Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[remi]

Witam. Dzisiaj mechanik wymienił mi w mojej 1,6 - 90 km rozrząd. Oczywiście zarzeka się, że nie przewalił nawet o ząbek. Dodam, że wymiana komplet, to jest wszystkie paski, napinacz, pąpa wody. Po złożeniu wszystkiego auto odpaliło, prracowało w zasadzie normalnie, jednak jak się przejechałem, to ledwo jedzie, kręci się do około 3 tys, a potem coś jakby go trzymało. Mechanik już włosy rwał z głowy, nie wie co jest. Wieczorem ze szwagrem popatrzyliśmy i po przestawieniu zapłonu (wtedy był na środku) do maksymalnie do siebie (stojąc przodem do auta) jest trochę lepiej, to znaczy na I i II biegu kręci się trochę wyżej, ale III tylko do trzech tysięcy. Jak dam IV przy trzech tysiącach to dam radę dokręcic do około pięciu tysięcy, jednak na III nie ma szans przekroczyć trzech tysięcy. Gdzie szukać przyczyny?

[Bizi78]

Jak dla mnie źle ustawiony rozrząd, no chyba że masz zapieczone tylne hamulce .

[plecho1]

Też wydaje mi się, że to wina rozrządu. A zapala Ci się może kontrolka silnika?

[remi]

kontrolka silnika się nie zapala. no nic, dzisiaj kolejny dzień roboty.

No i problem rozwiązany. Mechanik przepierniczył wałek rozrządu o jeden ząb do przodu. Po cofnięciu koła wszystko działa.