| Pajero PININ | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 14-01-2014, 10:57   Pajero PININ |   
 |  
               | 
 |  
               | zanim kupiłem, oglądałem 5 różnych egzemplarzy .. po wypadku żony, gdzie terenówka skasowała jej hondę CIVIC 3D bo ? stała na skrzyżowaniu na światłach a ktoś się zagadał, stwierdziłem - no skoro ma tyle szczęścia to trzeba kupić równie coś mocnego.  Honda miała zaledwie rok czasu - nawet nie cały, sprowadzona ze słonecznej Italii grama rdzy na niej nie było .. a rocznik 1996 
 
   
 
 https://www.dropbox.com/s...aao4/ZidnSXikcg   Kiedy się sprowadza takie autko, szuka się cierpliwie - później sprowadza .. by po opłatach ubezpieczeniach i wymianie wszystkiego co niezbędne auto szybciutko potroiło swoją wartość nijak się mając do cen giełdowych zgniłków .. ale to był mój taki pierwszy kontakt z japońską technologią gdzie parę detali mnie urzekło.
 
 Stąd decyzja - to co zostało z OC sprawcy ( ledwo co ) + cena za złom hondy x 2 i niechże będzie PININ.
 
 I tak po licznych poszukiwaniach wymazianych smołą nadkol ba, zdarzały się jakby w smole topione egzemplarze trafiłem na starszego bo z 1999 roku ale jednak Japończyka. Wertując do spodu wszystko co da się przeczytać, uzbrojony w wiedzę niewiedzę jak to to powinno i wyglądać i się sprawować zanabyliśmy TO :
 
 
   
 tu reszta fotek z przd kupna : https://www.dropbox.com/s...zky9/xvMiO_0MQD
 
 Autko przy mnie przeszło kontrolę na stacji diagnostycznej w mieście sprzedającego.
 Rozglądałem się za wszechobecną "rudą" no i było jej trochę - ale co ważne kielichy nie ruszone  - ot delikatnie ..  zawias coś tam stukał - ale przynajmniej most nie wył.. jechał prosto - hamował prosto ..  na pierwszej stacji benzynowej zatankowałem do pełna i oczywiscie rura paliwa przegnita i się pinin zlał na pierwszej stacji - tel do sprzedawcy ? "on nic nie wie - nigdy nie lał do pełna"... myslac ok 600 w plecy - no ale trudno ... jedziemy dalej ..
 
 wiadomo ze po kupnie : 1) rozrząd 2) pompa wody 3) paski 4) oleje w silniku mostach skrzyni  z tym się czlowiek liczy .. ale niespodzianki zaczęły wychodzić jak po grypie żołądkowej coś..
 
 obroty coś tam falowały - fakt spzedawca mówil ze pompa jest po regeneracji i że zapłacił za to 1000 pln - myślę ok .. dobrze... ale czy dobrze ?
 
 odkręcamy u mechanika swiece - fajki już pooblepiane tasmą izolacyjną . jedna z nich nawet z dorobioną końcówką z rurki jakiejść dziwnej .. mechanik spojrzał i palnął "Oj.. coś tu już było kutaszone... "...
 
 Obroty falują a przepustnica czysta - czyli ktoś tu był i już sobie nie poradził ..
 Wkłute było w TPS'a
 
 odkręcamy świece - a tam przerwa na każdej miast 6mm to tak z 3mm max .. i znów decyzja o dokupieniu fajek ..
 
 ponieważ coś na początku zawsze czułem paliwo - myslałem ze ten typ tak ma .. i moze to z baku z rury ze przegnita ..ale nie : po wymianie dalej czuć było .. dopiero przy wymianie swiec, i zdjęciu pokrywy silnika przy zapalonym silniku zobaczyliśmy jak leje się bęzyna centralnie z pompy wysokiego ciśnienia i leci sobie kapiąc na silnik - gdzie momentalnie odparowywuje .. kolosalne szczęście że dolot jest od strony pompy a wydechowe kolektory z przeciwnej - bo by się PINIn spalił ..   po rozkręceniu pompy wysokiego ciśnienia znaleźliśmy błąd pompiarza
 
 
   ot podwineła się uszczelka Panu pompiarzowi - ale co tam - dociągnął sobie kluczem - wejść nie chciała - to sie zawinęła a on dalej musiał dociągać aż sie łapa cylinderka wykrzywiła ..
 
 No jakby ktoś myślał ze to już ? a gdzie tam
  .. przy wymianie rozrządu wyszło że chłodnica była klejona .. no to się rozszczelniła . ... powiem tak : kurierzy to się w drzwiach mijają z częściami  .. czasem mnie to już załamuje - ale myślę że kiedyś wyjdzie słońce.. i zostaną mi do kupienia  już tylko opony - bo się okazało że na przedniej osi mam 2 różne ... a przegląd przeszedł wzorowo..  to że są 2 różne to jeszcze ponoć nic - ale.. jedna bardziej łysa od drugiej - stąd na razie mogę zapomnieć o jeździe 4WD bo ponoć będzie mi wiskoza odczytywała tą różnicę wysokości jako uślizg .. i wiskoza się zapracuje .. no tak czy siak i tak nie jeżdżę bo dziś mi przychodzi chłodnica ... 
 Boże daj mi siły .. i kasy xDDDDD a on nie był ten najtańszy ..
 |  
				| Ostatnio zmieniony przez cezare 14-01-2014, 18:27, w całości zmieniany 1 raz |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Hugo   Mitsumaniak
 srebrny szatan
 
  
 Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 522 razy
 Dołączył: 06 Sie 2006
 Posty: 21970
 Skąd: Wolsztyn
 
 | 
            
               |  Wysłany: 14-01-2014, 12:03 |   
 |  
               | 
 |  
               | Standard. Sam takiego widziałem na własne oczy 	  | cezare napisał/a: |  	  | po licznych poszukiwaniach wymazianych smołą nadkol ba, zdarzały się jakby w smole topione egzemplarze | 
  Znajomy kupił. Mówi "zobacz jak ładnie zadbany, konserwacja zrobiona"  Jak dłubnąłem paznokciem to konserwacja odpadła razem z kawałkiem rdzy na ramie, to było z tyłu za kołem. Korozja o grubości 0,5 cm  Z tego co piszesz widzę, że gniją od spodu na potęgę. Co do awarii to takich mamy mechaników, przez nich jest większość problemów. Nie poddawaj się i byle do przodu...
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 14-01-2014, 15:24 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | Hugo napisał/a: |  	  | Standard. Sam takiego widziałem na własne oczy 	  | cezare napisał/a: |  	  | po licznych poszukiwaniach wymazianych smołą nadkol ba, zdarzały się jakby w smole topione egzemplarze | 
  Znajomy kupił. Mówi "zobacz jak ładnie zadbany, konserwacja zrobiona"  Jak dłubnąłem paznokciem to konserwacja odpadła razem z kawałkiem rdzy na ramie, to było z tyłu za kołem. Korozja o grubości 0,5 cm  Z tego co piszesz widzę, że gniją od spodu na potęgę. Co do awarii to takich mamy mechaników, przez nich jest większość problemów. Nie poddawaj się i byle do przodu...
 | 
 
 Jeden z nich - Piekny orurowany - jest jeszcze na allegro .. CZARNY śliczny ..
 https://www.dropbox.com/s...k3/IMAG0293.jpg
 
 Pytam - czemu tu wychodzi niebieski kolor z pod tego baranka ? - sprzedawca "bo to jest podkład" ..  moi mechanicy na telefonie "ale nie było nigdy niebieskiego podkładu
  " 
 a standardowo przygotowana kolumna do sprzedaży wygląda tak
 https://www.dropbox.com/s...d4/IMAG0300.jpg
 
 no i dla tego szukałem czegoć co będę widział .. bezbarankowca ..
 Ten czarny nei był zły - piękny był, rudej pod spodem na prawdę mało - nowy wydech ..
 jedynie nie jechał ( mocy zero ) .. most z tyłu wył jak w żuku .. v-max 90 bo strach więcej ..
 przy przyspieszaniu opona biła ale sprzedwca "zastany był - zaraz się rozjedzie" ...
 
 MISZCZ wszechświata położył biteks na wszystkim co pod spodem - nie oszczędził pułosi czy osłon hamulców.. nie można się było do niczego czepić - ot utopiony w smole bardzo dokładnie - w większości bez demontażu czegokolwiek ...
 
 MISZCZ Miszczów wszechświata do bagażnika włożył 3 skrzynki z butelkami szklanymi po napojach - tak, by jadąc nie było już kompletnie wiadomo co się tłucze .. on znów musiał spędzić z migomatem kupe czasu łatając nadkola blaszką 0,2mm bo mu łata na łacie wychodziła ...ale to nic - auto jak stalo - to krzywe stało .. po mierzeniu centymetrem różnica 3cm na stronie
  tego MISZCZA Miszczów widzieli moi mechanicy i osobiście rozmawiali .. że tu chyba kolumna to już wpadła do środka  ... rozbrajający przyznał że zna stan auta - i nikomu go kupować nie każe..  czemu w ogłoszeniu jest bez wkładu ? ... "jakby tego nie napisał - nikt by nie przyjechał" ... 
 POLSKA !!! POLSKA !!!! POLSKA !!!!POLSKA !!! POLSKA !!!! POLSKA !!!!POLSKA !!! POLSKA !!!! POLSKA !!!!
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Hugo   Mitsumaniak
 srebrny szatan
 
  
 Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 522 razy
 Dołączył: 06 Sie 2006
 Posty: 21970
 Skąd: Wolsztyn
 
 | 
            
               |  Wysłany: 14-01-2014, 17:05 |   
 |  
               | 
 |  
               | Nic dodać, nic ująć. Najgorsze jest to, że wszystko zmierza w złym kierunku i jest coraz gorzej 	  | cezare napisał/a: |  	  | POLSKA !!! POLSKA !!!! POLSKA !!!!POLSKA !!! POLSKA !!!! POLSKA !!!!POLSKA !!! POLSKA !!!! POLSKA !!!! | 
  Swój swojego w ...... robi bez żadnych skrupułów. Z tym kielichem i butelkami w bagażniku to faktycznie mistrzostwo świata. Nawet Galant EA blacharsko lepiej wypada
   I ta cena Pininów, wciąż są drogie przecież.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Fragu   Mitsumaniak
 Łukasz
 
  
 Auto: jest
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 50 razy
 Dołączył: 13 Kwi 2008
 Posty: 6077
 Skąd: okolice Bydgoszczy
 
 | 
            
               |  Wysłany: 14-01-2014, 19:04 |   
 |  
               | 
 |  
               | Co wy gadacie, tak zrobiona kolumna to dodatkowa amortyzacja pojazdu przecież...na tej smole   
 
 
 
 
 
 
       |  
				| _________________ Zdania są jak tyłek - podzielone.
 _______________________________________
 
 FIESTA ST150
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Andrew   Mitsumaniak
 01954/KMM
 
  
 Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 50 razy
 Dołączył: 10 Sie 2009
 Posty: 13646
 Skąd: Lubelskie
 
 | 
            
               |  Wysłany: 14-01-2014, 20:02 |   
 |  
               | 
 |  
               | Fajne autko  Gratuluję. Moja żonka chcę taki jak colt nam się skończy   |  
				| _________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
   Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
 Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
 Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
 Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
 Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
 Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
 Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
 Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
 Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
 Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
 Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 17-01-2014, 01:01 |   
 |  
               | 
 |  
               | update : świece wymienione
 płukanka liquid moly
 olej liquid moly 5w40 + w mostach + skrzyni
 rozrząd wymieniony z pompą wody
 chłodnica bo się rozszczelniła
 2 wahacze dolne przednie
 gumy drążka reakcyjnego
 gumy maglownicy
 i jeszcze jakieś gumy już edit nie wiem jakie
 
 a obroty dalej sobie falują .. czekam jeszcze na fajki zamówione - jest już cicho ale zawory grają gorzej niż w dieslu - bo w dieslu chociaż miarowo ..a tu ot jak sobie staniesz to orkiestra jedzie w całym spektrum a nawet czasem na sekunde robi sobie pałzę by zacząć znowu .. szału dostaję z obrotami jałowego biegu .. bez nauki silnika checkengine się zapalał.. po nauce już się nie zapala - ale błąd sławetny pompy wysokiego ciśnienia + te obroty ..
 
 po podpięciu całości pod evoscana wygląda to tak... pompa spada ciśnieniem po niżej 40bar - wtedy jakby ECU stwierdzało - "to ja ci doleję paliwa " .. jest pik na wtryskiwaczach "więcej wahy" .. po czym ECO stwierdza że taki pik to za dużo - obroty wracają na swoje miejsce by po chwili spaść po niżej 40Bar i tak w kółko i tak w kółko ... mazurek GDI a przepustnica ślni jakby ją kto do zmywarki włożył ..
 
 Partytura poniżej
 
   
 Edit: Skoro anglojęzyczne skróty "wulgaryzmów" nie przechodzą to skąd pomysł, że przejdzie polski?
 |  
				| Ostatnio zmieniony przez mkm 17-01-2014, 02:22, w całości zmieniany 1 raz |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 26-01-2014, 11:01 |   
 |  
               | 
 |  
               | mały update : fajko cewki zamówione w USA - 4 sztuki z transportem 99 USD w PL cena x 2 lekko
 zamówione filterki do pompy paliwa  - będą w następnym tygodniu
 sonda lambda uniwersalna leży już na biurku i czeka ... Thomson
 kiedy przyjdą fajko cewki dokupię jeszcze kable NGK i mam nadzieję ze to rozwiąże problemy + wyrżnę KAT'a i wstawię strumiennicę - w końcu mam jedną sondę lambda nie 2 ..
 
 ostatnio w terenie chyba poszła się paść guma drążka stabilizatora - no ale mam nadzieję że to nauczy żonę że 40km/h po ostrych zamarzniętych dziurokoleinach to stanowczo za dużo... choć była zdziwiona "myślałam że tak można bo w końcu terenowe"
   
 
 EDIT  : zawieszenie jednak OK - przy dużym wychyle jak stwierdził mechanik mogła przekręcić się sprężyna zawieszenia - obecnie po 30-40km się ułożyła z powrotem i jest cichutko.
 
 
  |  
				| Ostatnio zmieniony przez cezare 06-02-2014, 10:35, w całości zmieniany 2 razy |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 05-02-2014, 09:13   powrót na holu .. |   
 |  
               | 
 |  
               | wczoraj wymiana lambdy założone filterki w pompie WC ( w ogóle ich nie było )
 czyszczenie baku - była i woda i piasek i bak zaczął rdzewieć od środka
 pompa niskiego Ciśnienia zawalona syfem maksymalnie - ledwo co żyła podczas spuszczania paliwa ( nie pracowała równo ) ..
 
 po zalaniu pozostałych 20 litrów - zassał paliwo - odpalił .. ale.. tak pali może 30 sekund i gaśnie .. obojętnie jakie by były obroty... nawet z 6k potrafi zejść do zera nie łapiąc więcej paliwa ..
 
 późno już było - więc odjechałem kawałek od domów.. by go tam spokojnie uczyć obrotów.. ledwo dojechałem i jak zgasł tak już odpalić nie chciał .. po resecie komputera - odpięciu klem ... dalej kręci ale nie łapie ...coś jakby łapać chciał - ale jednak nie...  i telefon do mechanika i o 22:30 holowałem PININ'a pod warsztat.
 
 podejrzewam nie zalane obydwie komory w baku - zapowietrzona pompa po czyszczeniu - kiedy chciałem go odpowietrzyć wg manuala trzymając gaz na 2 tys obrotów - nagle potrafił z nich zjechać do zera ... jak schodził z 6 tys obrotów to najpierw zapalał mu się CheckEngine i później jakby na wyłączonym immo nie reagując na nic spadał do zera i gasł... a co jak co - check zapali się jak nie będzie paliwka - spadek ciśnienia na pompie i już. .
 
 kurza noga
 
 wymieniając jednocześnie lambdę + zapowietrzając pompę = nie pomogłem tak "zaawansowanej technologii" ... to już widać za dużo.. dziś zalewanie paliwem i kolejne próby
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Andrew   Mitsumaniak
 01954/KMM
 
  
 Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 50 razy
 Dołączył: 10 Sie 2009
 Posty: 13646
 Skąd: Lubelskie
 
 | 
            
               |  Wysłany: 05-02-2014, 22:31 |   
 |  
               | 
 |  
               | I jak poszło? |  
				| _________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
   Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
 Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
 Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
 Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
 Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
 Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
 Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
 Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
 Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
 Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
 Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 06-02-2014, 10:14 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | ANDREW napisał/a: |  	  | I jak poszło? | 
 
 ano źle poszło ..
 Rano mechanik wziął się za niego - zalał paliwem obydwie komory w baku eliminując ew problem podciśnienia między komorami z pompą i bez .. ale nic to nie dało ...
 
 Dopiero po wyjęciu filterka paliwa z pompy WC jest tak jak było przed całą operacją - czyli falowanie obrotów jest .. check się zapala - wszystko po staremu..
 
 wczoraj zamówiłem nową pompkę do zbiornika BOSH'a cena 150 pln  i w piątek rano zakładam ...w piątek wieczorem robię też czyszczenie ciśnieniowe wtrysków w zakładzie, który ma do tego sprzęt..   mechanik mówił że jak spuszczał paliwo pompą to bardzo nierówno to schodziło .. mogła się przytrzeć - to co miała w baku do pracy = miała prawo ..
 
 zastanawia mnie cały czas jedna rzecz .. silnik chodzi na 812-850 rpm i sobie faluje ... i spoko.. i nagle schodzi prawie do zera i podbija się do 500 - tu już zapala się CHECK... tylko dlaczego spada w pewnym momencie ? ...  na wyższych obrotach ciśnienie na pompie WC jest OK
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 07-02-2014, 12:32 |   
 |  
               | 
 |  
               | dziś odpadł pierwszy drewniany element mojego auta ..  - otóż sprzedawca nie miał zaślepki od ucha do holowania w zderzaku - więc ... wyciął to z płyty pilśniowej i ładnie zaciągnął czarną farbą i wkleił na silikonie ( również czarnym - ehh esteta ) ..  niestety pilśnie pociągnął tylko z zewnątrz, stąd jak zapała wilgoć - to farba zeszła pod myjką ciśnieniową... |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Bartekkita   Mitsumaniak
 
 Auto: Galant 2.5 V6 kombi
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 16 razy
 Dołączył: 12 Lut 2013
 Posty: 1190
 Skąd: Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 07-02-2014, 21:18 |   
 |  
               | 
 |  
               | cezare, ale masz przeboje z tym autem  mam nadzieje, że jak wszystko ogarniesz to chociaż się potem odwdzięczy   |  
				| _________________ Jest:
 Citroen C4 Coupe VTS 2.0 177KM - Ryszard, 2017 - ???
 Paulinowy -  Saab 93 1.8t  01.2014r. - ???
 
 Był:
 Misiek - Galant, 1999 kombi, Avance, Nardi Torino. 05.2013 - 01.2018
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 08-02-2014, 09:54 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | Bartekkita napisał/a: |  	  | cezare, ale masz przeboje z tym autem  mam nadzieje, że jak wszystko ogarniesz to chociaż się potem odwdzięczy   | 
 
 ano mam - ale już pierwszy promień słońca .. wczoraj po wymianie pompy w baku okazało się że  prucz filterka na pompie, jest jeszcze wbudowany w aparat przepływowy duży filtr bibułowy - NIKT ale to NIKT na forach nie wspomina o jego istnieniu - fakt że go nie widać bo jest nie wymienialny - ale jest ...
 
 znajduje się on w czarnej obudowie do której montujemy pompę niskiego ciśnienia w baku.. jak doszliśmy z mechanikiem że on tam jest ? - płukaliśmy płynem do gaźników każdy przewód paliwowy ... i kiedy benzynka czysta wypływała - to my znowu zalewamy płynem ... i z jednego z przewodów wychodził rdzawego koloru BRUD...
 
 w końcu mechanik się zdenerwował - rozebrał wszystko na czynniki pierwsze i po przedmuchaniu grzebnął śrubokrętem cieniutkim trafiając na coś miękkiego w małym otworku ..
 
 ten filtr jest duży - bibułowy - otacza on cały czarny element ciała kanałów dookoła czarnego pudła w którym montujemy pompę w baku - nie ma możliwości nawet go wyjąć. !!! .. trzeba by było pruć / ciąć / ten czarny element - wywalić ten filtr - on jest tam zespolony / zgrzany z deklem białym...
 
 Po założeniu pompy trochę mocniejszej bo nie 3,35 ale 4 Bar - po złożeniu do kupy - odpalił od razu .. ale check Engine zapalał się dalej ...
 
 następnie pojechałem na czyszczenie wtrysków ciśnieniowym przyrządem Liquid Molly..
 
 Robią to lepiej niż mi się wydawało - bo nie wpinają się do samej listwy wtryskowej jak myślałem - a wpinają się najpierw do przewodu paliwowego z baku do pompy WC i do powrotu do baku - po 20 min płukania podpinają się wyżej - czyli czyszczą całość magistrali paliwowej ...
 
 Wracam .. jest godzina 21:30 .. lepiej przyspiesza ... staje na obrotach nisko .. CheckEngine się zapala ... i niby "kurza noga" nic się nie zmieniło ...
 
 22 - myslę, nauczę go obrotów jeszcze skoro nagrzany silnik .. odpiąłem klemy .. zwarłem .. poczekałem ... odpaliłem i wszedł na niskie obroty - ale CHECK ENGINE już nie świecił ..  po 10 minutach równej pracy - dalej spokój ... wyłączam silnik, włączam ze swiatłami, klimatyzacją, radiem .. i CHECK ENGINE się nie zaświecił... a obroty niskie jak nigdy ..
 
 dziś jazdy testowe ... no i najważniejsze - obroty już NIE FALUJĄ a jeszcze falowały przed wykasowaniem błędów ( przed zwarciem klem i nauką obrotów )
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | cezare   Forumowicz
 
 Auto: B5FL 162KM 400nm
 Kraj/Country: Polska
 Pomógł: 1 raz
 Dołączył: 20 Gru 2013
 Posty: 224
 Skąd: kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 08-02-2014, 11:36 |   
 |  
               | 
 |  
               | hihhii ... wsiadam rano - odpalam, nagrzał się ,,, i wszystko wróciło .. oborty falują, check engine się zapala jak tylko zejdzie z obrotów, ... |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |