Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

jedras · Wysłany: 08-04-2011, 23:10

Dzisiaj poszedł mi rozrząd. Rano po odpaleniu był lekki grzechot ale z uwagi ze nie znam sie na mechanice wyruszyłem do mechaniora. Po 10 km silnik padł. Samochodem jezdzi moja żonka także mozliwe ze grzechotało nie od dziś. Mechanior zajmie sie fura w poniedziałek i powinienem znac juz jakies szczgóły. Pasek ejst cały wiec to chyba ktoraś z rolek albo cos innego. Rozrząd wytrzymał 70 tysięcy. Graty w sensie rolki były KOYO, pasek MITSUBOSHI.
PS. Jednak strzelił pasek i awaria na całego. I teraz trezba podjac decyzje zycia. Remont czy uzywka...........oto jest pytanie

kamir · Wysłany: 08-04-2011, 23:19

mefju · Wysłany: 12-04-2011, 00:09

O 10 tysięcy km za dużo. Jednak lepiej się trzymać zaleceń producenta.

rinek · Wysłany: 13-04-2011, 09:56

rekord to jest mój

rozrząd rozsypał się po 6000km, staneła jedna rolka i pasek sie rozleciał.

na szczęście nic się nie stało, zdjeliśmy glowicę i wszystko bylo ok. Więc dokladne czyszczenie wszystkiego co sie da, nowy rozrzad, uszczelki i jezdzi

8000km już przejechałem i wszystko jest OK.

kamir · Wysłany: 13-04-2011, 10:13

rinek, napisz jakich firm miałeś części, że się tak szybko rozsypały...

rinek · Wysłany: 14-04-2011, 08:45

rolki KOYO, pasek chyba mitsuboshi albo gates, teraz już nie pamiętam, ale rolka sie zaklinowała raczej z błedu mechanika, odwrotnie założył, (rolka napinająca) zaklinowała się o swoje ramie. Oczywiście mechanik wmawiał mi, że to nie przez to się zakleszczyła.

teraz mam rolki KOYO, pasek Contitecha, napinacz mitsubishi i pompa wody chyba GMB i wszystko gra ale to dopiero 8000km.