| [Cari 1.6] Problem z gazem Vialle | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | lukaszdziosa   Nowy Forumowicz
 
 Auto: mitsubishi carisma
 Dołączył: 11 Mar 2009
 Posty: 5
 Skąd: Gniewoszów
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27-05-2010, 12:23   [Cari 1.6] Problem z gazem Vialle |   
 |  
               | 
 |  
               | Witam, mam carisme 1.6 z 98 roku, mam gaz Vialle i następujący problem, wywala mi jeden z bezpieczników od gazu w chwili jak tylko się na gaz przełączy i samochód gasnie. Byłem u elektryka z tym i znależliśmy problem przy butli, jest tam taka okrągła część idą do tego jakieś kable i nie wiemy jak się to nazywa, ta częsc jest nie otwiera jakiegos zaworu i gaz nie płynie. Spisałem co jest napisane na obudowie tego ( VIALLE STURING 12VLAAG 250364.1) Czy ktoś wie co to może być i czy to można wymienić? Proszę o pomoc... |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | plecho1   Mitsumaniak
 
 Auto: NX300h
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 583 razy
 Dołączył: 02 Sty 2010
 Posty: 10313
 Skąd: Świdnik
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27-05-2010, 12:57 |   
 |  
               | 
 |  
               | Z twojego opisu wynika że jest to zawór elektromagnetyczny i albo ma zwarcie albo się spalił więc najlepiej podjedż do jakiegoś gazownika, powinien coś dobrać. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | adaśko   Mitsumaniak
 
 Auto: Chevrolet Cruze 2.0 163KM
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 11 razy
 Dołączył: 12 Lis 2008
 Posty: 590
 Skąd: bielsk podlaski
 
 | 
            
               |  Wysłany: 29-05-2010, 18:15 |   
 |  
               | 
 |  
               | kolego masz elekrronikę do wymiany ja też to smao miałem jakis miesiac temu ale zdecydowałem się na wurzucenie tej instalacji i założenie sekwencji.na forum jest oddzielny temat poswięcony tej instalacji gazowej. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | plecho1   Mitsumaniak
 
 Auto: NX300h
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 583 razy
 Dołączył: 02 Sty 2010
 Posty: 10313
 Skąd: Świdnik
 
 | 
            
               |  Wysłany: 29-05-2010, 18:20 |   
 |  
               | 
 |  
               | Jeśli elektryk sprawdził i stwierdził awarię tego elementu co nie jest skomplikowane to po co zmieniać całą instalacje, to trochę nie logiczne. Nawet jeśli padła by centralka to jest to koszt około 500zł... |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | jaxan   Mitsumaniak
 
  
 Auto: Carisma, Colt, L300
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 19 Cze 2007
 Posty: 256
 Skąd: Rzeszów - Niechobrz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 31-05-2010, 10:42 |   
 |  
               | 
 |  
               | lukaszdziosa, tak jak pisał plecho1,  sprawdź sprawę u jakiegoś gazownika. Jak nie da rady, to jak sprawdziłem do Radomia masz rzut beretem, jest tam macher, spec od Vialle, na bank da rade. Oto on: AUTO GAZ SERWIS Waldemar Jończyński
 ul. Kolejowa 8
 26-600 RADOM
 tel. (48) 362 85 63
 |  
				| _________________ 
  Piszę poprawnie po polsku. 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | hitman   Forumowicz
 
 Auto: Carisma 1,6 16V
 Pomógł: 3 razy
 Dołączył: 29 Sty 2008
 Posty: 104
 Skąd: Radom
 
 | 
            
               |  Wysłany: 01-06-2010, 20:38 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ja osobiscie tego gazownika nie polecam. Rowniez mam vialle w cari i kiedys mialem problem z instalacja, samochod szarpal i nie mial mocy na gazie... Odwiedzilem go, co prawda ma komputer z oprogramowaniem do vialle, jednak to nie wszystko by zdiagnozowac cokolwiek w tej instalacji. Powiedzial  mi co mozebyc uszkodzone juz nie pamietam dokladnie ( pompa bodajrze) i podsumowal naprawe na wysoka kwote przy czym wszytko co mialobybyc  potrzebne (czesci) ja mialem zalatwic. Zaplacilem 70zl za podpiecie pod kompa i na tym sie skonczylo. Ja polecam Pana o nicku kenoip tez stacjonuje w radomiu, ale ow Pan wie wszystko na temat tej instalacji. Zaprowadzilem mu samochod zostawilem na dzionek i na drugi dzien zaplacilem 200zl i do dzis vialle w 100% spelnia swoj obowiazek  okazalo sie ze wtryskiwacz byl do wymiany. Takze zrob jak uwazasz.... |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | jaxan   Mitsumaniak
 
  
 Auto: Carisma, Colt, L300
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 19 Cze 2007
 Posty: 256
 Skąd: Rzeszów - Niechobrz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 01-06-2010, 20:41 |   
 |  
               | 
 |  
               | to żeś mi oczy otworzył! Ja myślałem, że to właśnie kenoip! ... gdzieś nie doczytałem 	  | hitman napisał/a: |  	  | Ja polecam Pana o nicku kenoip | 
   |  
				| _________________ 
  Piszę poprawnie po polsku. 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | hitman   Forumowicz
 
 Auto: Carisma 1,6 16V
 Pomógł: 3 razy
 Dołączył: 29 Sty 2008
 Posty: 104
 Skąd: Radom
 
 | 
            
               |  Wysłany: 01-06-2010, 20:50 |   
 |  
               | 
 |  
               | No to napewno nie jest kenoip. Kenoip ma maly garazyk kolo domu i tam dokonuje 'cudow' z lpi  i naprawde go polecam. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | jaxan   Mitsumaniak
 
  
 Auto: Carisma, Colt, L300
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 19 Cze 2007
 Posty: 256
 Skąd: Rzeszów - Niechobrz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 01-06-2010, 20:56 |   
 |  
               | 
 |  
               | No to bym się zrobił gdybym tak wybrał się na 200 km wycieczkę do Radomia i to nie do tego fachowca co należy! Dzięki hitman,  za sprostowanie. Tak nawiasem mówiąc to od 3 lat nic z LPi nie robiłem, nic jej nie dolega. Czasami trochę zapach gazu czuje, ale niewielki. Przydało by się zrobić jej jakiś przegląd, ale mówią, że jak się nic nie dzieje to lepiej nie dotykać. Pożyjemy, zobaczymy.
 |  
				| _________________ 
  Piszę poprawnie po polsku. 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | hitman   Forumowicz
 
 Auto: Carisma 1,6 16V
 Pomógł: 3 razy
 Dołączył: 29 Sty 2008
 Posty: 104
 Skąd: Radom
 
 | 
            
               |  Wysłany: 01-06-2010, 21:05 |   
 |  
               | 
 |  
               | Swieta prawda, z tym zeby nie tykac sie tego co dziala prawidlowo  co do lpi  rowniez jestem z tej instalacji bardzo zadowolony po dwuletniej eksploatacji i aby juz tak zostalo. Pozdrawiam |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | adaśko   Mitsumaniak
 
 Auto: Chevrolet Cruze 2.0 163KM
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 11 razy
 Dołączył: 12 Lis 2008
 Posty: 590
 Skąd: bielsk podlaski
 
 | 
            
               |  Wysłany: 01-06-2010, 21:50 |   
 |  
               | 
 |  
               | a czy pan kenoip urzęduje w koninie?? |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | hitman   Forumowicz
 
 Auto: Carisma 1,6 16V
 Pomógł: 3 razy
 Dołączył: 29 Sty 2008
 Posty: 104
 Skąd: Radom
 
 | 
            
               |  Wysłany: 02-06-2010, 08:56 |   
 |  
               | 
 |  
               | Nie. Zajmuje sie tym dorywczo, prywatnie. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | siwek   Mitsumaniak
 
  
 Auto: Cari 1.6 GL + LPi, Mazda 6 2.0
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 27 razy
 Dołączył: 18 Lis 2007
 Posty: 3382
 Skąd: Kozłów Biskupi
 
 | 
            
               |  Wysłany: 02-06-2010, 09:50 |   
 |  
               | 
 |  
               | z kenoipem musisz się umówić bo normalnie pracuje a to robi dorywczo. Też u niego byłem i też go polecam. 	  | adaśko napisał/a: |  	  | a czy pan kenoip urzęduje w koninie?? | 
 
 Co do czucia gazu to uważaj bo u mnie też na początku było delikatnie czuć gaz a z czasem coraz bardziej, stawiałem na uszczelki a okazało się że wtryskiwacz był ( w bliżej nie określony sposób) wyłamany. Podjedź do kenoipa i on sprawdzi. Gdzieś był numer do niego, ew. moge przesłać na PW.
 |  
				| _________________ "Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | jaxan   Mitsumaniak
 
  
 Auto: Carisma, Colt, L300
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 19 Cze 2007
 Posty: 256
 Skąd: Rzeszów - Niechobrz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 09-06-2010, 07:23 |   
 |  
               | 
 |  
               | No i panowie mam to samo co lukaszdziosa  Cari dziś w drodze do pracy padła na gazie. Szarpnęło, przymuliło ... i przełączyłem na BP. Pomyślałem, że po prostu gaz się skończył, co jednak mnie zdziwiło, bo wg wskaźnika i licznika powinienem przejechać jeszcze ok 50 km. No ale nic. Podjechałem na stację, zatankowałem i odjeżdżam. Przełączam na LPG i przymuliło, szarpło i zgasł  Jak tylko przełącza się na gaz od razu gaśnie. Mam wrażenie, że nie słychać pompki. Może to jakiś bezpiecznik. Albo przytoczona wyżej elektronika. Przyjade do domu to będę szukał przyczyny, póki co stoi pod firmą, więc nie będę w niej grzebał. lukaszdziosa, poradziłeś sobie z Twoim problemem? Byłeś u kolegi kenoip'a?
 
 
  	  | siwek napisał/a: |  	  | Gdzieś był numer do niego, ew. moge przesłać na PW. | 
 Poproszę zatem.
 
 [ Dodano: 09-06-2010, 17:34 ]
 No i już wiem mniej więcej co jest.
 Pompka nie pracuje. Padł pierwszy bezpiecznik. Po wymianie przełączył się na gaz ale z butli słychać było jak by pompka przerywała. Włącza się, słychać jakiś szum jakieś 2 sekundy i cichnie, po 2 sekundach znowu szum i cichnie i tak cały czas. Zaznaczam, że nie jestem pewny czy to pompka. Po chwili znów uruchomiłem silnik, przełączył się na gaz i chodził straszliwie szarpiąc. Mniemam, że właśnie pompka niedomaga. Czeka mnie regeneracja?
 |  
				| _________________ 
  Piszę poprawnie po polsku. 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | adaśko   Mitsumaniak
 
 Auto: Chevrolet Cruze 2.0 163KM
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 11 razy
 Dołączył: 12 Lis 2008
 Posty: 590
 Skąd: bielsk podlaski
 
 | 
            
               |  Wysłany: 09-06-2010, 18:49 |   
 |  
               | 
 |  
               | jaxan, jeśli pali tobie bezpiecznik któryś z brzegu w tej puszce gdzie są umieszczone obok siebie 4 bezpieczniki to elektronika pada niestety fakt że ja u siebie jak autko ostygło i postało dzień czasu to jak założyłem nowy bezpiecznik to czasami z 200-300 km normalnie śmigało ale później znowu to samo się działo. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |