Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Diabellos · Ostatnio zmieniony przez fj_mike 19-01-2015, 19:05, w całości zmieniany 1 raz

Witam wszystkich.
Mam zamiar kupić Galanta, nie będę ukrywał, że marzyłem o tym aucie od dawna, szczególnie o tym, z silnikiem 2.5 V6. Mam kilka pytań, większość na tym forum, jak i innych doczytałem. Chodzi mi o aukcję:
http://otomoto.pl/mitsubi...-C35321447.html

Kod:

3 950PLN

Informacje techniczne
Model, Typ:
Mitsubishi Galant VIII, Sedan / Limuzyna
Rok produkcji:
1998
Przebieg:
176 000 km
Rodzaj paliwa:
Benzyna
Silnik:
2500 cm³
(Moc 160 KM / 118 kW)
Skrzynia biegów:
automatyczna
Kolor:
zielony metallic
Liczba drzwi:
4/5
Układ kierowniczy:
po lewej
Status pojazdu:
sprowadzony / nieopłacony
Kraj pochodzenia:
Niemcy
Kraj aktualnej rejestracji:
Niemcy
Dodatkowe informacje

Cechy zewnętrzne:
alufelgi, światła przeciwmgłowe, szyberdach, przyciemniane szyby

Bezpieczeństwo:
abs, poduszki powietrzne, immobiliser

Komfort:
klimatyzacja, centralny zamek, el. lusterka, el. szyby, podgrzewane fotele, tapicerka skórzana, czujnik parkowania, wspomaganie kierownicy, radio / cd, tempomat

Historia:
bezwypadkowy, serwisowany w aso, używany, sprawny

Opis pojazdu

Mitsubishi Galant 2.5 V6 silnik,zawieszenie i skrzynia biegów bez zarzutów,bez korozji,stan bardzo dobry.Wyposażenie:wspomaganie kierownicy,centralny zamek,ABS,4 poduszki powietrzne,4 elektryczne szyby,elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka,klimatyzacja automatyczna,elektryczny szyberdach,tempomat,elektrycznie regulowane i podgrzewane fotele,skórzana tapicerka,radio CD,aluminiowe felgi.Na niemieckich tablicach,cena + opłaty.Po wykupieniu ubezpieczenia możliwość powrotu do domu na kołach.

Czy można wywnioskować coś konkretnego z opisu? Coś byście doradzili. Widziałem dzisiaj to auto, przejechałem się nim ale jako nowicjusz i ze średnią znajomością mechaniki za dużo nie byłem w stanie stwierdzić. Przebieg to ok. 176k wg licznika, kierownica jest lekko starta, jak i fotel kierowcy, co raczej jest chyba już kwestią wieku samochodu. Zaletą jest dla mnie (może jednak się mylę), że Gal jest prosto z niemiec i nie jest wytłuczony na naszych drogach. Prowadzi się świetnie. Nadkola były już robione, wyglądają całkiem nieźle. Pod maską na kielichu z tego co zauważyłem jedna plamka rdzy o śr. ok 1-1.5cm. Sprzedawca wyglądał na uczciwego, mam zamiar jechać jeszcze raz do niego i zabrać Miśka na przejażdżkę do "gazownika", bo to by była pierwsza czynność zaraz po rejestracji, którą bym wykonał. Macie może jakieś sugestię, jeśli chodzi o LPG? I jak ze skrzynią, mam zamiar pojeździć nim tak ze 4 lata przynajmniej, czy dbając o nią będzie bezproblemowo? Co wymienić w pierwszej kolejności i jakie byłyby tego koszty? Z metki na silniku olej to 5W40 o ile dobrze pamiętam. To chyba tyle, byłbym wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
[edit]
Jeśli pojadę jutro do "gazownika" mam zamiar dogadać się nt. pełnego przeglądu auta u nich, jak to wygląda i czy warto zakładać. Wydaje mi się, że dużo mógłby mi na miejscu powiedzieć. Jednak piszę, bo każda rada jest dla mnie ważna, trochę mnie wyniesie kupno i nie chciałbym wyrzucić pieniędzy w błoto

dmi · Wysłany: 16-01-2015, 06:41

Tak na szybko to nie ten dział, po drugie strasznie niska cena, wg. ciebie ok ale najpierw stacja diagnostyczna i sprawdzić czy podwozie nie ma dziur, podłużnice itp Bezwypadkowy to on na 100% nie jest- spójrz chociażby na inny kolor klapki od wlewu paliwa( no chyba,że jak gościu robił nadkola to nie chciało mu się klapki pomalować, może świadczyć o fuszerce i rdza wyjdzie za moment) poza tym tył słabo spasowany. Ja bym go dokładnie "przetrzepał".

nurek20 · Wysłany: 16-01-2015, 08:23

Z tego co zauważyłem kierownica z Nardi Torino (przynajmniej tak wygląda) a nardi wersja to to pewnie nie jest.

Nadkola mogą pięknie wygladać przy zakupie np tak jak u mnie i po pierwszej zimie wyszła ruda okazało się że ktoś naładował po 1cm kitu wyszlifował i wyglądało to cud miód orzeszki

Zauważyłem ognisko rdzy przy lewym kielichu (patrząc na fotkę) ale to raczej przypadłość gali.

Stoi równo ciężko mi coś powiedzieć więcej.

murek10 · Wysłany: 16-01-2015, 14:56

Policz sobie - rejestracja około 2500, gaz 3500, wyjdzie prawie 10tyś, do tego rozrząd, oleje itd. Nie wiem czy gra warta świeczki?!

eremita · Wysłany: 16-01-2015, 17:40

Diabellos · Wysłany: 16-01-2015, 19:16

Dziękuję za opinie. Mam jeszcze pytanie. Czy może ktoś z forumowiczów z Dolnego Śląska ma do sprzedania swojego Gala? Ewentualnie mógłby polecić coś ciekawego, bo szukając po necie na prawdę ciężko znaleźć. Przejrzałem po kilka razy olx, otomoto, allegro i są albo na drugim końcu Polski albo w okolicach dolnośląskiego, tylko takie, które niezbyt zaciekawiają. Na wyprawę do Niemiec na chwilę obecną nie mam czasu.

Tomii · Wysłany: 16-01-2015, 20:15

Proszę tylko nie bierz stwierdzenia "bez korozji" na poważnie, gość sobie chyba jaja robi. Przed zakupem na podnośnik, młotek w dłoń i działasz...

Diabellos · Wysłany: 16-01-2015, 20:22

O tym już zdążyłem się przekonać. Pierwsze co, podchodząc do Gala to patrzę na nadkola i kielichy. Mimo wszystko, jeśli mechanicznie byłby sprawny, a tylko trochę pordzewiały przy nadkolach brałbym i nie żałował pieniędzy na zrobienie tego. Tylko szczerze mówiąc zaczynam wątpić już w możliwość kupna Galanta. Czy Wy też mieliście tyle problemów z kupnem? Poza tym samemu trochę boję się ryzykować, bo jak już wspominałem średni znam się na mechanice i ciężko mi rozpoznać jakieś głębsze usterki...

eremita · Wysłany: 16-01-2015, 20:27

Jak od handlarza to lepiej kupić jakiegoś do zrobienia niż igłę, bo może się okazać że tylko zaszpachlowana i zamalowana rdza.

Bartekkita · Wysłany: 16-01-2015, 20:50

Diabellos, tak Galanta jest ciężko kupić w sensownym stanie. Popatrz ile te furki stoją w DE i potem będziesz miał ogląd na to jakie trupy zjeżdżają do Polandii.

Co do auta ja bym się jeszcze czepił górnego węża chłodnicy. Na drugim załamaniu wygląda jakby tworzyło się w nim podciśnienie, albo po prostu nie jest oryginalny i nie do końca pasuje, bo mój(99 rocznik) wygląda jednak trochę inaczej. No i do tego opaska zaciskowa na mocowaniu węża do chłodnicy zamiast oryginalnej sprężystej. Przetrzep dokładnie układ chłodzenia

fj_mike · Wysłany: 19-01-2015, 19:25

McCoy · Wysłany: 19-01-2015, 22:30

Cytat:

Na wyprawę do Niemiec na chwilę obecną nie mam czasu.

W de tych aut jest tez bardzo malo w sensownym stanie.Trafiaja sie ale trzymja cene i dosc szybko sie sprzedaja.Wycieczka do Niemiec po Glanta moze byc tylko wycieczka krajoznawczą. Wąz od chłodnicy jest sztukowany od traktora.przebieg tego auto moim skromnym zdaniem to 3paczki jak nic.