 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Elektryka-Space Wagon 2,0GLXI 90r. |
Autor |
Wiadomość |
bossmastre
Nowy Forumowicz
Auto: Space Wagon 90r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 2 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 14-05-2009, 03:46 Elektryka-Space Wagon 2,0GLXI 90r.
|
|
|
Witam serdecznie!
Na początku chciałbym powiedzieć, że na forum jestem pierwszy raz i z góry przepraszam jeśli kiedyś już taki temat był poruszany oraz to, że napiszę całą historię z moim Miśkiem ale uważam, że każdy szczegół może być pomocny do rozwiązania tego problemu.
Od ponad roku jestem posiadaczem drugiego z kolei Mitsubishi Space Wagon z silnikiem 2,0GLXI 90r. komputer:MD131434. Drugiego otuż dlatego że w poprzednim który był w naszej rodzince 10lat padł komputer, nie dało się nic w nim naprawić i autko umarło. Ze względu przywiązania mojego ojca do tego samochodu kupiliśmy 2 taki sam lekko rozbity aby przełożyć komputer. Okazało się później, że ten rozbity był w wiele lepszym stanie niż nasz. Biorąc pod uwagę, że auto jest z 90r. to jest w stanie idealnym technicznym i wizualnym, no poza elektryką
Wszystko zaczeło się jeszcze przed naprawami blacharskimi, otóż na liczniku paliła się kontrolka Check Engine a silnik pracował tylko na 3 cylindrach. Po pierwszej wizycie u elektryka zostały wymienione świece, przewody oraz kopułka z palcem(wąskim). Problem został rozwiązany niestety tylko na kilka dni. Objawy były takie że przy odpalaniu gdy kontrolka CE gasła autko pracowało normalnie i wszystko pięknie jak należy, lecz wystarczyło zgasić na moment silnik i po ponownym uruchomieniu kontrolka świeciła się cały czas, a silnik znowu pracował tylko na 3 cylindrach w dodatku zaczoł się dławić, w trakcie jazdy bardzo mocno szarpać, tracić moc a nawet gasnąć przy redukcji biegów lub na skrzyżowaniu. Dodam że odłączenie klem akumulatora na ok1min. Powodowało resetowanie się komputera i jakby ustawanie tych objawów. Ponowna wizyta u elektryka wyglądała tak, że Pan nic nie wiedział… Popatrzył na autko podmuchał pochuchał i jakby się samo naprawiło. To znaczy kontrolka CE nadal nie gasła ale pozostałe objawy jakby ustały. Przez kilka dni było dobrze, wybrałem się na działkę, w jedną stronę jest jakieś 150km i jazda wyglądała bez zarzutów. Droga powrotna do połowy też,lecz problem znowu się pojawił co w związku z tym wynikło, że na 70km które zostały mi do domu tankowałem do pełna 3razy Autko nie jest zagazowane i troszkę mnie ta droga powrotna sporo kosztowała. Po tej podróży doszły ponowne objawy takie jak przy odpalaniu silnika gdy kontrolka CE nie gasła zaczynał dochodzić pisk z paska klinowego. Nawet gdy czasami dodawałem więcej gazu ten dźwięk się pojawiał. Natomiast gdy kontrolka normalnie przestawała świecić i odpalałem silnik to wszystko było w porządku oraz nie dochodziły żadne piski. Drugi objaw jaki zaobserwowałem po pewnym czasie był dość dziwny i chociaż nie znam się na tym dokładnie to wy powinniście lepiej wiedzieć o co mi chodzi a ja opisze to w sposób najbardziej dla mnie zrozumiały. Tak więc jeśli kluczyk w stacyjce przekręcało się na pozycje ON to prawidłowo słychać było taki dźwięk jakby pyknięcie (nie znam się na tym więc mogę porównać to do odgłosu identycznego jaki wydaje przekaźnik od kierunkowskazów to znaczy takie cyknięcie, chyba powinniście domyśleć się o co mi chodzi) I prawidłowo jak w większości samochodów to pyknięcie występowało. Natomiast po pewnym czasie objaw był taki, że gdy przekręcałem kluczyk na ON to pyknięcie normalnie się pojawiało lecz kontrolka CE nie gasła a w dodatku zaczynała z dużą częstotliwością mrygać i w trakcie tego mrygania z początku było słychać wielokrotnie to pykanie, tak jakby coś się załączało i rozłączało. Ten objaw coraz bardziej się nasilał, a ten dźwięk pojawiał się z tak dużą częstotliwością podobną do tego przy zwarciu elektrycznym. Mało tego zaczeło to występować w trakcie jazdy i gdy słyszałem to pykanie kontrolka mrugała jak szalona a silnik w tym czasie zaczynał bardzo mocno szarpać, tracić obroty i gasnąć do momentu aż to jakby „zwarcie” nie ustąpiło. Przez tą sytuację na jesień zeszłego roku miałem stłuczkę bo wjeżdżając na skrzyżowanie auto zgasło i jadący z lewej pojazd nie wyhamował. Tak więc autko przez całą zimę aż do wiosny nie było jeżdżone tylko starannie naprawiane. W marcu zaopatrzyłem się w nowy akumulator i były robione pierwsze próby odpalenia samochodu. Powiem szczerze że przez całą zimę ani razu nie był odpalony silnik. I tu mnie spotkało ponowne rozczarowanie ,w dodatku bardziej martwiące. Z początku wcale nie chciał odpalić, po kilkunastu próbach na chwilkę zakręcił i zgasł. I tak kilka krotnie aż silnik się uruchomił, ale wystarczyło delikatnie nacisnąć pedał gazu i silnik gasł. Odpalał, chodził kilka sekund i gasł. Kontrolka CE od tego momentu świeci się cały czas do dziś. Trudności z odpaleniem nie ustąpiły, gdy tylko dodam troszkę gazu silnik strzela w filtr powietrza i gaśnie, dławi się a i co najważniejsze jego obroty wahają się od 200 do 500 czasem 800.Dzieję się tak przez pierwsze ok2minuty dopuki silnik nie nabierze temperatury ok.70-80stopni.Gdy osiągnie już tą temperaturę jego obroty zaczynają wahać się między 600 a 800 ale zaczyna normalnie pracować na 4 cylindrach, gdy naciskam pedał gazu silnik prawidłowo reaguje czy przyspiesza ale czasem w trakcie jazdy delikatnie się dławi i szarpie tak jak by miał za dużo podawane benzyny. Więc gdy jest rozgrzany to normalnie odpala, obroty skaczą ale na zimnym cały czas ma te same objawy. Dodam tylko że już nie występuje dźwięk podobny do zwarcia gdy przekręca się kluczyk na ON, teraz jakby prawidłowo jest to cyknięcie. Kolejny objaw jaki wczoraj zaobserwowałem to taki, gdy silnik jest rozgrzany i zapalę światła to przy dodawaniu mocniej gazu z niskich obrotów znowu pojawia się pisk dochodzący z paska klinowego, wystarczy że wyłączę światła i ten pisk automatycznie ustaje,tak jak by miał pasek jakiś opór.
Dodam tylko że pasek jest prawidłowo naciągnięty, pod względem mechanicznym jest wszystko wporządku gdyż tydzień temu auto stało u mechanika ponieważ myślałem, że przestawił się zapłon ale okazuje się że zapłon jest prawidłowo ustawiony i mechanicznie też wszystko dobrze, oczywiście mechanik nic więcej nie mugł stwierdzić jak to że jest to usterka elektryczna ale zwrócił uwagę na aparat zapłonowy gdyż na jego przewodach nie ma wtyczki i jest zlutowany do instalacji w aucie,co pewnie oznacza że wcześniej musiało być przy nim coś grzebane lub był wymieniany.
Proszę o każdą podopwiedź lub jakieś rozwiązanie, cokolwiek aby była choćby drobna nadzieja. Prosił bym o pomoc jakiegoś elektryka który miał do czynienia z Miśkami przez dłuższy czas lub kogoś kto spotkał się z takimi objawami a nawet o jakiś kontakt do takich osób czy elektryków. Bo jak na razie w okolicach Łodzi na 6elektryków 3 z nich nawet nie wiedziało gdzie znaleźć wtyczkę djagnostyczną a żeby wykryć usterkę z komputera to każdy rozkłada ręce bo nikt nie ma pojęcia na odczytywaniu kodów błyskowych a co dopiero jakiegoś sprzętu do odczytu tego. Jutro oddaję auto do kolejnego elektryka z nadzieją że coś więcej będzie w stanie zrobić niż jak poprzednicy rozłożyć ręce i stwierdzić że nie są w stanie mi pomóc .Mam nadzieję że tym razem Pan elektryk poświęci swój czas i będzie w stanie sprawdzić kabel po kabelku, bo niestety na dzień dzisiejszy wszyscy tylko potrafią podłączyć laptopa i zczytać z komputera usterkę i dopiero zajmują się naprawą. Ale już takiej naprawy z prawdziwego zdarzenia czy nawet szukania przyczyny to mało komu się chce.
A może ktoś ma jakieś schematy elektryki w tym aucie lub od innego modelu bo jak się nie myle silniki 2,0GLXI w tych latach były produkowane prawie we wszystkich Miśkach i nawet też w kilku innych japończykach np. Nissanach więc cokolwiek może pomóc.
Do tego czasu zostały sprawdzone takie podzespoły jak sonda lambda która wydaje się prawidłowo funkcjonować, przepływomierz oraz wtyczki wtryskiwaczy, czujnik temperatury, zapłon, świece, przewody, kopułka, cewka zapłonowa.
Jeszcze raz prosił bym o jakąkolwiek pomoc/rozwiązanie czy pomysł nawet na Gadu-gadu:3477119 czy na maila: bossmastre@o2.pl |
|
|
|
 |
halbog
Mitsumaniak Homo Swidnicensis

Auto: Kia Carens 2,0 CRDi 2006r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 465 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: 14-05-2009, 13:31
|
|
|
Kolego, www.mari.pl, tam znajdziesz urządzenia do zczytywania i kasowania błędów komputera. W MSS wtyczka jest pod stojakami na kubki przy lewarku zmiany biegów. Najtańsze urządzenie kosztuje 70 zł plus przesyłka, jest załączona broszura z kodami błędów, to Ci da orientację, gdzie szukać problemu.
Pozdrawiam
Bogdan |
_________________ Z wiatrem we włosach:)
 |
|
|
|
 |
bossmastre
Nowy Forumowicz
Auto: Space Wagon 90r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 2 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 14-05-2009, 22:17
|
|
|
Więc od razu chciałbym kolegę poinformować, że ten model jest starszy niż o którym myślisz, a jeśli już chodzi o stojaki na kubki to nie znajdują się przy lewarku lecz w tylnych błotnikach na 3 rzędzie siedzeń. Dla sprostowania jest to pierwsza generacja Space Wagona produkowana do 1990 roku. Po tym czasie wychodził 2 model który ty masz na myśli,czyli dużo wyższy wyglądający jak normalny VAN. Mój model żeby łatwiej było skojarzyć wygląda jak zwyczajne kombi z 3 rzędami siedzeń. |
|
|
|
 |
halbog
Mitsumaniak Homo Swidnicensis

Auto: Kia Carens 2,0 CRDi 2006r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 465 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: 15-05-2009, 13:19
|
|
|
No dobrze, ale może spróbuj poszukać takiego gniazdka podobnego do portu LPT z drukarki komputerowej. Wydaje mi się, że będzie mieścił się w okolicy kokpitu, bo przecież podczas diagnostyki trzeba włączać/ wyłączać zapłon (tak bynajmniej u mechanika widziałem).
Pozdrawiam
Bogdan |
_________________ Z wiatrem we włosach:)
 |
|
|
|
 |
jarek_wit
Nowy Forumowicz
Auto: colt
Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 1 Skąd: brodnica
|
Wysłany: 05-07-2009, 23:29
|
|
|
Wg mnie powinieneś najpierw sprawdzić czujnik temperatury silnika. Jeżeli będzie uszkodzony silnik będzie dostawał za mało albo za dużo paliwa i będzie nierównomiernia pracował albo będzie gasł. Potem sprawdziłbym wtryskiwacze. Może jakiś jest zapieczony lub brudny. Sprwdziłbym jeszcze silnik krokowy. Zacznij jednak od czujnika temperatury silnika. Jeżeli masz drugi to podmień. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 06-07-2009, 21:13
|
|
|
bossmastre, bledy sprawdzisz zwyklad dioda swiecaca na 12V - na mojej WWW masz opis urzadzenia wraz z opisem bledow
wyglada to na czujnik temp. silnika - zamiennik f-my IPS od Marka Malika (nasz sprzedawca czesci z Pabianic) kosztuje ca 30 zl (czujnik do ECU, bo jest jeszcze czujnik na zegary)
jednak problemy z ogromnym spalaniem moga byc spowodowane padaniem ECU (czyli komputera wtrysku)
na mojej WWW masz opis jak wymienic w nim kondensatory - powinno pomoc
a jak nie, to pisz - bedziemy dzialac dalej
w razie czego swietnie pasuje do niego Palm z oprogramowaniem MMCd - za ca 100 zl masz kompletny sprzet do testowania swojego auta realtime - na forum byl opis jak sporzadzic kabelek itd. |
|
|
|
 |
|
|