Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[mckloucek]

Podczas kilkugodzinnej jazdy z pełnym załadunkiem (5 osób + bagaże) temperatura silnika skoczyła o jedną kreskę do góry. Jechałem ok 3 godzin z prędkością 140-160 km/h, temperatura powietrza 32 stopnie, asfaltu ok 42 stopnie.

Nigdy wcześniej nie zauważyłem takiego zachowania i trochę się zmartwiłem. Warto dodać że jechałem na LPG. Po przełączeniu na Pb, nic się nie zmieniło. Co ciekawe, gdy zwolniłem do 120 temperatura wróciła do "normy" ale przy przyspieszaniu, wskazówka temperatury szła od razu do góry.

Płyn chłodniczy, olej itp sprawdzone. Bez wycieków, stany w normie.

BTW czy wiecie jakiem temperaturze odpowiadają "kreski" na wskaźniku. Nie licząc C i H jest ich 6. U mnie zawsze była trzeciej. Wczoraj doszła do czwartej.

[Karolus]

Do wymiany termostat.... Nie reguluje temperaturą. Przy szybkiej jeździe - szybko chłodzony przez chłodnicę. Po zwolnieniu nie ma już chłodzenia i temp wzrosła...

Otwarty duży obieg Czyli nie działający dobrze termostat....

[Jaro1974]

[MadziaQ..]

Znowu się muszę podczepić pod temat z problem... i prosić o pomoc.
Po przejechaniu samochodem X kilometrów kiedy silnik jest już zagrzany i pokazuje prawidłową temperaturę czyli wskazówka jest prawie na połowie (trochę poniżej jej). Następnie kiedy już zaparkuje na miejscu parkingowym, żeby poczekać aż się turbina schłodzi zanim wyłączne całkowicie silnik to pojawia się problem z rosnącą temperaturą, wskaźnik temperatury zaczyna rosnąć na postoju wydaje mi się, że dokładnie w momencie załączenia się wentylatora. Dodam, że nie ma to znaczenia czy autko w trakcie postoju oraz jazdy jest odpalone na benzynie czy lpg zawsze zachowuję się tak samo. Nie pytajcie proszę czy wskazówka dochodzi do końca bo jak tylko jest przed czerwonym polem to od razu wyłączam samochód. Podczas jazdy samochód w ogóle się nie przegrzewa wskazówka jest tak jak być powinna, nawet nie drgnie i jedzie poprawnie. Czy ktoś miał podobny problem lub ma pomysł na rozwiązanie problemu? Powiem szczerze, że Turbek przez ostatnie miesiące tak mi dał w kość z tymi usterkami, że już mi się płakać chce jak pomyśle, że znowu muszę oddać go do warsztatu.

[Bizi78]

MadziaQ.., może warto podpiąć jakiegoś kompa i sprawdzić jak w rzeczywistości zachowuje się temperatura silnika, może czujnik jednopinowy coś szwankuje.

[staszq2]

MadziaQ.., zakładam, że termostat wymieniłaś i nie kupowałś czegoś noname na alledrogo za 50 zł Jeśli tak to zaopatrz się w kabelek ELM lub do LPG za góra 40-50 zł i jak kolega Bizi78 pisze sprawdź wartość rzeczywistą i wtedy daj znać, kabelek Ci się przyda na przyszłość a kosztuje tyle samo co jedno podpięcie u mechanika pod kompa. A jeśli zrobiłaś ten błąd i kupiłaś jakiś "szit" to być może będziesz musiała raz jeszcze wydać kasę...

[MadziaQ..]

Oooo... Ja nic nie kupowałam autko zawsze było serwisowane w aso przed zakupem a od kiedy go kupiłam to wymieniałam tylko rzeczy które opisywałam na forum czyli: płyny, filtry, kolektor, ostatnio nie odpalał to trzeba było usunąć stary alarm bo odcinał pompe paliwa i pewnie coś jeszcze o czym nie pamiętam... Na tych kabelkach i podłączeniach się kompletnie nie znam więc nie wiem czy dam sobie rade nigdy tego nie robiłam. Przypomniało mi się że kiedyś mechanik mówił że Turbek miał już wymienianą chłodnice i chyba ma wstawioną z wersji 2,4 ale powiedział że to może nawet lepiej więc pewnie poprzedni właściciel miał z tym jakiś problem może.

[nytsug]

Mimo, że nie znasz się na mechanice i boisz się kabli to sprawdź jedną rzecz...
Otwórz maskę(pokrywę silnika) i znajdź odchodzący od chłodnicy w stronę silnika na górze gruby czarny wąż. Przy rozgrzanym samochodzie (tak jak pisałaś trochę przed połową skali ) rura idąca od chłodnicy powinna być ciepła/gorąca - nie poparzysz się:) Poniżej jakieś 20-30 cm pod tą rurą jest druga taka sama rura gumowa. Dotknij także jej. Ta rura na dole przy rozgrzanym silniku powinna być także ciepła. Jeżeli nie będzie ciepła to znaczy, że masz termostat do wymiany. Mówisz, że jak jedziesz to jest normalnie bo wtedy pęd powietrza studzi chłodnicę.

I nie obrażaj się na Miśka, ma swoje lata i chce Ci o tym powiedzieć:P
Tu powinna być wskazówka:

[MadziaQ..]

Autko wylądowało u machanika, wstępna diagnoza to taka że gdzieś ucieka płyn chłodniczy. Jak odbiorę autko to napiszę jaka była dokładna przyczyna. Ciekawe jest tylko to że zaczeło nagle uciekać mimo że nic od dłuższego czasu nie było dłubane w regonie wężyków z płynem chłodniczym i chłodnicy a LPG było zakładane w czerwcu.

[nytsug]

Po założeniu gazu warto sprawdzać węże doprowadzające płyn do reduktora/parownika, bo tam czasami jest nieszczelność i się leje płyn chłodniczy. Ewentualnie jeżeli chłodnica była zalana płynem nieodpornym na zamarzanie to mogło rozsadzić/rozszczelnić chłodnicę i mogła cieknąć. Mechanik oceni.

[MadziaQ..]

Autko odebrane, podobno wężyki przez gazowników były źle podpięte i płyn chłodniczy kapał na skrzynie biegów przez co nawet nie było widać że wycieka. Teraz póki co jest dobrze ale nie wiadomo jak będzie w przyszłości - trzeba obserwować niby usterka- pierdoła ale potrafi popsuć humor przed świętami... Dziękuje za wszystkie podpowiedzi