Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[kermitek0]

Witam, mam taki problem. Jechalem wieczorem kiedy na minusie bylo koło 27 stopni ponizej zera i nagle samochod zaczął szarpac a po chwili zgasł. Kiedy probowalem go odpalić kręcił cały czas, ale nie chcial zalapać. Wymienilem filtr paliwa i dalej to samo. Probowalem juz odpowitrzac go przez wtryski luzując śruby i dalej nic. Prosze o pomoc.

Jeszcze druga prosba, czy mogłby mi ktos powiedziec czy Carisma 1.9 TD rok 1998 posiada ręczną pompke do paliwa?, jezeli tak, to bardzo bym prosil o fotke, gdzie dokladnie sie znajduje. Dziekuje Pozdrawiam

[carisma1]

już tyle było na forum o pompkach , że na pewno coś znajdziesz, ja natomiast dorzucę coś od siebie na temat jazdy w b.duże mrozy. Parafina w paliwie jest tutaj winna, w takim mrozie mętnieje nawet b. dobrej jakości paliwo, zalecam aby w baku paliwa było pod korek tzn lustro ma być powyżej sitka w smoku baku, wtedy będzie OK. Na filtrze raczej nam się nie zapcha- mamy podgrzewacz, jeśli już to woda w filtrze nam bedzie bruździć a nie parafina, natomiast ten nieszczęsny filtr w baku lubi złapać na sobie parafinkę i duuuupa, rurka zaczyna ssać powietrze zamiast ropki. Jedyne wyjście nie dopuszczać poziomu poniżej połowy zbiornika. Rada- jeśli już zdarzy się , że zapomnimy o stanie w baku, to jak najszybciej wlejmy parę litrów ropki coby wlewało się z góry do sitka smoka- a jest na to czas bo zawsze pierwszym symptomem jest łapanie dziwnych obrotów po szybkim zakręcie. Długo ale może się przyda pozdro

już tyle było na forum o pompkach , że na pewno coś znajdziesz, ja natomiast dorzucę coś od siebie na temat jazdy w b.duże mrozy. Parafina w paliwie jest tutaj winna, w takim mrozie mętnieje nawet b. dobrej jakości paliwo, zalecam aby w baku paliwa było pod korek tzn lustro ma być powyżej sitka w smoku baku, wtedy będzie OK. Na filtrze raczej nam się nie zapcha- mamy podgrzewacz, jeśli już to woda w filtrze nam bedzie bruździć a nie parafina, natomiast ten nieszczęsny filtr w baku lubi złapać na sobie parafinkę i duuuupa, rurka zaczyna ssać powietrze zamiast ropki. Jedyne wyjście nie dopuszczać poziomu poniżej połowy zbiornika. Rada- jeśli już zdarzy się , że zapomnimy o stanie w baku, to jak najszybciej wlejmy parę litrów ropki coby wlewało się z góry do sitka smoka- a jest na to czas bo zawsze pierwszym symptomem jest łapanie dziwnych obrotów po szybkim zakręcie. Długo ale może się przyda pozdro

[Premieros]

zmarzło CI paliwko... myślę że jak kolega napisał - dolać ropy. poza tym radził bm go w garaż wstawić ogrzać porządnie, odpowietrzyć układ i na pewno odpali

a i jeszcze jedno ... na takie mrozy dobre są paliwka takie jak verva na orlenie = wszystkim dookoła paliwko zamarzało a ja zero problemów z tym ;]

[pawelsonx]

w polsce to ruletka z paliwem przypadek v40 po zalogowaniu na ich forum mozna obaczyc zdjęcia co zrobilo paliwo z orlenu

http://www.v40.pl/viewtop...der=asc&start=0

[tiger1010]

Cześć. Ja jezdze na diesel gold ze Statoil i jest ok nawet przy - 25 stopniach. Pozdrawiam.

[kermitek0]

Problem zażegnany. przyczyna - moim zdaniem było to poprostu zapowietrzenie przewodów, pokombinowalem i udalo mi sie - odpalił )). Dziekuje za pomoc !

[carisma1]

dla ścisłości zapowietrzenie to skutek, przyczyną była wytracona parafina

dla ścisłości zapowietrzenie to skutek, przyczyną była wytracona parafina