[II 2.0 DID] Dziwny objaw Elektroniki |
Autor |
Wiadomość |
Michanek
Nowy Forumowicz
Auto: outlander
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Sty 2012 Posty: 2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 02-02-2012, 22:33 [II 2.0 DID] Dziwny objaw Elektroniki
|
|
|
Witam,mam mały problem chyba z elektroniką.Dzisiaj przy mrozie -18 otworzyłem drzwi zapaliły sie kontrolki grzania świec i silnika .Po bezproblemowym odpaleniu i 15 km trasie nie chcą zgasnąć i na przemian pokazuje akumulator,olej i symbol chłodzenia.Rozłączyłem akumulator na pare minut ale to nic nie dało.Co sie stało koledzy |
|
|
|
 |
jorzyk1976
Mitsumaniak jorzyk1976
Auto: outlander
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 246 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: 03-02-2012, 08:20
|
|
|
u mnie tak samo było jak ładowałem prostownikiem akumulator bez odłączania klemy, też była choinka na wyświetlaczu, ale gdy odłączyłem prostownik i zapaliłem samochód wszystko wróciło do normy. może akumulator ci pada. |
|
|
|
 |
13zbyszek13
Forumowicz

Auto: 2,0 DID outlander 2009
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Lis 2009 Posty: 2450 Skąd: PL
|
Wysłany: 03-02-2012, 15:30
|
|
|
Zapamiętał jakiś błąd i myśle ze bez muta się nie obejdzie. |
_________________ MITSUBISHI to już historia teraz jest HONDA
 |
|
|
|
 |
Michanek
Nowy Forumowicz
Auto: outlander
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Sty 2012 Posty: 2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 03-02-2012, 23:08
|
|
|
Tez ładowałem go prostownikiem,chcialem go lekko doładowac ponieważ wyprowadziłem go na kilka dni z ciepłego garazu,a nastepny dzień mu odbiło.Ale dzisiaj oczywiscie ako zdechło podjechałem innym autem i na kable go.no i nic tylko pstrykanie rozrusznika,po czym wszystko znikło.Przemieniłem aka-wielki problem z systemem nawi^,ładowanie,myślenie,kluczyki bezprzewodowe po 30-min zajazyły i jest wszystko ok jestem i o co tu chodzi.... |
|
|
|
 |
PiotrKw
Forumowicz
Auto: nie Pajero3.2 Touareg3.0 Q74.2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy Dołączył: 18 Wrz 2010 Posty: 843 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 04-02-2012, 09:27
|
|
|
Michanek napisał/a: | na kable go.no i nic tylko pstrykanie rozrusznika,po czym wszystko znikło. |
Kable masz z Macro czy z Reala lub Tesco ??? tez takie miałem. Możesz na nich odpalić np. pojazd z silnikiem benzynowym 1.6 . Z większym może być kłopot, o dieslu zapomnij. Dobre kable z dobrymi zaciskami muszą kosztować ok 200 zł .
Michanek napisał/a: | i jest wszystko ok jestem i o co tu chodzi.... |
Był padnięty akumulator. |
|
|
|
 |
TOM65
Forumowicz
Auto: OUTLANDER 2.0 DiD 2010
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 38 Skąd: WSCHOWA
|
Wysłany: 04-02-2012, 20:24
|
|
|
PiotrKw napisał/a: | Michanek napisał/a: | na kable go.no i nic tylko pstrykanie rozrusznika,po czym wszystko znikło. |
Kable masz z Macro czy z Reala lub Tesco ??? tez takie miałem. Możesz na nich odpalić np. pojazd z silnikiem benzynowym 1.6 . Z większym może być kłopot, o dieslu zapomnij. Dobre kable z dobrymi zaciskami muszą kosztować ok 200 zł .
Michanek napisał/a: | i jest wszystko ok jestem i o co tu chodzi.... |
Był padnięty akumulator. |
Przy zakupie przewodów rozruchowych patrz na taki parametr jak "prąd rozruchu" a nie na cenę.W przypadku diesla to minium 600 A,ale polecam zdecydowanie 900 A.Druga rzecz to podłaczanie dwóch akumulatorów za pomocą przewodów rozruchowych.Plus do plusa ,minus dawcy do minusa ,a odbiorca na mase-jak najdalej od minusa akumulatora.Poczekać ,podładować na zapalonym silnku parę minut i spróbować odpalić |
_________________ Tom |
|
|
|
 |
PiotrKw
Forumowicz
Auto: nie Pajero3.2 Touareg3.0 Q74.2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy Dołączył: 18 Wrz 2010 Posty: 843 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 04-02-2012, 22:40
|
|
|
TOM65 napisał/a: | patrz na taki parametr jak "prąd rozruchu" a nie na cenę.W przypadku diesla to minium 600 A, |
Niestety, moje miały "600" ( taki był napis na opakowaniu) , ale ..... Nie dały rady uruchomić 2 litrowego diesla. A odpalałem z mojego Pajero gdzie mam dwa aku po 95 Ah i prądu pod dostatkiem. Niestety znajomy elektryk pokazał mi kable rozruchowe które ma u siebie w sprzedaży. Ani średnica kabla ani sposób podłaczenia zacisków ( u niego na obie strony krokodyla przez taśme miedzianą, krokodyl z silna spręzyną dociskową , ) nie były do siebie nawet zbliżone. Żartował że równie dobrze mógłbym odpalać przez ekranowany koncentryk antenowy i było by pewnie lepiej |
|
|
|
 |
TOM65
Forumowicz
Auto: OUTLANDER 2.0 DiD 2010
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 38 Skąd: WSCHOWA
|
Wysłany: 05-02-2012, 11:13
|
|
|
PiotrKw napisał/a: | TOM65 napisał/a: | patrz na taki parametr jak "prąd rozruchu" a nie na cenę.W przypadku diesla to minium 600 A, |
Niestety, moje miały "600" ( taki był napis na opakowaniu) , ale ..... Nie dały rady uruchomić 2 litrowego diesla. A odpalałem z mojego Pajero gdzie mam dwa aku po 95 Ah i prądu pod dostatkiem. Niestety znajomy elektryk pokazał mi kable rozruchowe które ma u siebie w sprzedaży. Ani średnica kabla ani sposób podłaczenia zacisków ( u niego na obie strony krokodyla przez taśme miedzianą, krokodyl z silna spręzyną dociskową , ) nie były do siebie nawet zbliżone. Żartował że równie dobrze mógłbym odpalać przez ekranowany koncentryk antenowy i było by pewnie lepiej |
witam, poczytaj ze zrozumieniem (same kable+ moc drugiego akumulatora to nie wszystko): http://ise.pl/index.php?o...242fcec74d79948 . A jak samochód nie chcę odpalić to się wszyscy śpieszą bo są już spóźnieni i nie czekają kilku minut po podłączeniu drugiego akumulatora.Akumulator nie naładujesz w ciągu kilku minut(nawet jak byś miał podłączonych 10 akumulatorów po 200 Ah). |
_________________ Tom |
|
|
|
 |
PiotrKw
Forumowicz
Auto: nie Pajero3.2 Touareg3.0 Q74.2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy Dołączył: 18 Wrz 2010 Posty: 843 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 05-02-2012, 12:23
|
|
|
TOM65 napisał/a: | poczytaj ze zrozumieniem (same kable+ moc drugiego akumulatora to nie wszystko): |
Taaak ... jeszcze trzeba je podłaczyć w odpowiedniej kolejności i .... poczekać chwilę.
Tak to zawsze robię. I dyskutanci w podanym przez Ciebie wątku , na koniec do tego doszli . Pomijam początkowy bełkot jednego z "doktoryzujących " się z uruchomienia pojazdu z użyciem akumulatora dawcy. Naprawdę nie jest to skomplikowane i na rozprawę doktorską nie starczy materiału
I z praktyki , na porządnych kablach i krokodylach nie ma z tym żadnego problemu. |
|
|
|
 |
|