obrotów jest super jak dawniej nie zauwazam róznicy auto zrywne i naprawde dobrze przyspiesza. Zdjąłem kabel z drugiego gara i jade autko wyraznie zmulone ale nawet dawało rade. (Mechanik mówił ze jeszcze takiego czego nie widział)
Aha mierzyłem prad ładowania.Jest 14,3.
I jeszcze jedno wczoraj przestał mi działac centralny zamek a dzis juz działa bez zarzutu...
I tak na wolnych obrotach od srodka zamykam dzrzwi no tym przyciskiem

central owszem działa po czym obroty spadaja do 200

Nastepnie jakby sie przycisk zaciał... Wyłaczam wszytko wychodze centralk działa...
Co robic ? Jakie diagnozy? (PS przepustnica i krokowy czyszczony Błedów brak sprawdzane by Paweła) Mam pewne przypuszczenia ale nie chce nic sugerowac licze na wasze twórcze myslenie

Prosze o pomoc. POZDRO

pfx · Wysłany: 10-03-2009, 19:45

W jakim stanie znajduje sie bateria ? może pada i po załączeniu niektórych odbiorników masz duże obciążenie alternatora.
Napięcie, które mierzyłeś niewiele Ci powie. Nie gotuje elektrolitu w aku, klemy czyste bez nalotów?
Drugim motywem może być niewielkie zwarcie na którymś z obwodów, lub brak masy - niekoniecznie na silniku - posprawdzaj lampy, czy nie masz w nich wody.

Maretzky85 · Wysłany: 10-03-2009, 19:49

Jeśli chodzi o silnik to może sprawdź wtryskiwacz ?

rosomak1983 · Wysłany: 10-03-2009, 19:56

Radeon · Wysłany: 10-03-2009, 20:34

Możesz mieć przerwę w zasilaniu wtrysków.Sprawdz wszystkie kable odpowiedzialne za to.Wtyczki zapsikaj jakimś "kontaktem"

tomekk · Wysłany: 10-03-2009, 20:43

a mi się wydaje, że winna jest instalacja elektryczna, gdzieś może właśnie coś zwierać do masy, może zawilgocenie jakieś. Podczas włączania odbiorników elektrycznych pobierany prąd jest tak duży, że alternator pracuje u kresu wytrzymałości i obciąża mocno silnik, i też ma do rzeczy to, że jak pracuje silnik to są wibracje i może dla tego pulsacyjne pracuje, bo następują szybkie zwarcia i rozwarcia.
Sprawdził bym wszystkie/większość wtyczek, popsikał jakimś wd40 dla lepszego kontaktu, sprawdził bym też puszeczkę z bezpiecznikami, także od spodu
Taka moja opinia, nie krzyczcie na mnie:P pozdrawiam Tomek

Radeon · Wysłany: 10-03-2009, 21:18

Grabarz85 · Wysłany: 10-03-2009, 22:57

Qrcze, naprawde masz dziwną sytuacje... Nie chce wprowadzać Cie w bład, ale moze gdzieś przewód WN od tego nieszczesnego cylindra ma przebicie... odpal go w nocy i zobacz czy nic nie iskrzy... Nic innego nie przychodzi mi do głowy...
Naprawde dziwna choroba dopadła Twojego Misia....

Maretzky85 · Wysłany: 10-03-2009, 23:07

rosomak1983 · Wysłany: 12-03-2009, 00:35

Pezczysciłem styki preparatem kontakt tj klemy akumulator oraz masy swiateł z tyłu i z przodu. PS Gdzie sa jeszcze masy??? Przy okazji reset kompa i uczenie obrotów ok 7min. Obroty ładne ok 900 bez właczoncyh odbiorników. Potem jade zatrzymuje sie (były właczony nadmuch ogrzewnie swiatła wycieraczki) i mam tak ze faluja od 200 do 900 regularnie... Po wylaczeniu odbiorników stabilizuja sie powoli do 900.
Mozliwe zeby to było np łożysko alternatora/alternator???? Czy mozliwe zeby to był krokowiec???

londolut · Wysłany: 12-03-2009, 00:46

rosomak1983, masa jest przy silniku. Zobacz jak biegnie minusowy kabel od aku.

Maretzky85 · Wysłany: 12-03-2009, 01:53

Wypadałoby sprawdzić jeszcze silniczek krokowy.

rosomak1983 · Wysłany: 12-03-2009, 16:20

Marcin-Krak · Wysłany: 13-03-2009, 00:27

Na prośbę rosomak1983, podbijam

A mod niech zrobi potem porządek

rosomak1983 · Wysłany: 13-03-2009, 00:37

A wiec z moich przemysleń mam następujace podejrzenia. Sprawa jest nieco złożona.
Czyszczenie stykow troszeczke pomogło. Podczas tego okazało sie ze nie dokreciłem tych blaszek co trzymaja aku i stykały sie z klema.. W kazdym razie centralny działa bez zarzutu. Z reszta
1.obroty na jałowych- bez odbiorników pradu ok z odbiornikami wahania wczesniej tylko spadalo do 200 teraz odbija i spada.
2.Zrywania i trzesienie na obrotach tak do ok 2000 powyzej raczej nie ma (przynajmniej nie czuje) gdy jade na jedynce tocze sie po prostej puszczam gaz to po jakims czasie żaba sie robi. Zrywy. Swierzo po zmianie kabli było idealnie wiec moze te kable badziewne (Seiwa) Drugie moje podejrzenia ze przy zmnianie kopułki uszkodziła sie uszczelka jakas albo co...
Co o tym myslicie