Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

motke · Wysłany: 29-04-2009, 23:26 **[EA5A/W 2.5] Problem ze sprzęgłem**

witam.

sprawa jest taka: silnik pracuje i coś klekocze. wciskam sprzęgło jest cisza. co to może być? czyżby sprzęgło do wymiany???

motke · Wysłany: 29-04-2009, 23:34

jasne. trudne to? jakie koszty?

Owczar · Wysłany: 30-04-2009, 00:55

Czy delikatne wciśnięcie sprzęgła wycisz ten dźwięk czy musisz wcisnąć do oporu?

pawlos · Wysłany: 30-04-2009, 01:00

Cytat:

Sprawdź łożysko oporowe i docisk.

chyba raczej łożysko na wałku sprzęgłowym w skrzyni jeżeli przestaje hałasować przy wciśniętym sprzęgle

Owczar · Wysłany: 30-04-2009, 01:11

Właśnie daltego pytam kiedy przestaje hałasować, żeby ustalić czy to oporowe, czy w skrzyni. Choć według mnie to raczej oporowe tak jak napisał BigTomala bo te na wałku dają znać o sobie podczas jazdy głównie. Jeśli hałas ustaje po wciśnięciu sprzęgła do np 1/3 skoku to oporowe, jeśli dop po wysprzęgleniu to na wałku.

pawlos · Wysłany: 30-04-2009, 02:14

dobrze by było żeby to tylko oporowe, tak czy siak trzeba skrzynię zwalić i ocenic

łożysko oporowe szumi też przy wciśniętym sprzęgle (zazwyczaj)

pozdrawiam

KaWu · Wysłany: 30-04-2009, 07:28

A zrób test i podnieś pedal sprzęgła - wtedy też cichnie :?:

motke · Wysłany: 30-04-2009, 09:09

sprzęgło wciskam na maksa i przestaje. po puszczeniu nadal coś puka. do góry sprawdzę później. w pracy jestem i nie mogę za bardzo wyjść:(

Owczar · Wysłany: 30-04-2009, 12:01

Spróbuj wcisnąć sprzęgło tylko trochę na 1/3, tak żeby nie wysprzęglić a tylko docisnąć łożysko oporowe. A czy podczas jazdy, przyśpieszania, lub hamowania silnikiem słyszysz jakieś inne dźwięki czy ten dźwięk się nie zmienia?

dOOb · Wysłany: 15-05-2009, 22:11

Witam.

Mam pytanie:

U mnie po wymianie sprzegla i oleju w skrzyni zaczelo cos szumiec gdy sprzeglo jest w spoczynku. Z tego co piszecie tutaj i w innych tematach na forum to najprawdopodobniej bedzie lozysko w skrzyni, bo gdy wcisne sprzeglo do oporu, to odglos znika.

Gdy pojechalem do goscia ktory mi wymienial sprzeglo, [Wykropkowany wulgaryzm nadal jest wulgaryzmem-na tym forum to zabronione !] go ze spapral robote, on twierdzi, ze to byc moze ten nowy olej w skrzyni ma nieco inne parametry przez co lozysko zaczelo halasowac.

Nie sadze zeby on specjalnie uszkodzil to lozysko w jakis sposob, zebym za jakis czas znow do niego przyjechal i dal mu zarobic. Znamy sie troche i nie wydaje mi sie zeby mogl mi taki numer wykrecic, ale nigdy nie wiadomo.

Odbiegam jednak od tematu. Otoz moje pytanie jest nastepujace, co dzieje sie w momencie jesli takie lozysko sie rozleci doszczetnie? Ten moj mechanik twierdzi iz dopoki to nie zaglusza pracy silnika, to nie jest jeszcze tak zle, zeby trzeba byloby to zaraz naprawiac. Jesli odglos zacznie sie nasilac, wtedy trzeba bedzie to zrobic.

A co jesli to lozysko walnie niespodziewanie i rozleci sie na kawalki, czy to moze, a jesli tak to w jakim stopniu, uszkodzic skrzynię, sprzeglo, cokolwiek?

skull · Wysłany: 16-05-2009, 10:22 **Re: coś nie tak ze sprzęgłem!**

Owczar · Wysłany: 16-05-2009, 14:46

skull możesz mieć taki problem jak Y@anek, czyli z mechanizmem różnicowym. Z tego co pisałeś u Ciebie dźwięk nasila się z prędkością a nie obrotami.

mudzin · Wysłany: 16-05-2009, 22:59

u mnie przed wymiana lozysk stuki i trzaski bylo najbardziej slychac okolo 2000 obrotow/min. moj mechanik rozebral cala skrzynie i wyciagal kazde lozysko z koleji i ogladal a itak chyba jakies przeoczyl skoro je slychac przy 500 obr/ min

[ Dodano: 16-05-2009, 23:00 ]
jak ktos chcial by sobie poczytac to na tej stronie tez troche o tym pisalismy

http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=31914

Aleksander

Mitsumaniacy! Prosze o pomoc. W moim Galancie 2.4GDI cos padło... Kiedy go odpalam slychac harczenie/buczenie-cos tak jakby sie rozsypalo i zgrzytalo. Po rozmowie z jednym mechanikiem powiedzial mi,ze moze to byc jakies łozysko w skrzyni czy jakos tak.. -nie pamietam fachowej nazwy..

po wcisnieciu sprzegla ten dzwiek ustaje,ale kiedy minimalnie puszcze znowu sie zaczyna. Boje sie w ogole odpalac swoje auto :cry:

Mechaniki powiedzial zebym sprawdzil stan oleju w skrzyni-tak tez zrobilem.. dolalem okolo 2litrow noo i? Kiedy wszedlem do auta i chcialem je odpalic okazalo sie ze sprzeglo ZAGINELO ! po prostu pedal jest miekki i wpada do samego konca-nie moge wbic biegu... Dzwiek tego zgrzytania po odpaleniu dalej jest... Czy ktos z Was mial taki problem badz slyszal o czyms takim? Nie wiem co mam teraz zrobic... Przypomne,ze moj galant to 2.4 GDI MANUAL 99r. Czy ratuje mnie tylko wymiana skrzyni biegow??

Y@nek