 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Colcik 2Fast4U created by KucharZ |
Autor |
Wiadomość |
2Fast4U
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Colt 1.6 16V '94
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 11 Mar 2009 Posty: 203 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-07-2009, 20:34 Colcik 2Fast4U created by KucharZ
|
|
|
Dla mnie historia mojego Colcika zaczęła się w styczniu 2008 roku, jednak wtedy nie był on jeszcze mój Tak wiem, trochę dziwnie brzmi, ale właśnie wtedy Colcik stał się autkiem mojego chłopaka Autko spodobało mi się od pierwszego wejrzenia było w nim coś, co spowodowało nie tylko dużą sympatię wobec niego z mojej strony ale również mojego KucharZa W ten sam dzień sprawa była jasna i już kilka dni później a dowodzie rejestracyjnym jako właściciel figurował KucharZ Od tego czasu autko służyło nam obojgu, bo co prawda ja miałam swojego Citoren’ka, ale jazda Coltem sprawiała mi o wiele większą frajdę przez ponad rok czasu autko przeszło wiele modyfikacji, wiele części zostało zmienionych na nowe, parę rzeczy dodanych, ale o tym pisał już KucharZ
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=21830
Colcik zmienił właściciela w marcu tego roku i od tego czasu jego dumną posiadaczką jestem ja Wiem, że będzie mi służył jak dotąd bardzo dobrze, bo przecież od momentu kiedy zaczęła się jego „polska” historia byłam prawie przy wszystkich działaniach z nim związanych Poza tym KucharZ dbał o niego jak nikt inny wcześniej i nawet teraz pomaga mi o niego dbać
Od marca autko służyło mi świetnie Rzecz jasna musiałam się troszkę przyzwyczaić do jazdy nim, bo jak dotychczas częściej zajmowałam fotel pasażera. Musiałam się przestawić na mniejsza kierownicę, bo średnica kierownicy mojego Colcika ma naprawdę mała średnicę w porównaniu do oryginalnej, do krótszego drążka zmiany biegów, do „ostrzejszego” sprzęgła i paru innych drobiazgów
Wszystko było ok, do końca kwietnia, wtedy to momentami zwłaszcza w trakcie ruszania czułam jakbym miała bańkę powietrza pod pedałem gazu Kiedy chciałam ruszyć gwałtowniej to cisnęłam pedał w podłogę i dopiero po pewnym czasie autko faktycznie szło.
Cos było nie tak W długi weekend wybraliśmy się z KucharZem na spacer po rynku i wracając pomyśleliśmy, że dobrze byłoby podjechać do Deejay’a żeby sprawdził o co chodzi. Całe szczęście był na miejscu i powiedział „przyjedźcie, zobaczymy, postaramy się coś temu zaradzić” Na miejscu okazało się, że wypiął nam się kabel wysokiego napięcia i autko jeździ na „3 gary” Niestety po podłączeniu 4. kabla autko już nie odpaliło Uszkodził się aparat zapłonowy i do domku wracaliśmy tramwajem. Zanim kupiłam „nowy” aparacik i zanim doszedł do mnie minął niestety prawie tydzień, ale autko było w dobrych rekach (zostało u Deejay’a) i jak tylko dostałam nowy znowu chodziło idealnie
Kilka dni później wymieniłam kable WN bo w tych starych guma już była tak twarda, że groziło to kolejnymi wypięciami, w ten sam dzień do wymiany poszedł tez olej, filtr oleju i ustawione zostały zawory, dzięki czemu przy wyższych obrotach autko ciszej chodzi Po wymianie filtra powietrza autko już w ogóle było zadowolone Znaczy na takie wyglądało
Po tych drobnych zabiegach nadszedł czas na poprawienie lakieru. Nie żeby działo się coś strasznego, ale na autku pojawiły się już oznaki rdzewienia nadkoli. Razem z KucharZem stwierdziliśmy, ze trzeba top zrobić przez zimową pluchą. Autkiem w zeszłym tygodniu zajął się Deejay Spisał się genialnie a jak przyjechałam odebrać autko, nie mogłam go poznać, Misiek wyglądał przepięknie A teraz mała fotorelacja:
Autko przed:
  
  
Autko w trakcie zabiegów:
  
Tuż po:
  
Dodatkowo całe autko zostało wypolerowane, wygląda cacuśnie i wszyscy mówią, że „świeci się jak psu…” A tak autko wyglądało na ostatnim niedzielnym spocie

Aby efekt niepoobijanych drzwi i progów pozostał na dłużej wczoraj zamontowaliśmy z KucharZem Colcikowi chlapacze. Troszeczkę straciło na wyglądzie, ale za to kamienie nie będą mu już tak dokuczać a oto i efekt naszej wczorajszej pracy:
I jak na razie to tyle, o nowościach będę pisać na bieżąco |
Ostatnio zmieniony przez mkm 22-07-2009, 20:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 25-07-2009, 12:11
|
|
|
Bardzo ladny. Ciekawe halogeny.
Mozna jeszcze usunac dziury po ori halogenach tak jak to zrobil londolut u siebie, ale to taka moja propozycja. |
|
|
|
 |
2Fast4U
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Colt 1.6 16V '94
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 11 Mar 2009 Posty: 203 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04-02-2010, 19:29
|
|
|
Trochę się temat mojego Colcika zakurzył, więc czas najwyższy cos tu napisać, tym bardziej, że ostatnio trochę się działo, ale od początku...
Jako, że kiedyś usłyszałam od zapalonego Mitsumaniaka, że "pod maskę swojego samochodu trzeba patrzeć częściej niż na twarz ukochanej osoby", zastosowałam się po części do zalecenia i pewnego jesiennego dnia po myciu Colta razem z KucharZem popatrzyliśmy czy wszystko gra Ogólnie byłoby ok... gdyby nie to co zauważyliśmy przy kielichach... KucharZ zauważył, że coś zaczyna się dziać przy spawach, a konkretniej, że zaczynają pękać i ogólnie nie bardzo to wygląda. Mając niedaleko zakład blacharski podjechaliśmy zapytać co można by z tym zrobić. Usłyszeliśmy, ze wszystko da się pospawać i nie będzie żadnego problemu Umówiliśmy się na konkretny termin, w międzyczasie dotarła rozpórka i odstawiłam autko do spawania.
Niestety okazało się, że to grubsza sprawa, bo oprócz spawania kielichów trzeba by było zająć się ściana grodziową, która też zaczęła pękać Blacharz powiedział, ze dla niego to nie problem, ale trzeba by było wyjąć całą środkową konsolę, żeby się środek od iskier nie zapalił, a on niestety nigdy tego nie robił i się nie podejmie zabawy z konsolą.
Autko wróciło do domu niestety nie zrobione.
W międzyczasie odwiedziłam inny zakład blacharski, ale to już była pomyłka. Podejście do klienta totalnie olewkowe. Najpierw po telefonie do firmy każą przyjechać pokazać samochód. Pojechałam i niestety okazało się, ze nie ma nikogo kto mógłby mi wycenić naprawę, ani umówić mnie na konkretny termin ("nie ma szefa, a ja nie wiem"). Po zostawieniu telefonu oczywiście nikt do mnie nie oddzwonił mimo takiej deklaracji, następnego dnia po przypomnieniu się telefonicznym i kolejnej deklaracji ze strony zakładu o tym, ze szef oddzwoni i umówi się ze mną jeszcze raz na wycenę i konkretny termin, znowu cisza. Podziękowałam... W sumie nie mieli mi tego robić za darmo, nie zależało im na kliencie, trudno.
W międzyczasie zrobiłam parę zdjęć i radziłam się kilku użytkowników jakby to najlepiej "połatać".Po otrzymaniu kilku rad miałam mieszane uczucia. Jedni mówili: "Pozbądź się auta" inni: "Jak dobrze pospawają to jeszcze pojeździsz". Autko wyglądało tak:
a ja byłam coraz bardziej przerażona.
Niecałe dwa tygodnie temu KucharZ przypadkiem trafił na zakład blacharsko-lakierniczy, w którym powiedzieli, że „takie prace to u nich standardowa praca, nie ma problemu proszę przyjechać, coś na pewno poradzimy”. Następnego dnia Colt pojechał na oględziny. Ku mojemu zdziwieniu szefem zakładu okazał…A się kobieta i to całkiem konkretna
W środę w zeszłym tygodniu odstawiłam autko, smutno mi było wracać do domu bez niego, ale przecież został tam dla swojego dobra Tu są zdjęcia z prac, które dostałam od pana blacharza, trochę słaba jakość ale coś tam widać:
No właśnie, w trakcie pracy okazało się, że blachy przy lewym nadkolu są bardzo skorodowane, więc część z nich została wymieniona. Na szczęście nie trzeba było zdejmować konsoli bo odległość między ścianą grodziową, a elementami, które mogłyby się zapalić/stopić była bezpieczna.
A oto efekt pracy:
Autko odebrałam wczoraj. Jeśli chodzi o jazdę to wydaje mi się, ze rozpórka dużo daje w poprawieniu jej komfortu, tak tak komfortu Trafiając na jakieś nierówności na drodze, albo dziury, które staram się rzecz jasna omijać nie czuję już mega huku, tylko mam wrażenie, że zawieszenie zaczęło pracować. Może ciężko Wam to zrozumieć, ale mi jeździ się jakoś tak lepiej
Dla wytrwałych, dziękuję za przeczytanie mojej dłuuuugaśnej opowieści
A wkrótce kolejne zabiegi przy Colciku, które usprawnią autko i sprawią, że będzie jeszcze fajniejsze |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 04-02-2010, 21:09
|
|
|
2Fast4U napisał/a: | Może ciężko Wam to zrozumieć, ale mi jeździ się jakoś tak lepiej
|
Oczywista oczywistość.
Jakby po pospawaniu jeździło się gorzej to by dopiero byl problem... |
|
|
|
 |
KucharZ
Mitsumaniak
Auto: EA5W '99
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 449 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 05-02-2010, 06:55
|
|
|
Zdradź coś więcej na temat dalszych planów .... coś taka tajemnicza :] ? |
_________________ Galant EA5W 08.2009 - ...
Colt CA4A 01.2008 - 03.2009 - sprzedany
Witaj Gość, zobacz mojego Galanta
 |
|
|
|
 |
kartomaniak gti
Forumowicz stary kartingowiec

Auto: CA5A ,Corsa B, Star 28 :)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 1073 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 05-02-2010, 09:47
|
|
|
2Fast4U, skąd masz taka rozpórke ? ja też chce |
_________________
 |
|
|
|
 |
2Fast4U
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Colt 1.6 16V '94
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 11 Mar 2009 Posty: 203 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 05-02-2010, 16:26
|
|
|
kartomaniak gti napisał/a: | skąd masz taka rozpórke ? ja też chce |
www.allegro.pl szukałam rozpórki dla Lancera 92-95
BTW
na wiosnę planuję wymienić tarcze hamulcowe i klocki. Z mojej skromnej wiedzy zaczerpniętej z forum, wyszło mi, że ATE będą najlepsze (jeśli chodzi o użytkowanie ich na co dzień ). I mam pytanko, czy tańszy zestaw np. Zimmerman lub Speedmax będzie dobrym zamiennikiem ? Czy lepiej dołożyć kasę i kupić ATE ?? |
|
|
|
 |
macieekg
Mitsumaniak

Auto: Colt CAO 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 377 Skąd: Głosków k. Piaseczna
|
Wysłany: 05-02-2010, 17:57
|
|
|
Dużo osób tu na forum poleca tarcze ATM Mikoda. Do jazdy na co dzień będą jak najbardziej ok. |
_________________ Live to ride, ride to live by
Mitsubishi Colt CAO 1.6 16v |
|
|
|
 |
emzet
Forumowicz
Auto: EA5A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Lip 2008 Posty: 197 Skąd: Ostrzeszów
|
Wysłany: 05-02-2010, 18:13
|
|
|
Ja mam mikody + klocki ferrodo i nie narzekam. Jak narazie mnie nie zawiodły Ale mam wrażenie że lepiej hamuje ten zestaw na rozgrzanych hebelkach |
_________________ Gdyby opracować sposób pozyskiwania energii z ludzkiej głupoty, Polska stałaby się światowym mocarstwem energetycznym. |
|
|
|
 |
trawkins [Usunięty]
|
Wysłany: 06-02-2010, 08:13
|
|
|
Dorotko nic tylko pozazdrościć Michałowi. Autko też jest Super |
|
|
|
 |
rosomak1983
Mitsumaniak werbalny terrorysta

Auto: Lancer GTi 2.0 Eclips 4x4 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 40 razy Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 7852 Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 06-02-2010, 12:52
|
|
|
Naprawa budy drogo wyszła???
Sama rozpórka slyszałem ze moze powodowac pekanie budy... Jak to jest? |
_________________ Dzis jest pierwszy dzień reszty Twojego życia... Co z nim zrobisz zależy od Ciebie. Działaj!!!
-Tato czy ten samochod jest zepsuty ???
-Nie synku.... to Diesel.....
Life is 2 short to drive boring cars
6 bolt only...
Najczesciej o trolowanie oskarzaja same Trole gdy brakuje im argumentów do trolowania
 |
|
|
|
 |
j-rules
Mitsumaniak devil inside

Auto: Lancer 93 sedan GLXi 1.6 4g92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1422 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 06-02-2010, 13:13
|
|
|
rosomak1983, a Ty nie masz u siebie rozpórki? |
_________________ Najpierw ty popracujesz a ja odpoczne, pozniej na odwrót, ja odpoczne a ty popracujesz
 |
|
|
|
 |
rosomak1983
Mitsumaniak werbalny terrorysta

Auto: Lancer GTi 2.0 Eclips 4x4 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 40 razy Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 7852 Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 06-02-2010, 13:14
|
|
|
j-rules napisał/a: | rosomak1983, a Ty nie masz u siebie rozpórki? |
nie bo sie obawiam ze buda moze popękać |
_________________ Dzis jest pierwszy dzień reszty Twojego życia... Co z nim zrobisz zależy od Ciebie. Działaj!!!
-Tato czy ten samochod jest zepsuty ???
-Nie synku.... to Diesel.....
Life is 2 short to drive boring cars
6 bolt only...
Najczesciej o trolowanie oskarzaja same Trole gdy brakuje im argumentów do trolowania
 |
|
|
|
 |
j-rules
Mitsumaniak devil inside

Auto: Lancer 93 sedan GLXi 1.6 4g92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1422 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 06-02-2010, 13:48
|
|
|
no czytalem gdzies ze moga kielichy popękać jesli sa slabe. Jaka jest prawda to nie wiem |
_________________ Najpierw ty popracujesz a ja odpoczne, pozniej na odwrót, ja odpoczne a ty popracujesz
 |
|
|
|
 |
rosomak1983
Mitsumaniak werbalny terrorysta

Auto: Lancer GTi 2.0 Eclips 4x4 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 40 razy Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 7852 Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 06-02-2010, 14:36
|
|
|
Kielichy to mam zdrowiutkie i bym sobie zapodał rozpureczke... ale zdrowa buda to podstawa,nie chciałbym jakis peknieć czy cos.
Priumum non nocere- przede wszystkim nie szkodzić |
_________________ Dzis jest pierwszy dzień reszty Twojego życia... Co z nim zrobisz zależy od Ciebie. Działaj!!!
-Tato czy ten samochod jest zepsuty ???
-Nie synku.... to Diesel.....
Life is 2 short to drive boring cars
6 bolt only...
Najczesciej o trolowanie oskarzaja same Trole gdy brakuje im argumentów do trolowania
 |
|
|
|
 |
|
|