Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[lobuzek]

Jakoś tak jak zwykle, spontanicznie zmieniłem auto. Jako drugie było Clio III 1,2 i bardzo byłem z niego zadowolony. Problem w tym, że większość przebiegów w okolicy komina robimy właśnie drugim autem, a coś dzieci mi za szybko rosną i robiło się ciasno.
Mój znajomy zajmuje się sprowadzaniem aut, jest Hondziarzem, więc o Jazza u niego nietrudno. Znalazł się 1,4 z 2009 r., 79000 km. Auto z Włoch, ale o dziwo zadbane, z pełną historią i wszystkimi akcjami serwisowymi jakie były. Z tyłu chyba nikt nie jeździł, auto czyste, zadbane. Mechanicznie bez zarzutu, poza drobnymi śladami przepychanek na parkingach nic mu nie dolega. Wszystko robione na bieżąco, w chwili obecnej kupiłem zimówki Nokian WRD3 i jazda. Po Nowym Roku wymiana płynu hamulcowego i świec, na wiosnę konserwacja podwozia i jakaś polerka.
Honda w fajnej wersji - 6 poduszek, klimatyzacja automatyczna, vsa, abs, radio (kabel usb już do mnie idzie), bagażnik z podwójną, a nawet potrójną podłogą, niech się Skody schowają z funkcjonalnością
No i na dokładkę silnik - L13Z2, 100 km. W lekkim aucie jedzie jak oszalały, to praktycznie "małe Ufo". Lancera objeżdza, no ale cóż.
Najlepsze jest to, że moje wypieszczone Clio w ciągu 5 minut kupił zaprzyjaźniony blacharz. No i komuna wróciła - sprzedałem je 500 zł drożej, niż za nie zapłaciłem 2 lata temu

[eremita]

Gratulację!!! te hondy to wdzięczne samochody,
Sam chciałem kupić taka żonie ale jakos jej sie nie podoba.
Patent z tylna kanapą jest mega praktyczny.

[lobuzek]

No właśnie dzisiaj go wykorzystałem, bo pomagałem koledze w przeprowadzce. Mnóstwo rzeczy wlazło do środka.
O ile z przodu nie ma szałowej ilości miejsca, to z tyłu jest go tyle co w Lancerze.

[lobuzek]

Jazz jeździ i jeździ. Wczoraj poszedł do zaprzyjaźnionego mechanika na planowy przegląd - świece, płyny i parę drobiazgów. Nawet 20 stopniowe mrozy nie robią na nim wrażenia, bo mimo że akumulator wielkości power banka, pali od razu i kręci z ochotą.
Spalanie z cyklu mieszanego ok. 7 l, co jak na mrozy i krótkie odcinki jazdy jest ok, Clio paliło litr więcej. Korzystając z kilku dni powyżej zera został wyglinkowany, wyprana tapicerka i ogólnie dopieszczony w garażu.
Denerwują mnie 2 rzeczy - mały rozstaw pedałów i średnio wydajny układ przewietrzania (zobaczymy ile czynnika trzeba będzie dobić), ogrzewanie też nie jest syberyjskie, ale ogólnie świetny samochód. Chyba lepiej mi się nim jeździ niż większym bratem Lancerem.

[lobuzek]

No i pierwsza awaria. Prawdopodobnie rozszczelnił się skraplacz klimatyzacji (zdaje się, że już kiedyś był wymieniany), w piątek się dowiem. Niestety - w przeciwieństwie do Lancera, to grill od dołu nie jest osłonięty, więc skraplacz narażony jest na uszkodzenia mechaniczne i pewnie tak się stało. Na szczęście nie jest zintegrowany z chłodnicą wody, więc kosztuje ok. 300 zł. W piątek dokładna diagnoza.

[lobuzek]

No i jednak skraplacz. Nowy 560 zł.

[lobuzek]

Jazz zrobiony. Dodatkowo wymieniony olej w skrzyni biegów i malowanie zacisków hamulcowych. Skraplacz miał 1 dużą dziurę od kamienia i był w kilku miejscach mocno zmęczony.

[sla]

[lobuzek]

Hehe, dzięki
Technicznie to auto jest lepiej zrobione niż Lancer, układ napędowy znakomity.
Doszło do tego, że...............
Zaufany i osobisty mechanik-Hondziarz szuka dla mnie w Niemczech Accorda Tourer 2007 2,0 lub 2,4 benzyna.
Po prostu kryzys wieku średniego
No i Lancer pewnie zmieni właściciela jak tylko przyjedzie Accord.

[lobuzek]

Dzisiaj zaprzyjaźnieni lakiernicy (nie tynkarze i nie malarze ) podstawili Honde po zrobieniu konserwacji podwozia i profili zamkniętych. Przy okazji udało się wypchnąć małe wgniecenie na klapie bagażnika. Wygląda na to, że Jazz będzie jeździł wieki. Z niecierpliwością czeka na większego brata Accorda.

[lobuzek]

Accord dołączył 3 tygodnie temu. Powiem tyle - rewelacja

[lobuzek]

Od końca lipca Accord stał się hybrydą, bo dostał gaz. BRC Sequent 32 i śmiga aż miło.