Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Rowerowa Małopolska
Autor Wiadomość
karolgt 
moderator


Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 5645
Skąd: Kraków
Wysłany: 07-06-2012, 11:43   

jaca71 napisał/a:


karolgt napisał/a:
ja na podstawie ostatnich wymian stwierdzam że olewam utrzymywanie i dbanie o napęd, bo skoro jeśli napęd o który nie dbałem wytrzymuje 10k a wymiana kosztuje 215 zł to nie ma co się spinać o super czysty napęd :)

A nie skrzypiał Ci łańcuch jak w starej ukrainie? Ja mam nabite ledwie 4000km na jednym łańcuchu i jak po deszczu go woda wymyje, albo ja po czyszczeniu to właśnie tak skrzypi że wstyd jeździć. Wstyd to nie problem ale ja nie lubię jak poza cykaniem przerzutki rower wydaje inne dźwięki ;)


nic a nic :)
co jakiś czas tylko pstryknąłem WD-40 i po sprawie :)
a poza tym zawsze jeżdżę z MP3 więc co mnie to obchodzi jak go słychać :P
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 07-06-2012, 21:56   

Całym problemem był brak szlaucha :P
Tak to nie byłoby tyle ceregieli ;)
A do jeziora jakoś nie chciałem zanurzać roweru :D

jaca71 napisał/a:
proste jak budowa cepa - wyjmujesz siodełko ze sztycą z ramy. Myjesz uchwyt w ramie, czyścisz sztycę, smarujesz smarem silikonowym i masz cicho jak na nowym rowerze ;)

Właśnie gdzie indziej chyba dziadostwo siedzi.
No ale dziś znów było błotko i było pucowanie - zobaczymy co teraz będzie :P
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
karolgt 
moderator


Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 5645
Skąd: Kraków
Wysłany: 08-06-2012, 09:54   

jak trzeszczy nie wiadomo gdzie to pewnie support.
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 11-06-2012, 15:22   

Wczoraj jadać sobie rano robiąc ojcing (Ojcing - wstajesz o 6 lub 7 rano wsiadasz na rower i jeździsz do 9-10, wracając kupujesz śniadanie dla reszty rodziny) przyszła mi myśl do głowy. Skoro wszyscy się pieklą na rowerową frakcje na spocie polski południowej to może mały Ojcing zrobimy?
Ja melduję się na Złotej Górze 23-06-2012 o godzinie 8:00. Czekam na spóźnialskich do 8:30 i ruszam w drogę. Robię/robimy marne 40km z przewyższeniami +-1500m i o 11:00 jesteśmy na spocie ;) - możemy jeść kiełbasy do wieczora :P Nikt nie będzie narzekał, że im spota psujemy.
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 08-07-2012, 14:22   

Dziś pobudka 0 3:15, o 3:30 pojechałem szukać wschodzącego słońca ;)
Najpierw kilka km co by się rozbudzić i kierunek ... a taka zagadka :D

I zapanował chaos - wieje, mgła a słońca ni widu ni słychu :(

Nagle coś się pojawiło - to takie małe czerwone :P Ale szału dalej nie było ...


Postanowiłem wrócić do domu - ale po drodze się pojawiło :mrgreen:


i jeszcze:


No po coś wreszcie się telefon i aparat w nim przydał :P
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 08-07-2012, 14:41   

Marcin-Krak napisał/a:
... i kierunek ... a taka zagadka :D

Kopiec Kraka............. Marcina-Kraka ;)
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 08-07-2012, 17:10   

JCH napisał/a:
Kopiec Kraka............. Marcina-Kraka ;)

Kierunek by sie zgadzał ;) Czy czasem nie jest to ten kopiec, z którego zrobiono Wielkiego Cyca?
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 24-07-2012, 19:54   

Dziś doceniam wszystkie upadki w terenie :wink:
W trakcie zjazdu z górki wycofujący kierowca nie widział mnie - bo jak się robi wszystko, tylko nie patrzy za siebie - to tak jest :evil:
Na szczęście mi się udało prawie całkiem wyhamować i w sumie upadek był wynikiem odbicia się od auta. Wolę nie myśleć co by było jakbym nie zaczął hamować i niczego nie widział :shock:
Ogólnie zaczynam odczuwać teraz co mnie boli, albo raczej co nie ;)
Na szczęście wszystko całe zdaje się być poza naskórkiem tu i tam i wnerwem, że nie pyknęło dziś 6100 ;)
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 25-07-2012, 06:37   

Jak rowerzysta cały i pisać może to dobrze, najwyżej do Londynu nie pojedzie ;) Kierowcy to są wariaci, paniska, szlachetki czy co tam jeszcze. Mnie tak taksiarz chciał skasować cofał sobie w poprzek drogi, którą jechałem, w pewnym momencie zasłonił ją całą :( Niski chodnik mnie uratował.

Marcin-Krak napisał/a:
że nie pyknęło dziś 6100 ;)

Od wiosny? czy ogólnie?
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 25-07-2012, 09:09   

jaca71 napisał/a:
Jak rowerzysta cały i pisać może to dobrze, najwyżej do Londynu nie pojedzie ;)

Też po powrocie do domu o tym pomyślałem ;) Jakbym miał SPD, to dolne partie nóg też by ucierpiały pewnie mocniej - choć to pewnie też kwestią by było przyzwyczajenia się do szybkiego wypinania ;)

jaca71 napisał/a:
Niski chodnik mnie uratował.

Mnie uratowałoby gdyby się popatrzył w ogóle :evil: Już prawie wyhamowałem i odbiłem na pobocze kamieniste, ale niestety chciał wycofać na maxa. Dobrze że trafiłem w bok auta, a nie zostałem np przygnieciony do siatki :?

jaca71 napisał/a:
Od wiosny? czy ogólnie?

Dokładnie 15 miesięcy z przerwą na zimę ;)
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25-07-2012, 09:34   

Marcin-Krak napisał/a:
Dziś pobudka 0 3:15, o 3:30 pojechałem szukać wschodzącego słońca
ja trochę później, ale ;)




Tyle, że ja nigdzie nie jechałem - strzelone przez okno sypialni :)
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
mystek 
Mitsumaniak

Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 1933
Skąd: Kraków
Wysłany: 25-07-2012, 13:03   

#Marcin - przebieg mega! :) ja mam na koncie gdzieś 2500km w sumie na rowerze odkąd go mam, ale zrobiłem to w zeszłym sezonie (gdzieś powiedzmy od maja do września, tj 5 miesięcy) i w aktualnym (kwiecień - lipiec, tj 4 miesiące). Także wynik rewelacja!! :)

Swoją drogą jeżdżę z kumplem często na rowerach i niedawno mnie mega zaskoczył. Zrobił odcinek 100km z jednym 20minutowym odpoczynkiem :shock: . Tutaj jego trip:

http://www.endomondo.com/workouts/70625173

Śmiał się, bo mówi, że przyjeżdża pod blok, a tu 80km- z groszem, mówi, że chciał 100km, więc pojechał jeszcze pojeździć nad zalew w Hucie, wrócił, a tu 99,7km czy jakoś tak. Więc jeszcze zrobił kółko wokół bloku, żeby dobić do 100 :mrgreen:

Wiem, że to nie dużo, bo pokazywał mi wykresy swojego kumpla, który robi odcinki po 160km, ale przejechać 100km to już wyczyn imo! :)
_________________
Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2012, 06:29   

Marcin-Krak napisał/a:
Dokładnie 15 miesięcy z przerwą na zimę ;)

To mnie uspokoiłeś :P Bo już myślałem że ja wcale nie jeżdżę ;) Dokładnie teraz mam 3394.1km od zdjęcia roweru z haka w garażu.

mystek napisał/a:
Wiem, że to nie dużo, bo pokazywał mi wykresy swojego kumpla, który robi odcinki po 160km, ale przejechać 100km to już wyczyn imo! :)

Ta jego trasa i tempo to raczej takie na niedzielny spacer ;) Coby się czasem nie spocić :(
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2012, 07:55   

jaca71 napisał/a:
To mnie uspokoiłeś :P Bo już myślałem że ja wcale nie jeżdżę ;)

Zazdrośnik, w tym roku coś ponad 2 kkm. Do pracy nie mam warunków socjalnych żeby na rowerze docierać, więc sporo km odpada. Z czasem jest, jak jest i poza tym człowiek już teraz o zdrowie bardziej dbać musi, więc wybredny jest pogodowo ;)

mystek napisał/a:
Wiem, że to nie dużo, bo pokazywał mi wykresy swojego kumpla, który robi odcinki po 160km, ale przejechać 100km to już wyczyn imo! :)

Ludzie i po 500 robią ;)
Wszystko zależy od kondycji, trasy, warunków atmosferycznych itp itd.
Trasa 100 km trasie 100 km nie równa.
Do Niepołomic jak jadę to wychodzi mi ponad 100 km i jest po powrocie w miarę ok, ostatnio byłem w Lanckoronie i okolicach - wyszło ponad 70 km - ale po powrocie czułem mocno nogi - bo jednak sporo terenu było.

Tak samo jak się porówna Vśr ludzi np z centralnej Polski z Vśr ludzi tutaj z południa - mocno uogólniając i pomijając wiele czynników, to jednak u nas są już te górki i to też wpływa i na prędkość (chociaż można znów na zjazdach podgonić ;) ) i chyba mimo wszystko na dystans ;)

Jak dla mnie to ilość przejechanych km, Vśr i inne takie - to cyferki - czasem fajnie się pochwalić - ale dla mnie liczy się sam fun kręcenia, odkrywania i poznawania nowych miejsc (najlepiej jak się zgubię) :D

Dlatego ten weekend zanosi się na :cry: bo chyba jednak na rower nie wsiądę. Kolano nie jest w stanie w jakim tuż po wydawało mi się, że będzie. Nie poczułem żeby aż tak dostało :evil:
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2012, 11:04   

Marcin-Krak napisał/a:
Jak dla mnie to ilość przejechanych km, Vśr i inne takie - to cyferki - czasem fajnie się pochwalić - ale dla mnie liczy się sam fun kręcenia, odkrywania i poznawania nowych miejsc (najlepiej jak się zgubię) :D

Jak mawiają - jak po po tyłku nie ścieka to nie ma funu ;)

Marcin-Krak napisał/a:
Dlatego ten weekend zanosi się na :cry: bo chyba jednak na rower nie wsiądę. Kolano nie jest w stanie w jakim tuż po wydawało mi się, że będzie. Nie poczułem żeby aż tak dostało :evil:

To jest bardziej skomplikowane. Najmocniejsze dolegliwości zaczyna się czuć około 24h po zdarzeniu - wtedy krwiaki wewnętrzne osiągają maksymalne rozmiary i najmocniej uciskają nerwy - wtedy ból największy. Do czasu aż ich nie rozgonisz będzie boleć.
Od siebie powiem że jak miałem potłuczone żebra w zeszłym roku (prawie cały wrzesień wypadł) to chirurg zapisał mi Lotion1000 do nacierania z zewnątrz i jakieś dwa leki przeciwzapalne rozbijające krwiaki. Nazwy już nie pamiętam. Plus do tego środki przeciwbólowe.
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.