Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Niebieski viking
Autor Wiadomość
Bartekkita 
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 V6 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 12 Lut 2013
Posty: 1190
Skąd: Wrocław
Wysłany: 09-06-2016, 07:08   Niebieski viking

Długo się zbierałem, dlatego Szuwar mnie wyprzedził, ale w końcu się udało mi się mojej lepszej połówki Niemiśka opisać, który jest z nami już ponad 2 lata... Wyszła z tego straszne epopeja więc podzieliłem na akapity może ktoś da radę zmęczyć ;)

Więc jak to się zaczęło?
Pierwszym samochodem Pauliny była Toyota Carina E 2.0 GLi z 93 roku, o której było trochę przy okazji poszukiwań mojego Galanta. Wpadka opisana, przy przygodach z zakupem Galanta była jej drugą unieruchamiającą wpadką, dodatkowo jak to w starym samochodzie zaczęły się psuć przeróżne dziwne rzeczy i Paulinie zamarzył się nowszy samochód. Początkowo Paulinie spodobała się Mazda 6 pierwszej generacji, jednak było to zauroczenie krótkotrwałe. Prawdziwą miłością pokochana została Mazda 6 drugiej generacji. Oglądaliśmy kilka i wykreował się obraz idealnego egzemplarza. Musiała mieć keyless entry i pół-skórzaną tapicerkę i oczywiście benzynowy motor co w zasadzie warunkowało wersję 2.5 litrową. Najbardziej pożądanym kolorem był Violet Silver, ale kilka innych też wchodziło w grę, byle nie czarna, a przede wszystkim nie srebrna. Niestety przy takich kryteriach wybór egzemplarzy był bardzo ograniczony. Mimo wszystko rozglądaliśmy się za jakąś w Polsce jak i za granicą. Problematyczna była również cena, Paulina nie chciała płacić tyle za samochód co mnie zresztą wcale nie dziwi, gdyż we Wrocławiu o przerysowanie nie trudno, zwłaszcza bez garażu/miejsca postojowego. I tak zrodził się plan kupienia czegoś z lepszą ceną na rynku wtórnym na przeczekanie. Pokazałem Paulinie Saaba 9-3, już wcześniej przy licznych niepowodzeniach w szukania Galanta, ten model bardzo mi się podobał, jednak był poza moim zasięgiem finansowym. Oglądaliśmy wtedy Saaba 9-5, bardzo nam się spodobał i zapałaliśmy chęcią posiadania Saaba. Mi w końcu jednak udało się kupić Miśka, a Paulinie 9-5 wizualnie średnio się podobał, czuć w nim było ubiegłe stulecie, natomiast II gen 9-5 nie bez powodu ma przydomek paskuda, dlatego stanęło na 9-3. Postanowiliśmy poszukać egzemplarza z początku produkcji, w wersji 150 lub 175km, najlepiej do 20 tysięcy. Oglądaliśmy dwa, jeden jednak był bardzo ubogo wyposażony, drugi natomiast miał zwykłe 1.8 bez turbo i po prostu nie jechał. No i trafił się on- rocznik 07, cena sporo powyżej założonej, ale miał jedną dla Pauliny wielką zaletę- był niebieski! W dodatku jasne wykończenie wnętrza, tapicerka pół-skórzana, dosyć bogate wyposażenie. Samochód już dość długo się sprzedawał, oglądały go 2 osoby z forum Saaba i nie zdecydowały się na zakup. Postanowiliśmy jednak jechać go obejrzeć. Na miejscu okazało się, że samochód jest w dobrym stanie, zadbany, lakierowane ponownie były dwa elementy: klapa bagażnika i prawy tylny błotnik, reszta w oryginale. Ilość użytej do naprawy szpachli nie przerażała, ogółem niewielka parkingowa stłuczka. Na przeglądzie nie wyszło nic poza pękniętymi przednimi sprężynami co jest akurat typowe dla tego przebiegu. Udało się urwać sporo z ceny jak i wytargować bardzo dobre opony letnie Dunlop Fastresponse 215/55 R16 93V(sprzedający miał już kupionego następcę - 93 po II lifcie Aero TiD) i Sabinka wróciła z nami do Wrocławia.

A oto i on:




Wnętrze:



[URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/954836ade06e2ef2]

[/URL]


Tutaj ze swoim prekursorem :)


Saab 93 1.8t 150KM, rok 2007 po lifcie środka (fani Saaba uznają to za wadę gdyż nie ma już miliona przycisków) przed liftem zewnętrznym. Przebieg w dniu zakupu 139 tysięcy km, książka prowadzona w Holandii do 120 kilku tysięcy, niecałe dwa lata w Polsce.

Wyposażenie:
- 2 strefowy klimatronik
- bluetooth
- sterowanie z kierownicy radiem i bluetoothem
- pół-skórzana tapicerka
- grzane fotele
- dziura na narty
- lakierowane plastikowe elementy zewnętrze: klamki, progi, rzecz której fabrycznie w przed liftach nie można było dostać, a mnie osobiście bardzo raziła.
- i inne oczywistości

Co zostało zrobione?
Od razu po zakupie Saab odwiedził auto SPA u Deejaya:
- wymienione sprężyny i amortyzatory na coś z serii Monroe, nie wiem czy przypadkiem nie wzięliśmy zestawu sportowego, bo obecnie Saab jest dosyć niski i bardzo sztywny. Prowadzi się jak po sznurku, w zakrętach jest fenomenalny. Bardzo się usztywnił w porównaniu do OEM setupu z pękniętymi sprężynami. Natomiast na wyboistych drogach to niestety można stracić kręgosłup. Coś za coś.
- wszystkie płyny, filtry, świece, rozrząd na łańcuchu, więc pozostał bez zmian.
Niedługo po zakupie gdzieś nam się bardzo spieszyło, łączniki stabilizatora z tyłu nie wytrzymały mojej jazdy i dolnośląskich dróg. Wymienione na Monroe.
Potem nastąpił czas testowania, cały czas narzekaliśmy na stuki i póki z zawieszenia. Bartek sprawdzał, na podnośniku, na ziemi, jeździł z nami i znowu i ciągle nic nie mógł znaleźć. W końcu się poddał i powiedział, że on dla siebie roboty nie widzi. Głupio tak było jeździć, bo każdy kto wsiadł mówił, że w tym aucie coś na pewno jest zepsute. Cóż było robić zaoferowałem Paulinie kompleksowe wyciszenie nadkoli. Nadkola w Saabie z przodu jak i z tyłu zabudowane są plastikiem, pod którym znajduje się goły lakier bez żadnego zabezpieczenia. Jedynym wyjątkiem niezabezpieczonym przez plastik są miejsca mocowania amortyzatorów tylnych, dodatkowo mamy tam do czynienia z łączeniem blach. Nic więc dziwnego, że w tym miejscu korodują wszystkie 93 jakie widziałem. Korozja na szczęście okazała się powierzchowna i udało się wszystko bez problemu doczyścić. Pod plastikowymi osłonami też było bardzo dobrze ot jakieś niewielkie ogniska w miejscu, w którym uszkodzenia mechanicznego doznał lakier. Rdza została całkowicie doczyszczona, na całą powierzchnie nadkoli położony został podkład epoksydowy Novol, na tak przygotowaną powierzchnię została położona masa wygłuszająca Noxudol 3100, a na nią Noxudol 900. Natomiast na plastikowe nadkola wewnętrze od strony blachy poszła pianka kauczukowa o grubości 13mm. Przy okazji dostrzegłem też, że woda ze skraplacza klimy cieknie wprost na sanki, które w tym miejscu zdążyły już przybrać rdzawy nalot. Nauczony doświadczeniem z Miśka uznałem, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Znowu nie było za późno, cała rdza została mechanicznie usunięta nie zdążyły powstać też wżery. Powłoka zabezpieczająca została wykonana tak samo jak na nadkolach z tym, że zamiast Noxudola 3100 na sanki, ich środek został zabezpieczony przez Noxudol 750. Niestety zdjęcia z tych operacji przepadły wraz z moim ukradzionym laptopem. W tamtym okresie Paulina uskarżała się również na piszczące hamulce z przodu, po ich zmierzeniu okazało się, że tarcze kwalifikują się do wymiany. Za nowy zestaw tarcze + klocki OEM GM zapłaciliśmy równe 500 zł

Na zimę Saab dostał nowe oponki Michelin Alpin 5 w rozmiarze 205/60 R16 96H, które są niesamowicie ciche i komfortowe. Świetnie radzą sobie również na śniegu i lodzie. Za tę namiasteczkę komfortu Saab stracił jednak trochę ze swojego prowadzenia w porównaniu do letnich Dunlopów. Micheliny jednak bardzo średnio znoszą wyższe temperatury, stają się bardzo miękkie i trochę hałaśliwe.

Na wiosnę Saab uraczył nas jeszcze jedną usterką. Przeciekać zaczęły prawe tylne drzwi. Kolejny Saabowski standard, rozrywa się mata oddzielająca wnękę drzwiową od boczka drzwiowego. Tamtędy przedostaje się woda i ścieka po nim przedostając się na niewłaściwą stronę drzwi. Ten problem został połowicznie załatwiony, woda już nie ścieka na dywanik w samochodzie natomiast na progu stoi jej jeszcze za dużo, będę musiał to wolnej chwili rozebrać znowu.

Od tamtego czasu przez ponad rok Saab nie uraczył nas żadną niemiła niespodzianką, okazując się samochodem zupełnie bezawaryjnym.

Wrażenia z jazdy:
Przede wszystkim Saab jest bardzo dobrze wyciszony jeżeli chodzi o podmuchy wiatru i odgłos pracy silnika. Posiada podwójne uszczelki, z czego zewnętrze są flokowane. Rant dachu jest zabezpieczony kolejnym gumowo-plastikowym ustrojstwem, które zabezpiecza przed uszkodzeniem lakieru w miejscu styku uszczelki. Dodatkowo posiada uszczelkę wypełniająca szparę między drzwiami. Kolejnym elementem wyciszenia są uszczelki poprzeczne umieszczone w miejscu zaraz pod ramką okienną drzwi przednich zamykające przepływ powietrza spomiędzy błotników, a karoserii do środka. Przestrzeń pomiędzy błotnikiem, a karoserią również posiada dodatkowe wygłuszenia. Jazda nawet z prędkościami zbliżonymi do maksymalnych jest cicha i komfortowa. Dodatkowo po moim wyciszeniu nadkoli (o którym pisałem wcześniej) udało się ograniczyć 95% hałasów dobiegających z zawieszenia. Także jeździ się bardzo przyjemnie.

Silnik i moc:
150 koni mechanicznych i 240 Nm, nie powala, ale w zupełności wystarcza do codziennej jazdy. Dzięki zastosowaniu turbosprężarki moment jest dostępny bardzo nisko. Wyprzedzanie zwłaszcza przy niskich prędkościach jest bardzo przyjemne. Nie potrzeba redukcji, po prostu wciskasz gaz i jedziesz, trochę jak w dieslu tyle, że nie klekocze :D Ogólnie to jego duża zaleta, że do lewarka skrzyni biegów trzeba często sięgać dopiero przy bardzo dynamicznej jeździe. W pozostałych przypadkach turbo w zupełności wystarcza. Minus za skrzynię 5 biegową, pod stromą górkę na 2 się nie wtoczysz. Podobnie w mieście przy 50 to raczej 3 niż 4.

Spalanie:
To coś za co lubię ten samochód zwłaszcza w trasie przy moim stylu jazdy. Jak oszczędzam wychodzi 8 z małym haczkiem, jak jeżdżę szybciej to 8 z dużym hakiem. Spalanie z 600km trasy, 4 pasażerów komplet bagażu, 300 km autostrady 180km/h, częste rozpędzanie – dynamiczne na 80-90% możliwości motoru , 300km zwykłe drogi duża ilość wiosek zakrętów, gdzie się da 140km/h, także często gaz hamulec, wynik 8.8. No po prostu nie opłaca się oszczędzać :D Paulina w dużych korkach na trasie schodzi w okolice 7.0, ale nie sposób to nazwać jazdą. W zakorkowanym Wrocławiu trzeba liczyć 11 litrów. Ogólnie Saab przy zbliżonej mocy i osiągach pali około 1,5-2,5 litra benzyny mniej niż palił mi Misiek.

Co nam się nie podoba:
-Ilość miejsca w środku. Przy rosłych pasażerach z przodu z tyłu wygodnie rozsiądą się tylko niewysokie osoby, a i tak na nadmiar przestrzenni nie będą mogły narzekać. Bagażnik posiada tylko 410 litrów i jeżeli chodzi o normalne 2 tygodniowe wakacje to ledwo spełnia swoją rolę. 3 tygodniowe zwiedzanie z zapasem jedzenia i namiotem to coś zdecydowanie nie do osiągnięcia.
- trzeszczące plastiki zmora większości Saabów 9-3. O tym, że nasze trzeszczą dowiedzieliśmy się dopiero we Wrocławiu. W czasie oględzin w Warszawie, a przejechaliśmy chyba z 80km łącznie, nie wydawały żadnych niepokojących odgłosów. Po kilku terapiach z silikonem w sprayu i podklejeniem włochatą taśmą izolacyjną newralgicznych miejsc jest już całkiem nieźle. Jeżeli chodzi o skrzypienie to Saab nie odbiega już od przeciętnego samochodu XXI wieku.

A tak wygląda teraz :)



_________________
Jest:
Citroen C4 Coupe VTS 2.0 177KM - Ryszard, 2017 - ???
Paulinowy - Saab 93 1.8t 01.2014r. - ???

Był:
Misiek - Galant, 1999 kombi, Avance, Nardi Torino. 05.2013 - 01.2018
 
 
szuwar 
Mitsumaniak


Auto: Wiking
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2655
Skąd: Koszalin
Wysłany: 09-06-2016, 09:43   

Skoro zmotywowałem to się wypowiem :)

Wygląda na bardzo zadbany i nie wyeksploatowany - gratulacje. Co do poliftowego wnętrza to nie zgadzam się, że milion przycisków to zaleta. W "kokpicie" ma być funkcjonalnie i ergonomicznie, a to zapewnia nowe wnętrze. Pewnie psioczą bo dawny styl został zamieniony na ten z GM.
Ja również miałem długą i wyboistą ścieżkę wyboru auta, tak to jest jak "Twoja ukochana marka" nie daje alternatywy.

Zadowolenia z autka i przyjemności z jazdy.
_________________
VOLVO S80 T6 AWD
 
 
jareckiente 
Forumowicz

Auto: Saab 9-3 2.0T SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 36
Skąd: Świdnica
Wysłany: 09-06-2016, 10:47   

Fajny :) A pytanie mam co do silnika, czy ten 1.8 T, to tak naprawde nie jest 2.0 tylko, ze z mniejsza turbina i innym kompem ? Gdzies chyba spotkalem sie z taka opinia. Co do spalania bardzo ladne. Nie trzeba gazu montowac :P
Pozdrawiam
 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10643
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 09-06-2016, 10:52   

jareckiente napisał/a:
Co do spalania bardzo ladne. Nie trzeba gazu montowac

To by była pierwsza inwestycja jaką bym zrobił..:)
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14369
Skąd: Pruszków
Wysłany: 09-06-2016, 12:43   

Ciekawe auto :) Jedyne co to szkoda, że MT.

Marcino napisał/a:
To by była pierwsza inwestycja jaką bym zrobił..:)


Ja też. To spalanie dla mnie nieosiągalne w żadnym aucie :D 8 litrów to mi palił megaoszczędny golf IV 1.6TDi ;)
 
 
Galancior94 
Mitsumaniak


Auto: Golf VI Variant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 1425
Skąd: Stargard
Wysłany: 09-06-2016, 15:48   

Owczar napisał/a:
8 litrów to mi palił megaoszczędny golf IV 1.6TDi ;)

Nie możliwe ;)

A co do saaba to fajna, nieklekocząca wozidupa miejska ;)
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14369
Skąd: Pruszków
Wysłany: 09-06-2016, 15:55   

Poprawka miał być Golf MK VI. Możliwe, możliwe. Jazda po Warszawie, nawet bez większych korków.
 
 
Galancior94 
Mitsumaniak


Auto: Golf VI Variant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 1425
Skąd: Stargard
Wysłany: 09-06-2016, 17:30   

Owczar napisał/a:
Poprawka miał być Golf MK VI. Możliwe, możliwe. Jazda po Warszawie, nawet bez większych korków.


Że nie możliwe, to chodziło mi o golfa 4 w połączeniu z 1.6tdi. A co do spalania vw, to wszystko jest możliwe ;)
 
 
Bartekkita 
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 V6 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 12 Lut 2013
Posty: 1190
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-06-2016, 06:26   

szuwar napisał/a:

Wygląda na bardzo zadbany i nie wyeksploatowany - gratulacje. Co do poliftowego wnętrza to nie zgadzam się, że milion przycisków to zaleta. W "kokpicie" ma być funkcjonalnie i ergonomicznie, a to zapewnia nowe wnętrze. Pewnie psioczą bo dawny styl został zamieniony na ten z GM.


Forum Saaba jest trochę dziwne podobnie jak Alfy i Subaru :P Dla mnie "nowe" wnętrze też jest na duży +. Ogólnie Saab mimo przejęcia przez GM zachował dużo swojej duszy. Kształt foteli, zagłówków, styl kratek nawiewów, jest ewolucją od drugiej połowy lat osiemdziesiątych. I w nowych 95, też to odnajdziemy. Mnie Saaby chwyciły za serce, chciałbym mieć kiedyś Krokodyla Turbo jako klasyka i/lub ostatnią 95 na daily :)
jareckiente napisał/a:
Fajny :) A pytanie mam co do silnika, czy ten 1.8 T, to tak naprawde nie jest 2.0 tylko, ze z mniejsza turbina i innym kompem ? Gdzies chyba spotkalem sie z taka opinia. Co do spalania bardzo ladne. Nie trzeba gazu montowac :P
Pozdrawiam


Rozróżniamy:
1.8t 150 koni 5biegów(mt)
2.0t 175 koni 6 biegów(mt)
2.0T Aero 210 koni
2.0T Hirsch bodaj 235 koni - perełki, przyszłe youngtimery

Każdy z nich to ten sam 2 litrowy silnik, czasem nawet z tą samą turbiną. Wszystko zależy od rocznika. W naszym przypadku - polift w środku, przedlift zzewnątrz(jakoś połowa 06 do 08) wyjątkowo brak dwu masy. Ponoć siedzi też już turbina Mitsubishi, która można spokojnie dmuchać na okolice 235 koni. Generalnie jeżeli chodzi o różne takie zależności jak i kolory tapicerek, poziomy wyposażenia itp. można się w 93 nieźle zgubić.
Marcino napisał/a:
jareckiente napisał/a:
Co do spalania bardzo ladne. Nie trzeba gazu montowac

To by była pierwsza inwestycja jaką bym zrobił..:)


Co do spalania przy normalnej jeździe to jest moim zdaniem dobre, ale bez większej rewelacji. Natomiast spalanie przy wysokich prędkościach jest naprawdę super, porównywalne albo i lepsze od diesli z podobną mocą.

Co go gazu to:
a) Paulina nie lubi gazu, z kilku różnych powodów i póki nie zacznie kręcić znaczących przebiegów to na pewno nie da się namówić.
b) Bagażnik w tym aucie nie jest duży. Z zapasu nie zamierzamy rezygnować, a po jego przeniesieniu do bagażnika będzie naprawdę kiepsko z miejscem.
c) Póki co przez 2,5 roku Saab zrobił 20 tysięcy, oszczędności byłby na granicy zera.
_________________
Jest:
Citroen C4 Coupe VTS 2.0 177KM - Ryszard, 2017 - ???
Paulinowy - Saab 93 1.8t 01.2014r. - ???

Był:
Misiek - Galant, 1999 kombi, Avance, Nardi Torino. 05.2013 - 01.2018
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14369
Skąd: Pruszków
Wysłany: 10-06-2016, 08:20   

Cytat:
Póki co przez 2,5 roku Saab zrobił 20 tysięcy, oszczędności byłby na granicy zera


I teraz by się zwracalo ;)

A tak poważnie to LPG jest indywidualna kwestią. Ja mam pragmatyczne podejście, a autami jeżdżę długo. Kolega zawsze mówił, że w 1.8 mu się nie opłaca i jeździ juz kilka lat tym autem. Miał niezłą minę jak się dowiedział, że moim 2t prawie 300 konnym autem jeżdżę sporo taniej niż on swoim oszczędnym 1.8 :) ale gaz albo od razu po zakupie albo wcale, bo potem już ciężko o zwrot.

Ten saab ma ładne wnętrze, nawiązuje do klasyki ale odbiega juz od kokpitu samolotu. Choć pewnie zagorzałym fanom saaba właśnie tego brakuje ;)
 
 
szuwar 
Mitsumaniak


Auto: Wiking
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2655
Skąd: Koszalin
Wysłany: 10-06-2016, 09:39   

Bartekkita napisał/a:
Forum Saaba jest trochę dziwne podobnie jak Alfy i Subaru


... niestety coś w tym jest .... szczególnie jeżeli chodzi o konkretne odpowiedzi - techniczne, merytoryczne na temat. Lepiej jest na forum SAABOTAGE.

co do spalania to mój 8,3 l/100km w trasie przy normalnej/dynamicznej jeździe (benzyna). 9,4 przy bardzo dynamicznej. Na LPG 11,5-13,5 w zależności od okoliczności :)

Póki co testuje swojego, mam 3 miesiące, zrobiłem ponad 4000 km, ogólnie bardzo pozytywnie. Moim zdaniem instalację LPG warto już założyć przy przebiegu 12000-15000 km rocznie.
_________________
VOLVO S80 T6 AWD
 
 
mjsystem 
Forumowicz

Auto: ...
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 11637
Skąd: ...
Wysłany: 10-06-2016, 10:13   

Gratuluje nabytku. Zacny :D
 
 
jareckiente 
Forumowicz

Auto: Saab 9-3 2.0T SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 36
Skąd: Świdnica
Wysłany: 10-06-2016, 12:40   

U mnie przy jednostajnej jezdzie (140-150) bez wyprzedzen 10-10.1 l/100
Przy dynamicznej 13-13.5 (160-180) czasami vmax. Silnik 2.0T 200ps
Takze spalanie 8 litrow w trasie jest bardzo przyzwoite :)
Aha i czy syndrom czestego wlaczania wentylatora wystepuje tez w nowszych saabach ?
Pozdrawiam
 
 
Bartekkita 
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 V6 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 12 Lut 2013
Posty: 1190
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-06-2016, 10:13   

mjsystem, dzięki :D

jareckiente, mówisz o PB czy LPG? Jeżeli chodzi o wentylator to nie zauważyłem jakiś anomalii. Wiadomo jak przegonisz auta, staniesz schłodzić turbinę to się włącza, ale to normalne.

szuwar, póki co nasz robi średnio 8 :P A miał być przecież na chwilę. Jak w Miśku zakładałem gaz to wiedziałem, że w 6 miesięcy zrobi 12-15 tysięcy, także zwrotka będzie "natychmiastowa". Btw. ile płaciłeś za instalacje? Butla rozumiem w miejsce koła? Jakiej wielkości zbiornik wszedł?
_________________
Jest:
Citroen C4 Coupe VTS 2.0 177KM - Ryszard, 2017 - ???
Paulinowy - Saab 93 1.8t 01.2014r. - ???

Był:
Misiek - Galant, 1999 kombi, Avance, Nardi Torino. 05.2013 - 01.2018
 
 
jareckiente 
Forumowicz

Auto: Saab 9-3 2.0T SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 36
Skąd: Świdnica
Wysłany: 12-06-2016, 10:31   

pb :)
A z wentylatorem chodzi o to, ze na swiatlach potrafi sie 3-4 razy wlaczyc :P
Podobno norma w starszych saabach
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.