[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Zjedzone podłużnice
Ridge Forrester - 05-06-2017, 20:54 Temat postu: [EA5A/W 2.5] Zjedzone podłużnice Witam Mitsumaniaków. Temat dość smutny. Chciałem zrobić konserwację mojego Galanta i niestety podczas czyszczenia mechanik odkrył przykrą sprawę(fot). Obie podłużnice z tyłu są zgnite... Moje pytanie do was, czy ktoś z was miał podobną sytuację i czy da się uratować ten samochód?
[img]https://zapodaj.net/026cf2ed7a211.jpg.html[/img]
[img]https://zapodaj.net/ca886c4e1fbab.jpg.html[/img]
[img]https://zapodaj.net/b1029e4b3bfc1.jpg.html[/img]
[img]https://zapodaj.net/5096d8ed46859.jpg.html[/img]
Hugo - 05-06-2017, 21:48
Linki mi nie działają, ale podejrzewam jak wyglądają Wszystko jest do zrobienia tylko potrzeba na to trochę nakładu pracy. Większym problemem może być znalezienie blacharza, który się tego podejmie, a jeśli już się podejmie to żeby zrobił to dobrze i z głową.
Ridge Forrester - 05-06-2017, 22:57
Mój błąd, już się poprawiam.
Znalazłem jednego blacharza w okolicy ale szczerze powiedział, że gwarancji nie daje. Mogę na tym pojeździć 10 lat lub rozsypie się po najbliższej zimie... Bynajmniej warto zaryzykować.
Kaucz - 05-06-2017, 23:29 Temat postu: Re: Zjedzone podłużnice
Ridge Forrester napisał/a: | Witam Mitsumaniaków. Temat dość smutny. Chciałem zrobić konserwację mojego Galanta i niestety podczas czyszczenia mechanik odkrył przykrą sprawę(fot). Obie podłużnice z tyłu są zgnite... Moje pytanie do was, czy ktoś z was miał podobną sytuację i czy da się uratować ten samochód?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek |
Tak, ja mam taką sytuację. Nie ratuję. Ogarnięty blacharz zawołał mi 7k za DOBRE zrobienie tego. Tak naprawdę gdybym dbał o konserwę już od momentu zakupu to nie byłoby tego tematu, a tak to lipa.
Vtec88 - 05-06-2017, 23:37
Mam takie same podluznice i jutro jade do blacharza, ale mi powiedział 400 zł za stronę plus 600 za kielichy około 2 tyś za wszystko razem na gotowo
Kaucz - 05-06-2017, 23:51
Vtec88 napisał/a: | Mam takie same podluznice i jutro jade do blacharza, ale mi powiedział 400 zł za stronę plus 600 za kielichy około 2 tyś za wszystko razem na gotowo |
ja takie ceny już wsadziłem między bajki po wizycie u jednego speca. Dokładnie wyjaśnił mi technologię ( z czego niewiele zrozumiałem ) i co musiałoby zostać zrobione, żeby to się rozpadło po roku czy dwóch ( użycie jakiegoś stelaża czy coś takiego ). Zresztą po sobie wiem, że miałem mieć kielichy tanio zrobione, a mam okropną kaszanę, że diagnosta za głowę by się złapał jakbym podjechał na przegląd :/. Na pewnych rzeczach NIE DA SIĘ zaoszczędzić.
Krzyzak - 06-06-2017, 08:28
ja też mam robione w podobnych cenach w warsztacie wioskowym (a nawet jeszcze taniej niż kolega pisał), gdzie zdają sobie sprawę, że przedłużają życie a nie robią nowe auto - i ja zdaję sobie z tego sprawę, że walka z rudą jest przegrana i tylko o kilka lat przesuwam moment złomowania...
Kaucz - 06-06-2017, 10:35
Krzyzak napisał/a: | ja też mam robione w podobnych cenach w warsztacie wioskowym (a nawet jeszcze taniej niż kolega pisał), gdzie zdają sobie sprawę, że przedłużają życie a nie robią nowe auto - i ja zdaję sobie z tego sprawę, że walka z rudą jest przegrana i tylko o kilka lat przesuwam moment złomowania... |
Ja właśnie na taki warsztat wioskowy pojechałem z polecenia jednego z klientów - niestety spartolili robotę po całej linii Od teraz nie zamierzam bawić się w półśrodki bo to - właśnie - tylko odciąganie momentu złomowania, a to nie o to chodzi przecież.
Szczerze to najchętniej bym potraktował go tymi samymi metodami co odnawia się karoserię oldtimerów, ale tu wkracza rozsądek, bo Galant mimo sentymentu nie jest tyle wart.
Hugo - 06-06-2017, 11:55
Kaucz napisał/a: | Szczerze to najchętniej bym potraktował go tymi samymi metodami co odnawia się karoserię oldtimerów, ale tu wkracza rozsądek, bo Galant mimo sentymentu nie jest tyle wart | I tutaj właśnie tkwi największy problem, bo jesteśmy w najgorszym momencie. Trzeba jeszcze parę lat poczekać
Kaucz - 06-06-2017, 12:37
Hugo napisał/a: | Kaucz napisał/a: | Szczerze to najchętniej bym potraktował go tymi samymi metodami co odnawia się karoserię oldtimerów, ale tu wkracza rozsądek, bo Galant mimo sentymentu nie jest tyle wart | I tutaj właśnie tkwi największy problem, bo jesteśmy w najgorszym momencie. Trzeba jeszcze parę lat poczekać |
albo przez te parę lat znaleźć w miarę zdrowy egzemplarz zanim ceny będą iść w górę ( bo tak zapewne będzie ) - przynajmniej ja mam taki plan
pappagiorgio - 06-06-2017, 19:50
Przechodziłem ten temat. Samochód postawiłem na klockach 1 maja 2016, samochód stanął na kołach 31 października 2016r. Oprócz tego miejsca, zgnite też były podłużnice w miejscu montażu filtra paliwa i w lustrzanym odbiciu po drugiej stronie. Dodatkowo wyszło, że zgnita jest belka która idzie w poprzek na wysokości tylnych śrub mocujących sanki oraz ta która idzie w poprzek w miejscu gdzie zaczyna się tylne siedzenie. Do tego pełno drobnicy, jak zgnite mocowania baku, uchwyty linki ręcznego itd. Poza tym podłużnica w tym miejscu ma wzmocnienie, w środku idzie druga blacha ona też była zgnita. Podejrzewam, że za 2tyś zł to blacharz pokryje rdze bitexem, 7 tyś to bardziej realna cena. Niestety walka z rdzą to jak walka z wiatrakami. Za dwa, trzy lata pojawią się pewnie ogniska korozji w okolicach spawów. Niestety blacha się przegrzewa i jest bardziej podatna na rdzę.
robertdg - 06-06-2017, 22:36
Tematy o korozji podwozia i podłużnic byly poruszane kilkakrotnie:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=98598
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=73781
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=88957
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=66318
koknej - 28-08-2017, 08:52
Krzyzak napisał/a: | ja też mam robione w podobnych cenach w warsztacie wioskowym (a nawet jeszcze taniej niż kolega pisał), gdzie zdają sobie sprawę, że przedłużają życie a nie robią nowe auto - i ja zdaję sobie z tego sprawę, że walka z rudą jest przegrana i tylko o kilka lat przesuwam moment złomowania... |
Darek dałbyś byś namiar bo też potrzebuje przedłużyć żywot na jakieś 2 lata potem złom raczej.
Krzyzak - 28-08-2017, 13:48
koknej, https://moto.money.pl/warsztaty/duraj;dariusz;blacharstwo;pojazdowe,warsztat,23702,0.html
Ridge Forrester - 14-09-2018, 19:27
Koleżanki i kolegi. Sprawa pewnie każdemu znana, mianowicie tylne sanki. W ASO powiedzieli 2350 cebulionów za nowe i miesiąc oczekiwania, bo chyba z kraju kwitnącej wiśni targane. Więc pytanie moje brzmi, czy ktoś z was szanowne mitsumaniaki naprawiał sanki lub ma dostęp do rysunku technicznego z wymiarami, rozstawem śrub i tym podobne?
|
|
|