Stuki po wymianie amortyzatorów |
Autor |
Wiadomość |
looq
Mitsumaniak

Auto: Colt 1.5 DID Motion
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-12-2010, 18:38 Stuki po wymianie amortyzatorów
|
|
|
Po długim procesie jakim był sam zakup amortyzatorów (nigdzie nie można było ich dostać) wreszcie udało mi się wymienić komplet.
przód sachs, tył kayaba.
Niestety po wymianie przy pokonywaniu większych nierówności słyszę głośne stukanie dochodzące tak jakby z gniazd przednich amortyzatorów.
U mechanika byłem już 2 razy i jadę jeszcze raz na poprawkę ale mechanik się zarzeka że wszystko jest zmontowane tak jak trzeba i już nie wie co to może być.
Może ktoś z Was już przerabiał ten temat i może trochę naprowadzi? |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 16-12-2010, 18:57
|
|
|
Obawiam się, że w zawieszeniu zużyte były nie tylko amortyzatory. Teraz na nowych amorach odezwały się kolejne elementy proszące się o wymianę.
Ciężko określić co to może być bo "stukających" może być sporo
Podjedź na „szarpaki” i niech dokładnie sprawdzą Ci całe zawieszenie. |
|
|
|
 |
looq
Mitsumaniak

Auto: Colt 1.5 DID Motion
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-12-2010, 13:36
|
|
|
Sytuacja jest o tyle dziwna, że te stuki mają miejsce tylko kiedy jest mróz, po wyjechaniu z ciepłego garażu, nic nie stuka do momentu aż się auto się schłodzi na mrozie.
Mechanik jak mu to najpierw powiedziałem to zrobił wielkie oczy i powiedział że to co mówię jest mało prawdopodobne, ale po kolejnej wizycie ku jego zdziwieniu potwierdził to zjawisko. Niestety nadal nie ma pojęcia co to jest. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 17-12-2010, 13:40
|
|
|
Może to wina sprężyn. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 17-12-2010, 20:59
|
|
|
Jak tylko na zimnie to sprawdzaj gumy i tuleje. Wyjeżdżasz na mróz guma twardnieje i coś zaczyna stukać.
Tylko dokładna kontrola na szarpakach Cię naprowadzi gdzie stuka.
Stukanie z zawieszenia „niesie się” po całym nadwoziu więc ciężko określić miejsce „na ucho”, a stukać może dużo elementów.
Jak usłyszysz stukanie to zatrzymaj się podnieś maskę i pohuśtaj autem.
Jesteś pewien, że to stukanie z zawieszenia, a nie dżwięk amortyzatorów - one też „stukają”, tylko bardziej „sycząco” (uwielbiam opisywanie dźwięków ) |
|
|
|
 |
czarnuch23
Mitsumaniak Jaszczomp:>

Auto: Outlander 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 771 Skąd: WAWA
|
Wysłany: 18-12-2010, 13:27
|
|
|
Tak jak MKM napisał musisz podjechac na szarpaki. Ja mam podobna sytuacje, ale stuka koncowka drązka. zawias się usztywnił i poleciała. Szarpaki powinny ci pokazać gdzie stuka |
_________________ http://www.3xl.in.lublin....lcik-czarnuch23 |
|
|
|
 |
looq
Mitsumaniak

Auto: Colt 1.5 DID Motion
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-01-2011, 12:51
|
|
|
Wymieniłem maglownice razem z końcówkami (bo miała luzy), wymieniłem łączniki i gumy stabilizatora, na wahaczach nie ma luzów, i dalej wali na mrozie.
w SKP na szarpakach nic nie wyszło, amortyzatory tez sprawdzone - zarówno na nowych jak i na starych stuka.
Zebraliśmy 4 chłopa i rozbujaliśmy porządnie auto, (które wcześniej postało troche na mrozie) doprowadzając do stuków i ewidentnie dochodzą z gniazd amortyzatorów, i ma to miejsce miejsce tylko wtedy jak jest pare stopni na minusie. Aktualnie mechanicy z tym walczą, mam nadzieje, że coś wymyślą. Jak bede wiedzial co to, nieomieszkam napisać, bo już 2 miesiące walczę z tą zagadką.
update: cały dzień mechanicy kombinowali i bez efektu.
trzeba będzie spróbować na innych gniazdach amortyzatorów. |
|
|
|
 |
czarnuch23
Mitsumaniak Jaszczomp:>

Auto: Outlander 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 771 Skąd: WAWA
|
Wysłany: 28-01-2011, 18:13
|
|
|
w ca stuki i trzaski pochodza czesto od sprezyn... ukladaja sie swinie na mocowaniach wydajac z siebie dziwne dzwieki. moze u ciebie jest podobnie., jak sprezyna namarznie. U mnie w morozy z tylu dochodza takie dzwieki ze mam czasami wrazenie ze auto mi sie rozpada:D. |
_________________ http://www.3xl.in.lublin....lcik-czarnuch23 |
|
|
|
 |
looq
Mitsumaniak

Auto: Colt 1.5 DID Motion
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-01-2011, 19:06
|
|
|
dodam jeszcze, że z obu stron (prawa/lewa) jest tak samo. |
|
|
|
 |
czarnuch23
Mitsumaniak Jaszczomp:>

Auto: Outlander 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 771 Skąd: WAWA
|
Wysłany: 28-01-2011, 19:43
|
|
|
u mnie tez jest stereo z tylu przod tylko czasami mi strzela jak go przeciagne po dolach ostro
Nie twierdze ze to przyczyna u ciebie ale to chyba szybciej sie sprawdzi w Ca0 chlopaki "leczyli" ta przypadlosc nakladajac kawalki weza gumowego na sprezyny tak zeby guma lezala w lozu amora i to sie sprawdzalo.
Objawy takie jak pisze nasilaja sie tez w deszczu. Powodzenia w poszukiwaniach i leczeniu |
_________________ http://www.3xl.in.lublin....lcik-czarnuch23 |
|
|
|
 |
krysstek
Mitsumaniak

Auto: Colt Z30 1,3 Inform '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 131 Skąd: LU
|
Wysłany: 29-01-2011, 15:22
|
|
|
looq napisał/a: | Wymieniłem maglownice razem z końcówkami (bo miała luzy), wymieniłem łączniki i gumy stabilizatora, na wahaczach nie ma luzów, i dalej wali na mrozie.
w SKP na szarpakach nic nie wyszło, amortyzatory tez sprawdzone - zarówno na nowych jak i na starych stuka. |
Kiedyś pisałem o podobnej dolegliwości. Nie wiem, czy to pomoże, ale można spróbować przesmarować górne mocowanie w Macphersonie. W większości przypadków pomaga nasmarowanie bardzo lepkim smarem silikonowym.W tym celu należy wymontować amory a wcześniej zdjąć podszybie. Taka uroda tego Colta, że raz w roku trzeba to zrobić, przynajmniej u mnie ... |
_________________
 |
|
|
|
 |
looq
Mitsumaniak

Auto: Colt 1.5 DID Motion
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-01-2011, 22:31
|
|
|
Dzięki za wszystkie podpowiedzi, dalej będziemy walczyć i spróbujemy.
Mam pytanko odnośnie tego smarowania, chciałbym poznać nieco więcej szczegółów.
Którą konkretnie część "góry" mcphersona trzeba przesmarować? Tam gdzie sprężyna styka się z gniazdem"? Czy może gniazdo od drugiej strony?, a może między elementami 3,4,5?
I co to w ogóle stuka, że smarowanie powoduje wyciszenie stuków?
Jak można opisać te stuki które da się wyeliminować poprzez przesmarowanie?
U mnie jest tak:
Przy drobnych nierównościach nic nie stuka, stuki pojawiają się dopiero jak jest jakiś większy dołek czy spowalniacz który powoduje że amortyzator się głębiej "ugnie".
Teraz tak, przy temp 0 czy 1 st powyżej zera bardzo rzadko stuka i jest to takie krótkie lekkie puknięcie. (dochodzące jakby gdzieś z okolicy podszybia - prawo bądź lewo - w zależności którą stroną wjadę w dziurę)
Jak jest -3-5 głośno stuka i częściej.
Jak jest -10 i więcej to po prostu grzmoci. |
Ostatnio zmieniony przez looq 30-01-2011, 23:27, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
j-rules
Mitsumaniak devil inside

Auto: Lancer 93 sedan GLXi 1.6 4g92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1422 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 30-01-2011, 22:38
|
|
|
a na zakretach ci nie stuka w taki sam sposob? U mnie czesto wlasnie to wystepuje na zakretach, glownie lewa strona i oczywscie na mokro - na sucho czasem bardzo dlugo nie slysze nic a nic |
_________________ Najpierw ty popracujesz a ja odpoczne, pozniej na odwrót, ja odpoczne a ty popracujesz
 |
|
|
|
 |
looq
Mitsumaniak

Auto: Colt 1.5 DID Motion
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-01-2011, 23:23
|
|
|
Na równej nawierzchni, podczas zakręcania nic mi nie stuka. ( no chyba, że wpadnę w dziurę)
[ Dodano: 15-02-2011, 09:28 ]
Mechanik się już poddał, tymczasem przyszły mrozy -10 i grzmoci jakby miał się zaraz cały samochód rozpaść. załamka ;(
[ Dodano: 04-03-2011, 09:23 ]
Problem wreszcie został rozwiązany, szkoda tylko , że trwało to prawie całą zimę.
Przyczyną stuków były nowe osłony/odboje które najwyraźniej tak twardniały i sztywniały na mrozie, że nie pracowały właściwie i jakoś tak się układały w tych górnych mocowaniach że stukały, chociaż stukały to mało powiedziane, no odgłos był taki jakby się zaraz miał rozpaść cały samochód.
Co ciekawe te odboje były sachsa - zakupione w intercarsie. Dziwi mnie to tym bardziej, że amortyzatory oryginalne są sachsa - te nowe co kupiłem też i do głowy by mi nie przyszło że odbojniki jednej i tej samej firmy mogą nie współpracować z amortyzatorami. Wróciłem do starych i wreszcie błoga cisza.
Przez taki durny detal przez całą zimę siedziałem co chwila w warsztacie i wymieniłem pół zawieszenia. - wymieniłem nawet zupełnie niepotrzebnie w akcie desperacji górne mocowania amortyzatorów, które to można kupić tylko w aso po 300zł/szt (za kawałek blachy z gumą) - dla porównania za nowy amortyzator dałem 245zł za szt.
Także przestrzegam przed zakupem osłon/odbojników sachsa - to ten winowajca |
|
|
|
 |
|