 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Galant 2.5 - temperatura silnika rośnie...płyn w wyrównawcz. |
Autor |
Wiadomość |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14375 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 06-07-2012, 16:06
|
|
|
Do tego silnika polecam KME Golda. Sprawdzony w kilku autach, śmiga bez zająknięcia. Ew scorpion Gt, ale ten też jest awaryjny. |
|
|
|
 |
gołąb
Mitsumaniak

Auto: Lex Ls430 , VW Calif exclusive
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1094 Skąd: Ostrówek/wołomin
|
Wysłany: 06-08-2013, 11:34
|
|
|
Czy jak temperatura doszła, (Nie osiągnęła) prawie do maksa, to jest jeszcze" normalny" zakres temperatury silnika?(była 2 mm poniżej czerwonego pola) . Tak się zastanawiam ,bo w tym roku na Chorwacji przy 10 km podjeździe z przyczepą kempingową pod b. stromą górę na jedynce, w upale taką temp. właśnie mi załapał. Wczoraj wróciłem, ale wszystko jak do tej pory bezproblemowo. |
_________________ "Gdyby wszystko było inaczej, gdyby było odwrotnie, mógłbyś siedzieć jak ja teraz tu siedzę, mógłbyś siedzieć przy oknie"
 |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14375 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 06-08-2013, 11:42
|
|
|
To nie jest normalna temp, ale jeśli nic się nie dzieje, to możliwe, że mu nie zaszkodziło. |
|
|
|
 |
gołąb
Mitsumaniak

Auto: Lex Ls430 , VW Calif exclusive
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1094 Skąd: Ostrówek/wołomin
|
Wysłany: 06-08-2013, 13:50
|
|
|
Normalnie, gdy jeżdżę w koło komina, bez budy, to nie przekracza nigdy połowy, z budą raczej też nie, ale przy górkach i 38 stopniach na zewnątrz, to na 2/3 w zasadzie cały czas był wskaźnik, w ekstremalnych , długich wzniesieniach właśnie doszło tak wysoko, ale zaznaczam, że do czerwonego pola nigdy nie doszło...i dlatego się zastanawiam, czy w takim przypadku może się coś stać... |
_________________ "Gdyby wszystko było inaczej, gdyby było odwrotnie, mógłbyś siedzieć jak ja teraz tu siedzę, mógłbyś siedzieć przy oknie"
 |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14375 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 06-08-2013, 13:53
|
|
|
Wszystko zależy od okolicznośći i oleju. W takich ekstrmalnych warunkach dobrze by lepkość dynamiczna dla 100 stopni była jak najwyższa, czyli coś ze wskaźnikiem xxW50. Jeśli silnik pracuje prawidłowo i nie wywala płynu chłodzącego to pewnie jest ok. Aczkolwiek to po prostu wskazuje na to, ze to auto nie nadaje się do takcih ekstremalnych warunków. Z tym AT jest coś koło 120KM na kołach, więc szału nie robi. |
|
|
|
 |
gołąb
Mitsumaniak

Auto: Lex Ls430 , VW Calif exclusive
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1094 Skąd: Ostrówek/wołomin
|
Wysłany: 06-08-2013, 14:30
|
|
|
jeżdżę na oleju Vr1 racing Valvoline'a 5w50. Co do płynu, to mi się zdaje, że wywala gdy osiągnie temp. wrzenia ... która wydaje mi się że zaczyna się, gdy wskazówka jest w czerwonym polu...No ale wiadomo wskaźnik, wskaźnikowi nie równy...dla jednego tak , dla drugiego może być inaczej...Zastanawiam się po prostu czy ktoś już tak miał... ten wskaźnik tak wysoko...
Czyli mówisz że galant, nie nadaje się do takich eskapad... to co się nadaje?
Ogółem jak mówię wszystko gra...i jeżdżąc w koło komina, wskaźnik znów nie przekracza połowy... |
_________________ "Gdyby wszystko było inaczej, gdyby było odwrotnie, mógłbyś siedzieć jak ja teraz tu siedzę, mógłbyś siedzieć przy oknie"
 |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14375 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 06-08-2013, 14:44
|
|
|
gołąb napisał/a: | Zastanawiam się po prostu czy ktoś już tak miał... ten wskaźnik tak wysoko... |
ja w dieslu miałem kilka razy Ostatecznie pękła głowica. Ostatnio deejay miał przez chwilę i przytarł silnik w V6- aczkolwiek przyczyna zatarcia nie jest pewna.
gołąb napisał/a: | Czyli mówisz że galant, nie nadaje się do takich eskapad... to co się nadaje? |
No myślę, że ta skrzynia trochę ma słabą sprawnosć. W manualu miałby trochę lżej. Pewnie jakaś ala terenówka typu BMW X5. Jakiś diesel >2,5l. Ogólnie takie warunki jak opisałeś to większość aut kucnie. Niektóre bez przyczepy.
gołąb napisał/a: | Ogółem jak mówię wszystko gra...i jeżdżąc w koło komina, wskaźnik znów nie przekracza połowy... |
Więc nie ma się co martwić. |
|
|
|
 |
malina_drizzt
Forumowicz

Auto: Galant 2.5v6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Lip 2010 Posty: 453 Skąd: Tam gdzie szczury są większe od kotów
|
Wysłany: 06-08-2013, 18:01
|
|
|
Tak jak pisze Owczar w takich warunkach większość aut polegnie.
Do ciągania lepiej nadają się turbofrytkownice (tzn. sadzomioty) o większej pojemności.
Wskaźnik w galantach jest tak skonstruowany, że w dość szerokich granicach temperatury wskazówka nie porusza się żeby nie rozpraszać kierowcy.
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że jeśli wychyli się ponad połowę skali to już jest powód do niepokoju.
Kilka razy zdarzyło mi się holować auto. Najciężej było z bmw e39, cała góra bagaży i w sumie 7 osób, cały czas biegi od 1 do 3 czasem dosyć stromo pod górkę i wskazówka nie drgnęła w górę.
Ale miałem nową chłodnicę i nowy płyn chłodniczy z dodatkiem millersa obniżającym temperaturę.
Jeśli obecnie nic złego nie dzieje się z płynem, silnik pracuje jak wcześniej to nie ma się czym przejmować. |
_________________ ...
Każdy się spina jak plandeka na żuku.
...
 |
|
|
|
 |
DanielBogusz
Mitsumaniak Sędzią moim jest Bóg

Auto: Space Star 1.6 Galant 2.5
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 389 Skąd: Garwolin
|
Wysłany: 29-03-2015, 23:46
|
|
|
Witam. Muszę powrócić do tematu, bo problem jest podobny, ale troszkę inny niż na początku
Jechałem dzisiaj autem i temperatura urosła ponad połowę. Pierwsze co to pod maskę i okazało się, że wentylatory oczywiście działają, w wyrównawczym brak płynu, węże - górny ciepły, dolny zimny, ale takie, że uginały się bez żadnego oporu jakby były puste....W komorze silnika mokro. Mokre wentylatory, mokre przewody i para oczywiście od gorącego silnika. Jak sobie stygł na postoju to dodałem płynu chłodniczego do zbiorniczka wyrównawczego. Tak po prostu. Po odkręceniu korka okazało się, że dodałem dobre 2 litry do chłodnicy. Widocznie sporo uciekło...A że ciemno było to nie wiem na obecną chwilę co się dzieje. Odpaliłem silnik, w wyrównawczym nie słychać bulgotania, pod korkiem chłodnicy nie ma żadnego szlamu. Niestety mimo zalanego płynu przejechałem tylko 100m w bezpieczne miejsce i kolega mnie odholował do domu. Rano zacznę szukać wycieku. Dodam, że termostat wymieniałem jakoś rok czy 1,5r temu na VERNET, płyn chłodniczy przy okazji też. Chcąc obniżyć temperaturę włączyłem na max grzanie w kabinie, ale chłód leciał. Jak nie znajdę szybko wycieku to co, lecieć po korek na szrot i termostat do sklepu? |
|
|
|
 |
KsiadzRobak
Forumowicz
Auto: Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 20 razy Dołączył: 04 Wrz 2014 Posty: 1029 Skąd: ecki
|
Wysłany: 30-03-2015, 07:49
|
|
|
w EA po kilkunastu latach masowo pękają chłodnice - raczej to będzie jej wina |
|
|
|
 |
DanielBogusz
Mitsumaniak Sędzią moim jest Bóg

Auto: Space Star 1.6 Galant 2.5
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 389 Skąd: Garwolin
|
Wysłany: 30-03-2015, 11:29
|
|
|
Chłodnica była wymieniana przez poprzedniego właściciela, bo jest z 2010r co jak wiadomo nie wyklucza nic
Znalazłem winowajcę, zrobiła się dziura w wężu tuż obok wysprzęglika. Leci i to ostro dopiero jak się silnik zagrzeje, na zimnym spokój.
Liczę, że ta nieszczelność powoduje problem tylko i wyłącznie.
Rozumiem, że jest to wąż nagrzewnicy?
https://www.dropbox.com/s...110703.mp4?dl=0
https://www.dropbox.com/s....21.40.jpg?dl=0
W okolicy na szrotach patrzyłem, ale mają tylko te 2 duże od chłodnicy co wychodzą.
Jeśli ktoś z okolic Garwolina Warszawy Ryk ma takie coś to chętnie proszę się odezwać. |
|
|
|
 |
KsiadzRobak
Forumowicz
Auto: Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 20 razy Dołączył: 04 Wrz 2014 Posty: 1029 Skąd: ecki
|
Wysłany: 30-03-2015, 13:38
|
|
|
DanielBogusz napisał/a: | Rozumiem, że jest to wąż nagrzewnicy? | nie, ten wąż idzie do chłodnicy oleju pod filtrem
dość częsta przypadłość bo leje się po nich olej i w końcu robią się jak skarpety... |
|
|
|
 |
DanielBogusz
Mitsumaniak Sędzią moim jest Bóg

Auto: Space Star 1.6 Galant 2.5
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 389 Skąd: Garwolin
|
Wysłany: 30-03-2015, 13:54
|
|
|
Dzięki. Rozmawiałem z mechanikami trzema. Jeden chciał tylko fabryczny wąż, drugie ma zajęty podnośnik (a podejrzewam, że będzie potrzebny), a trzeci powiedział, że bez problemu to wymieni. Jakiej to może być średnicy? 16, 18mm? Bo będzie chciał taki cięty na metry włożyć. Mam nadzieję, że to zagięcie nie jest przeszkodą tutaj? |
|
|
|
 |
wyderka
Mitsumaniak

Auto: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 820 Skąd: ZPL
|
Wysłany: 30-03-2015, 15:57
|
|
|
14 mm, wymień też ten który idzie do termostatu 1 metr na całość wystarcza, do tego przydała by się sprężyna do węża długość około 12 cm średnicy także 14 mm |
|
|
|
 |
DanielBogusz
Mitsumaniak Sędzią moim jest Bóg

Auto: Space Star 1.6 Galant 2.5
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 389 Skąd: Garwolin
|
Wysłany: 30-03-2015, 19:41
|
|
|
Dzięki za informacje. Co do sprężyny to w jakim sensie? (Bo się nie znam na tym )Tak, żebym mógł podpowiedzieć mechanikowi |
|
|
|
 |
|
|