[1.8DI-D] Chiptuning |
Autor |
Wiadomość |
marcin.plonsk
Nowy Forumowicz
Auto: ASX 1.8 DID Intense 2013
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 26 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: 23-06-2014, 18:07 [1.8DI-D] Chiptuning
|
|
|
Witam. Dowiedzialem sie iż jeden z salonów/serwisów Mitsubishi w Warszawie robi tzw. chiptuning. Jestem posiadaczem ASX 1.8 did 150km.Uzyskałem informacje iż przyrost mocy wynosi około 30 KM, spalanie ma spaść o okolo 1L , troche mnie zastanawia cena 3.000 zł czy nie uważacie że to troche sporo i ciekawe czy można coś utargować. Mówią iż jest to bezpieczne dla silnika tym bardziej że przebieg mojego ASX wynosi tylko 12500 km. Zastanawiam się czy warto inwestować w takie coś , czy ktoś robił podobna rzecz? |
|
|
|
 |
Wedrowiec
Forumowicz
Auto: ASX DID LP Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-06-2014, 20:24
|
|
|
A jak z gwarancją? |
|
|
|
 |
pablo diablo
Forumowicz

Auto: Galant 2.0 Gls Lancer 1.8 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 14 Paź 2007 Posty: 643 Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: 24-06-2014, 13:25
|
|
|
Bez jaj 30KM za 3 tysiaki, po co ci to ? 150 km nie daje rady? ten silnik jest i tak mocny sam w sobie, sprzęgło będzie narażone na szybsze zużycie, jak chcesz mocniejszy samochód to ten sprzedaj i kup z mocniejszym silnikiem, przeróbki zwykłych osobówek to dla mnie zawsze cuć nie teges. |
_________________ pablo diablo |
|
|
|
 |
cwaniak
Mitsumaniak

Auto: Lancer 1.8 DI-D 115KM
Kraj/Country: Belgium
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 780 Skąd: Białystok
|
|
|
|
 |
JAHnosik
Nowy Forumowicz

Auto: ASX 1.8 DID 150KM 4WD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Maj 2014 Posty: 16 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 29-06-2014, 22:45
|
|
|
Pewnie mowa tu o AutoGT. Też zastanawiam się nad wirusowaniem u nich. Gwarancja jest zachowana. 30 KM nie powala, ale podobno jest znaczny przyrost momentu (niestety gdy byłem w serwisie nie potrafili mi powiedzieć ile Nm konkretnie).
marcin.plonsk,
skoro TDI wirusuje się na potęgę, to dlaczego nie Miśki? |
|
|
|
 |
Wedrowiec
Forumowicz
Auto: ASX DID LP Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-06-2014, 13:03
|
|
|
Ten belgijski niby tak samo wersję 116 rasuje a wyszło że jednak się różnią - więc chyba zbyt bezpieczne to jednak nie jest. |
|
|
|
 |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 01-07-2014, 08:22
|
|
|
3000zł to strasznie drogo - chipowanie samochodu to dość prosta robota imo.
Kumpel robił to za grosze w Szczecinie, ale wyjachał do pracy do Rzeszowa.
Mówił, że to zwykłe zgranie programu (w dodatku standardowego...). Brał za to coś koło 1000zł.
W dodatku myślę, że jeżeli ktoś z głową używa samochodu, to takie chipowanie nie powinno specjalnie skracać żywotności silnika i jego podzespołów. Sąsiad ma Peżota 807 (tego dużego) z wirusem na 150 czy 170KM (ale to wielka buda..) i nic się nie dzieje - parę lat już tak jeździ.. |
_________________ - Lancer 1.8 SB (2010) 143PS LPG, Giulietta 1.4 (2012) 120PS LPG, BMW 528i (2016) 245PS |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 01-07-2014, 08:33
|
|
|
RalfPi napisał/a: | 3000zł to strasznie drogo - chipowanie samochodu to dość prosta robota imo.
Kumpel robił to za grosze w Szczecinie, ale wyjachał do pracy do Rzeszowa.
Mówił, że to zwykłe zgranie programu (w dodatku standardowego...). Brał za to coś koło 1000zł.
W dodatku myślę, że jeżeli ktoś z głową używa samochodu, to takie chipowanie nie powinno specjalnie skracać żywotności silnika i jego podzespołów. Sąsiad ma Peżota 807 (tego dużego) z wirusem na 150 czy 170KM (ale to wielka buda..) i nic się nie dzieje - parę lat już tak jeździ.. |
Nie jest to takie proste jak się wydaje a chip bez pomiaru przed i po może narobić szkód, znam wiele osób co chipowało swoje klekoty od rodzinnych dupowozów po robocze sprzęty, w ani jednym przypadku gotowy soft nie obył się bez poprawek. Nie jarał bym się efektem samego wgrania softa bo tyłko hamownia może i będzie zadowolona, a że klekot będzie chodził twardo i najlepiej wolałby być wypluty spod machy to już inna historia |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
patrycjuszek
Forumowicz
Auto: Galant 2.0 v6 150 ps
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 556 Skąd: Wisxnice
|
Wysłany: 01-07-2014, 12:16
|
|
|
Pomyśl co się stanie z DPF-em, i ile zapłacisz jak Ci sie zapcha.
zwiększasz moc to odetkaj wydech ogólna zasada tuningu. |
|
|
|
 |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 01-07-2014, 14:55
|
|
|
Z tego co znam się na przeciążaniu "softowym" silników elektrycznych, a nie chwaląc się, znam się dobrze, to nie powinno być problemu. Fakt, że powinien robić to fachowiec... ale z drugiej strony są gotowe programy.
Ja problemu nie widzę, ale może laik jestem w napędach spalinowych i stąd moja ignorancja |
|
|
|
 |
i9i
Mitsumaniak Szary Obywatel

Auto: Reno
Kraj/Country: Holland
Pomógł: 46 razy Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 2219 Skąd: Kerkrade
|
Wysłany: 01-07-2014, 20:57
|
|
|
robertdg napisał/a: | w ani jednym przypadku gotowy soft nie obył się bez poprawek. |
Ja znam kilka przypadków zgonów silnika po wgraniu gotowca bez weryfikacji. Trzy tysiące za 30 koni wyhamowane i z gwarancją to nie jest wysoka cena. A magików z gotowymi mapami radzę unikać. |
_________________ Pozdrawiam
Adrian
Pomogłem?? Kliknij "Pomógł" nic nie kosztuje a motywuje
 |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 01-07-2014, 21:44
|
|
|
RalfPi napisał/a: | Z tego co znam się na przeciążaniu "softowym" silników elektrycznych, a nie chwaląc się, znam się dobrze, to nie powinno być problemu. Fakt, że powinien robić to fachowiec... ale z drugiej strony są gotowe programy.
Ja problemu nie widzę, ale może laik jestem w napędach spalinowych i stąd moja ignorancja | Pomyśł sobie o liczbie zmiennych czynników pracy silnika spalinowego i porównaj to z liczką zmiennych czynników pracy silnika elektrycznego, może patrzysz na to inaczej |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02-07-2014, 07:45
|
|
|
robertdg napisał/a: | Pomyśł sobie o liczbie zmiennych czynników pracy silnika spalinowego i porównaj to z liczką zmiennych czynników pracy silnika elektrycznego, może patrzysz na to inaczej |
Wiesz ile jest zmiennych fizycznych i parametrów w silniku elektrycznym ?
Też bardzo dużo.
Zgodzę się oczywiście, że silnik spalinowy jest bardziej skomplikowany.
Wciąż myślę, że 3kzł to spora cena (nawet jeżeli trwa to cały dzień).
Eksploatacja hamowni - 500zł, praca majstra - 200zł, amortyzajca hali i innego sprzętu - 300zł.
Gdzie pozostałe pieniądze?? Know-how szefa firmy?? |
_________________ - Lancer 1.8 SB (2010) 143PS LPG, Giulietta 1.4 (2012) 120PS LPG, BMW 528i (2016) 245PS |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 02-07-2014, 08:11
|
|
|
RalfPi napisał/a: | Wiesz ile jest zmiennych fizycznych i parametrów w silniku elektrycznym ? | Hmmm... coś tam liznąłem RalfPi napisał/a: | Wciąż myślę, że 3kzł to spora cena (nawet jeżeli trwa to cały dzień).
Eksploatacja hamowni - 500zł, praca majstra - 200zł, amortyzajca hali i innego sprzętu - 300zł.
Gdzie pozostałe pieniądze?? Know-how szefa firmy?? | Dziwnym zrządzeniem losu wyszedł Ci 1000zł, powiem tyle, niech kosztuje te 3tyś zł, ale masz auto na gwarancji która na tym nie ucierpi, masz na to jakiś papier, zakładająć, że jest to zrobione zgodnie z norma wyniki, programowanie, próby, etc., to spisz spokojnie, bo nawet jeżeli silnik przez to odmówi posłuszeństwa na gwarancji to Cię to nie boli. Gorzej jezeli papier z tjuningu zawiera klauzule o mozliwościach uszkodzeń pewnych czesci silnika i ujeciu z tym pewnych praw gwarancyjnych, wtedy trzeba to rozwazyć. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Wedrowiec
Forumowicz
Auto: ASX DID LP Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02-07-2014, 10:57
|
|
|
Silnik sam to chyba pół problemu... za silnikiem jest tyle elementów że głowa mała, do tego inne podzespoły. Poza tym "silnik" to teraz też pewnie tak naprawdę mnóstwo podzespołów. |
|
|
|
 |
|