Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

robertdg · Wysłany: 27-10-2009, 00:05

freefly ustawiasz regulatorem na silniczku wysokosc swiatla, zreszta najlepiej jedz na stacje diagnostyczna zaplacisz 10 lub 20zł i Ci ustawia swiatla na przyrzadzie

Owczar · Wysłany: 27-10-2009, 09:10

Wyskość regulujesz wkrętakiem w otworze jak na zdjęciu poniżej:

Sam tak regulowałem po naprawie regulacji. Wszystko było ok na diagnostyce, sprawdzane przyrządem, światła były idealnie. Ale bawiłem się w ustawianie na ścianie i metrówkę

Kręcąc wkrętakiem w tym otworze, kręcisz tym trzpieniem, który jest zaznaczony strzałką.

robertdg · Wysłany: 27-10-2009, 17:37

Owczar, pisalem dokladnie o tym samym ;-)

tez wielokrotnie ustawialem sciane na odleglosci metra od reflektora i mierzylem metrowka te bajeczne 1,3% spadku, nalatalem sie jak szalony a wystarczylo pojechac na stacje diagnostyczna i ustawic na przyrzadzie, trzeba pamietac zeby pokretlo regulacji bylo na poziomie "0", jak dobrze sie trafi to nawet nic sie nie zaplaci ;-)

freefly · Wysłany: 27-10-2009, 17:54

Dzięki chyba skoczę do stacji bo nie wiem jak dojść do tego otworu kombinowałem i nici z tego heh, dzięki serdeczne wszystkim bo niewiele brakowało i bym lampę wyciągną

pozdrawiam

robertdg · Wysłany: 27-10-2009, 18:04

freefly, równie dobrze mozesz krecic tym trzpieniem na silniczku, tylko musisz miec zgrabny kluczyk najlepiej grzechotke

dziejo · Dodano: 03-11-2009, 15:05

DUBEL

tommyc1 · Wysłany: 02-12-2009, 09:00 **Światła mijania-czy tylko ja tak mam???**

Witam, dwa razy sprawdzane na przyrządach i ustawione prawidłowo światła mijania świecą dziwnie "nisko", jakbym sobie pod koła świecił. Gdy podjeżdzam do jakiegoś auta to ledwo dół zderzaka oświetlam. Na przyrządzie pomiarowym jednak wychodzi że jest ok.
Dziwi mnie to, bo to pierwszy samochód gdzie czują taki dyskomfort z tymi światłami-praktycznie jazda na "krótkich" powyzej 50km/h na nieoświetlonej jezdni to samobójstwo (lub zabójstwo dla ewentualnych pieszych na poboczu)...

[ Dodano: 06-12-2009, 00:16 ]
To widzę, że tylko ja mam z tym problem

GAL · Wysłany: 24-01-2012, 20:55

m6riano · Wysłany: 25-01-2012, 02:32

masz dwa wkrety na gorze oslonki nad zegarami, potem opuszczasz kiere i styanowczo podwazasz/wyrywasz ta obudowe pamietajac o wypieciu pokretla regulacji jasnosci oraz ew. przycisk tempomatu.
zegary odkrecasz na 4 wkretach po zewnetrznych jego stronach.

GAL · Wysłany: 25-01-2012, 07:08

To już mam zdjęte, tylko jest mały kłopot ze sprawnym włożeniem tej ramki, jakoś to wyjąłem, a że było to w tamtym tygodniu to nie pamiętam jak. Wczoraj majstrowałem przy zegarze, później go wsadziłem i okazało się, że nie działa obrotomierz.
A mam podpięty przewód od gazu i wnioskuję, że pod przewód od obrotomierza ( biały z czarnym paskiem; górny od lewej 2 lub 3 pin ) i nie przełącza na LPG.

Po pracy sprawdzę czy faktycznie problemem jest nie przykręcony zegar - OBY TAK BYŁO :mrgreen:

KaWu · Wysłany: 25-01-2012, 10:24

GAL · Wysłany: 25-01-2012, 11:53

Raczej jest to sygnałowy do przełączania, miałem odpięty ten przewód i zasilanie na instalację LPG było.

KaWu · Wysłany: 25-01-2012, 12:28

GAL · Wysłany: 25-01-2012, 12:48

TAAA sekwencja.

Faktycznie, pomieszało mi się. Po odłączeniu tego przewodu centralka działa, więc po co tam ten przewód?
Sekwencja ma sterownik czasowo temperaturowy. Teraz zgłupiałem do czego ten przewód i dlaczego nie przełącza się na LPG. :idea:

edit:
sprawdziłem, przykręciłem i obrotomierz nie działa, nie przełącza się na LPG

edit2:
poszukałem schematu instalacji LPG ( AG ZENIT ) i faktycznie jest tam jakiś sygnałowy podłączony do obrotomierza ( czujnika prędkości obrotowej )
Skąd jest sygnał do obrotomierza? ( czy jest to czujnik położenia wału [ jest nowy - od JAPANEZE czyli raczej pewny ], czy jest to czujnik wałka rozrządu :?:

)

Proszę o odpowiedź bo rekin stoi w stajni i niedługo wygryzie dziurę w drzwiach :finga: