Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[RaVciO]

Od jakiegoś czas zmagałem się z tym, że klamka klapy bagażnika po jej wciśnięciu nie wracała do pierwotnego położenia, zatem trzeba było ją palcem ustawiać w położenie początkowe, aby zatrzasnąć klapę. Przy okazji wizyty na tzw. "szrocie" kupiłem klamkę.

Oto w jaki sposób wymienić klamkę:

Klamka wygląda tak:


1. Otwieramy klapę bagażnika.
2. Przy użyciu śrubokręta krzyżakowego odkręcamy dwie śrubki uchwytu wewnątrz klapy.


3. Rozpoczynając od jednego z narożników energicznie ale z "wyczuciem" odczepiamy osłonę, która trzyma się na 15 zatrzaskach. (ściągałem ta osłonę około 10 razy w swojej karierze i ani razu nic się nie urwało, aczkolwiek rozsądek zawsze wskazany

4. Odczepiamy cięgło od klamki.

5. Odkręcamy 4 śruby (dwie trzymają klamkę, a dwie listwę z podświetleniem tablicy rejestracyjnej) - najwygodniej kluczem nasadowym z przedłużką - rozmiar "10"


6. Teraz klamka już lata luźno jednak jak zauważycie nie można jej wyciągnąć

7. Listwa z podświetleniem tablicy rejestracyjnej trzyma się jeszcze na czterech kołkach:

8. Próbowałem te kołki wycisnąć od środka i nie dałem rady, więc spróbowałem od drugiej strony, czyli od zewnątrz i okazało się, że wystarczy (znowu z wyczuciem) pociągnąć za listwę (wystarczy z jednej strony - to nam pozwoli na wyciągnięcie klamki i umiejscowienie "nowej".


9. Teraz możemy sprawnie wyciągnąć starą klamkę i zamontować "nową".


Zapewne nasuwa się pytanie, co było przyczyną że klamka nie odbijała?
Byłem przekonany, że pękła sprężyna, jednak się okazało, że sprężyna jest cała, jednak oś na której trzyma się sprężyna i klamka jest tak przerdzewiała, że klamka ciężko chodzi.
Mając klamkę na wierzchu pryskałem WD40, moczyłem 24h w Coca Coli, jednak bez skutku. Może kiedyś poświęcę chwilę i spróbuję ją rozebrać i wyczyścić - może uda się złożyć spowrotem

[Hugo]

Wrzuć ją do ropy na tydzień albo do odrdzewiacza Fosol na 2 dni. Będzie pracowała jak nowa.

[cakp]

To ja dorzucę 5gr od siebie. Kiedyś zdejmowałem blendę by dostać się do żarówek. Pod blendą był koszmar. Zewnętrzne krawędzie tej blendy skutecznie mi wytarły lakier i juz pojawiły się małe bąble z rudą. Choć nad blendą były tylko małe kropki. Głownie na styku ostrych krawedzi z blacha bagaznika. Pewnie już tak było gdy kupiłem auto. Jak będziecie demontować i zakładać ponownie to dajcie wewnątrz uszczelkę nawet taką okienna tak by plastik nie tarł o lakier przy skręcaniu. Ja obecnie po dokręceniu uszczelniłem wokół ranta blendy silikonem akwarystycznym tak by woda nie lała się między klape a blende tylko spływała po blendzie. Fabrycznie widziałem że w srodku jest jakas gabka na blendzie lecz to juz sparciało, do tego gąbka zatrzymuje wode.