 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Szarpanie silnikiem, szalejący obrotomierz, nie odpala |
Autor |
Wiadomość |
rasiak1980
Forumowicz

Auto: carisma 1.8 GDI / 1,9 DiD
Kraj/Country: UK
Pomógł: 30 razy Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 997 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 01-11-2010, 19:15 Szarpanie silnikiem, szalejący obrotomierz, nie odpala
|
|
|
znowu temat powraca wymieniony moduł sterujący wtryskiwaczami niestety po kilku tygodniach znowu ten sam objaw samochód na autostradzie zaczął szarpać przerywać objawia się to takim czymś że jakakolwiek próba przyciśnięcia pedału gazu kończy się rytmicznym szarpaniem wskazówka obrotomierza skakała gwałtownie wręcz wariowała od 0 do końca skali wcisnąłem sprzęgło samochód zgasł zjechałem na pobocze światła awaryjne próbuje odpalić i nic kręci jakby wcale iskry albo paliwa nie dostawał otworzyłem maskę poszarpałem troszkę kablami wtyczkami auto odpaliło ale nie miało mocy pedał do dechy i maksymalnie 50km/h zaświecił się check na awaryjnych do najbliższego zjazdu pod pierwszą latarnie i znowu otworzyłem maskę zdjąłem klemę z akumulatora wszystkie wtyczki rozłączyłem podłączyłem trwało to może z 10 minut auto odpaliło i już jechało normalnie ale nie forsowałem go zbytnio jechałem 90 maksymalnie w obawie ze nie dojadę do domu jeżeli ktoś miał podobną historie niech mi pomoże bo mi już po woli wyczerpują się pomysły gdzie można szukać przyczyny takich objawów i tutaj pytanie do kogoś kto zna się na elektronice tego samochodu - skąd bierze sygnał obrotomierz bo jest to na 100 procent powiązane z tym że szaleje wskazówka po całej skali czy z czujnika wału korbowego, wałka rozrządu czy też skądinąd |
|
|
|
 |
zbycho77
Mitsumaniak
Auto: Renault Scenic II, Colt VI 1.5
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 17 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 495 Skąd: Lublin/Łęczna/Turka
|
Wysłany: 18-11-2010, 17:54
|
|
|
Zastanawiam się czy nie mam czegoś podobnego tylko, że w 16V. Obrotomierz działa jak chce. Mam zainstalowaną sekwencję, ale wpływ LPG praktycznie wyeliminowałem bo cuda dzieją się i na gazie i benzynie.
Czasami obrotomierz działa, czasami nie i tu jeszcze nie ma problemu. Najgorzej jak zaczyna szaleć - wskazówka lata po tarczy (może nie koniecznie po całej skali, ale wariuje w zakresie realnym obrotów), przy czym auto zaczyna szarpać i zapala się lampka, błędy sobie czytam kompem i wychodzi mi P0300 - przypadkowe wypadanie zapłonu.
I tutaj pojawia się pytanie jaka jest tego przyczyna: cewki? kiepskie przewody?, świece? (te dwie ostatnie kwestie wymieniłem, choć wyglądały na OK) - podejrzewam czujnik położenia wału korbowego.
Dodam jeszcze, że w chwilach, kiedy nie działa obrotomierz to komputer (program diagnostyczny) pokazuje obroty poprawnie ...
Spotkał się ktoś z powyższym, na ile to możliwe że to czujnik położenia wału ... |
_________________ Zbyszek |
|
|
|
 |
rasiak1980
Forumowicz

Auto: carisma 1.8 GDI / 1,9 DiD
Kraj/Country: UK
Pomógł: 30 razy Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 997 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 19-11-2010, 20:25
|
|
|
problemu jeszcze nie wyeliminowałem czujnik położenia wału korbowego ponoć wymienili w ASO w Holandii (popłynąłem na prawie 900 euro) dwa razy samochód już mnie zawiódł raz spędziłem 5 dni w Holandii drugi raz szlag trafił wyjazd bo w dzień wyjazdu samochód odmówił posłuszeństwa (popłynąłem 200 funtów za tunel i rezerwacje biletów na samolot) zauważyłem że po przeczyszczeniu wszystkich wtyczek samochód na jakiś czas jest zdolny do jazdy po pewnym czasie znowu zaczyna świrować podejrzewam że może to być coś związanego z czujnikiem wałka rozrządu, bądź któraś z cewek ma przebicie, bądź też słaba masa gdzieś, do tej pory nie wyeliminowałem problemu całkowicie, u mnie objawy trochę inne samochodem zaczyna lekko szarpać a obrotomierz szaleje nieadekwatnie do obrotów silnika po całej skali pomaga szybkie wciśniecie sprzęgła ale nie zawsze czasami po wciśnięciu sprzęgła silnik gaśnie czasami się uspokaja i można znowu jechać po czym po przekroczeniu pewnych obrotów znowu zaczyna szarpać, ogólnie samochodu mi szkoda trochę bo wymienione pasek rozrządu z pompą i napinaczem tarcze, amortyzatory z łożyskami, wahacze, zaciski, opony, aku nowy, także o przegląd dość rygorystyczny i kosztowny w Anglii się raczej nie obawiam natomiast każde szarpnięcie, na trasie przyprawia mnie o zimne poty i dreszcze, tygodniowo robię nim ponad 600 km więc zależało by mi na jego poprawnym działaniu ale jeżeli sytuacja się powtórzy to na szrot i tzw "kocha" bo innej opcji nie widzę temat już wisi któryś z rzędu tydzień i nikt nie jest w stanie stwierdzić co może być nie tak. to tyle |
|
|
|
 |
|
|