Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

awgan · Wysłany: 17-10-2006, 19:57 **Zapach spalin spod korka oleju**

Witam wszystkich,
To mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość.
Colt GLXi, C52 1.5 12v 90/91r. problem jest taki, że spod korka oleju na pokrywie zaworów strasznie czuć spaliny i widać unoszący się "dymek" spalin. Martwi mnie trochę ta sytuacja.
Colt ma 187Kkm na liczniku, zalany lotosem 10w40. Od wymiany oleju i filtra minęło jakieś 6tys i w tym czasie wymieniłem pasek rozrządu wraz z napinaczem. Spalanie w trasie około 6-6.5l (prędkość 110-140) w mieście 8l więc chyba w normie. Oleju wziął około 150ccm - aktualnie 3/4 między min a max na bagnecie; przez pierwsze 2,5tyś. nie wziął ani ccm. Olej zrobił się brunatny ale nie widać w nim żadnych osadów.

Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł co może być przyczyną takiego stanu będę wdzięczny za jakikolwiek podpowiedzi.

ŁukaszGTi · Wysłany: 17-10-2006, 20:01

czy silnik pracuje jakos glosniej niz zwykle?

awgan · Wysłany: 17-10-2006, 20:28

chyba trochę terkocze - bardzo delikatnie, albo mi się tylko zdaje. Po 1000 KM wyregulowałem zawory.

ŁukaszGTi · Wysłany: 17-10-2006, 20:32

zerknij pod spod silnika czy niemasz gdzies przedmuchu spalin

awgan · Wysłany: 17-10-2006, 20:43

Masz na myśli układ wydechowy czy raczej okolice kolektora wydechowego?
OK, ale zapach spalin i mgiełka jest pod deklem zaworów a nie w komorze silnika czy też w kabinie.

ŁukaszGTi · Wysłany: 17-10-2006, 20:50

okolice kolektora,musisz dokladnie sprawdzic

Krzyzak · Wysłany: 17-10-2006, 21:35

bardzo często w 4G15 (szczególnie 12v, ale i w 8v też) zdarza się pęknięty kolektor wydechowy - może stąd te spaliny i ich zapach

awgan · Wysłany: 17-10-2006, 22:09

Dzięki za odpowiedź już bałem się czegoś w stylu uszczelniacze popychaczy albo coś takiego chociaż nie wiem czy to nie jest gorsze, czekała by mnie wymiana pokrywy głowicy albo jej spawanie.
Chociaż nie wiem jak mogłyby dostawać się spaliny z kolektora (na zewnątrz silnika) pod pokrywę zaworów (wnętrze silnika), chyba że nieszczelność jest na wewnętrznej części kolektora (na odcinku zawór - wyjście z silnika) lub są to jednak uszczelniacze popychaczy.
Ciekawe czy ten lotos nie ma jakiś właściwości myjących bo to wytłumaczyło by zmiany w kolorystyce oleju) na szczęście za kilka dni wymieniam olej i filtr.

kostuch · Dodano: 17-10-2006, 22:25

jeśli wczśniej był minerał zalany, a jak wymieniałeś na półsyntetyk no to jasne że go przpłukało, sprawdź czy jest przedmuch od bagnetu.

[ Dodano: 17-10-2006, 22:21 ]

awgan · Wysłany: 17-10-2006, 23:06

Olej w misce nie pachnie spalinami - to zdążyłem sprawdzić.
Jeżeli wierzyć kartce, która informowała kiedy był wymieniany olej to też był tam 10w40.

Zobaczymy co będzie po zmianie oleju - zaleje minerałem.

Dzięki za pomoc wiem gdzie teraz szukać problemu.

Krzyzak · Wysłany: 18-10-2006, 09:39

No ale spalanie 150 ccm przez 6 tkm to prawie niemierzalne jest - mieści się w granicach błędu, gdzie olej zostaje w głowicy i nie spłynie do miski. Dlatego myślę, że narazie nie ma się czym przejmować, a ten zapach - cóż, trudno mi powiedzieć, nigdy nie wąchałem bagnetu (poważnie) ani olej. A z daleka nie śmiedział...
A to, że olej zmienia kolor to u mnie norma - w Colcie mineralny szybko się brudzi, półsyntetyk w Galancie do 5-7 tkm jest ładny, potem ciemnieje.

bear007 · Wysłany: 18-10-2006, 09:57

kostuch · Wysłany: 18-10-2006, 10:50

Krzyzak · Wysłany: 18-10-2006, 11:01

raczej zużyciem - każdy olej ma dodatki uszlachetnijące i przeciwzużyciowe, które działają przez pewien czas; mineralny ma najmniej i szybko traci swoją jasną barwę
oczywiście wpływ na to ma też przedostawanie się do oleju paliwa (norma - każdy silnik trochę przepuszcza - szczególnie zimą) i wiele innych rzeczy, ale nie tylko uszczelniacze

zrób sobie test z olejem spożywczym - od samego smażenia będzie zmieniał kolor

ROMEL · Wysłany: 18-10-2006, 16:52

Ja czegoś nie rozumie... kolega w sumie opisuje bardzo normalną sprawę - poprostu opary oleju+temperatura... nic złego sie u niego nie dzieje...

Kostuch - gruuubo sie mylisz co do tych uszczelniaczy i koloru oleju... to nie jest tak...

a straszycie Go jakimis pękniętymi kolektorami itd,,, poza tym...co ma nieszczelny czy pęknięty kolektor wydechowy do zapachu wydostającego sie z klawiatury po odkręceniu korka...

Teraz tak... zacznijmy od tego że LOTOS nie jest złym olejem ale do najlepszych równiez nie należy... więc,,,,

- To że olej zrobił sie brunatny po 5 czy 6 kkm to nic dziwnego - tak w sumie powinno być... ponieważ olej smarując gładź cylindrową za pośrednictwem pierścienia olejowego spłukuje równiez pozostałości "sadzy" a sadza jak wiemy jest czarna...
- To że wziął odrobine oleju to również nic dziwnego - a powiedziełbym że całkiem normalne... tylko bardzo prosze zaraz nie wypisywac jak to wasze autka nic a nic od wymiany do wymiany i to jeszcze co 15kkm - nie biorą - fakt zdarza sie ale żadko...
"Sie nie posmaruje sie nie jedzie"
- A to że masz jakiś tam dymek... ...
1. olej jest rozbryzgiwany bardzo mocno przez wał korbowy az do postaci mgiełki... a skrzynia korbowa ma połączenie z klawiaturą...
2. olej ma styczność z denkami tłoków które są baaardzo gorące -nagłe odparowanie i lekkie "podsmarzenie" oleju... poza tym olej własnie miedzy innymi po to jest aby odebrac z tamtąd temperature...
3. Minimalne ilości spalin maja szance przedostania sie przez układ - tłok cylinder pierscień... ale to naprawdę w minimalnych ilościach

A to że olej (LOTOS) śmierdzi jak śmierdzi... no coż... tak już jest - zalej Mobila czy Castrola a i tak nie będzie pachniał...
A jeżeli chodzi o sam "zapaszek" spalin w oleju- to bierze sie on on z wyżej opisanego zjawiska spłukiwania sadzy z gładzi cylindrów...

no i to by było na tyle...

Reasumując... z objawów jakie opisujesz - moim zdaniem absolutnie nie masz sie czym martwić.... to jest normalne...

PZDR