Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[LEWY]

Nie no panowie teraz to ja nie rozumiem,
poprawcie jak się mylę.

Obstawiałem czujnik położenia wału, bo wydaje mi się,
że pada i działa tylko jak ma dobry dzień.
Nie ogarnia tego w jakim położeniu jest wał, tym samym nie daje sygnału a tym samym nie kręci rozrusznik.
Jak trochę go po przepycham czujnik się budzi i ogarnia co i jak tym samym autko mi odpala.
Teraz słucham jak bardzo daleki od prawdy jestem.:)

[jabberkonto]

Rozrusznik kreci niezaleznie od czujnikow.

Szukaj problemow w kablach dochodzacych do bendiksa, przekazniku zalaczajcym bendiks.

[Krzyzak]

tak jest - rozrusznik ma kręcić niezależnie od czujnika
najwyżej nie odpali
to czujnik magnetyczny - działa binarnie (albo działa albo nie, nie ma fazy "budzenie" )

[jabberkonto]

A jak probujesz odpalic to kontrolki przygasaja? Slyszysz klikanie przekaznika?
Bo moze to akumulator albo niedokrecona klema? Mozna tez podpiac inny akumulator.

[LEWY]

Przy próbie odpalenia kontrolki pezygasają, słychać taki charakterystyczny klik, ale rozruszenik się nie odzywa.


Ok jak tylko bedę u rodziców to zarknę jak by to wyglądało na innym aku,
ale wydaje mi się, że to nie może być to.
Bo albo jest słaby i nie odpala albo nie, a nie tak losowo.

[figi]

Miałem podobny problem co prawda w 4G93 ale to wiele nie zmienia.

Tez bym szukal problemow przy bendiksie. W moim przypadku wystarczyło, że druga osoba poruszała wtykiem przy bendiksie a ja kręciłem i raz łapał a raz nie. Druga sprawa z tym związana to posprawdzać wszystkie masy, zwłasza kabel, który idzie na skrzynie przy rozruszniku.

Można też wyeliminować stacyjkę itp. poprzez odpięcie kabla z bendiksa i podpięcie tam osobnego kabla i zwarcie do plusa na akumulatorze - powinien wtedy zacząć kręcić (tak doszedlem u siebie w czym problem)

Pozdr
FiGi