 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Outlander 2.0 DiD Intense+ - kryteria mojego wyboru |
Autor |
Wiadomość |
-WALDOR-
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lis 2010 Posty: 136 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 09-11-2010, 20:18 Outlander 2.0 DiD Intense+ - kryteria mojego wyboru
|
|
|
Poczytuje to forum dość namiętnie i czytając o wadach lub zaletach Outka II aż korciło mnie by odpisać co nieco. Ugryzłem się w pióro do czasu odbioru własnego O II.(choć jak czytałem posty gościa od X5 co to córki OII tak dołował lub króla skody to nóż sam się w kieszeni otwierał).
Z zasady moje podejście do zakupu każdego urządzenia poprzedza analiza moich możliwości i potrzeb.W tym przypadku również.Kartka ołówek i jedziemy " na Szczecin"
I.Pytanie pierwsze jakim zasobem środka płatniczego dysponuje ja, a właściwie firma bo to ona go kupuje.
Odpowiedz brzmi 96 tysi. Kwota brutto dla osobówki a netto dla kratkowca(od razu założyłem ,że to będzie wiezniara).
Kwota pełna bez ukrytych kosztów ,nic w stylu 96 ale jeszcze alarm, kapcie na zimę, dywaniki,przegląd wstępny itd.
II.Określenie potrzeb, czyli czemu ma służyć auto .
Lista wygląda następująco:
-samochód służbowy, jazda rozkłada się następująco 80-90% szosa , 10-20% szutry lub lekki teren( zapalony grzybiarz plus domek na wsi a i praca tego czasem wymaga).
-używany również jako samochód rodzinny tj. 3 dzieci w tym 2 foteliki plus Partnerka życia.
-napęd 4x4 - z uwagi na pkt.I w grę wchodzi suv na Pojarke czy LC za mało kasy.Napęd musi być z możliwością własnego wyboru trybu.
-warunek firmy ropniak (choć prywatnie od zawsze benzyna i zero wynalazków typu gaz) i srebrny metalik.
-szerokość kanapy z tyłu od boczku do boczku(z uwagi na foteliki i 3 dziecko) musi mieć więcej niż 130cm (128 ma moja prywatna foka)
-bagażnik min.520l (tyle ma moja foka kombi i to starcza na zapakowanie wózków dla ekipy).
-długość wozu min 450cm a szerokość min 178cm(długość foki+5cm na nogi a szerokość dająca szanse na te powyżej 130cm na tylnym tapczanie)
-odległość od kolan siedząc za fotelem kierowcy do oparcia nie mniej niż 10 cm( w foce mam 9 i butami szorują dzieciaki po fotelach)
-prześwit nie mniej niż 18cm- średnia grubość śniegu w zimie u mnie na wsi po obserwacji z 4 lat to 15-17 cm.
-samochód musi być ładny, dla mnie ważne by nie jeździć czymś takim co produkował sang yong.Wnętrze ma być proste, bez navi (chyba ,że ma polskie menu) i migających diodek i bajerów.Typowo męskie wnętrze , tylko to co potrzebne i niezbędne a sterowanie radiem koniecznie ma być w kierownicy.
-ważne są duże schowki,miło by było jakby był jakiś klimatyzowany.
-samochód potrzebuje na już, nie na wiosnę lub tuż po nowym roku.
III.układanie listy aut:
Wiec zaczęła się "jazda" po necie, ustalanie ceny wyjściowych i parametrów, porównywanie danych, opinii użytkowników oraz analiza forów i Youtube.Przeczytane setki artykułów i opinii. Mija tydzień ,lista stworzona czas na jazdę po salonach.
Biorę osobę towarzysząca, samochodziarza (ale nie mechanika, potrzebowałem kogoś z chłodnym spojrzeniem) z zamiłowaniem do jazdy, choć prywatnie fana skody ( stad tyle ich na liście).
Nie dodałem ze w naszej firmie jest kilkanaście fabii 1,4 klekotów , kilka oktavi II 1,9 i kilka pasków B6 2,0.
Wstępna lista do weryfikacji:
1.Skoda Yeti 2,0
2.Skoda Octavia 4x4 2,0
3.Skoda Superb 4X4 2,0
4.Nissan qashqai +2 2,0
5.Honda CRV 2,2
6.Mazda CX7 2,2
7.Mitsubishi Outlander 2,0
8.Hyundai ix35 2,0
9.Kia Sportage 2,0
10.Suzuki Grand Vitara 1,9
Zaczynamy od Plichty,pod jednym dachem misiek i skoda.Miarka (metalowa zwijana co by nie siać wiochy)wywołuje uśmieszki panów z salonu (ale co mi tam).
ad.1. Na pierwszy ogień idzie Yeti -Brzydkie to auto strasznie,jak żaba przejechana na asfalcie, ale nic to. W końcu odrzucam uprzedzenia i jazda w terenie (lekkim). Śmiga aż miło, wnętrze jakbym siedział w octavi, co nie jest wadą samą w sobie.Siadam do tyłu miareczka od razu zdradza gdzie się podziały centymetry uczknięte octavi w długości(422cm).Z tyłu to nie kanapa to ławka, miejsca miej niż w L200 wąsko, a przynajmniej tak się wydaje bo nogi albo idą na boki albo się połamią (poniżej 130, chyba 129 o ile pamiętam), kanapa prawie pionowa i niecałe 8 cm od kolan do kanapy kierowcy ( a dodam ,że nie jestem wyskoki tj. 178 cm).Nie ma szans by bez choroby kośćca 3 dziecko usiadło pomiędzy 2 fotelikami a i dzieci na fotelikach będą piasek z butów strzepywać na zagłówkach z przodu.Dobre to jedynie by z tyłu teściową po dziurach przegonić.Z ciekawości pytam o cenę.Dobrze ze kawę podana wcześniej już wypiłem bo bym ją wypluł z powrotem do kubka i oddając go wyszedł bez słowa.
reasumując:
minusy-za mały we wnętrzu,za mały bagażnik, za drogi, za brzydki.
plusy- skoda(firma je preferuje), silnik, napęd, dużo możliwych do kupienia dodatków.
ad.2. Octavia- mamy ich kilka w firmie choć bez 4x4
Obejrzałem by nie sprawić przykrości koledze bo z góry wiedziałem ,że nie spełnia wymagań.Bagażnik duży bo 530l, ale prześwit 138mm dramat, wprawdzie można go powiększyć kupując pakiet na bezdroża do 163mm (max kapcie wtedy to 16) ale wtedy cena winduje się strasznie.
Na tylnej kanapie ciut lepiej niż w Yeti ale nie na tyle by uznać ,że jest wyraźnie to odczuwalne.To właściwie gabarytowo moja foka.
Jako anegdotę dodam,że koledze kupiono octavie II 2,0 tdi 140 kucy już 15.10..odbiór w marcu.. ... kasa dziś auto wiosną, grunt to klient (choć tu się narażę skodziarzom intensywnie udowadniającym na tym forum wyższość tej marki ponad inne).
reasumując :
minusy-klima działa jakby astmatyk kaszlał, nie ma to siły wcale (wada zarówno w fabii jak i octavi) jakość niektórych materiałów np. średnio 3 razy w roku wszystkie nasze skody maja montowane ponownie osłony silnika bo po wjechaniu w głęboki śnieg lub wodę zaczynają łopotać jak husaria w galopie lub wręcz odpadają.Materiał użyty na kierownice tj. pianka ściera się w takim tempie ze po 100 tysiach przebiegu(ba po 70 tysiach) i 3 latach jazdy trzeba obszywać bo się trzyma się toto jak ołówek, głośność silnika, choć to chyba benzynowe zboczenie, cena kosmos(to golf z kufrem nie passat, który zresztą kosztuje poniżej 100 000) a 108 000 brutto za golfa kombi 4x4 bez skór i navi to sporo.
plusy: duży bagażnik, przyjemna i funkcjonalna obsługa panelu, dobra pozycja za kierownica oraz możliwość dokupienia wielu dodatków(choć siatka do bagażnika za 700 zł to przegięcie).
ad.3. Skoda Superb
Wchodząc do salonu aż się zaświeciły oczy koledze na widok superba z kremowa skóra w środku.Wnętrze - z przodu podrasowana oktavia ale jakość materiałów z górnej półki(choć mnie skóra i to kremowa nie rusza wcale, po ostatniej służbówce mam do niej skazę) z tyłu poezja, szeroko, miejsca na nogi jak w salonce, lampki, bajery, jednym słowem wsio.Nieśmiało zapytałem o cenę tego cuda...nawet nie będę cytował ale duuużo ponad limit.Zaznaczam,że opinia dotyczy modelu kombi,sedan z tyłu wygląda jak brak pomysłu.
Teraz koniec głaskania skór a racjonalna analiza- prześwit 141mm, w pakiecie terenowym rośnie do 158mm ale nie można wtedy zamontować kółek większych niż 17 cali.
Krótkie leżakowanie pod samochodem oznajmia jedno, wjazd tym wynalazkiem w teren skończy się szukaniem ciągnika i prostowaniem chłodnicy lub zbieraniem elementów zawieszenia.To limuzyna szosowa z lepsza trakcja nie SUV. Zresztą superb nie udaje suva jest limuzyną.
Bagażnik wielki ale skoro to nie suv to już bez znaczenia.
reasumując:
minusy- cena ponad 131 tysi za wóz z prześwitem 158mm z silnikiem 2,0 140KM bez skór i navi to zdecydowanie za dużo.Nie ma szans na jazdę w terenie, nawet tym lekkim.
plusy-jakość, przestrzeń, to świetna limuzyna z napędem na 4 kola(choć to nie to co sobie założyłem) pod warunkiem ze jeździmy po twardym,możliwość dokupienia sporej liczby dodatków niestety cześć w pakietach.
ad.4. Nissan qashqai +2-Poprzedni model był nijaki, ale lift poprawił to i owo i może się podobać. Wybrałem się do Gdańska tam obok siebie są dealerzy hyundaia, nissana i miska a i kia po drodze.Dotarłem i wale do nissana,mojego lidera po analizie papierowej ze stworzonej układanki.Miałem zresztą okazje pojeździć kiedyś starsza wersja tego wozu.
Widzę na parkingu przed salonem kilka Q+2 wiec już wczuwam się w moja role jako kierowcy.Obzlocony sprzedawca w końcu do nas podszedł, wyjaśniłem co i jak na co ku mojemu zdziwieniu gość odparł,że nie ma Q+2 na salonie, a tamtych mi nie otworzy nawet bo są pod klienta, na pocieszenie przez plecy dodał ze pod koniec października ma być...może.(był początek października , a ja nie miałem wozu).Odwinął się i poszedł.
Ignorowanie mnie natychmiast poskutkowało spadkiem w rankingu ale nie dałem za wygrana.Popatrzyłem przez zaparowane szyby wozów ,a i przypadkiem jakiś klient serwisu miał właśnie Q+2 i zezwolił na przymiarkę.Powiem tak,plastikowo jakoś, guziczki na kierownicy jak te w pilocie od rubina,rozsypane jak groszki w tyle mej foki po rajdzie z dzieciakami, pełno wszechogarniającego plastiku,żadnego łał nie było,z tyłu bez rewelki, jakoś tak niskawo nad głową choć szerokość spokojna(miarka już nie chciałem drażnić dobrego człowieka. zresztą po skodzie i miśku miałem już oko wyrobione). Podziękowałem i zapisałem Q+2 notę tuz przed skodami(choć Yeti z pkt widzenia kierowcy o klasę wyżej).Bagażnik duży,prześwit lepiej niż dobrze - 200mm.
reasumując:
minusy- wnętrze plastikowe, takie trochę jak w seicento, styliści jakby nie wiedzieli czy to ma być wózek dla pana domu czy dla pani.Dealer odstrasza skutecznie.Wygląd zewnetrzny bez fajerwerków.
plusy-prześwit, duża ilość pojazdów na rynku gwarantuje dostępność cześć,pojemność auta.Cena bo 110 tysi za to auto z homologacja to dobra cena,tania nawigacja opcjonalna, silnik 150KM.
ad.5.- Honda CRV - Tym samochodem miałem okazje jeździć wcześniej i wiem,że to bulwarówka i królowa tego co czarne pod kołami .Bezdroża dla niej to śmierć,wiec nie musiałem testować auta.Jednak test to test.
Stylistycznie mnie auto od początku nie porwało, zderzak z przodu jakby urwany i doklejony ponownie z dziurą pomiędzy nim a atrapa (sugerując wiejski tuning).Ten samochód tylko udaje suva.To nie suv a van z załączanym elektronicznie napędem na tylna os i to dopiero jak przód się ślizga.Cena/wyposażenie to dramat bo toto kosztuje 122 tysie plus homologacje i dodatki.Wnętrze trzeba przyznać obszerne , bagażnik spory (choć 513l do rolety nie powala).Prześwit ...155mm.Niestety , a może stety do skreślenia.
reasumując:
minusy- to van nie suv, udaje coś czymś nie jest, cena, wygląd zew.
plusy-jakość wykonania, serwis,silnik.
ad.6.- Mazda CX7-samochód śliczny, sportowy styl czuć wszędzie,naprawdę ładny samochód.Wnętrze śliczne, oczarował mnie jego widok.Zanim zdarzyłem wyjąc miarkę i siąść z tylu wyciągnąłem nieopatrznie ulotkę wozu z cena prezentowanego modelu.Kawa jaką mi ktoś wtedy proponował chyba by mi przez gardło nie przeszła.148 tysi..plus lakier i homologacje.Wyszedłem szybciej niż wszedłem.Za tą cenę to on nie wyglądał wcale.
Już w drodze powrotnej zauważyłem ze źle zanotowałem z netu pojemność bagażnika, to nie 555l a 455l.Skreślony.
reasumując:
minusy- cena kosmos, bagażnik.
plusy- wygląd, jakość wykonania, wielkość,silnik, prześwit (208mm).
ad.7. - Mitsubishi Outlander - właściwie początkowo nie brałem go pod uwagę z powodu ceny.Koszt z homologacja w metaliku 128 tysi. wiec sporo ponad limit,święty limit.
Z uwagi na fakt,że człowiek nie często jest kupującym nowy samochód będąc obok w skodzie wszedłem.Stały 2 po środku salonu niebieski ASX i Srebrny Outek w wersji Intense+.Zerkam katem oka na karteczki z cenami,ASX 97 tysi ,Outek 128 tysi z homologacja i lakierem metalik. Dużo. Siadam do ASX z przodu fajnie, kierownica dobrze leży w rekach, sterowanie radiem jak u mnie w Jeepie już plus.Reszta kokpitu bez fajerwerków ale i bez negatywu.Teraz tylna kanapa niespełna 128cm szerokości i niestety 9cm do fotela.Foka jak nic. siedzisko jakby za bardzo pionowe, trochę jak w Yeti tyle ze na nogi jakby więcej miejsca ,no i zewnętrznie naprawdę ładny.Cena kusi, ale sam chyba zaczynam naginać zasady.Wychodzę.Za chwile jednak wracam i siadam w outku.A co mi tam, myślę.Skóro podobne obicia boczków i kokpitu, ogólnie ładnie, stylowo, bez fajerwerków ale i nie brzydko.Skrzynia 6 biegów, skórzany drążek i obszycie kierownicy, tez miło.Zewnętrznie zawsze mi się podobał wiec nie musiałem nawet oglądać, kawal fajnej fury.Silnik 2,0 140 kucy od VW jest mi znany, wiem jak klekocze i wiem również ile potrafi spalić (mało to za duże słowo).
Widząc moje zainteresowanie sprzedawca informuje, że od poniedziałku spada wyjściowa cena ze 128 do 117, a i z tej coś tam się da uszczknąć...zapala się światełko i właściwie nie brany pod uwagę samochód wskakuje na listę z numerem 7.Jeździłem już nie raz tym samochodem w wersji intenste i instyle z przed liftu ale w tamtych wnętrze było lichawe.Tu bez fajerwerków ( i dobrze bo nie lubię świecidełek i błyskotek oraz nie cierpię siedzieć jak w oświetlonym samolocie) ale jest wszystko to co trzeba, no może poza regulacja elektryczna foteli i ich podgrzewaniem,kierownica tylko w jednej płaszczyźnie regulowana ,ale dałem rade. Super w przypadku posiadania dzieci jest obszycie boczków i tyłu foteli eko skają (materiałowe obicia skody nie wytrzymują dzieci..lody lub wylane napoje..porzucone lizaki..brudne ręce, jednym słowem syf się robi straszny a tak można łatwo umyć).Szerokość z tylu to 131cm a na nogi zostaje ponad 13 cm,przy odsuniętych fotelach(najlepszy wynik poza superbem).Nie przyjmuje narazie propozycji jazdy próbnej,dzwonie do kolegi z innej firmy i proszę o przysługę.85 tysi przebiegu wersja intense rocznik 2008. 2-3 godzinki miasto/szuter/lekki teren (spalanie na poziomie 7,5l zadowala przy tych gabarytach fury).Później jeszcze drugim z przebiegiem 105 tys/km i jest werdykt. Silnik jak w skodzie, klekocze ale jest bezgłośny w porównaniu z fabia 1,4 TDI a opływów powietrza właściwie nie ma w stosunku do Jeepa .Rożnica w jakości wykonania wnętrza jest znaczna w stosunku do wersji sprzed liftu.Dobry kompromis miedzy ceną a jakością. No i ten dźwięk z radia,plus przepastny bagażnik,bajka.Jazda nowym modelem, tj. rundka wokół salonu to już tylko przyjemna formalność.
reasumując:
minusy - klekoczący silnik (szkoda ,że ten 2,2 nie jest tańszy,choć przy tej cenie i pojemności, 156 koni to śmiech na sali.Powinno być minimum 180 a cena max 10 tysi wyższa jak u wszystkich), choć bez przesady ,brak możliwości dokupienia samej regulacji elektrycznej foteli z podgrzewaniem (tylko pakiet w wersji instyle, ale za 12 tysi to nie warto),szatańsko drogie zimówki od 800 do 1200 zł/szt do tego mały wybór.
plusy - bardzo obszerne wnętrze , miejsca na nogi niewiele mniej niż w superbie a obszyte skaja fotele z tyłu łatwo utrzymać w czystości, nie siedząc przy tym na skórze,duży bagażnik ok 570l przy max odsuniętych fotelach to wielki bonus.Napęd z możliwością wyboru trybu pracy naprawdę działa,skutecznie działające ksenony,wygląd/cena/wyposażenie,podwójna klapa bagażnika (ważne jak się ma dużego psa, bo wchodząc nie rysuje lakieru lub podręczna ławka w przypadku zmiany obuwia podczas wędrówki na grzyby, ułatwia to tez załadunek np. wózka lub nawet dwóch).
ad.8. - Hyundai ix35 - piękny samochód,wszedłem do salonu hyundaia właściwie przypadkiem ale nie żałuje(dopisany do listy z numerem 8 ).Samochód śliczny,miejsce za kierownica bajka,podświetlanie kokpitu,kierownica (najlepsza z całej stawki).Z tyłu miejsca na nogi 9cm, szerokość 128cm.
To klasa raczej ASX niż np. Outka czy Nissana.Bagażnik mały i niski do rolety.Podawane ponad 500 litrów jest chyba do samego dachu.
Gdzieś musi się gubić długość auta ok 4,44m.Gwoździem do trumny był napęd 4x4 to mit.Załącza się toto samo,jak w hondzie, jest wprawdzie możliwość załączenia ręcznego ale powyżej 30km/h się to wyłącza w automacie.To zabawka w stylu Forda Kuga (skreślonego za stosunek wielkość/cena/zachowanie w terenie) nie zaś real z miśka.
Pytanie o cenę była tylko formalnością - 2,0 D, 136 kucy ok.112 tysi, 184(a tego rozważałem) kuce to ponad 125 tysi.Dodanie na odchodne przez sprzedawce bym się spieszył z zamówieniem bo zamyka dostawy na luty rozbawiło mnie strasznie.
reasumując:
minusy- cena, dostępność luty/marzec,wielkość tylnej kanapy, mały bagażnik.
plusy - stylistyka, wnętrze, pozycja za kierownicą.
ad.9. Kia Sportage-(doszedł do listy po tym jak się pojawił w Auchan) właściwie to nieznacznie tańsza odmiana hyundaia.Trochę inne wnętrze, jakby sportowe fotele z przodu,maleńka kierownica.Autko dla zbajerowanych małolatów.Uroku nie można mu odebrać.Samochód się albo podoba od razu albo wcale.Ten się podoba.Cena 108 tysi bez skór i navi. Długość 4,44 m skutecznie uniemożliwia uzyskanie większej przestrzeni w środku.Główna różnica w stosunku do ix35 to termin dostawy auta...marzec...z akcentem na może.Dla mnie to Kumpel z jednej ligi forda Kuga.
reasumując:
minusy - wielkość wnętrza, napęd 4x4 tylko w najdroższej wersji.
plusy - wykonanie wnętrza, stylistyka bryły zewnętrznej, ogólnie samochód bardzo ładny.
ad.10. Suzuki Grand Vitara - samochodzik bez wątpienia jedynie terenowy z tu ocenianych.
W terenie poezja, śmiga aż miło i posiada reduktor.Na asfalcie jak cegła w locie. Wnętrze bez fajerwerków ale ładne i funkcjonalne.Szerokość tylnej kanapy 131cm, czyli fajnie.długość producent podaje 450cm, zapomina jednak dodać,że mierzone razem z kołem na klapie(bez koła to max 430cm).Zresztą to kółko fajnie wygląda .
Na nogi zostaje ok.8,5-9cm wiec szału nie ma.
Napęd napędem ale to najsłabszy z testowanych aut bo 129 kucy pod maską.
Bagażnik to pokłosie długości auta i ma 398l.
No i zewnętrznie już się opatrzył, orurowanie pomaga w odmianie, ale to dodatkowe tysie do i tak wyśrubowanych 109 900 bez dopłaty za lakier.
Podsumowując wywód wygrywa u mnie Outlander II w wersji wyposażenia intense plus.
Przestronny,z dobrym napędem, naprawdę dobrze wyposażony ,bez zbędnego zbajerowania.Jest wystarczająco dobry w "terenie",wystarczająco ładny i bardzo obszerny.Nie uznaje argumentów ,że brakuje mu podświetlania guzików otwierania okien bo przy klimie otwieram je wyjątkowo rzadko.Włączone lampki do czytania mnie w czasie jazdy rozpraszają, a moje dzieci wola mp4 lub palmtopa z bajkami niż książkę (zresztą dwoje mniejszych jest za małe by same czytać, a najstarsze traktuje to jako kare). Silnik,cóż można na niego narzekać lub nawet powiesić na nim kilka psów ale fakt jest taki ,że daje rade, mało pali, a i fakt ze zdieslował Polskę tez nie jest bez znaczenia.Dla miłośników wrażeń i osiągów funkcjonuje wiele firm tuningowych, które bez problemu za symboliczne 2 tysie dodadzą mu brakujące 30 koników, a dla narzekających na hałas istnieje możliwość wyciszenia auta(nawet po uwzględnieniu kosztów tuningu silnika do powiedzmy 170KM i wytłumienia auta nie przebijemy ceny Hondy, a zakładając chęć dodatkowego obicia skóra wnętrza w tym całego kokpitu nie dojdziemy do ceny Mazdy). Znamiennym jest fakt,że motor ten szczególnie dobitnie krytykują miłośnicy skody octavii (zazwyczaj 1,9 tdi 105/110 kucy hałasującej jak stado koni pędzących po betonie) i paska w których rzekomo się mniej psuje ,mniej klekocze i nie kopci (taki polski cud).Szum powietrza opływającego samochód wielkości szafy był, jest i będzie zawsze.Dla pocieszenia dodam,że w moim jeepie grandzie jest o wiele większy( a nowy kosztuje ponad 200 000).Norma jest ,że duże auto stawia większy opór a to okupione jest większym hałasem i spalaniem oczywiście.Podobnie sprawa ma się z kołami, duże i szerokie wyją (ale ten wygląd !),wąskie lecz ciche, nie dają takiej przyczepności.Coś za coś.Wysoko zawieszony środek ciężkości daje możliwość śmigania w lekkim terenie ale powoduje huśtanie auta i gorsza trakcje od limuzyny.Żaden suv nie będzie limuzyną,wprawdzie można zmniejszyć profil opony i prześwit co znacznie poprawia trakcje na czarnym ale eliminuje to samochód z jazdy w terenie.
5 lat śmigania jeepem, jazdy L200,vitara,CRV i outkiem dają mi na tyle pojecie o możliwościach "terenowych" samochodu ,że z czystym sumieniem mogę powiedzieć ze OII spełnia moje oczekiwania w tej kwestii.Czy mój wybór oznacza ,że pozostałe samochody są gorsze?? W żadnym wypadku,po prostu nie spełniają moich oczekiwań lub spełniają je w mniejszym stopniu niż OII.Ocenę końcowa o swoim samochodzie wydam w chwili jego sprzedaży lub końca żywota(niepotrzebne skreślić) gdyż wpłynie na nią zapewne koszt eksploatacji i jakość serwisu.Z drugiej strony nikt nie może wydać wiarygodnej opinii końcowej o samochodzie przed jego nabyciem .
Teraz pozostaje mały drobiazg, cena. Mój max to 113 500 brutto bo trza kupić kapcie 16" za 3 tysie. Zaczynają się negocjacje.Wysyłam zapytanie do 4 dealerów nie tylko z pomorskiego (wybieram takich którzy maja ten samochód na placu bo pamiętam co było w hyundaiu,kia i skodzie).Prośba krótka,proszę podać cenę za samochód szt. 1 w wersji intense+ z homologacja , lakierem srebrny metalik, autoalarmem i dywanikami (trza o tym pamiętać by 200 z górka nie wydawać potem lub 120 na alledrogo z dostawa za dni kilka).
Czekam ...pierwszy dzień i pierwsza oferta - 114 900 brutto.Drogo...
Kolejne dni i są 3 kolejne oferty...ceny 115 400, 114 500 i 113 600.Coś tam do targowałem i gra gitara.
Kapcie i felgi już w garażu. Zestaw kółek 16" w rozmiarze 215/70/16 (tu ukłon w stronę forum, przeczytałem wszystkie wątki ) wyniósł mnie 720zł/koło czyli 2880zł/ zestaw z dostawą.O kapciach jednak napisze w osobnym wątku co by nie przeciągać tematu wyboru.
Zaznaczam,że analizę robiłem w pierwszej połowie października ,wiec ceny i wyposażenie poszczególnych aut mogły ulec zmianie .
Mam nadzieje, że komuś pomorze mój wykład w wyborze samochodu dla siebie. |
|
|
|
 |
MetalMania
Forumowicz
Auto: Outlander 2.4 MT
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Wrz 2010 Posty: 107 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 09-11-2010, 20:42
|
|
|
jakie felgi i kapcie kupiłeś... no i gdzie ??
PS: bardzo fajny wywód |
|
|
|
 |
-WALDOR-
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lis 2010 Posty: 136 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 09-11-2010, 20:47
|
|
|
Felgi chciałem blaszanki, ale kosztowały więcej niż alu. Kupiłem wiec ENZO 101 a opony Nokian 215/70/16 WR G2 SUV.Felgi na aledrogo a kapcie w necie pierwszy sklep na ceneo (wysyłka free ) .
Ps. Miło,że się podobało. |
|
|
|
 |
skaut
Mitsumaniak per aspera ad astra
Auto: Outlander 2,2 6 TC-SST 156KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Cze 2010 Posty: 292 Skąd: EL
|
Wysłany: 09-11-2010, 21:39 Re: Outlander 2.0 DiD Intense+ - kryteria mojego wyboru
|
|
|
-WALDOR- napisał/a: | ...Podsumowując wywód wygrywa u mnie Outlander II w wersji wyposażenia intense plus.... |
Waldor, analiza podobna do mojej http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=53849
i z bardzo podobnym wynikiem.
Gratuluję wyboru |
_________________ Auta obecnie:
Outlander 2,2 6 TC-SST 156KM
Peugeot Partner II Tepee 1,6 90KM
Kangoo 1,5 dCi 68KM - SPALIŁ SIĘ
VW T5 1,9 TDI 105KM - SPRZEDANY |
|
|
|
 |
sylb
Forumowicz

Auto: OUTLANDER 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Maj 2009 Posty: 593 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 09-11-2010, 22:54
|
|
|
Jest jescze Chevrolet Captiva, |
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 10-11-2010, 01:01
|
|
|
WALDOR>>>> Chłopie ty bierz się za pisane książek Czytałem jednym tchem.... |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
-WALDOR-
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lis 2010 Posty: 136 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 10-11-2010, 05:25
|
|
|
sylb napisał/a: | Jest jescze Chevrolet Captiva, |
Tak i Renault Koleos(choć bagażnik toto ma 450l ,chewy zaś 465l)..oba wyglądają jak skrzyżowanie Minotaura z mułem (choć chewy już mniej, ale jakoś proporcji nie trzyma) a w moich kryteriach wyraźnie napisałem,że muszą być ładne.
Ps. nie opisałem również forda kuga i subaru forestera choć również je oglądałem. |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 10-11-2010, 10:24
|
|
|
-WALDOR-, Piękna, rzetelna analiza. Czyli poszukiwany był samochód typu "wół roboczy" i Outek w pełni spełnia te kryteria . ps. w modelu przed liftem tyły siedzeń nie były skajowe, ale też łatwo się czyszczą - tylko lodów nie pozwalam jeść w samochodzie. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
-WALDOR-
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lis 2010 Posty: 136 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 10-11-2010, 16:22 Re: Outlander 2.0 DiD Intense+ - kryteria mojego wyboru
|
|
|
skaut napisał/a: | -WALDOR- napisał/a: | ...Podsumowując wywód wygrywa u mnie Outlander II w wersji wyposażenia intense plus.... |
Waldor, analiza podobna do mojej http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=53849
i z bardzo podobnym wynikiem.
Gratuluję wyboru |
Zgadza się.Czytałem ten temat kilka razy, nie ukrywam,że mi bardzo pomógł w szukaniu tego"mojego". |
|
|
|
 |
lexus
Mitsumaniak lexus

Auto: outekII 2,0 DID 2007 intense+
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 1122 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 10-11-2010, 16:27
|
|
|
Bardzo fajna analiza ,którą ja też niedawno musiałem poczynić z tym samym rezultatem na razie nie żałuje i tobie też tego życzę |
_________________
 |
|
|
|
 |
-WALDOR-
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lis 2010 Posty: 136 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 10-11-2010, 19:22
|
|
|
Sorki ,że pytam lexus ale czy ten piesio w bagażniku ten łatek to ałabay?? |
|
|
|
 |
lexus
Mitsumaniak lexus

Auto: outekII 2,0 DID 2007 intense+
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 1122 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 10-11-2010, 19:34
|
|
|
Nie to dwa amstaffy mama i synek(ten większy) |
_________________
 |
|
|
|
 |
regon
Forumowicz

Auto: MO II, 2,4 - już nie
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Lut 2010 Posty: 419 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 10-11-2010, 19:35
|
|
|
przeszedłeś przez drogę "męki" jak my wszyscy. Ja dodam tylko historyjkę gdy oglądałem kugę. Na moje stwierdzeni, iż mało miejsca z tyłu i mały bagażnik sprzedawca powiedział "jak pan chce duży samochód to proszę iść obok do Mitsubishi" - grzecznie posłuchałem |
_________________
 |
|
|
|
 |
-WALDOR-
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lis 2010 Posty: 136 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 10-11-2010, 19:44
|
|
|
lexus napisał/a: | Nie to dwa amstaffy mama i synek(ten większy) |
ten większy to od razu mi sie amstem wydawał ale ten laciatek myślałem ,że to CAO...nie zmienia to faktu ,że fajne piesie. |
|
|
|
 |
Mariusz4
Mitsumaniak
Auto: Outlander II 2.2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 149 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 10-11-2010, 21:26
|
|
|
-WALDOR- napisał/a: |
ten większy to od razu mi sie amstem wydawał ale ten laciatek myślałem ,że to CAO...nie zmienia to faktu ,że fajne piesie. |
"Azjata" (pies) jak siedzi to łbem stuka w podsufitkę . suka ma troszkę luzu. To z kolei było moje "kryterium" - rodzina w samochodzie + 2 CAO w bagażniku
pozdrawiam,
Mariusz |
|
|
|
 |
|
|