Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[akbi]

Cytat:

W najbliższą niedzielę, 22 października, odbędzie się Grand Prix Brazylii – ostatnia eliminacja tegorocznych Mistrzostw Świata Formuły 1. W zawodach weźmie udział Robert Kubica reprezentujący barwy zespołu BMW-Sauber. Co sądzi o zbliżających się zawodach? „Znam tor w Sao Paulo ze startu w Formule Renault 2000 w 2002 r. Zostałem wtedy zaproszony do wzięcia udziału w ostatniej rundzie mistrzostw Brazylii. Tor jest bardzo ładny, podoba mi się jego konfiguracja, choć jest trochę wyboisty. Po ostatnim zakręcie wyjazd na prostą startową wiedzie bardzo stromo pod górę, czego nie widać w telewizji. Jest tu kilka trudnych zakrętów i powrót na Interlagos w bolidzie Formuły 1 będzie na pewno dobrym doświadczeniem.”

Trzymam kciuki
… może powtórka z Włoch

[dager]

[akbi]

mapkę toru znalazłem - może komuś się przyda na sobote i niedzielę

[tomusn]

nie tam żeby jakiś "Słoneczny Zakręt"

[akbi]

tomusn, sugerujesz nam, że niby na tym tam zakręcie mogą stać ....



... TIRówki

[Cezar]

Moga do sol'ic np. zupe

[akbi]

Kubica 9 w kwalifikacjach i jutro startuje z 5 linii.
Żal mi Schumiego, któremu znowu chyba padł silnik

[dager]

Kubica trzyma formę , jutro może być niezle

[ Dodano: 22-10-2006, 20:06 ]
Kubica narazie 8 , Schumi niestety już nie zwycięży

Kubica trzyma formę , jutro może być niezle

[ Dodano: 22-10-2006, 20:06 ]
Kubica narazie 8 , Schumi niestety już nie zwycięży

[stanik]

i po wyścigu Robercik bardzo ładny występ. W sumie nie ma się do czego przyczepić w Jego jeździe . Heidfeld wycleciał kilka okrążeń przed końcem (ale dopuki jechał był od 1 do bodajże 3 pozycji za Robertem). W sumie to nie wiadomo czemu. Na długiej prostej auto obróciło i poleciał w bande. Wcześniej Heidfeld miał wymieniany przedni spojler, choć jak wynikało z realizacji telewizyjnej (o tym za chwile) to Kubica miał małą kolizje i uszkodzenie tego spojlera. Schumacher na koniec pokazał klase (choć po cichu miałem nadzieje, że ostatni swój wyścig skończy na pierwszym miejscu, to byłoby piękne ukoronowanie kariery) to jednak przez awarie spadł z 10-tego miejsca na ostatnie z dużą stratą do przedostatniego i przez cały wyścig tak dawał ognia (najszybsze okrązenia toru, pomimo, że miał zatankowane auto) że zakończył na 4-tym miejscu. Massa też pokazał klase i odjechał wszystkim w sumie bez żadnych problemów na 30 sekund i już do końca wyścigu utrzymywał wypracowaną przewagę.
Nie pamiętam który zespół, miał pecha i oba jego bolidy miały poważną kolizje między soba na pierwszych zakrętach i niestety jeden zdołał dojechać do boksu i już tam został a drugi dojechać nie zdołał, bo jechał bez przedniego spojlera, za szybko wszedł w zakręt i pojechał w bande.
A teraz o realizatorach. Moim zdaniem całkowicie do luftu. W ogóle nie pokazywali najciekqawszych rzeczy. A jeśli już coś udało im się wyłapać to leciało z powtórki. A powtórki były w takim porządku pokazywane że np pokazali że Schumacher wyprzedza Kubice a z parę sekund mamy obraz na żywo że Kubica jest przed Schumim.... W ogóle nie wiadomo było o co chodzi A do tego Borowczyk na TV4 sam też chyba się już w tym nie łapie (jego kompan od prowadzenia programu jest sporo lepszy) i wyciągał jakieś dziwne wnioski z tego co widzi. Generalnie chyba najgorszy wyścig pod względem realizacji telewizyjnej. Poza tym sam tor straaaaasznie zzśmiecony. jakieś reklamówki, masa ulotek/papierów latała po torze. Miałem wrażenie że na pitstopach mechanicy wybierali śmieci z wlotów powietrza, ale może mi się przewidziało...? Generalnie FIA chyba powinno przemyśleć organizację wyścigu na tym nierównym wysypisku.
Pozdrawiam

EDIT

I z tego by wynikało, że chyba BMW jednak udało utrzymać się przewagę punktową nad Toyotą

[dager]

[gregorbu]

[harpagan]

[stanik]

tak tak Harpan, ja też wdziałem kiedy Schumi został ponownie wyprzedzony przez przez Roberta, ale Ci dwaj z TV4 jakoś to przegapili (zresztą nie tylko to) i potem zaczeli kombinować jak to bylo... . Ale potem Brazylijski realizator znów pokazał jakąś starą powtórkę i gdybym nie był uwazny to już w ogóle nie wiedziałbym o co chodzi. Nic to, generalnie wniosek jest taki ze realizacja bya do luftu moim zdaniem. A RTL niestety nie mam więc skazany jestem na TV4. Choć narzekać nie ma też co jeszcze do niedawna w ogóle nie mieliśmy relacji na żywo z F1 a teraz to niemalże sport narodowy Ale o ile ten młodszy komentator jest spoko, mówi z sensem i rzeczowo, dużo więcej ważnych rzeczy wyłapuje to Borowczyk w ogóle chyba nic nie czai i mówi aby mówić. A jeszcze mam wrażenie że jego zdanie jest ważniejsze niz tego młodego.
A co do Kubicy to szkoda, ale i tak występ niezły. Nazwał bym go "na miarę możliwości Roberta i całego zespołu". Tak jak były założenia żeby byli w pierwszej 10-tce tak widać, że Robert jest w stanie cele obrane przez zespół osiągać. Trochę będzie mi brak tych wyścigów. Ale oby do wiosny
A co do tego zakrętu na którym wyleciał Heidfeld to Ci co wcześniej popełniali tam błędy to jakoś tylko zblokowali koła i pojechali lekko prosto, a Nick jakby nacisnął hamulec i dodał gazu bo obrócenie było baaaaardzo gwałtowne. Ale nie spieram się bo to były takie migawki, że ciężko było mi cokowliek wyłapać co do przyczyn.
Pozdrawiam

[akbi]

Dokładnie, w TV było widać dokładnie jak SChumiemu na moment zwolnił bolid i Kubica wyprzedził go na moment. Później tak samo było jak Suchumi dobierał Siudo Raikkonen. Komentatorzy wszystko zwalali na operatorów, a sami nie dostrzegali istotnych momentów tego wyścigu, które później ostro komentowali, do tego dochodzi zła identyfikacja zawodników i kompletne wyczucie wyścigu. Zderzenie bolidu BMW z Speerem pokazali i nie wiem jak mogli twierdzić, że to był Kubica, skoro Robert jechał sporo przed nim, a zderzenie było w momencie wyprzedzania Speera przez zawodnika BMW …. A w tamtym czasie wyścigu właśnie za Speerem jechał Heidfeld. W studiu w Warszawie były chyba 3 czy 4 osoby, a nikt tego nie widział – dla mnie to była totalna żenada.

[Alek]

No właśnie, Schumi miał ze trzy razy identyczny problem i to zawsze po lewym zakręcie: wyprzedzany/wyprzedzony nagle odjeżdżał mu w siną dal. Może to rzeczywiście coś w tej instalacji paliwowej...
Relacja w TV4 była marna, ale Kubis jakoś dawał sobie radę, choć tak jak Borowczyk wolał wytykać błędy realizatorskie niż pomagać widzom w dochodzeniu jak było naprawdę.
W tym sezonie nie miałem swojego faworyta do tytułu, ale wolałem by wygrał Alonso, choć to że jeździ autkiem tej samej marki co ja, jakoś wcale mnie nie grzało, a i jego styl nie zawsze mi leży. Bardziej chodziło mi o to by pucharu nie zdobył Schumi, którego po prostu nie lubię, a to od czasu gdy staranował Hilla wiedząc że gdy obaj nie dojadą do mety, to sam zdobędzie tytuł, co też się stało. Potem próbował podobnego numeru jeszcze raz, ale wtedy dali mu mocno po łapach. No, a w tym roku zablokowanie toru na koniec sesji kwalifikacyjnej. Niewątpliwie jest świetnym kierowcą i nawet wczoraj kibicowałem mu, by z końca stawki dociągnął do jakiegoś dobrego miejsca, ale nie uważam go za profesjonalistę, a tym bardziej mistrza pod względem moralnym.

No właśnie, Schumi miał ze trzy razy identyczny problem i to zawsze po lewym zakręcie: wyprzedzany/wyprzedzony nagle odjeżdżał mu w siną dal. Może to rzeczywiście coś w tej instalacji paliwowej...
Relacja w TV4 była marna, ale Kubis jakoś dawał sobie radę, choć tak jak Borowczyk wolał wytykać błędy realizatorskie niż pomagać widzom w dochodzeniu jak było naprawdę.
W tym sezonie nie miałem swojego faworyta do tytułu, ale wolałem by wygrał Alonso, choć to że jeździ autkiem tej samej marki co ja, jakoś wcale mnie nie grzało, a i jego styl nie zawsze mi leży. Bardziej chodziło mi o to by pucharu nie zdobył Schumi, którego po prostu nie lubię, a to od czasu gdy staranował Hilla wiedząc że gdy obaj nie dojadą do mety, to sam zdobędzie tytuł, co też się stało. Potem próbował podobnego numeru jeszcze raz, ale wtedy dali mu mocno po łapach. No, a w tym roku zablokowanie toru na koniec sesji kwalifikacyjnej. Niewątpliwie jest świetnym kierowcą i nawet wczoraj kibicowałem mu, by z końca stawki dociągnął do jakiegoś dobrego miejsca, ale nie uważam go za profesjonalistę, a tym bardziej mistrza pod względem moralnym.