Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[owiecs]

Witajcie,

Mam 27 lat i jeszcze bez własnego wozu, ale już wiem, że będzie to misiek (wkrótce). Dlaczego?

W garażu mojego taty stoi Lancer '93 1,3 z przebiegiem poniżej 100 tyś km (nie, nie przekręcony od dziadka niemca) - samochód po prostu wyjeżdża na trasę 20-30 km raz w tygodniu, a i to nie zawsze (usterki? Wiecznie rozładowany akumulator. Ktoś się dziwi?). Zdarzały mu się wyprawy do Bułgarii, Turcji czy Francji na wakacje, ale poza tym to typ kanapowca. Miałem okazję zrobić nim kilka tysięcy, obejrzało go sporo osób i zawsze wzbudzał zainteresowanie (jest po prostu piękny!).

Taty przenigdy nie namówię na odsprzedanie wozu - jest mechanikiem samochodowym i dobrze zna realną wartość tego miśka. Poza tym, kto uwierzy w taki przebieg w 21 letnim wozie?

Gdy rok temu szukałem samochodu dla dziewczyny, patrzyłem i rozważałem mnóstwo różnych modeli, aż trafiłem na ranking (nie pomnę gdzie), w którym Colt znalazł się bodajże na 4 miejscu, tuż obok Mazdy 2, Yariski i chyba Swifta. Zacząłem grzebać po necie i szukać informacji o tych 4 samochodach - zastanawiając się, który z nich uda się dostać przy budżecie <20 tyś. zł. Po obejrzeniu sporej (!) liczby tych wozideł, trafiło właśnie na Colta i ani trochę tego nie żałuję - na razie zakupionym Coltem (1.3, 2005r) zrobiłem około 7 tyś km, przewiozłem kilka ton materiałów budowlanych na nowe mieszkanie i wiele innych rzeczy, i po prostu daje radę.

Nie miałem wcześniej potrzeby kupna samochodu, ale zbliża się ten czas, i po 2 modelu tej marki, wiem, że właśnie misiek mnie czeka. Zastanawiam się tylko nad formą jaką przybierze.. Budżet do 20 tyś, choć wolałbym wydać mniej. Rozsądek podpowiada kupno dużego wozu (kto w tym wieku, to wie ), a może starszy Space Star? A może by wziąć na próbę jakiegoś Galanta w kombi? Chętnie przygarnąłbym Colta CJ0, choćby po to, że dołożyć do niego kilka tyś i zrobić blacharkę i mechanikę na igłę. Ostatnio zwróciłem uwagę na pojawiające się z rzadka Carismy - byłby to jakiś kompromis pomiędzy rodzinnym wozem, a małą torpedą.

Dodam, że mam prawko A,B, C i w warsztacie Taty miałem okazję jeździć właściwie wszystkim co ma 4 kółka: od Nysy (!!!) po nowsze Mercedesy, jednak Japońskie konstrukcje przemawiały do mnie najbardziej. Natomiast miśki urzekły mnie całkowicie.

Mitsubishi jakiś czas było raczej niszową marką na naszym rynku - dopiero nowsze Outlandery, ASXy czy Lancery zaczęły podbijać polskie drogi. Zwłaszcza cieszy mnie fakt, że już wkrótce będzie można przebierać w ofertach używanych krajowych Lancerów (2008+, są przepiękne!) w dość niskich cenach.

Dla zainteresowanych - będę niedługo wracał do domu i mogę zrobić sesję zdjęciową Lancera '93. Tymczasem, proszę pomóżcie dokonać wyboru! Jeszcze nie jeździłem oglądać konkretnych modeli, bo i zdecydowany nie jestem - rozważam Space Stara, Galanta, Colta CJ0 i Carismę.

Proszę o ogólne komentarze na temat modeli, doświadczeń, dostępności części, itp. Tak jak pisałem, równie dobrze mogę zakupić samochód za 2-3 tyś i dołożyć do niego z 5 tyś jak i wyłożyć kasę na droższy egzemplarz.

Pozdrawiam serdecznie!

[rufuz]

Moja "druga polowa" jezdzi coltem 1.5, 109KM z 2008 roku od nieco ponad 2 lat i nic nie nawalilo przez ten czas. Wiadomo jedynie czesci eksploatacyjne olej, tarcze, klocki. Na forum coltmania jest wlasciciel czerwonego colta 1.5T Gajor i kiedy z Nim rozmawialem to w ciagu 5 lat tez mu nie nawalilo. Ja jezdze coltem 1.5T i po paru miesiacach trudno cos dokladniejszego mi stwierdzic. Jedna rzecz mnie wkurza w coltach: skrzynie biegow. Niby to niemicki Getrag ale czesto ludzie maja problemy z biegiem wstecznym: haczy. Oryginalne czesci sa chyba dosc drogie do mitsu.
Bierz tego colta 1.5 ze 109 KM silnikiem. Auto jest niesamowite. Bez problemu mozna jechac ze 170 km/h na autostradzie. Wymiana oleju jest bajecznie prosta. Dostep do filtra i sruby spustowej na misce tez latwy. Olej mozna wymieniac w pospiechu na parkingu Bez podnosnika.

[bialyjayz]

Ja jako szczęśliwy Galanto-ujeżdżać nie mogę nic innego zaproponować jak tylko właśnie jego. Samochód raz, że jest niezawodny, jeśli oczywiście się go właściwie eksploatuje, dwa chyba średnio drogi w utrzymaniu, jeśli posiadamy powiedzmy lpg, trzy wersję sport, i avance są piękne i zwracają na siebie uwagę przechodniów nie złodzieji jak audi czy VW
oczywiście ma też wady, głównie rudzielec, ale to jest do ogarnięcia za odpowiednią cenę.
W cenie do 20tys. jesteś w stanie , znaleźć odpowiedni egzemplarz, polecałbym wersję z silnikiem V6, z racji tego że przy zbliżonym spalaniu do 2.0 ma lepsze osiągi i daję wiekszą przyjemność z jazdy. Pozdrawiam

[mkm]

W tym dziale, prezentujemy auta już kupione.
Przenoszę.