Wymiana żarówki H1 |
Autor |
Wiadomość |
Jak-Szymon
Forumowicz
Auto: Grandis DiD 136 kM 2007/8
Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 33 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 28-11-2012, 22:35 Wymiana żarówki H1
|
|
|
Gdyby nie zagrożenie życia - to cała sprawę uznałbym za jedynie cwane dbanie o interes serwisu Mitsubishi.
Niestety jadąc w nocy przepaliła mi si żarówka... bez wykręcenia całego klosza lampy nie dało się tego zrobić. Aby to zrobić trzeba najlepiej zdjąć koło, zdemontować nadkole i poluzować znacznie zespolony przedni zderzak (uwaga na łatwość połamania zatrzasków plastikowych), odkręcić "tajną" śrubkę (czwartą) klosza lampy. Z przodu należy zdemontować gril, dopiero bezpiecznie można dojść do żarówki H1
Trzeba mieć nasadową 10, najlepiej z przegubem - 30-40 minut pracy dla średnio sprawnego kierowcy albo 50 zł w serwisie
Żałosne!!! "GRATULACJE" dla firmy pt Mitsubishi: czy to atak ich niesławnych "zero" na kierowców - jak onegdaj na Perl Harbour??? |
_________________ Jak-Szymon |
|
|
|
 |
juar_78
Forumowicz
Auto: MitsubishiLancerKombi2.0 2006
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 461 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 29-11-2012, 00:24
|
|
|
Grandis mi się podoba, ale boję się wysokich kosztów napraw i serwisowania wynikających ze skomplikowania konstrukcji. Żarówka jest chyba dobrym przykładem. |
|
|
|
 |
skull
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Grandis 2,4 MiVEC
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 614 Skąd: Kentaki
|
Wysłany: 29-11-2012, 00:28
|
|
|
nie wiem jak wygląda dojście w Grandisie z cudem Niemieckiej myśli technicznej pod maską ,ale w MiVEC od lewej strony trzeba zdjąć koło i uchylić plastikowe nadkole a z prawej bez kombinacji od góry wymieniam żarówkę i tak jest teraz w większości nowszych aut a nawet jeszcze gorzej.Trzeba się z tym pogodzić ,czym nowsze auta tym gorsze gówno,już nawet przestaje mieć znaczenie czy to Japoński,Niemiecki,Francuski itp. |
_________________
 |
|
|
|
 |
juar_78
Forumowicz
Auto: MitsubishiLancerKombi2.0 2006
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 461 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 29-11-2012, 08:26
|
|
|
skull napisał/a: | ... czym nowsze auta tym gorsze gówno,już nawet przestaje mieć znaczenie czy to Japoński,Niemiecki,Francuski itp. |
I dlatego Lancer CS to ostatni samuraj |
|
|
|
 |
desti
Forumowicz
Auto: CLS320black, 911(997)4S, Qq+2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 327 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: 29-11-2012, 11:07
|
|
|
W citroenie mam dobre rozwiązanie
Wypiąć sprężyne od kierunkowskazu, pociągnąć za lampę by wypiąć z 3 zatrzasków, zdjąć osłonę od żarówek wyciągnąć żarówkę zmienić no i założyć wszystko cała operacja ok 2-3minuty robiąc to powoli |
|
|
|
 |
NUFI
Forumowicz
Auto: RVR 2.0 4x4, Chrysler T&C
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 121 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29-11-2012, 17:33 Re: Wymiana żarówki H1
|
|
|
Jak-Szymon napisał/a: | Gdyby nie zagrożenie życia - to cała sprawę uznałbym za jedynie cwane dbanie o interes serwisu Mitsubishi.
Niestety jadąc w nocy przepaliła mi si żarówka... bez wykręcenia całego klosza lampy nie dało się tego zrobić. Aby to zrobić trzeba najlepiej zdjąć koło, zdemontować nadkole i poluzować znacznie zespolony przedni zderzak (uwaga na łatwość połamania zatrzasków plastikowych), odkręcić "tajną" śrubkę (czwartą) klosza lampy. Z przodu należy zdemontować gril, dopiero bezpiecznie można dojść do żarówki H1
Trzeba mieć nasadową 10, najlepiej z przegubem - 30-40 minut pracy dla średnio sprawnego kierowcy albo 50 zł w serwisie
Żałosne!!! "GRATULACJE" dla firmy pt Mitsubishi: czy to atak ich niesławnych "zero" na kierowców - jak onegdaj na Perl Harbour??? |
Trochę kolego przesadzasz, nie jest łatwo ale da się wymienić żarówki H1 bez demolki przodu samochodu. Kolega "skull" napisał, jak to zrobić i dokładnie tak samo robię w dieslu. Z lewej strony można wyjąć akumulator i wtedy jest banał.
A są samochody w których bez serwisu nie dasz rady wymienić żarówek, także Grandis nie jest taki zły |
_________________ 2 duże Futrzaki
 |
|
|
|
 |
Jak-Szymon
Forumowicz
Auto: Grandis DiD 136 kM 2007/8
Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 33 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 29-11-2012, 21:16
|
|
|
@Nufi
Nie przesadzam: wszystko co opisałem sam doświadczyłem!!!
Teoretycznie da się włożyć rękę ale system uszczelek osłony tylnej klosza jest tak ciasno spasowany, że nie ma jak jedną ręka tego zrobić !
Trzeba niestety wszystkie te czynności jakie opisałem wykonać. Natomiast lewa stronę jeszcze nie wymieniałem... ale rzut oka i widać że wymontowanie akumulatora chyba nie wystarczy!
Przy okazji przypomniało mi się jak wymieniałem filtr paliwa: także trzeba było wymontować akumulator, obudowę filtra powietrza i dopiero było miejsce na zdemontowanie filtra paliwa!!! Tenże często poluzowuje się i wywoływać może wibracje dobrze jest założyć dodatkowo jakąś miękką obejmę neutralizująca wibracje.
PS
Na pocieszenie: mechanik powiedział mi, że w Europie jest już zakaz konstruowania
utrudnionego dostępu do wymiany żarówek. Nowe model na Europę nie otrzymają homologacji jeśli nie można samemu na ulicy wymienić żarówki.
Oby to była prawda!!! |
_________________ Jak-Szymon |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 03-12-2012, 08:01
|
|
|
Jak-Szymon napisał/a: | Nowe model na Europę nie otrzymają homologacji jeśli nie można samemu na ulicy wymienić żarówki.
Oby to była prawda!!! |
Pewnie po tym jak usłyszeli, że wymiana żarówki xeon w renault kosztuje 2 robotogodziny w ASO.
Ps. U mnie jest spoko 5 minut z czego 4 to siłowanie się z bardzo mocno siedzącą kostką na żarówce. |
|
|
|
 |
otre79
Forumowicz

Auto: ROCKET2300, SMAX 190KM PS-AUT.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 80 Skąd: Tomaszów Maz.
|
Wysłany: 10-12-2012, 17:45
|
|
|
no dobra
na początku wygląda na niewykonalne ale..
ja wymieniam na skręconych kołach, wyjmuje 2-3 plastykowe spinki nadkola, odchylam je i trochę zręczności manualnych trzeba wykorzystać !
cały sekret polega na tym aby przy każdej wymianie żarówki nasmarować o-ring - uszczelkę gumową pokrywy zamykającej !!!!!!
ja używam pasty BHP (analogia do składania rur kanalizacyjnych)
WAŻNE nie smarować smarem - tawotem, bo gdy uszczelka gumowa nie będzie odporna na olej to rozpuści gumę i zaklei dekiel na amen
sprawdzone nie raz proste i skuteczne |
_________________ BYŁ GRANDIS 2.0 DID JEST S-MAX 163KM AUTOMAT POWER SHIFT 2010
Triumph ROCKET III 2300ccm |
|
|
|
 |
30_alan
Nowy Forumowicz
Auto: Grandis
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Lis 2012 Posty: 7 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 10-12-2012, 23:15
|
|
|
sezon na zarowki w pelni
moja akcja rozpoczela sie od zalosnej pomylki - zle spojrzalem do manuala i najpierw szukalem 2 dni H9. W koncu jak juz upolowalem to obiecalem sobie ze nastepnego dnia rano w swietle dziennym ja zmienie.
rano zabieram sie do akcji wymiana - wyciagam zarowke z pudelka.... hmmm dosc dziwne ma gniazdo, zagladam do manuala jeszcze raz i widze H1...
grzeje do sklepu i dostaje dwa piekne silverlighty - przed sklepem probuje sie zmierzyc z wymiana ale lapa za duza a miejsca za malo... bez odkrecenia zbiornika wyrownawczego od plynu chlodzacego sie nie da....
jade do domu po klucz. okrecam zbiornik, marne dwie sruby i mam widok na pokrywe; szybko odpinam kostke i rozpoczyna sie walka z przekreceniem pokrywy i mam za moment poharatana cala dlon od uchwytow przewodow klimatyzacyjnych ktore zlosliwy japonczyk tam akurat umiescil razem z innymi kostkami
w koncu dobieram sie do zarowki i odczepiam od niej przewody - nie jest dobrze - przewod wpiety do zarowki (nie ten od oslony gniazda) jest upalony, a koncowka plastiku cala polamana....
jade do sklepu, (zanim pojechalem oczywiscie musialem przykrecic zbiornik) ale tam nikogo moj japonski upalony przewod nie wzrusza (czytaj nie mamy takiej czesci ktora chociaz przypominalaby ten wynalazek). z dusza na ramieniu jade do serwisu... mysle sobie ze to pewnie 5 wladkow bedzie kosztowac jak wszystko w mitsubishi
w serwisie nie ma takiego cuda, ale ichni elektryk robi na zwyklym prostym zlaczu za 2.50 cos zastepczego (lutuje kable); potem jeszcze okaze sie ze nie moze byc proste i musi byc wygiete jak oryginalny plastik aby sie zmiescic pod pokrywka, ale elektryk poradzil sobie z tym najpierw lamiac pierwsze zlacze a drugie w koncu wyginajac w pozadany ksztalt L
rozpoczyna sie etap skladania wszystkiego do kupy. pieknie dziekuje na oferte pomocy ze strony serwisu i zabieram sie za ta operacje sam, a jakze - zbiornik - off. latwa sprawa, to juz cwiczylem. zarowka byla dobra, ale skoro mam rozbebeszone wszystko to ja od razu wymieniam - dosc przyjemna czynnosc choc nie taka latwa bo dostep tylko na jedna mala reke i robota na czuja - znow rysuje sobie lapska o rozne rzeczy
zarowka w koncu laduje na miejscu - kable wpiete - probuje zakrecic pokrywke.... nie daje sie..... walka, walka, w koncu zlitowal sie mechanik z serwisu (cala akcja dzieje sie pod serwisem) i probuje on... za 5 minut ma lape pocieta jak moja - wola elektryka, ten oczywiscie przychodzi ze sprayem do uszczelki gumowej - psika i dale sie pokrywe zakrecic bez problemu
wpinam kostke przykrecam zbiornik i sukces! wracam do domu. zarowke zaczalem zmieniac ok. 8.30. do domu z serwisu wrocilem o 12.00. z H9 w nadmiarze.....
czeka mnie jutro akcja akumulator - wiem ze przy tej okazji od razu zakladam drugiego H1 (!) |
|
|
|
 |
PERLATOR
Forumowicz
Auto: GRANDIS 2.0 BSY 159 KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Gru 2012 Posty: 31 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: 15-12-2012, 20:23
|
|
|
Zamocowanie dekla z uszczelką też nie jest takie skąplikowanę. Jak napisał otre79 , trzeba posmarować . Ja użyłem płynu do mycia Nanczyń. Nad reflektorem w metalowym elemencie karoserii jest otwór fasolkowy. Wkładamy w ten otwór duży śubokręt lub kawałek metalowego pręta i przez dźwignię dociskamy dekiel i przekręcamy nim. I załatwione. Powodzenia. |
|
|
|
 |
juar_78
Forumowicz
Auto: MitsubishiLancerKombi2.0 2006
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 461 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 01-03-2013, 19:42
|
|
|
A żarówkę od światła mijania jest równie trudno wymienić ? |
|
|
|
 |
magicadm
Forumowicz
Auto: Grandis 2.4 AT, śp Lancer CK1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Gru 2010 Posty: 101 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15-03-2013, 20:56
|
|
|
juar_78 napisał/a: | A żarówkę od światła mijania jest równie trudno wymienić ? |
Jest to do zrobienia, ale nie na mrozie. Odradzam dłubanie na zimno.
Polecam sobie pomagać dodatkową wsuwką z przewodem - aby żarówka podczas wsuwania w lampę nam nigdzie nie wpadła
No i płyn do mycia naczyń do zakładania dekla - MEGA PATENT |
|
|
|
 |
djsuszi
Nowy Forumowicz
Auto: Grandis 2.4 manual 2004
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2013 Posty: 11 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 03-07-2013, 21:38
|
|
|
ja dziś żarówkę H1 wymieniałem w ASO, żaróweczka + wymiana = faktura 15zł
I LOVE IT ;] |
|
|
|
 |
NUFI
Forumowicz
Auto: RVR 2.0 4x4, Chrysler T&C
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 121 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 05-07-2013, 15:34
|
|
|
djsuszi napisał/a: | ja dziś żarówkę H1 wymieniałem w ASO, żaróweczka + wymiana = faktura 15zł
I LOVE IT ;] |
Gratulacje nawet bym nie pomyślał, że ASO za taką cenę to zrobi.
Szacun |
_________________ 2 duże Futrzaki
 |
|
|
|
 |
|