ESP za i przeciw |
Autor |
Wiadomość |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-09-2009, 17:14
|
|
|
jurekschroda napisał/a: | A kontrola trakcji to gdzie się podziała ? |
Najlepsza rzecz jaka różnią się wersje US od europejskich to właśnie brak ESP Dzięki że nie mam tego "badziewia". |
|
|
|
 |
Demonic
Mitsumaniak

Auto: Biały
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 39 Skąd: Bielawa
|
Wysłany: 12-09-2009, 19:41
|
|
|
jaca71 napisał/a: | Najlepsza rzecz jaka różnią się wersje US od europejskich to właśnie brak ESP Dzięki że nie mam tego "badziewia". |
No rzeczywiście jest wielki problem aby je wyłączyć. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 12-09-2009, 19:56
|
|
|
jaca71 napisał/a: | Dzięki że nie mam tego "badziewia". |
Zapomniałem jack w swoich stoickiej zgodnej z przepisami jeździe z rodziną ma odruchy godne Roberta Kubicy
Ja tam wolał bym mieć ESP szczególnie jak miał bym swoją drugą połówkę w zimie za kółko puścić. |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-09-2009, 20:21
|
|
|
Demonic napisał/a: | jaca71 napisał/a: | Najlepsza rzecz jaka różnią się wersje US od europejskich to właśnie brak ESP Dzięki że nie mam tego "badziewia". |
No rzeczywiście jest wielki problem aby je wyłączyć. |
Każdego dnia? Bo z tego co kojarzę to po wyłączeniu silnika znowu jest włączone
[ Dodano: 12-09-2009, 20:23 ]
krzychu napisał/a: | Zapomniałem jack w swoich stoickiej zgodnej z przepisami jeździe z rodziną ma odruchy godne Roberta Kubicy |
Zgadza się, tak grzecznie jeżdżącego mitsumaniaka jak jaca ciężko będzie znaleźć
krzychu napisał/a: | Ja tam wolał bym mieć ESP szczególnie jak miał bym swoją drugą połówkę w zimie za kółko puścić. |
Całkiem dobrze sobie radziła przez ponad 16 lat, myślę że dalej sobie radzi...
Miałem przyjemność jeżdżenia w zimie z ESP w Passacie 2.0 FSI i Cady 1,9 TDI - masakra. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 12-09-2009, 20:38
|
|
|
jaca71 napisał/a: |
Całkiem dobrze sobie radziła przez ponad 16 lat, myślę że dalej sobie radzi... |
Mówię o swojej 2 połówce.
jaca71 napisał/a: | Miałem przyjemność jeżdżenia w zimie z ESP w Passacie 2.0 FSI i Cady 1,9 TDI - masakra. |
No ja akurat widziałem na slalomie passata i też mi się to nie podobało. Z tym że w Lancerze ponoć dużo lepiej działa ten element (bo tam teoria jest teorią a odpowiednie zestrojenie jest najważniejsze). |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-09-2009, 21:06
|
|
|
krzychu napisał/a: | No ja akurat widziałem na slalomie passata i też mi się to nie podobało. Z tym że w Lancerze ponoć dużo lepiej działa ten element (bo tam teoria jest teorią a odpowiednie zestrojenie jest najważniejsze). |
Ciężko powiedzieć jak jest naprawdę. W Polsce jeździłem w testach 1,5 bez ESP - wtedy nie było jeszcze 1,8. W US jeździłem 2.0 bez ESP i kupiłem bez. Nie mam żadnych danych by zabierać głos jak to działa u mitsu ale...
Jeździłem syrenką, potem maluchem, sporadycznie polonezem i dawało radę bez bajerów. Potem były lepsze samochody ale bez ABS i ESP i żyję bez większych przygód, w których te systemy by coś pomogły. Nie mówię że trzeba wracać do czasów syreny i warszawy ale to co pokazuje VW mnie odstraszyło od ESP do czasu aż będzie to obowiązkowe wyposażenie... |
|
|
|
 |
Colto [Usunięty]
|
Wysłany: 12-09-2009, 23:10
|
|
|
Ja miałem Lancera z tym systemem (2.0 DiD).
To masakra, tak dławi auto że jak poszedłem bokiem w zakrecię 90 stopnii to po wciśnięciu gazu (klepa) silnik tak zdławiło, że zgasł (bieg był odpowieni - moment obrotowy był max).
Prawdą jest, że po ponownym włączeniu silnika system jest aktywny, za ESP Mitsu duuuży "-". |
|
|
|
 |
gzesiolek
Forumowicz

Auto: Mazda 6 GJ 2.5 AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2698 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 13-09-2009, 14:19
|
|
|
A ja pozwole sie nie zgodzic...
Ja 3dni po odbiorze auta w marcu mialem w Kraku nagly powrot zimy,ktory jak zwykle "zaskoczyl drogowcow"... wg radia kilkadziesiat stluczek i zdarzen na terenie Krakowa do godz. 9... Ja niestety mialem wyjazd wtedy przed 6 do klienta...
Systemy pozwolily mi jechac... i do tego sa... przy lodzie przypruszonym sniegiem kazdy zakret, zwlaszcza na skrzyzowaniu 90', urastal do rangi wyzwania... zwlaszcza ze samochody lataly jak piasek w betoniarce...a u mnie interweniowal czasem brytalnie ESP, ale dzieki niemu naprawde panowalem nad trakcja autka...
Wczesniej nigdy nie mialem tego typu systemu i w pierwszej chwili wydawalo mi sie tak jak Colto, ze nie moge gazem wyjsc z poslizgu jak trzeba (choc u mnie silnik bynajmniej byl daleki od zgaszenia), ale po chwili, zalapalem o co chodzi i bezproblemowo przebilem sie przez Krakow... i na ekstremalne warunki ESP od Mitsu jest wg mnie ok... no ale do jazdy driftem sie nie nadaje
Po tamtym dniu ESP nie byl juz potrzebny i jedynie wkurzal, a nie pomagal... ale ten jeden raz mi wyjasnil do czego sluzy.... |
_________________ Był: Mitsubishi Lancer 1.5 MT Invite 2008
Jest: Mazda 6 2.5 AT SkyPassion Kombi FL 2015

 |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-09-2009, 13:20
|
|
|
gzesiolek napisał/a: | Po tamtym dniu ESP nie byl juz potrzebny i jedynie wkurzal, a nie pomagal... ale ten jeden raz mi wyjasnil do czego sluzy.... |
Teoretycznie się zgadza, że jeśli tylko raz się przyda i to i tak dobrze i niby warto mieć. Ale jednak to ja wole decydować co ma samochód robić. Jeśli było by to tak jak w Lexusie SC430 znajomego że można sobie wybrać różne poziomy zadziałania (tam nawet off nie jest całkiem off ale praktycznie na takiej granicy że normalny użytkownik do niej nie dociera) i samochód pamięta ostatnie ustawienie to jest ok. Ale brak pamięci ostatniego ustawienia nie jest fajne. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 14-09-2009, 14:01
|
|
|
jaca71 napisał/a: | Jeśli było by to tak jak w Lexusie SC430 znajomego że można sobie wybrać różne poziomy zadziałania (tam nawet off nie jest całkiem off ale praktycznie na takiej granicy że normalny użytkownik do niej nie dociera) i samochód pamięta ostatnie ustawienie to jest ok. Ale brak pamięci ostatniego ustawienia nie jest fajne. |
No ale tylnonapędówka tak? Tam się można bawić jednak w przednio napędówce zabawa jest ograniczona. |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-09-2009, 14:20
|
|
|
krzychu napisał/a: | No ale tylnonapędówka tak? Tam się można bawić jednak w przednio napędówce zabawa jest ograniczona. |
Tylnionapędówka, zgadza się. Tryb "zielony" nie pozwala praktycznie na nic. Tryb "off" gdzieś tam daleko potrafi jeszcze poratować. A po środku są jeszcze dwa tryby. Faktycznie przy RWD to jest inna filozofia. Bardziej mi chodziło o to że fajnie by było jakby samochód pamiętał że ostatni ESP było wyłączone, a jeszcze lepiej żeby był jeszcze tryb "sport", który pozwala jednak na pewny poślizg kół. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 14-09-2009, 15:38
|
|
|
jaca71 napisał/a: | Bardziej mi chodziło o to że fajnie by było jakby samochód pamiętał że ostatni ESP było wyłączone, a jeszcze lepiej żeby był jeszcze tryb "sport", który pozwala jednak na pewny poślizg kół. |
Nie pamięta bo tak bezpieczniej. Oświeć mi jak to jest w przednionapędówce pewny poślizg kół? Jak przednie się ślizgają (podsterowność) to żadna frajda a na pewno ESP nie reaguje dla delikatnych uślizgów, jak jest większy to ESP tylko pomoże jechać tam gdzie się chce. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi. Uślizg tylnych kół (nadsterowność) ciężko osiągnąć na życzenie przynajmniej w moim CS-ie a używając ręcznego to wtedy już nie jest delikatny uślizg.... więc niech lepiej reaguje bo to przeważnie jest krytyczna (np. różna przyczepność na poszczególnych kołach w żaden sposób nie zamierzona).
W tylnonapędówce masz jakaś kontrolę nad uślizgiem tyłu kontrolując kierownicą i gazem dlatego przeważnie tam ESP ma ustawienie progu ingerencji.
Ale to tylko moje przemyślenia. |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-09-2009, 15:54
|
|
|
Ciężko jest opisywać stan ducha jakim jest jazda samochodem
Jest sobie zakręt jakich wiele. Jedziesz sobie i występuje pewien poślizg podsterowny - nie wiem czy to znasz czy nie, ale prawie jak przy drifcie jesteś w stanie gazem skorygować promień skrętu.
Podobnie jest przy lekkiej nadsterowności jesteś w stanie (albo już nie) wyczuć ten moment kiedy tył lekko odpływa.
W Cadym i Pasku ESP w takim przypadku szarpie Cię zamiast naprowadzać na właściwy tor jazdy. Dziwne uczucie - może da się przywyknąć.
A w skrajnym przypadku jak pisałem zachował się wbrew logice bo nie pozwolił kontrolować samochodu. Sam wymyślił że tak będzie lepiej...
Nie do opisania to jest w trzech żołnierskich słowach
Edit: Właśnie chodzi o to by system pozwalał na pewne odstępstwo od normy, nie szarpał za kołnierz a ratował w sytuacjach kiedy już przegnę. Jeśli w przednim napędzie to nie jest możliwe to jeszcze raz napiszę że w sumie jestem zadowolony że nie mam tych trzech liter. |
|
|
|
 |
gzesiolek
Forumowicz

Auto: Mazda 6 GJ 2.5 AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2698 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-09-2009, 16:57
|
|
|
chlopaki chyba nie ten temat da sie jakos wylaczyc ostatnie posty jako "ESP za i przeciw?"
ja sie powtorze... ESP wg mnie daje rady na lodzie... mialem ze dwa przypadki w starej Hondce, gdy przy malej predkosci na luku tracilem zupelnie przyczepnosc (szklanka), tam dodanie gazu tylko pogarszalo sytuacje, odjecie, wrzucenie wyzszego biegu i delikatne wychodzenie umozliwilo mi utrzymanie sie nad rowem... Ci co szli na sportowca w takim przypadku w tamtym dniu w takim miejscu latali praktycznie tylem do przodu i zwykle ladowali ladnie telemarkiem poza droga... wtedy nie mialem ESP, ale byly takie warunki ze w tym jednym miejscu 80% samochodow wariowalo... mi braklo kilkunastu cm do zanurkowania w row...
w Mitsu w ten jeden poranek w pierwszej chwili myslalem ze bede mial powtorke z rozrywki, dziwne uczucie, gdy przy 10km/h skrecasz na skrzyzowaniu o 90', a on Ci jedzie bardziej prosto niz w prawo... a tu ESP szarpnal tak jakby zblokowal naprzemian naprzeciwlegle kola i nagle kola odzyskaly czucie... wpierw bylem zaskoczony bo juz widzialem sie praktycznie na drugim pasie, i to pod kolami nadjezdzajacego z dala powolutku autobusu, a tu wyjechalem jak trzeba, lekko tylko ze swego pasa zjechalem... |
_________________ Był: Mitsubishi Lancer 1.5 MT Invite 2008
Jest: Mazda 6 2.5 AT SkyPassion Kombi FL 2015

 |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-09-2009, 17:45
|
|
|
gzesiolek napisał/a: | chlopaki chyba nie ten temat da sie jakos wylaczyc ostatnie posty jako "ESP za i przeciw?" |
Ależ jak najbardziej na temat, przecież amerykany ESP nie mają. I decydując się na tę a nie inna wersję trzeba się zastanowić czy jest on (ten system) potrzebny.
gzesiolek napisał/a: | ja sie powtorze... ESP wg mnie daje rady na lodzie... |
"Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz" jak mawiają górale, dlatego że nie miałem przyjemności z testowaniem ESP na lodzie (tylko na brei z padającego mokrego śniegu) nie bardzo mogę dać wiarę że na nim sobie cokolwiek poradzi. Znaczy jesli poradziło sobie ESP to i samochód bez ESP tez powinien dać radę.
Kolejną prawdą objawioną jest że na śliskim czym mniejsza siła na kołach (słabszy silnik) tym łatwiej się jeździ. Dlatego w samochodach z prawie 150KM ESP może być przydatne właśnie w zimie lub w ulewie. |
|
|
|
 |
|