Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[FAQ] Zawieszenie
Autor Wiadomość
Maretzky85 
Mitsumaniak
Mod Galant E3x


Auto: Galant`88; [4G63T][E39A] VR4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 67 razy
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 2937
Skąd: warszawa
  Wysłany: 24-10-2009, 16:05   [FAQ] Zawieszenie

Każdy z posiadaczy Galanta z serii E3x na pewno wie co to są stuki w zawieszeniu, lecz nie każdy wie jak je odróżnić i co oznaczają. Czasami takie stuki puki są lekceważone, co często prowadzi do poważnych uszkodzeń lub/i stworzenia niebezpieczeństwa na drodze.
Dlatego spróbuje opisać wszelkie stuki puki zawieszeniowe, dlaczego się tworzą, jak je poznać i zlokalizować, do czego mogą prowadzić i jakie są przybliżone koszta naprawy.

Najpierw dwa rysunki poglądowe przedstawiające z grubsza budowę przedniego zawieszenia w galancie E3x:

Budowa wahacza.


Zwrotnica z przyległościami.


Łącznik stabilizatora i guma stabilizatora.



Elementy na rysunkach które będą nas interesować:

Czerwony - Sworzeń wahacza.
Jasno-niebieski - Przednia tuleja wahacza.
Zielony - Tylna tuleja wahacza.
Żółty - Łącznik stabilizatora.
Fioletowy - gumowa tulejka stabilizatora.
Ciemno-niebieski - Końcówka drążka kierowniczego.


Wszystkie te elementy mogą powodować stukanie w zawieszeniu. Każdy inaczej się objawia i inaczej go słychać/czuć. Spróbuję opisać Poszczególne elementy i wpływ ich zużycia na zachowanie samochodu.

Sworzeń wahacza - złożony jest z bolca zakończonego kulką osadzoną w siedzisku. Wszystko wykonane z metalu. Kulka siedzi w smarze, dzięki czemu sworzeń może cicho pracować. Od góry założona jest gumowa osłona sworznia ochraniająca smar przed wpływem warunków zewnętrznych.
Przeważnie ta gumka jest przyczyną wszelkich dolegliwości sworznia, gdyż po jakimś czasie lubi pękać - czy to od kamienia, czy jakichkolwiek innych przypadków. Pęknięta gumowa osłona nie oznacza jeszcze konieczności wymiany sworznia - wystarczy w miarę szybko ją wymienić, alby zaoszczędzić sobie wyciągania całego wahacza w celu wymiany sworznia. Jednakże problem zaczynamy dostrzegać wtedy, gdy już coś zaczyna stukać - przeważnie dlatego, że przez pęknięcie w osłonie wydostało się już za dużo smaru, i za dużo piachu dostało się pod osłonę powodując wyrobienie się siedziska - wtedy pozostaje już tylko wymiana sworznia.

Jak rozpoznać, że to akurat sworzeń wahacza nam stuka ?
Stukanie sworznia, z racji wyłącznie metalowych elementów pracujących, jest czysto metaliczne. Może być przytłumione z racji resztek smaru itp. Przeważnie pojawia się na poprzecznych nierównościach drogi i wybojach. W niektórych przypadkach kierownica ciężko, nierówno powraca po puszczeniu. W agonalnym stanie sworznia pojawia się też nadsterowność.

Co stanie się, jak zaniedbamy sworzeń wahacza?
Gdy sworzeń wahacza zostanie uszkodzony, będą pojawiać się coraz większe trudności w prowadzeniu pojazdu - począwszy od niedogodności w postaci braku albo nierównomiernego powracania kierownicy na pozycję zerową, przez nadsterowność (gdy już sworzeń się mocniej wybije), aż do urwania sworznia. Każdy zakręt może spowodować wyrwanie kulki z siedziska sworznia a to w rezultacie prowadzi do nieprawidłowego ustawienia koła (koło może się schować pod samochód, albo zupełnie odwrotnie - ciężko przewidzieć co może się stać). Idąc dalej przy trochę większej prędkości wyrwanie sworznia może prowadzić nawet do urwania koła co w dalszej kolejności może spowodować poważne wypadki.

Koszta?
Koszt samego sworznia firmy 555 czy Yamato to około 50-60 zł w IC. Wymiana sworznia idzie w parze z wyjmowaniem wahacza, a przy tej czynności warto zwrócić uwagę na przednią i tylną tulejkę i wymienić je zawczasu, żeby potem nie robić powtórki z rozrywki, lub drugi raz płacić za robotę. Koszt robocizny za wymianę sworznia może się wahać od około 100-150 zł.

Kiedy należy wymienić sworzeń?

Gdy zacznie stukać jest to już konieczność, gdyż skutki mogą być opłakane.


Przednia tuleja wahacza - złożona jest z dwóch metalowych tulejek przedzielonych gumą - która w tym przypadku najszybciej się zużywa.

Jak rozpoznać?

Efektem zużycia się gumy przedzielającej tulejki będzie cofanie się całego koła o kilka mm do tyłu przy ruszaniu, a do przodu przy hamowaniu. Skutkuje to koniecznością kontrowania kierownicą przy w/w czynnościach. Zaczyna głucho stukać, gdy już jest bardzo wybita.
Ponadto na wzdłużnych nierównościach ciężko opanować samochód.

Gdy zaniedbam ?
Gdy tulejka jest już wybita i powoduje duże wychylenia to np przy nagłym hamowaniu możemy nie opanować kierownicy i wylądować np na krawężniku powodując skrzywienie felgi, a nawet uszkodzenie wahacza.

Kiedy wymieniać ?
Oczywiście czym szybciej tym lepiej. Przez jakiś czas można jeździć z lekko wybitą tuleją, lecz jak już zauważymy skutki wybicia, zużywanie się tulejki będzie postępować bardzo szybko.

Koszta?
Koszt takiej tulejki wynosi około 30-40 zł firm Yamato lub NOK. Wymiana u mechanika ponieważ jest związana z wyjmowaniem wahacza to podobnie jak ze sworzniem 100-150 zł.

Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na gumki założone na tulejkę po jej wprasowaniu - w przypadku ich braku - zawieszenie może stukać, a także powodować szybsze zużywanie się nowej tulejki.


Tylna tuleja wahacza - jest gumowa, więc stukanie całkowicie głuche.
Reszta jak w przypadku przedniej tulejki wahacza.


Łącznik stabilizatora - występują dwa typy łącznika. Jeden jest prosty (śruba i kilka gumowo-metalowych podkładek), drugi jest w kształcie litery E bez środkowej poprzeczki ;)
Ten drugi jest złożony z dwóch małych sworzni.

Jak rozpoznać uszkodzenie ?
W pierwszym typie, gdy gumki są popękane i sparciałe, w drugim- jak łącznik daje się swobodnie ruszać ręką i/lub gdy gumowe osłony są popękane, uszkodzone.
(stukanie w zasadzie nie występuje)

Zaniedbany łącznik ?
może powodować nadmierne wychylenia samochodu podczas pokonywania zakrętu, utratę przyczepności podczas gwałtowniejszego ich pokonywania.

Kiedy wymienić?
Najlepiej razem z gumami stabilizatora.

Koszt?
W przypadku łącznika prostego, za ori płaciłem 40-45 zł szt, więc nawet nie ma sensu szukać zamienników. W razie niedostępności oryginału można wsadzić Yamato lub 555.
W drugim przypadku koszt jest nieco większy za sprawą budowy łącznika. Za dobry zamiennik trzeba zapłacić około 60-80 zł firm 555, Yamato lub CTR.
Koszt wymiany łącznika u mechanika nie powinien być większy niż 50 zł za oba łączniki proste. W przypadku łączników ze sworzniami może być różnie, gdyż zdarza się, że nie można odkręcić łącznika i trzeba go po prostu przecinać. Realna cena to nie więcej niż 100-150 zł za oba.


Gumowa tulejka stabilizatora - jest to gumowa tulejka utrzymująca stabilizator w miejscu.

Jak rozpoznać ?
Głuche stukanie gum stabilizatora najłatwiej zaobserwować przejeżdżając przez poprzeczne nierówności pod kątem - czyli jak wjeżdża najpierw jedno koło, a za moment drugie. Przy każdym przechyle samochodu powinno być jedno głuche puknięcie.

Zaniedbanie?
Nie powoduje bezpośrednich zagrożeń, ale może być mocno irytujące, gdyż pojawia się przy przejeżdżaniu po poprzecznych nierównościach, a także podczas jazdy np na kocich łbach. Ponadto może się przyczynić do szybszego zużywania się łączników stabilizatora.

Koszt ?
Znikomy. Gumy stabilizatora można kupić już od 10-15 zł w dobrym zamienniku (NOK, Yamato) Wymiana dwóch to koszt nie większy niż 50 zł.



Końcówka drążka kierowniczego - zbudowana tak samo jak sworzeń wahacza, z dołożoną nagwintowaną tuleją wkręcaną w drążek kierowniczy.

Jak rozpoznać?
Końcówka drążka raczej nie stuka, chyba, że jest w stanie skrajnego zużycia.
Zużycie końcówki drążka możemy poznać po pękniętej osłonie, lub zaobserwować podczas jazdy samochodem. W drugim przypadku samochód będzie leniwie reagować na kręcenie kierownicą - szczególnie przez kilka pierwszych stopni. Jakbym miał to opisywać to byłoby to mniej więcej tak: Gdy kręcimy powoli kierownicą to na początku samochód ledwo reaguje, a po pokonaniu kilku stopni nagle załapuje, że musi skręcić.

Zaniedbanie?
Gdy zaniedbamy końcówki drążków, coraz ciężej będzie nam się prowadziło samochód. Auto będzie słabo reagować na ruchy kierownicy, a w najgorszym wypadku wyrwiemy z końcówki kulkę i koło się obróci w maksymalne położenie w prawo lub lewo. Skutki mogą być opłakane, jak w przypadku urwania sworznia wahacza.

Koszta?
Koszt jednej końcówki w dobrym zamienniku wynosi około 50 zł (555, Yamato, CTR), robocizna nie powinna wynieść więcej niż 50zł/szt. Do tego konieczne będzie zrobienie zbieżności, a to dodatkowy koszt od 70 do 120 zł.



Jak zminimalizować zużycie elementów zawieszenia?
Na naszych polskich drogach ciężko jest zminimalizować zużycie, nie trzeba jednak pomagać, tzn - unikajmy dziur w drogach, studzienek, podjeżdżania pod wysokie krawężniki, lub mocne wjeżdżanie na krawężniki.
Jak już wjeżdżamy na krawężnik to starajmy się to robić zdecydowanie, ale nie z rozpędu. Koła powinny być pod kątem prostym do krawężnika, ale ponieważ na krawężniki się wjeżdża przeważnie w celu zaparkowania samochodu to najlepiej jest na moment wjechania skierować koła jak najbardziej w stronę krawężnika.
Na końcówki drążków bardzo źle działa kręcenie kierownicą w miejscu. Podczas manewrów parkowania starajmy się wprawić samochód chociaż w delikatny ruch do przodu lub do tyłu zanim zaczniemy kręcić kierownicą.
Łączniki i gumy stabilizatora możemy oszczędzić wjeżdżając na poprzeczne nierówności pod kątem z małą prędkością. Zdarzają się pod światłami takie wredne nierówności - lepiej pokonać je powoli, zamiast ruszać czym szybciej, a dopiero po ich ominięciu przyspieszać.

Co jeszcze może powodować stukanie z przodu?
Wszelkie niedokręcone lub za słabo dokręcone elementy zawieszenia, klocki hamulcowe- jeśli nie mają blaszek ślizgowych, a także łożyska amortyzatorów.

Budowa amortyzatora:


Chodzi o element nr 3 w którym znajduje się łożysko. Po 20 latach może się już wyrobić i może popukiwać. Pukanie raczej głuche i raczej ciężko słyszalne ze środka, chyba, że jest już w agonii. Najlepiej otworzyć maskę i gdy jedna osoba buja jedną stroną samochodu druga przystawia ucho do górnego mocowania amorka i nasłuchuje stuków.
Koszt takiego łożyska z tego co wiem (informacja niesprawdzona) to około 30 zł, ale trzeba montować na prasie, więc koszt wymiany może być spory. Najlepiej to zrobić wraz z wymianą amortyzatora.

Wszelkie dziwne piszczenia podczas pracowania amortyzatora przeważnie wynikają z piachu w sprężynach. Po dokładnym oczyszczeniu wszelkie odgłosy pracy amortyzatora nikną.

Należy pamiętać, że przy większości napraw elementów wymienionych powyżej zalecane jest ustawienie zbieżności.
CDN.

Wszelkie sugestie, przykłady i poprawki mile widziane :)
Mam nadzieje, że komuś się przyda :>

Maretzky85
Korekcja gramatyczna: Koszmarek.
_________________
Zawsze mogę się mylić ;)

"Ż(ona): a co zrobisz ze starym Galantem? (domyślnie - po kupnie rekina)
J(a): będę nim jeździł, gdy rekin pójdzie na złom"
by Krzyżak

-Galant 1.8 Gaźnik 4G37 1988r (złom)
-Galant 2.0 SOHC GLSi, później DOHC GTi 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC GTi, potem GTi T 1991r (Sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Dynamic Turbo 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Turbo VR4 1988r
(Obecny)

-Toyota Corolla 1.3 (Wyjechała do afryki :P )
- Colt C52A na gaźniku z gazolotem

 
 
 
mismen1980 
Mitsumaniak


Auto: GALANT 1.8 GLS TD E34A 4D65
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 163
Skąd: Koszarawa
Wysłany: 31-05-2010, 14:50   Tylne sprężyny ...

Dzięki za fajny rysunek przódu, troche dzięki niemu uleczyłem swojego Miśka, lecz co mnie troche nie pokoi to tylne sprężyny. Kiedy kupiłem samochód czasami z tylu coś stukało szczególnie na dziurach. Jak się okazało pomiędzy spreżynami były takie gumowe "podkladki" i teraz o co chodzi ... Wyciągnełem te gumy i po stukaniu, ale teraz pytanie czy to jakoś nie zaszkodzi samochodu bo nie wiadomo czy to tam ktoś dał by coś uzyskać albo tak było od początku. Czy ktoś wie?? Z góry dzięki.
 
 
Maretzky85 
Mitsumaniak
Mod Galant E3x


Auto: Galant`88; [4G63T][E39A] VR4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 67 razy
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 2937
Skąd: warszawa
Wysłany: 31-05-2010, 17:38   

Takie przekładki w sprężynie ? Dobrze, że wywaliłeś, bo to jest niby do utwardzenia zawiasu, ale mam dziwne wrażenie, że nie wpływa dobrze na same sprężyny :P
_________________
Zawsze mogę się mylić ;)

"Ż(ona): a co zrobisz ze starym Galantem? (domyślnie - po kupnie rekina)
J(a): będę nim jeździł, gdy rekin pójdzie na złom"
by Krzyżak

-Galant 1.8 Gaźnik 4G37 1988r (złom)
-Galant 2.0 SOHC GLSi, później DOHC GTi 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC GTi, potem GTi T 1991r (Sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Dynamic Turbo 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Turbo VR4 1988r
(Obecny)

-Toyota Corolla 1.3 (Wyjechała do afryki :P )
- Colt C52A na gaźniku z gazolotem

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.