Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[xiltharr]

Auto stoi kilkanaście kilometrów ode mnie i w poniedziałek jadę go obejrzeć, jednak przydadzą się informacje czy ogólnie auto wygląda znośnie. Podobno rdzy nie ma (tylne nadkola robione rok temu), mechanicznie hula, na karoserii jedynie normalne ślady użytkowania i, jak to określił sprzedający, lekkie przebarwienia lub odbarwienia lakieru przez słońce. W przebieg nie wierzę ale różnie bywa;pp No i sama cena jest dość zachęcająca, chociaż wydaje mi się o 2-3 tysie niższa od podobnych egzemplarzy.
VIN - JMBSREA5AXZ000269
Link: http://otomoto.pl/mitsubishi-galant-C28918583.html

[fj_mike]

xiltharr, z tych zdjęć nie można za wiele powiedzieć.
Z tego co widzę to szczeliny jakieś "domknięte" między maską a błotnikami. Przyjrzyj się temu dokładniej.

Zastanawiające są też listy progowe (czarne, jak w PFL). W sumie to rocznik 1999 więc mogło być jakoś inaczej, jak to w Mitsu.

[ogon56]

Jeśli masz tak niedaleko to podjedź jutro i wróć na forum. Wypunktuj co cie zastanawia/drażni i będziemy mogli się wypowiedzieć. Rzeczywiście cena nieduża jak na wersję wyposażenia.

[madź]

[xiltharr]

Byłem i oglądałem...samochód osobiście odradzam! Chciałem rzetelnie napisać jak wyglądała moja wizyta u tego pana ale za pierwszym razem zapomniałem się zalogować i moja CAŁA wypowiedź poszła się...trzaskać, a za drugim razem w połowie zawiesił mi się komputer i nie chce mi się już tego pisać trzeci raz od nowa.
Powiem tylko, że cały przód jest źle spasowany, rdza na kielichach (dookoła), nadkola do roboty - wyłażą purchle i rdza, rdza w bagażniku, łuszczy się lakier, silnik się poci, popychacze klekoczą. Stuka maglownica, coś w zawieszeniu z tyłu też, i biją hamulce.
Silnik nie miał grama oleju, mimo to właściciel zgodził się na jazdę próbną (mówiłem, że trzeba dolać ale upierał się, że spoko wystarczy).
Sam właściciel robił wielkie problemy po tym jak chciałem się osobiście przejechać autem.
A kiedy on prowadził to kręcił auto do 4 tyś. na zimnym silniku i nie patrzył na doły, ciągle tylko powtarzał jaki to samochód jest wygodny i jaki szybki. Jeśli on tak jeździ na co dzień to współczuję...

Ogólnie odradzam komukolwiek ten samochód, jedna wielka porażka. Gdy zaproponowałem właścicielowi 7 tyś. to chciał mnie prawie bić i z wściekłością dodał, że 10 tyś. to minimum za jakie może go sprzedać.

[madź]

Za Galanta w dobrym stanie trzeba zapłacić.
Ktoś kiedyś powiedział - za ideał (z gazem) trzeba zapłacić ok. 20 tysięcy.

[fj_mike]