 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[II 2.0 DID] Tryb awaryjny po przekroczeniu 160 km/h |
Autor |
Wiadomość |
AlexRo
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander II 2.0 DID 170KM CP
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Sty 2016 Posty: 2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 11-06-2016, 19:44 [II 2.0 DID] Tryb awaryjny po przekroczeniu 160 km/h
|
|
|
Witajcie, miłośnicy Mitsubishi.
Mam problem ze swoim samochodem - Mitsubishi Outlander II GEN 2.0 DID 140KM [chip zamontowany w autoryzowanym salonie Mitsu przez pierwszego właściciela w dniu zakupu auta]
Zacznę od tego, że jestem 2gim właścicielem autka, auto ma przejechane około 82 tyś km, rocznik 2010. Auto posiadam od ponad roku, a problem zaczął się miesiąc temu. Mianowicie, podczas jazdy autostradą wyprzedzałem auta, osiągając prędkość w okolicach 165 km/h, potem zwolnienie do 140 i znowu kilka raza razy powtarzałem taki manewr aż w końcu podczas ostatniego wyprzedzania auto straciło moc, gaz był wciśnięty w podłogę ale auto się nie rozpędzało. Prędkość spadła do około 120 km/h i tak udało mi się dokończyć przejazd autostradą i wjechać do miasta. W mieście auto nie chciało się rozpędzać, na każdym z biegów obroty dochodziły do max 2,5-3 tyś obrotów i tylko poprzez zmianę przełożeń na większe udało zwiększyć prędkość. Pod domem poczekałem na luzie aż silnik się ostudzi i wyłączyłem auto. Po ponownym uruchomieniu silnika auto jeździło normalnie.
Tydzień po tym zdarzeniu znowu jadę auto stradą i znowu - dokładnie po przekroczeniu 160 km/h auto znowu straciło moc i przeszło w stan awaryjny. Po ponownym uruchomieniu auta wszystko było okej, od tej pory staram się nie przekraczać krytycznej prędkości więc więcej takich problemów nie było ale jest to bardzo uciążliwe zwłaszcza na autostradach bez ograniczenia prędkości. Dodam że poprzedni właściciel podczas 5 letniego użytkowania samochodu miał taki problem raptem 2 razy - auto zostało podpięte pod komputer który nie wykazał błędów.
Ja się wstrzymuję z wizytą w warsztacie, ponieważ liczę na jakąś podpowiedź, może ktoś z was miał taki problem i coś poradzi?.. |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 11-06-2016, 22:41
|
|
|
na początek zmień stację na której tankujesz. Aby wykluczyć, czy nie ma to związku z paliwem. Na 70% masz zawalone sadzą kierowniczki w turbinie albo padniętą gruszkę, która nimi steruje - do zdiagnozowania na hamowni. 25% na zawór EGR, 5% na inne nie wiadomo jakie sprawy. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
and
Forumowicz
Auto: Mitsubishi outlander 2.0 2010
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Maj 2010 Posty: 95 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 11-06-2016, 23:50
|
|
|
Dość wcześnie, to może będziesz miał szczęście i wszystkiemu jest winne "tylko" paliwo.U mnie zaczęło się od ok.130 kkm. (ale silnik bez chipowania).Przy redukcji biegu nagły spadek mocy,zero pracy turbiny,po wyłączeniu silnika i ponownym odpaleniu wszystko OK,odczyt na kompie ASO zero błędów.Po próbie czyszczenia układu dolotowego i turbiny chemicznie poprawa na krótko.I tak skończyło się na regeneracji turbiny.Być może to samo. |
|
|
|
 |
AlexRo
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander II 2.0 DID 170KM CP
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Sty 2016 Posty: 2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 12-06-2016, 12:07
|
|
|
Stacja na której tankowałem to była BP, wcześniej lałem z shella i było okej, więc wracam do shella. Zastanawia mnie to czemu akurat przy prędkości 160 km/h.
Czy jakiś dodatek do paliwa pomoże?
Jaką jazdą rozruszać kierowniczki? |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 12-06-2016, 18:08
|
|
|
Dwa z trzech przejść w tryb awaryjny miałem na BP Ultimate. Trzeci, a właściwie pierwszy w kolejności był w HR na autostradzie.
Ja używałem Castrola TDA profilaktycznie czyli 25ml na zbiornik. Tryb jazdy aby rozruszać to pełny gaz i odpuszczenie. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
Moody
Forumowicz
Auto: Peugeot 4007 2.2 HDI 156KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 24 Kwi 2015 Posty: 403 Skąd: Wielkopolska, PNT
|
Wysłany: 12-06-2016, 22:21
|
|
|
Najwyraźniej zawiesza się turbina (łopatki zmiennej geometrii). Przy takiej prędkości (160km/h) już nie potrzeba wspomagania i ustawiają się w "chorągiewkę". No i w tej pozycji się zawieszają. Prawdopodobnie wystarczy wykręcić i wyczyścić. Są także jakieś środki dolewane do paliwa na takie właśnie okazje - nim się cokolwiek rozkręci można najpierw spróbować.
Z tego co się orientuję komputer nie zgłasza błędu przy za niskim ciśnieniu w kolektorze. Jedynie przy zbyt wysokim. |
|
|
|
 |
alojso
Forumowicz
Auto: Outlander II 2.0 DI-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Sty 2016 Posty: 194 Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: 13-06-2016, 19:49
|
|
|
Imo masz to co napisał rezon i Moody; miałem to samo, choć u mnie komputer zgłaszał błąd doładowania. Pomogło (póki co) agresywne czyszczenie chemią turbiny, mam nadzieję że na dłużej (póki co przejechałem 1000km i jest ok). Nie zapominam też o dawaniu 'ognia' na autostradzie (każdy bieg do odcięcia, a potem przez kilkanaście km jazda na 4 biegu ~140km/h), coby sadza mogła się wypalić.
PS. Nie ufaj żadnym preparatom do paliwa, które rzekomo czyszczą turbo. Jak jest zawalona, to trzeba ją wrzucić na noc do nafty. Ja straciłem na jakieś r3 i inne forty ponad 150 zł. Tego typu środki można stosować raczej prewencyjnie, ale jak już się pojawi takie coś, to trzeba działać na ostro. |
Ostatnio zmieniony przez Piwor 15-06-2016, 07:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|
|