Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[matiman1]

Witam serdecznie, mam problem z moim coltem, a mianowicie wlałem ostatnio 5ltr benzyny z baniaczka który dał mi mój szef (pracuję na stacji benzynowej), bo "ktoś nie zabrał". Jako że praca w tym miejscu nieco mnie wyczuliła na jakość paliwa sprawdziłem klarowność zapach i wszystko było ok, więc poszło do baku. Przy próbie odpalenia, samochód strasznie długo kręcił żeby zaskoczyć, szarpał w czasie jazdy i dopiero po dolaniu 15ltr paliwa szedł normalnie. Niestety dzisiaj ten sam problem się powtórzył, wyjechałem część dotankowanego paliwa, z wydechu leciała woda, która śmierdziała ON, zatankowałem więc auto do pełna, dorzuciłem dodatek STP do czyszczenia wtrysków i ponownie jest dobrze. Pytanie tylko czy wtryski mogły się uszkodzić od tak małej ilości ON, który musiał być bardzo rozrobiony z tą benzyną z kanistra, czy jednak nie ryzykować i ciskać do mechanika?Do tej pory nie miałem z nim żadnych problemów, po za tym że muszę zrobić zawieszenie bo zima i dziury swoje zrobiły i nie działająca zapalniczka, której za nic nie mogę ogarnąć co z nią jest!
Pozdrawiam

[robertdg]

Wtryskom raczej nic się nie stało, nieco się podkonserwowały, jadąc do mechanika musiałbyć mu zlecić kompleksowe czyszczenie układu paliwowego.

[KlaudiuszBdg]

Moim zdaniem rowniez nic sie nie powinno stac

Co do zapalniczki, to ostatnio tez mialem problem - magicznie sfajczyl sie bezpiecznik, puszka po lewej stronie na dole w nogach kierowcy. Pozatym zdejmij caly front - jest na zatrzaskach wystarczy pociagnac i sprawdz czy dochodzi napiecie oraz czy bezpiecznik termiczny sie nie spalil (taki kawalek drucika wygiety w L)

[matiman1]

Ok dzięki za pomoc, nie chciałem ryzykować poważniejszej awarii silnika, więc lepiej zdusić problem w zarodku
Co do zapalniczki to właśnie sprawdziłem wszystko wg rady i bezpiecznik jest ok, kabelka w kształcie literki L znaleźć nie mogłem, jednak coś pokręciłem docisnąłem i zapalniczka grzeje. Problem jest tylko taki, że zapalniczka nie chce wskoczyć sama na miejsce, tylko trzeba ją dociskać żeby się nagrzała.

[Hugo]