Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Bzyk_R1]

Witam forumowiczów. Po rozmowie telefonicznej z kolegą W@sio stwierdziłem że warto napisać taki temat gdyż nie było jeszcze podobnego przypadku na forum. Otóż w moim turbiaku nie otwiera się okno dachowe. Nie jest to bardzo kłopotliwa usterka z racji klimy i zbliżających się chłodnych dni ale skoro już posiadam ten dach to warto aby był sprawny. I tutaj rodzi się pytanie do Was. Chcę jakoś usunąć usterkę i kompletnie nie wiem z której strony to ugryźć. W internecie próżno szukać jakiegoś poradnika czy fotorelacji kompletnie nic. Nawet w ASO Folwark w Kielcach chcą wziąć Miśka na warsztat i "uczyć" się na nim gdyż nigdy tego nie naprawiali. Wszelkie potrzebne części tylko import Japan. Może ktoś słyszał o takim problemie, macie jakiś poradnik, manual, cokolwiek co pomoże uleczyć szyberdach? Jacyś magicy w okolicy? dodam że przyciski normalnie działają, słychać silnik szyberdachu, brak reakcji szyby. Coś dzieje się w mechanizmie nie w silniczku. Gdyby coś ktoś to wiecie. Pozdrawiam.

[lolo.lolo]

[apollo99]

A jak się włączy silnik szyberdachu to pracuje cicho czy słychać jakieś chrobotanie lub inne niepokojące dźwięki?

[lolo.lolo]

[Bzyk_R1]

U mnie tak samo cichutko tylko słychać ładnie pracujący silniczek. Mam dla porównania golfa 4 z szyberdachem i tam o wiele głośniej pracuje silnik z tym że się otwiera normalnie

[apollo99]

To możliwości są chyba dwie
-zerwane linki lub ich mocowanie w szyberdachu
-popsuty, zużyty napęd z silniczka który przesuwa linki

[Bzyk_R1]

[apollo99]

tu nie pomogę bo miśka mam krótko i nie doszedłem jeszcze do tego etapu ,ale z tego co do tej pory rozbierałem to większość rzeczy trzyma się na spinkach

[Bizi78]

Bzyk_R1, ściągnij z forum manuala, tam w dziale interior masz pokazane wszystkie spinki itp.
Tutaj masz jednego screena z owego manuala.
Aby wyrwać podsufitkę pewnie trzeba zdjąć plastiki słupków.

W dziale body pewnie znajdziesz schemat konstrukcji szybra .

[qba1983]

już nie pamiętam co i jak, ale bez problemów dostaniesz się do silniczka i linek od strony szyberdachu tylnego(zdejmujesz tą obwódkę i odchylasz podsufitkę) tam obejrzyj co i jak, u mnie tez coś się wykrzaczyło, ale zrobiłem to o tyle bezproblemowo że już nie pamiętam jak.

[elektryk]

Nie mam szyberdachu, ale mogę się podzielić wrażeniami ze zdejmowania podsufitki. Dla mnie największym problemem był demontaż zatrzasków trzymających osłony przeciwsłoneczne. Pozostałe elementy dało się demontować na logikę i delikatnie. Natomiast zatrzaski od osłon wymagały dużego gimnastykowania się żeby podgiąć zatrzaski trzymające je w suficie.

[Bzyk_R1]

Bizi78 dzięki za podpowiedź jestem niedawno na forum i ściągnąłem tylko instrukcje bez manuala a tu takie fajne rzeczy opisane i czytelnie. No teraz już wiem coś jak się dobrać do silniczka. Popróbuje w wolnym czasie no i oczywiście opowiem co i jak. Przynajmniej wiem gdzie są i jakie spinki i jakie trzeba dorobić narzędzia. qba spróbuje też Twojej rady może po zdjęciu ramki uwidoczni się wada. Dzięki Pany.

[ Dodano: 04-09-2016, 21:48 ]
Udało się rozwiązać problem szyberdachu. Bez wizyty w ASO bez płacenia 130/h trochę potu i krwi i się udało. Opowiem co i jak może się Wam przyda. Foto relacji nie ma sensu robić bo nic tam nie ma skomplikowanego żeby jakoś specjalnie fotografować No więc skorzystałem z rady i zdjąłem te ramkę z tylnego szyberdachu. Trzeba jeszcze wypiąć te dwie spinki pomiędzy szyberdachami. W końcu naszym oczom ukazuje się silnik szyberdachu który u mnie był odkręcony co skutkowało nie otwieraniem się dachu. Wszystkie 3 śruby mocujące udało mi się znaleźć po omacku były w takim zagłębieniu podsufitki. Trzeba było wsadzić koło zębate silniczka w frez na linkach szyberdachu i zakręcić go trzema śrubami. Jest to o tyle trudne że bez zdejmowania podsufitki jest tam strasznie mało miejsca na ręce i tym bardziej klucze. Dodatkowo prace utrudnia ostra blacha dachu która trochę pocięła mi palce przy montażu. Ja trzymałem silniczek szyberdachu grzbietem dłoni i za pomocą bita od grzechotki w kształcie śrubokręta krzyżakowego dokręcałem lekko śrubki. Zwróćcie uwagę żeby silnik dobrze "siadł" na frezie bo wtedy łatwo złapać śrubki. Radzę zacząć od tej najbardziej po prawej gdyż jest najlepszy dostęp i można "przyłapać" lekko silnik żeby nie trzymać. Po złapaniu pozostałych dwóch a wierzcie mi nie jest to proste dokręciłem wszystkie grzechotką z bitem. Nie da rady śrubokrętem. Potem już tylko dwa klipsy i rameczka i dach mi hula że aż miło. PROBLEM ROZWIĄZANY. Polecam sprawdzić czy u Was jest podobnie.

[elektryk]

Skoro śrubki lubią odkręcić się same, to powinny być przykręcone na klej do śrub. Bez zdjęcia posufitki może być ciężko.

[qba1983]

no własnie! przypomniałeś mi, tak jak mówiłem - taka drobnostka że zapomniałem , u mnie też to było problemem. na razie działa.

[Bzyk_R1]

Zobaczymy na ile km wystarczy takie dokręcanie bez kleju i niezbyt mocno z racji słabego dostępu. Jak coś to mam niebieski klej bo został mi od Yamahy jak crashpady się odkręcały od wibracji