Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
wymiana uszczelki pod głowica
Autor Wiadomość
przemko216 
Nowy Forumowicz
lubię lato

Auto: carisma 1.9 td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 14
Skąd: pabianice
Wysłany: 27-07-2015, 07:47   wymiana uszczelki pod głowica

Wymienilem sam. Nie jest to takie trudne. Troszkę balem się rozrządu ale dałem rade, jeśli ktoś chce mogę opisać cały proces krok po kroku na co zwracać szczególną uwagę.zrobiłem dość dużo fotek by mieć dokumentację i ...pamiątkę
 
 
plonking 
Nowy Forumowicz
alias Sivy


Auto: Carisma 1.6 '98
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 30
Skąd: Wrocław
Wysłany: 31-07-2015, 13:04   

Witam

Się nie pytaj tylko dawaj :) takie rzeczy zawsze dobre ;]

Pozdrawiam
 
 
przemko216 
Nowy Forumowicz
lubię lato

Auto: carisma 1.9 td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 14
Skąd: pabianice
Wysłany: 03-08-2015, 21:15   

Ok a zatem zaczynam
U mnie pierwszym objawem był delikatny ubytek płynu chłodniczego .Czy delikatny to zależy jak kto obliczy wyszło mi przez około 7 miesięcy aż 5litrow musiałem dolac.Pewnego razu jak dolewalem zauwazylem ze zbiorniczek jest jakby umazany w czarnej mazi ,teraz juz wiem ze to olej.Najlepiej sprawdzić władając palucha ,jak będą na nim kropki oleju no to na bank juz mamy wyrok.JAa wtedy fotek nie zrobilem a żałuje bo bym pokazał.Jezdzilem niezrażony ,do czasu jak temperatura po kilku kilometrach potrafiła skoczyć poza skalę i wtedy juz wiedziałem ze czeka mnie wymiana uszczelki.ratunkiem oczywiście doraźnym było zdjęcie termostatu bo kupno nowego nic nie zmieniło.Auto odstawilem i maj czerwiec rowerkiem do pracy śmigalem.No i przyszedł czas na wymianę.Oczywiscie nikogo chyba nie trzeba przekonywać o zaopatrzeniu się w dobry komplet kluczy , ja skombinowalem Yato czy jakoś tak.I dodam ze prace wykonalem pod chmurką a te napływały dość często wraz z deszczem co znacznie opuźniało prace.

[ Dodano: 03-08-2015, 21:36 ]
Oczwyscie dużo odkrecania :przewody kabelki rurki warto po robić fotki by wiedzieć przy składaniu co do czego bo można się pomylic.Zaznaczam że w disel 1.9 TD pompa jest na pasku wielorowkowym a nie rozrządu jak niektórzy twierdzą.Wiec jej wymianę można przełożyć na inny dogodny finansowo termin.U mnie początek wyglądał tak:

[ Dodano: 03-08-2015, 21:53 ]
http://przeklej.org/file/dvE4wZ/IMAG0112.jpg

[ Dodano: 03-08-2015, 22:05 ]
Kiedy mamy porozłączane wszystkie pierdółki możemy się zabrać za... Od kręcenie wydechu u mnie jest to połączone oczywiście z turbiną ,nie odkrecac przypadkiem kolektorów bo i tak nie dacie rady jeśli głowica jest przy kręcona do bloku.Najlepiej zaopatrzyć się w male lustereczko w celu oględzin i zlokalizowania śrub.Śruby są na szpilkach i po posikaniu WD powinny się wykrecac całe ze szpilkami.Problem stanowi dojście i na jednej z 4 musiałem juz delikatnie odgiac cały zespół turbiny i rury wydechowej od bloku za pomocą deseczki wbitej na sztorc pomiędzy blok a rurę wydechową.Z umiarem oczywiście wystarczy poł centymetra i śruba powinna wyjść wraz ze szpilką. http://przeklej.org/file/...0803.220307.jpg
Trzeba mieć zwinne palce

Coś mam wrażenie ze te fotki źle wchodzą ...

Dodano: 04-08-2015, 04:04
[/code[url=http://naforum.zapodaj.net/df6b24f6a522.jpg.html][/url

[ Dodano: 04-08-2015, 09:09 ]
Kiedy to mamy zdemontowane możemy się zabraz za rozrząd.Wszyscy wokół kiedy usłyszeli ze zamierzam to zrobić sam pukali się w czoło, a ja jednak postanowiłem ze zrobię.Najpierw oczywiście obudowa plastikowa do zdjęcia, jest w dwóch częściach ,odkrecamy ,i niestety zonk bo nie da się zdjąć bez demontażu łapy silnika .Czy tez poduszki silnika bo i takie nazwy są.Wiadomo lewarek pod miskę olejową z kawałkiem deseczki ,miałem nawet wrażenie ze kształt miski jest wyprofilowany pod tę właśnie czynnośc. Ja dla pewności zastosowałem podwójnie lewarki rodzaju pantograf.Jak mamy łapę zdemontowana możemy zsunąć obudowę rozrządu.Proszę pamiętać że w tym japończyku na każdym kroku stosowano niestandardowe rozmiary śrub np.15 ,18 .Kiedy mamy juz zdjęta obudowę możemy się zabrać za oględziny paska rozrządu i ustawienie wału w określonym położeniu.Czyli sławne znaki

[ Dodano: 06-08-2015, 09:02 ]
Ustawialem ustwialem i d.upa.Dodaję ze były stare zaznaczenia mazakiem ,i kiedy krecilem kołem rozrządu to raz się ustawiły na kole pompy a raz na kole rozrządu ,po kilku obrotach nie miałem juz pomysłu co zrobić i doczytalem w manual ze należy rozprezyc zawory na pierwszym tłoku.Odkrecilem i zjałem obudowę wałka rozrządu i kręcąc kołem rozrządu ustawilem na zaworach pozycje zamkniętą ,czyli krzywki nie naciskały na szklanki.i to był strzał w 10. Teraz miałem pewność ze jest ok.Sprawdzilem znaki i okazało się ze te zakreślone przez mojego poprzednika nie do końca się zgadzają.Te oryginalne : kolo rozrządu -zgadza się z rowkiem wytoczonym na blaszanej obudowie.koło pompy znaczek mial być w poziomie dodam ze na obudowie nic nie bylo ,żadnego znaku czy choćby śladu sugerującego że położenie jest ok.uznalem ze tak ma być...I teraz przyszedł czas na ostatnie kółko zębate ,to na głównym wale ,jako ze było zasłonięte przez kolo pasowe paska wieloklinowego należy je odkrecic.Aby to zrobić należy je zablokować a to robimy tak:pod bagnetem do sprawdzania poziomu oleju szukamy śruby ,nietypowa nie pamiętam jaka odkrecamy i wtykamy bolec 8mm grubość do oporu i mamy wał główny zablokowany.Teraz możemy odkrecic kolo pasowe i naszym oczom ukazuje się kółko zebate. Nadmieniam ze odkrecic to kolo to uuuuu siły sporo potrzebna jest przedłuża nasadowa i kawałek jakiej deseczki jako podparcie .Aha w nadkolu ja miałem taką klapeczke jeśli nie ma trzeba zdemontować niestety.Inaczej się nie podejdzie kluczem nasadowym.Nie dziwić się kiedy okaże się ze w kole są ponawiercane otwory one niczemu nie służą jak tylko oznacza ze kółko było wyważane.Po tych czynnościach mamy prawie pasek rozrządu na wolności.Zostało do odkrecenia kolo rozrządu , ale zanim to zrobimy należy odkrecic dwie śruby które widać przez otwory w kole.tam chyba 10 nasadową.trzymają obudowę z blachy rozrządu a pokrywę zaworów.Dodatkowo trzeba zaprzeć kółko rozrządu o łapę silnika.Dodaje ze wszystkie śruby na kołach odkrecaja się normalnie ,nie ma jakich lewych gwintów.Jakby ktoś miał problem z kołem pasowym to ...pierdyknac w łeb śruby bo tam klej dają w fabryce ,u mnie było juz raz albo i nie raz odkrecane to nawet śladu nie było.Teraz pasek zębaty...jeszcze jedno proszę pamiętać ze podczas stukania młotkiem w śrubę i prób odkrecania auto stoi na lewarku silnik bez poduszki podparte na lewarku wiec ostrożnie ...

[ Dodano: 06-08-2015, 11:56 ]
Jednak zanim poluźnimy pasek zębaty ja porobilem swoje znaki i na kołach pompy i rozrządu i wału.Znaki zakreslilem na obudowach i na pasku i oczywiście na samych kołach. Czyli 3x3x3.Najlepiej do tego nadaje się taki biały korektor do błędów w zeszycie .Dodatkowo policzylem ile zębów mam pomiędzy znakami pomiędzy kołem rozrządu a pompy.I pomiędzy kołem pompy a zębatka wału.Zeby liczylem oczywiscie na pasku.Było chyba 22 i 76 .po takim oznakowaniu mam pewność ze żadne z kół nie przesunie się względem siebie, a zdaje się ze to jest najczęstszą przyczyna pisania nie tylko tutaj postów pod tytułem "pomocy chodzi jak traktor.Na koniec za radą kolegi który jest serwisantem czołowego dostawcy wózków widłowych miałem zablokować kolo pompy paliwa ponieważ lubi ono sobie przeskoczyć podczas kiedy pasek zostanie zluzowany.Wykonalem za pomocą szlifierki taki kawałek blaszki o grubości ok 3 mm z dwoma zębami dopasowanym i do rozstawu zębów na kole i otworem.Na pompie tez jest otwór z gwintem ,zdaje się ze od obudowy ochronnej ,w każdym bądź razie kolo zostało unieruchomione.Po tych zabiegach śmiało z sercem na ramieniu i drżącymi rękoma odkrecilem śrubę trzymającą rolkę napinacza i ...nic się nie stało pasek luźny można zdejmować.po zdjęciu paska zostało tylko zdemontować kółko rozrządu i 3 śruby z łapy poduszki.Uważać bo ja na początku tego nie wiedziałem i jak odkrecilem śruby głowicy to prawa była wolna a lewa strona głowicy trzymała jedna z tych śrub.Tam jest dość malo miejsca j klucz nasadkowy musi być hmmm, jakby to nazwać :cienkoscienny.Jeśli tę łapę odkrecimy możemy zabrać się za odkrecanie śrub głowicy.Kolejność podobno nie jest wazna. Ważne tylko podczas podnoszenia jej by nie zgubić takich pierścieni ustalających i nie zarysować samej głowicy ,bo tak się zdejmuje ze troszke do gory i w prawo.
Nie wiem czy ktoś to czyta ?przyda się to komukolwiek?Może ja się tu niepotrzebnie produkuję ,dajcie koledzy jakiś znak.
 
 
Sibork 
Nowy Forumowicz
White Wolf


Auto: Carisma 1.6 90KM 1995r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 16
Skąd: Kwidzyn
Wysłany: 10-08-2015, 11:07   

Szkoda, że dopiero teraz widzę całą instrukcję Twoją przemko216... Też zmieniałem sam uszczelkę z moim znajomym, można powiedzieć że opisałeś też zmianę uszczelki w moim silniku tak mniej więcej :P

edit - dział sprzedam polecam.
_________________

Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 10-08-2015, 11:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
przemko216 
Nowy Forumowicz
lubię lato

Auto: carisma 1.9 td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 14
Skąd: pabianice
Wysłany: 10-08-2015, 20:19   

Sibork dzięki za odezwanie się ,chociaż wiem ze ktoś czyta.Mogę z czystym sumieniem kontynuować.
Głowica od kręcona wszystko zdemontowane podnosimy delikatnie głowicę najlepiej w dwie osoby i tak jak pisalem do gory i jak wyskoczy juz z pierścieni ustalających dajemy w prawo i do gory.U mnie po zdjęciu na uszczelce tyle syfu ze hoho i nawet kawałek uszczelki gumowej z obudowy termostatu się znalazło.Przepalenia żadnego nie było uszczelka metalowa składająca się jakby z 3 części. Szczerze mówiąc nie wiem gdzie pszepuszczalo olej do układu chłodzenia.może wystarczyło by tylko dokrecic ?tego się juz nie dowiem.Głowice zawiozlem do mechanika takiego dość starego mechanika wziął cos w rodzaju liniału cos tam mierzył mierzył i powiedział tak : w żadnym wypadku nie szlifowac ! Wyszyscic papierkiem 800 tylko nie hohlowac w jednym miejscu ,wyczyścić i skrecać.Zwrocilem mu uwage na delikatne pekniecia na tych okraglych wytloczen od wtryskow nie wiem jak to fachowo sie nazywa,stwierzil zeby tego nie ruszac.Ok sobie pomyślałem ale postanowiłem to sprawdzić u drugiego źródła. Ten kolega od wozkow, mówi do mnie tak : Przemek ja bym szlifował ale jak naprawdę jest prosta to nic nie kombinuj bo do szlifu to wałek trzeba zdejmować ,uszczelniacze wymieniać a te nowe są gorszej jakości niż te co fabryka dała. Nie kombinuj wyszczysc i skladaj. Tylko pamiętaj wyszczysc otwory na śruby i porządnie przedmuchaj cylindry po czyszczeniu bloku.No heja do sklepu wszystko zamowilem:pasek wielorowkowy, pasek rozrządu ,filtr powietrza olej mobil ,uszczelka rainz Wiktor rolkę napinacza wielorowkowego.Na drugi dzień zonk !Pan w sklepie odrazu zamówił uszczelke po szlifie .Końcówka kodu -01
A ja chcialem -00 wiec następny dzień zwłoki ale wykorzystał em na czyszczenie głowicy bloku.i z tym blokiem to problem bo papierkiem na deseczce czyscilem ,glowilem się tylko jak zabezpieczyć ścianki pomiędzy tłokami a cylindrem.Dwa tkloki środkowe to bez problemu kawał czystej szmatki.Dwa cylindry zewnętrzne niestety nie zabezpieczył em wiec na bank troszkę korundu z papieru ściernego się tam dostało.Jako ze pamietalem słowa kumpla a nie mam kompresora postanowiłem to odkurzyc .Tam było sucho żadnego oleju wiec takie odkurzanie powinno pomóc.Otwory na śruby czysciwem do samego dna,śruba jest nasmarowana wiec nie wpuszczlem żadnych innych wspomagaczy.No i można zakładać!Ważne warto sprawdzić czy wszystkie otwory są takie same.U mnie stara a nowa różniła się wielkością wyciętych otworów na magistrali olejowej ale nieznaczne wiec uznalem ze może być.Pamiętajcie ze uszczelke kładziemy na blok dwa pierścienie tez wbijamy na blok i w dwie osoby układany delikatnie samą głowicę.Dokrecanie staralem się zrobić wszystko tak jak w instrukcji dołączonej do uszczelki,ale przy ostatnim dokrecaniu o kąt nie dało się juz tak śruby dokrecic ,malo tego śruba nr jeden został przezemnie uszkodzona w postaci urwanych tych jakby ząbków na łbie śruby,wiec ktoś po mnie ,albo ja sam będzie się musiał pozbawić spawarką.Dorecalem kluczem dynamo metrycznym ale szczerze mówiąc te niutony to są potrzebne na poczatku przy układaniu się uszczelki a później to i tak na Hama ale z wyczuciem bo to dizel i kompresja tez nie mała.A zatem mamy głowice na miejscu możemy zabierać się za skręcanie tych wszystkich duperelek.Rorząd mamy zaznaczony ,montaż bez problemów ,pamiętajcie by kolo pasowe dokrecic dość mocno.ah zapomnialem ,dostałem rade by po wyczyszczeniu szparek pomiędzy tłokami a cylindrami nasmarowac palcem gladzie cylindrów olejem.Składany wszystko do kupy ,u mnie składanie szybko poszło niż jak róż kręcą nie chociaż walilem fotki co trochę a i czasem sam przegladalem jak to było skręcone.
 
 
Sibork 
Nowy Forumowicz
White Wolf


Auto: Carisma 1.6 90KM 1995r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 16
Skąd: Kwidzyn
Wysłany: 10-08-2015, 22:08   

Powiem tak... Widzę, że robiłeś to wszystko dość yyyy... poukładanie (nie wiem jak to nazwać, bo u mnie wszystko było chaotycznie)? No i w ogóle na prawdę gratulacje za dobrą zmianę uszczelki i zaoszczędzenie jakiś 600-900 zł na mechanika :P
A co do czyszczenia powierzchni styku bloku silnika z głowicą i głowicy to dobre do oczyszczania ze starej uszczelki jest żyletka, a później jak ma się dostęp to benzyna ekstrakcyjna pod ciśnieniem, ładnie wypłukuje cały olej i brud. U mnie w kolektorze dolotowym było tyle sadzy, że poszło ponad 1l benzyny ekstrakcyjnej, no i na oczyszczenie głowicy i bloku silnika.
O i mam pytanie przemko216, bo czytałem gdzieś, że w tym dizlach przy dokręcaniu głowicy trzeba najpierw dokręcić z odpowiednią siłą, później włączyć silnik i rozgrzać go i w tedy jeszcze dopiero po jakiejś temperaturze przykręcać, czy jakoś tak to było. Czy u Ciebie też tak było potrzebne? Tak pytam z ciekawości :wink:
_________________

 
 
 
przemko216 
Nowy Forumowicz
lubię lato

Auto: carisma 1.9 td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 14
Skąd: pabianice
Wysłany: 11-08-2015, 05:19   

Tak dokładnie tak jest w instrukcji zakładania tej uszczelki.najpierw 30 nm odczekać kilka minut później dociagnac o 50 stopni nastepnie pojedynczo zluzowac każdą śrubę i dokrecic z siłą 25 nm.po zagrzaniu silnika i odczekaniu ze dwie godzinki o 210 stopni.U mnie na ostatnim etapie niestety nie wszystkie śruby dały się dokrecic o aż taki duży kąt.na jednej właśnie pękł mi ten czubek który łapie klucz e14.generalnie czuje ze nie na wszystkich srubach mam o ten kąt 213 gdyż balem się przekrecenia gwintu.Ekstrakcyjna czyscilem praktycznie wszystko...głowice to ze 4 razy bo za każdym pochyleniem sączyl się olej z tych otworow olejowych.a wiem ze powierzchnia pod uszczelka ma być na 100% odtluszczona.Po prostu zwracalem szczególną uwagę by nie było żadnych opilków zabrudzeń pomiędzy ścianką cylindra a tłoka,i stad ten odkurzacz ze specjalna koncowką.Ależ to musiało wyglądać....jak odkurzalem silnik.
 
 
Sibork 
Nowy Forumowicz
White Wolf


Auto: Carisma 1.6 90KM 1995r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 16
Skąd: Kwidzyn
Wysłany: 11-08-2015, 10:53   

Tak szczerze to u siebie też nie mam kilku śrub dokręconych o te moje ostatnie 90 stopni, bo tak jak Ty bałem się o zerwanie gwintu czy uszkodzenie, ale działa i już przejechałem 1500 km na tej uszczelce i wszystko ładnie działa :3 A to, że wyglądało może i komicznie że odkurzałeś silnik cóż, jeżeli głupi pomysł działa to wcale nie jest głupi.
_________________

 
 
 
przemko216 
Nowy Forumowicz
lubię lato

Auto: carisma 1.9 td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 14
Skąd: pabianice
Wysłany: 11-08-2015, 18:29   

Generalnie jak juz skrecilem całość to jeszcze wymienilem olej zalalem naradzie wodą i pierwsze odpalenie.3 kilometry a tu wskazowka wędruje na 3\4 skali szit! Cos tu jest nie tak.W takich upalach nigdy wskazowka nie powędrowała ponad polowe skali.Za stanowiło mnie czemu woda nie chłodzi ? Pompa albo chłodnica albo znów termostat.Droga dedukcji wykluczylem termostat ponieważ kupilem nowke i to dobrej firmy ,malo tego zrobiłem test garnkowy.Pompę sprawdzilem w nietypowy sposób zalozylem kawałek transparentnego przewodu pompa daje i to nieźle .Została chłodnica hmmm podjechalem do gościa od chłodnic w Pabianicach to gość legenda spojrzał i mówi: uszczelka wymieniona chołodnica [edit]olejem.Wyjęcie i wyplukanie 300 PLN termin we wrześniu.Kurcze ze mnie nie oswiecilo wczesniej przecież trochę jeździlem z tym olejem i osiadł na kanalikach chłodnicy i stad to grzanie.czego ja nie wlewalem .Ocet cały litr -dupa.Płyn do płukania markowy- dupa.Ludwik całą butelkę -dupa.No wymiana jak nic.Ale ale pomyślałem ze to musi być cos co rozpuszcza olej a nie rozpusci gumy i jest cos takiego ,przecież łapy po robocie wieczorem tym mylem. Jest to znanej marki płyn do mycia silników he he i po jednym plukaniu jak ręką odjął.Syfu dużego nie było raczej wyleciała taka czarna brudna woda.temperatura jest w porządku.Uwazajcie tylko bo jak zalalem obydwa czujniki jak odkrecilem wielokrotnie dekielek od termostatu.wiec obydwa musiałem wymienić.tzn tego od przegrzania jeszcze nie wymienilem.Najpierw skubaniec się żarzył a dziś zapali ł na stale choć czasem mrugnie .Na pewno zalanie mu zaszkodziło.No i na koniec strzelilem babola takiego ze będziecie się śmiać.Otóż po wymianie oleju zauwazylem czarne kropki pod autem, powód : korek z miski wyjąłem ale podkładka się schowała a ja tak przykrecilem i teraz mam zagwozdke jak założyć ?Bez wylewania oleju ,można taki olej wlać z powrotem z miski do silnika?

[ Dodano: 13-08-2015, 19:38 ]
Hej pomocy!!!Dzisiaj chciałem wylać wodę i wlać petrygo lecz niestety cos mnie podkusilo i odkrecilem dekiel termostatu, wiadomo woda się wylała i zalało mi wtyczkę od czujnika zarówno temperatury jak i czujnika dającego sygnał do ECU.Po tym zalaniu najpierw żarzyla sie a teraz zapaliła się czerwona kontrolka przegrzania silnika.wyjałem ten czujnik i rozłączylem wtyczkę od czujnika ,osuszylem lecz niestety kontrolka nadal się swieci nawy po rozłączeniu czujnika tez się świeci kontrolka.wymiana pomoże?zamawiać w sklepie?pomocy
Ostatnio zmieniony przez glina 11-08-2015, 20:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sibork 
Nowy Forumowicz
White Wolf


Auto: Carisma 1.6 90KM 1995r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 16
Skąd: Kwidzyn
Wysłany: 13-08-2015, 20:01   

Sprawdź wszystkie bezpieczniki, może gdzieś zwarcie się zrobiło i bezpiecznik przepaliło. Pierwsza myśl taka... i posprawdzaj każdy przewód czy jest po podłączany, czy nie przerwany. A tak to nie wiem ;_;
_________________

 
 
 
przemko216 
Nowy Forumowicz
lubię lato

Auto: carisma 1.9 td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lip 2015
Posty: 14
Skąd: pabianice
Wysłany: 14-08-2015, 22:55   

Sprawdzilem ,niestety nie Wim co to może być .nawet po wyjęciu i rozlączeniu czujnika kontrolka się pali.Nie Wim jaki jest sens kupna nowego.Chyba ze kupiec nowy zrobię reset i może wtedy zgasnie?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.