Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

szkodnik · Wysłany: 16-12-2009, 13:08 **Kolejne problemy z iskrą**

Jak w temacie, znikła mi iskra. Komputer jest sprawdzony - działa
czy oprócz aparatu zapłonowego mogło się coś innego popsuć.
Sytuacja wyglądała następująco. Jadę ulicą nie przyspieszając ani nic, silnik pracuje ok, nagle gaśnie . i już nie odpalił.

Aparat zapłonowy będę się starał zdobyć jeśli kto ma to chętnie odkupię, natomiast czy może być inna przyczyna braku iskry.
Zanim będę miał aparat troche czasu minie a chciałbym sprawdzić wszystkie możliwości

Pozdrawiam

robertdg · Wysłany: 16-12-2009, 13:26

szkodnik, a sprawdzales czy wogole palec w aparacie sie kreci jak probujesz odpalic auto?

szkodnik · Wysłany: 16-12-2009, 13:50

w jedną osobę jest to bardzo problmatyczne;-) awaria była dziś rano i jeszcze nie zorganizowałem nikogo do pomocy ani nie miałem czasu nic rozkręcać oprócz szybkiej podmiany komputerów.

Palec jest drugą po aparacie zapłonowym rzeczą którą podejrzewam. Ze świacami ani kablami nic się raczej nie stało. W kopółce też nie wiem co się może stać oprócz zużycia.

robertdg · Wysłany: 16-12-2009, 13:54

szkodnik, sciagnij kopulke i sprawdz czy przy kreceniu rozrusznikiem obroci sie palec (samemu mozesz to sprawdzic zapamietajac polozenie palca i na co on wskazuje, lekko tyrpnac rozrusznikiem i sprawdzic czy zmienil polozenie)

josie · Wysłany: 16-12-2009, 19:54

szkodnik · Wysłany: 19-12-2009, 16:46

pasek cały, nie rozkręcałem aparatu ale ściągnąłem osłonę. czy może być to cokolwiek innego niż aparat w takim przypadku, CE się nie świeci po przekręceniu kluczyka.

robertdg · Wysłany: 19-12-2009, 17:11

josie · Wysłany: 21-12-2009, 12:53

szkodnik · Wysłany: 21-12-2009, 20:05

Pasek sprawdziłem dokładnie odkręcając osłonę i sprawdzając czy nie jest luźny wizualnie czy nie widać uszkodzeń i nic, no ale poślizgałem się na śniegu i palec się obraca.

Bezpiecznik ten jak i wszystkie pozostałe sprawdziłem i albo jest dobry albo bardzo dobrze to symuluje ;-)

niestety misiek jak nie miał iskry tak nie ma

robertdg · Wysłany: 21-12-2009, 21:29

No to chyba padł Ci aparat zaplonowy.

josie · Wysłany: 24-12-2009, 10:36

szkodnik · Wysłany: 24-12-2009, 14:32

Podmieniałem, mam zawsze komplet wszystkich bezpieczników zapasowych łącznie z 80A od alternatora, tak na wszelki wypadek ;-)

. Nic to nie dało. Jestem już na etapie zdobywania aparatu zapłonowego, ale będzie najszybciej po świętach wtedy sprawdzę czy to to. Ale dzwoniąc dowiedziałem się ze jest to druga najcześciej psująca się rzecz w tych miśkach po ECU

ROMEL · Wysłany: 30-12-2009, 08:44

Stawiam na aparat zapłonowy...
Moduł wyłapujący impulsy padakę zaliczył - można to sprawdzić, ale trzeba miec do tego odpowiednie zabawki.
Aparat kupisz za 200-300-ówki - a za takową diagnostykę około 120PLN - wybieraj

Ja bym kupił w ciemno aparat... (bo pisałeś że ECU podmieniłeś i to samo)

Pozdrówka - napisz jak uruchomisz coltolota.

szkodnik · Wysłany: 30-12-2009, 23:51

Aparaty na szczeście nie są takie drogie, ceny zaczynają się od 100 zł ( tyle najmniej usłyszałem na allegro) tylko nikt nie chce mi tego przed nowym rokiem wysłać.

Mając chwilę wolną pożyczyłem sobie bebechy(by nie rozregulowac konta zapłonu) aparatu zapłonowego z samochodu ojca no i mój odpalił. Tak więc na 100% padł aparat... drugi w ciągu 3 miesięcy

rus_one · Wysłany: 31-12-2009, 09:05

Jak to już drugi to to może być tylko skutek uszkodzenia czegoś innego. Tyle że nie mam pojęcia czego... O aparat pytaj Trawor76 (chyba dobrze pamiętam nick) u niego na bank będzie pewniej niż z allegro, a i zapewne taniej.