| 
            
               |  | Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki 
 
 
 |  |  
      
         
         | Ogłoszenie |  
         |   
 W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
 Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
 Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
 |  
 
	
			| Pajero Pinin przerywa |  
      | Autor | Wiadomość |  
      | Daromen   Forumowicz
 
  
 Auto: Pajero Pinin 1.8 GDI
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 2 razy
 Dołączył: 13 Wrz 2008
 Posty: 98
 Skąd: Żywiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 07-11-2011, 19:44   Pajero Pinin przerywa |   
 |  
               | 
 |  
               | Witam wszystkich,dziś zaczął mój pinin przerywać,początkowo na małych obrotach do 2 tys. ale potem już na każdych,wygląda jakby cos z elektryką,ledwo dojechałem z roboty do domu,silnik szedł chyba na dwóch garach albo trzech,mocy prawie zero,może w końcu odzywają się świece? jeszcze ich nie wymieniłem a miałem kiedyś zamiar,oczywiście odłożyłem to na pózniej, działo sie już komuś podobnie? oprócz świec to mogą być również cewki...oby nie,pozdrawiam. |  
				| _________________ Pajero Pinin 1.8 GDI
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | mstrucz   Forumowicz
 
  
 Auto: Pinin 1,8 MPI
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 6 razy
 Dołączył: 16 Lip 2010
 Posty: 272
 Skąd: Gdynia
 
 | 
            
               |  Wysłany: 08-11-2011, 13:25 |   
 |  
               | 
 |  
               | Jak to w benzynie - jak szarpie to albo nie ma paliwa albo iskry. Sprawdź czy pompa pompuje paliwo to pierwsze, drugie wymień świece (skoro i tak trzeba było) trzecie filtr paliwa no i piekielna przepustnica w GDI. Gdyby była to sprawa elektryki być może wyskoczyłoby check engine, nie jestem pewien. Masz tą serwisówkę Pinina w pdf ze strony? (gdzies tu była w manualach) tam jest to dobrze opisane co i jak sprawdzić. Poszukaj też w dziale carisma / Spacestar. Ja osobiście stawiałbym na paliwo. Rzeczy elektryczne zazwyczaj mają to do siebie że wysiadają nagle ale na amen. A uszkodzona cewka raczej strzela więc być to słyszał. Al eto dywagacja.
 |  
				| _________________ 
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Daromen   Forumowicz
 
  
 Auto: Pajero Pinin 1.8 GDI
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 2 razy
 Dołączył: 13 Wrz 2008
 Posty: 98
 Skąd: Żywiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 08-11-2011, 14:55 |   
 |  
               | 
 |  
               | Witam,narazie wykręciłem świece i zamówiłem nowe NGK,przedtem jak go odpaliłem to jednym razem szedł i przerywał a drugim szedł normalnie,za pierwszym razie było słychać wyrazne strzelanie,pyrkanie do kolektora,nie zawsze występował zapłon paliwa gdyż niema iskry a gdy uzbiera się większa dawka paliwa w komorze to wtedy wybucha mocniej,tak mi sie przynajmniej wydaje,narazie czekam na świece,przepustnice też przy okazji wyczysciłem,nie było dużo nalotu,klapka chodziła lekko a więc chyba nie była ona powodem,jeszcze sprawdzę ten dopływ paliwa jak go znajdę...   
 [ Dodano: 08-11-2011, 15:27 ]
 Szkoda tylko że te instrukcje napraw serwice manual nie są po polsku...
 
 [ Dodano: 14-11-2011, 18:23 ]
 Witam,wymiana swiec rozwiazala problem,silnik chodzi jak zegarek...
 |  
				| _________________ Pajero Pinin 1.8 GDI
 
  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 05-01-2014, 08:29 |   
 |  
               | 
 |  
               | odgrzebując kotleta - czy to też raczej świece ? 2,5tys obrotów - wszystko chodzi normalnie.. ale przyspiesza tak jakby właśnie nie palił wszystkiego.. mając za pierwsze auto coś w dieslu raczej lubię jeździć w zakresie 1,5-2,5 tys obrotów.. na spokojnie. 
 Objaw : trzymam lekko gaz na 1,5 tys obrotów jadąc i czuję lekkie delikatne niepalenie by po jakiejś chwili "jakby ożyło" / przeskoczyło ... i zaczyna ciągnąć normalnie.. czyli noga się nie rusza... czujemy że jedziemy ale jakby tak coś słabo i nagle bez żadnego dodatkowego dźwięku jak za sprawą czarów czujemy że się coś odblokowało .. oczywiście nie na wieki bo za chwilkę to samo..  przepraszam za mało pro opis - ale ciężko mi to opowiedzieć... kiedy trzymam silnik na 2,5tys obrotów - można tak jeździć.. ale na wolnych obrotach i malej prędkości to po prostu szarpie .. i jest uciążliwe - by ruszyć normalnie - muszę go podkręcać więcej, bo delikatne operowanie gazem przy niskich obrotach powoduje efekt czkawki i kangurzenie przy ruszaniu ... max irytujące.
 
 pytanie : czy stosował ktoś z was świece z wieloma elektrodami bocznymi ? w silniku GDI - ja mam z YAMAHY dość dobre z nimi wspomnienia .. problemów nie miałem ..
 
 
 07.02.2014
 EDIT : problem u mnie - walnięta fajka skorodowane złącza, urwana sprężynka i masa zielonej patyny od trzonu miedzianego - już nie szarpie ..  problem gdy ktoś myje silnik GDI myjką ciśnieniowa i nie przedmucha później kanałów w których są fajki - niby jest tam uszczelka co ma zapobiegac takim "atrakcjom" - ale widać i ona może ulec czasowi..
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      |  |  |